Autor |
Wiadomość |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Swołocz A ile czasu Twoim zdaniem medytuje buddyjski mnich? Uznajesz tylko medytacje na siedząco czy akceptujesz opcje medytacji w ruchu czy podczas wielu codziennych prac? Masz trochę pojęcia o zakresie praktyk innych niż elegancka medytacja w słynnej pozycji lotosu? Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługuje karmajoga często łączona z technikami medytacyjnymi... Z drugiej strony- czy serio mając czas masz ochotę medytować dłużej niż 2-3h dziennie, bo tyle zazenu da radę ogarnąć normalnie funkcjonując w społeczeństwie? Co do zmartwychwstania zacznij od tego: https://czasopisma.upjp2.edu.pl/tarnows ... iew/1564/0Ot, aby się upewnić, że to bardzo stary i popularny motyw na udowodnienie swojej boskości. Potem mykaj w świat Indii czy Tybetu i ich opowieści o mocach siddhi i akcjach z domniemanymi zmartwychwstaniami z zasady opartymi na tymczasowym zatrzymaniu wszelkich oznak życia. Najbardziej fascynujący jest jednak proces obrastania danej osoby w kolejne warstwy legendy gdzie skala cudów rośnie niczym złowiona ryba wraz z kolejnymi opowieściami... Np tu: https://www.google.pl/amp/s/yoganandasi ... da-ay/amp/ znajdziesz sporo tego typu relacji, oczywiście wszystko potwierdzone przez 'naocznych, zaufanych i prawdomównych świadków nie mających interesu w wymyślaniu bajek o ukochanym guru'... No właśnie ta 'intuicja' jest bardzo szeroka, od bóstw skrajnie antropomorficznych, którzy mogli się nawzajem zabijać i mieli mnóstwo wad, poprzez całe spektrum idealizacji i zakresu mocy po koncepty nieosobowe. Sam koncept niepojętego Boga wcale nie jest taki oczywisty biorąc pod uwagę panteony bóstw bardzo ludzkich, praktycznie na poziomie obecnych superbohaterów z filmów czy komiksów.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz cze 25, 2020 0:27 |
|
|
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
andej napisał(a): Rozumu nie ma, bo go nie widziałeś, ani nie dotykałeś. Alkohol, wpływa na funkcjonowanie mózgu, a nie na coś, czego nie ma. No przecież już to mówiłem  pod wpływem alkoholu mój rozum działa coraz gorzej, im więcej alkoholu tym mniej rozumu, więc skoro alkohol jest w stanie tak wpływać na mój rozum, to znaczy że rozum istnieje, bo przecież alkohol nie może wpływać na coś czego nie ma. I co ty się uparłeś z tym, że jak czegoś nie widać to tego nie ma? widziałeś gdzieś kiedyś grawitacje? wiesz jak ona wygląda? andej napisał(a): Gdy jedynym bogiem jest pieniądz, a mniejszymi bożkami alkohol, Bez tego bożka o nazwie pieniądz, to nie byłoby za co utrzymać przy istnieniu tego całego kleru, bez pieniędzy by się to nie utrzymało. andej napisał(a): życie musi byś=ć frustrujące i tragiczne. Właściwie bez sensu. Chyba lepiej zgasić światło. Skoro stawiasz wyżej Boga(którego nigdy na oczy nie widziałeś) od alkoholu(który zawsze jest pod ręką) to chyba faktycznie lepiej zgasić światło, bo gdzie w tym sens, żeby odrzucać coś co materialnie istnieje, na rzecz Boga, który jest rozważany czysto hipotetycznie. TOMVAD45 napisał(a): Działa po przez znaki,cuda których w żaden sposób nie da się wytłumaczyć. Nigdy nie widziałem, żadnych znaków i cudów.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz cze 25, 2020 0:46 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Alkohol nie działą na rozum (któego brak), tylko na mózg (tkankę, która istnieje). Wprawdzie własnego mózgu, chyba, nikt nie widział osobiście, ale w badaniach klinicznych jest potwierdzane jego istnienie u większości ludzi. Żadna substancja chemiczna nie może oddziaływać, ani wchodzić w reakcję z czymś czego nie ma. Musi być to coś istniejącego materialnie. Sadzę, że wydawanie pieniędzy na alkohol, gdy brakuje na zaspokajanie potrzeb socjalnych świadczy o braku rozumu. Tak samo spożywanie alkoholu w ilościach zakłócających pracę mózgu świadczy o braku rozumu. Grawitacja? A kiedy twierdziłem, że ją spotkałem? Czy to aluzja do przebywania w stanie nieważkości po aplikacji większej dawki alkoholu? Atak na kler w takim samym stopniu prymitywny jak nieudany. Poza tym, wystarczy sięgnąć w głąb historii, aby zadać kłam twierdzeniu. Skoro stawiasz wyżej to co jest pod ręką, od wyższych wartości, to chyba faktycznie lepiej zgasić światło, bo gdzie w tym sens życia. Całej ludzkiej egzystencji. Gdybyś był świadkiem najbardziej spektakularnego cudu, to i tak byś nie uwierzył. Wiara nie zależy od znaków. Gdy ktoś jest na nie, to nic go nie przekona. Wytłumaczył to Mojżesz w przypowieści o Łazarzu i bogaczu. Modlę się w Twojej intencji codziennie. Ale bez świadomego aktu Twojej woli niewiele to da. Bóg nie będzie działać przeciw Twoim wyborom. Uważam, że lepiej dla człowieka przekonać się do Boga za życia, niż dopiero w momencie przejścia z życia biologicznego do życia wiecznego. Ale każdy sam sobie ściele.
