Wykazujesz brak wiedzy - Nie będę odpowiadał, czy wierzę w Boga, bo myślę sobie, że Pan Bóg już to wie - L. Kołakowski, lipiec 2009r.

Jakie potworne rzeczy Kołakowski wypisywał wcześniej..

Owszem wypisywał, ale w przypadku Kołakowskiego, podobnie jak w przypadku milionów ludzi, czas nie zatrzymał sie na jednym etapie, a ludzie, nie krowy i poglądy zmieniają.

Publikacje zostały i zatruwają pokolenia...

Mądrych nie zatrują, a głupim i Ewangelia nie pomoże.

Nie doceniasz Kołakowskiego, to nie była taka prymitywna propaganda..

Tylko że piekło to nie miejsce, gdzie można grzeszyć, lecz gdzie doświadcza się finalnego skutku wybrania grzechu i odrzucenia zbawiennej łaski Boga.

Cierpienie w Niebie opisał np. Jacek Dukaj w "Ziemi Chrystusa". Choć dla mnie osobiście było to zbyt abstrakcyjne, żeby zajarzyć o co cho. A chodziło o totalną inwigilację przez Byt przerastający człowieka w sposób absolutny i zaglądający wszędzie, gdzie tylko się dało; w myśli też. A ludzie tam byli normalni - grzeszyć by może i chcieli, ale bali się, i to przeraźliwie, pierdnąć w nieodpowiednim kierunku. W razie załamania byli też wskrzeszani, prawdopodobnie.

A Ty przeceniasz koncentrując sie wybranym etapie jego życia.
https://ekai.pl/jan-pawel-ii-i-leszek-k ... rozumieli/



Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało - tak mówi Jezus o Niebie, a Jacek Dukaj wie

Ja inaczej rozumiałem Ziemię Chrystusa. Oto w naszym świecie Ziemi Stalina rządzi zło, wałęsają się ludzie różnych służb specjalnych, podobnie jak cyniczne zło panuje na innych ziemiach.
I oto odkrywają Ziemię Chrystusa, gdzie panuje Dobro.
Chyba jesteś jedynym który tak interpretuje to opowiadanie Dukaja.
W Niebie ludzie nie będą się musieli obawiać że nie tylko Bóg ale i inni Niebianie będą znali ich myśłi. To tylko po grzechu Adam i Ewa poczuli się nadzy i się schowali.

A Kołakowski pewnie teraz żałuje że on sam zmienił poglądy ale truciznę pozostawił...

Ale Aluś, wysil choć trochę swoją inteligencję, w końcu przerastającą moją, i uargumentuj jakoś swoje stanowisko inaczej niż święci Pańscy w swojej propagandzie napisali.

A co do mnie, to właśnie interpretowałem zrazu "Ziemię Chrystusa" dokładnie tak jak Andy. Kubek w kubek. Identycznie tez niszczyłem sobie życie, wyczyniając i wypowiadając podobne durnoty życiowe jak on robi to teraz. Tylko byłem mniej rozpolitykowany, więc durnot było mniej. Ale i tak za dużo i za długo.

Jak liczysz to 20 lat? , czyli od 20 do 40 roku życia czy od 0 do 20 roku życia?
Prawdopodobnie się mylę, ale mi to przypomina gadkę Starszego Brata "Oto tyle lat Ci służę i nigdy nie przekroczyłem Twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi."

Cóż mam argumentować skoro prawdziwa miłość, to prawdziwe szczęście na ziemi, a cóż dopiero Miłość nieograniczona i wieczna.

Mhm. Na co komu inteligencja, skoro nikt na niczyje szczęście nie dybie, bo wszyscy się kochają?

Kościół Katolicki, dlatego że



Kościół Katolicki obronił przez 2 tysiące lat zdrową naukę, obalił wszystkie herezje.