|
Cz cze 25, 2020 7:30 |
|
|
|
 |
Sysydlaczek
Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57 Posty: 364
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Ircia z tym Zmartchwystaniem nie trzeba lecieć aż do Indii. Już Herod coś na ten temat nadbąkiwał w stosunku do Jana Chrzciciela. Cytuj: Sąd Heroda o Jezusie
Także król Herod posłyszał o Nim gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: «Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w Nim». Inni zaś mówili: «To jest Eliasz»; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, twierdził: «To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał». Mk 6,14-16
|
Cz cze 25, 2020 7:34 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Znakomity przykład Sysydlaczek, ogólnie motyw zmartwychwstania i tezy, że ten czy tamten zmartwychwstał wcale nie były i nie są niczym wyjątkowym. Obecnie mimo rozwoju medycyny sytuacje, że ktoś uznany za zmarłego ożywa też się zdarzają. W przypadku śmierci na krzyżu wydaje się to niemożliwe, ale warto zauważyć jak długo w standardzie skazaniec wisiał na krzyżu a jak szybko uznano Jezusa za martwego. Ogólnie moja opinia w tej kwestii brzmi- nie wiem, nie mam podstaw do przyjęcia czy odrzucenia wielu różnych opcji. Czyli standardowo między młotem a kowadłem  Może coś chociaż się kiedyś dzięki temu wykuje, bo za podejście do istnienia Boga z zasady 'obrywa mi się' i od wierzących i od ateistów.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz cze 25, 2020 8:48 |
|
|
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1688
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Swołocz A ile czasu Twoim zdaniem medytuje buddyjski mnich? Nie wiem. Nie wiem, jak to jest teraz, bo w dzisiejszych czasach zwyczaje mnichów są inne, ale kiedyś, na początku buddyzmu, to myślę, że długo taki mnich medytował, nawet myślę, że z 8 h. Oni nic innego nie robili prawie, jak medytowali. Jeszcze przed południem poszli pożebrać o jedzenie, zjedli, a później cały dzień medytowali. Tak myślę. Tak jak Budda medytował dzień i noc, aż osiągnął oświecenie. Cytuj: Uznajesz tylko medytacje na siedząco czy akceptujesz opcje medytacji w ruchu czy podczas wielu codziennych prac? Właściwie, to prawdziwa medytacja to jest tylko na siedząco. Natomiast to o czym mówisz, to w sensie ścisłym nie jest medytacja, ale właściwa uważność. Cytuj: Masz trochę pojęcia o zakresie praktyk innych niż elegancka medytacja w słynnej pozycji lotosu? Mam. Cytuj: Z drugiej strony- czy serio mając czas masz ochotę medytować dłużej niż 2-3h dziennie, bo tyle zazenu da radę ogarnąć normalnie funkcjonując w społeczeństwie? Jak już mówiłem, zdaje mi się, że mnisi medytowali dłużej. Aby jak najszybciej osiągnąć nirwanę. My nie mamy ochoty medytować dłużej niż 2-3 h, gdyż jesteśmy przywiązani do świata i naszym jedynym dążeniem nie jest osiągnięcie oświecenia. Gdybyś była tak radykalnie nastawiona - że chcesz osiągnąć przebudzenie, nirwanę - to cała byłabyś zogniskowana tylko na tym. Wówczas nie przychodziłoby Ci do głowy robienie czegoś innego jak medytacja. Niestety, ta strona wyświetla mi się w komputerze jako niebezpieczna. Obawiam się ją otworzyć. Rzeczywiście, jest relacja o zmartwychwstaniu. Myślę, że to może wskazywać na to, że zmartwychwstanie to nie jest jakaś wyłączną domeną chrześcijaństwa, tylko w ogóle wśród prawa tego wszechświata występuje co jakiś czas coś takiego jak zmartwychwstanie. I to, że ktoś zmartwychwstał, to nie musi znaczyć, że jest Bogiem. Cytuj: No właśnie ta 'intuicja' jest bardzo szeroka, od bóstw skrajnie antropomorficznych, którzy mogli się nawzajem zabijać i mieli mnóstwo wad, poprzez całe spektrum idealizacji i zakresu mocy po koncepty nieosobowe. Teraz chyba nikt już nie wierzy w bogów greckich.
|
Cz cze 25, 2020 10:11 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
andej napisał(a): Alkohol nie działą na rozum (któego brak), tylko na mózg (tkankę, która istnieje). Wprawdzie własnego mózgu, chyba, nikt nie widział osobiście, ale w badaniach klinicznych jest potwierdzane jego istnienie u większości ludzi. Żadna substancja chemiczna nie może oddziaływać, ani wchodzić w reakcję z czymś czego nie ma. Musi być to coś istniejącego materialnie. Czy ty nie rozumiesz co ja do ciebie mówie?  gdyby faktycznie było tak że rozum jest czymś niematerialnym, to bez względu na to ile bym wypił, to i tak mój rozum byłby cały czas taki sam, ale tak się nie dzieje, im więcej wypije to tym gorzej zaczynam myśleć, więc jak sam widzisz rozum siedzi w głowie, i alkohol może na niego wpływać. I w ogóle skąd przyszedł ci tak bezsensowny pomysł, że rozum jest czymś niematerialnym? andej napisał(a): Grawitacja? A kiedy twierdziłem, że ją spotkałem? Czy to aluzja do przebywania w stanie nieważkości po aplikacji większej dawki alkoholu? hheheh  chodziło o to, że grawitacji również nie widać, a istnieje. andej napisał(a): Skoro stawiasz wyżej to co jest pod ręką, od wyższych wartości, to chyba faktycznie lepiej zgasić światło, bo gdzie w tym sens życia. Całej ludzkiej egzystencji. A z jakiej racji mam stawiać wyżej Boga? daj mi chociaż jeden powód?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz cze 25, 2020 12:00 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Swołocz, skoro masz pojęcie o medytacji nie tylko w najbardziej znanych pozycjach to skąd teza, że tylko na siedząco jest prawdziwa medytacja? Czym dla Ciebie jest prawdziwa medytacja? Shinkantaza się liczy? Przecież opiera się to właśnie na uważności... Jeśli serio chcesz urzeczywistnić oświecenie skupiasz się jedynie na jednej drodze z ośmiorakiej ścieżki? Czy mało osób doznało oświecenia w innych momentach niż podczas praktyk medytacyjnych? Zresztą 8h dziennie zazenu jest realne w codziennym życiu. Fakt faktem w standardzie łączy się to z praktyką pokłonów i medytacją w ruchu, ale co tam. Jeśli Ci wyświetla, że niebezpieczna to pobrałam plik w pdfie: https://drive.google.com/file/d/1bvi1f3 ... p=drivesdkFajne nakreślenie tła historycznego dla zmartwychwstania Jezusa, zaletą dla wierzących może być autor i to gdzie to opublikowano czyli nie jest to celowe ośmieszanie czy coś w ten deseń. Tak, teraz raczej nikt w bogów greckich i podobnych nie wierzy, bo koncepcja Boga podlega ewolucji, coraz bardziej zbliżamy się do bezosobowej siły w którą wierzy całkiem sporo ateistów. Na razie dominuje jeszcze wizja Boga osobowego, ale standardowo lekko przekraczającego możliwości wyobraźni i pojmowania a te się stopniowo rozszerzają. Ogólnie ciekawa jest korelacja tego jaki kto ma obraz Boga z jego IQ i cechami osobowości oraz poglądami światopoglądowymi w tym politycznymi. Z zasady jeśli proces indoktrynacji przedstawia obraz Boga nieadekwatny do uwarunkowań danej osoby jest odrzucany nie tylko ten konkretny obraz Boga, ale często cała idea istnienia Boga.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz cze 25, 2020 12:24 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1688
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Swołocz, skoro masz pojęcie o medytacji nie tylko w najbardziej znanych pozycjach to skąd teza, że tylko na siedząco jest prawdziwa medytacja? Czym dla Ciebie jest prawdziwa medytacja? Shinkantaza się liczy? Przecież opiera się to właśnie na uważności... Ale przecież shikantaza jest w pozycji siedzącej. Powiedziałem, że mam pojęcie o praktykach innych niż siedząca medytacja, a nie o medytacjach innych niż siedząca medytacja. Ale z drugiej strony to kwestia nazewnictwa i nie przykładałbym do tego zbyt wielkiej wagi. Więc np. jest mi znana praktyka chodzącej uważności, kiedy to robi się przerwę w siedzącej medytacji, i chodzi się w kółko obserwując uważnie swoje kroki i oddech. Można to nazwać oczywiście chodzącą medytacją. Cytuj: Jeśli serio chcesz urzeczywistnić oświecenie skupiasz się jedynie na jednej drodze z ośmiorakiej ścieżki? Czy mało osób doznało oświecenia w innych momentach niż podczas praktyk medytacyjnych? Skupiasz się na wszystkich aspektach ośmiorakiej ścieżki, ale w związku z tym, że to medytacja prowadzi do głębokich stanów skupienia i oderwania, to poświęcasz jej najwięcej czasu, gdyż ona prowadzi prosto do oświecenia - tak jak prowadziła Buddę. Oczywiście, znane są przypadki oświecenia w innych momentach niż siedząca medytacja, zwłaszcza w zenie. Ale ta osoba wcześniej wykonała dużą pracę właśnie w medytacji siedzącej. Cytuj: Zresztą 8h dziennie zazenu jest realne w codziennym życiu. Fakt faktem w standardzie łączy się to z praktyką pokłonów i medytacją w ruchu, ale co tam. Komu się tam chce przeznaczać 8 h na nudne praktyki. Jesteśmy ludźmi światowymi, ludźmi samsary. Do życia prawdziwym życiem buddysty potrzeba niesamowitej determinacji i wiary. Wiary w to, że Budda rzeczywiście poznał prawdę i to czego nauczał było prawdą, a nie snem medytującego mózgu. Cytuj: Jeśli Ci wyświetla, że niebezpieczna to pobrałam plik w pdfie: https://drive.google.com/file/d/1bvi1f3 ... p=drivesdkFajne nakreślenie tła historycznego dla zmartwychwstania Jezusa, zaletą dla wierzących może być autor i to gdzie to opublikowano czyli nie jest to celowe ośmieszanie czy coś w ten deseń. Dziękuję. Zacząłem czytać. Ale z tego, co widzę, ten tekst jest bardziej o wierzeniach dawnych w zmartwychwstanie, a nie o faktach zmartwychwstania w innych religiach. Cytuj: Tak, teraz raczej nikt w bogów greckich i podobnych nie wierzy, bo koncepcja Boga podlega ewolucji, coraz bardziej zbliżamy się do bezosobowej siły w którą wierzy całkiem sporo ateistów. Bezosobowa siła powoduje, że czuję się jakoś samotny. Nie ma tego poczucia realności drugiej osoby, która powoduje brak samotności. Nie ma inteligencji i rozumu, który może mi towarzyszyć. Nie ma kogoś, do kogo mogę się modlić. Cytuj: Ogólnie ciekawa jest korelacja tego jaki kto ma obraz Boga z jego IQ i cechami osobowości oraz poglądami światopoglądowymi w tym politycznymi. I jakie są te zależności? Im niższe IQ tym Bóg bardziej osobowy i antropomorficzny?
|
Cz cze 25, 2020 12:58 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Czytajac te wypowiedzi utwierdzam sie w przekonaniu o jedynie slusznej koncepcji- istnieniu chrzescijanskiego Boga. Centralnym punktem jest idealna harmonia oparta na milosci. W religiach wschodnich samodoskonalenie oparte na JA.
|
Cz cze 25, 2020 13:58 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Tak, Robaczku szczególnie oparte na 'ja' gdy nie tylko przestaniesz się utożsamiać z ciałem i z umysłem, ale i z indywidualną duszą... Swołocz- tak shinkantaza jest na siedząco, ale czym innym jest jeśli nie praktyką uważności? Komu się chce przeznaczać 8h na medytację? Mi się chciało nawet więcej Teraz na medytację w formie siedzącej max 2h. Jeśli dla kogoś jest to nudne to nikt do tego nie zmusza, ale moje doświadczenie pokazuje, że to właśnie medytacja jest sposobem na nudę. Tak, tekst jest bardziej o zmartwychwstaniach w które ludzie wierzyli przed Jezusem. Dokładnie tak, Swołocz, osobowy obraz Boga to opcja na nawiązanie relacji. Osobiście nie odczuwam potrzeby modlenia się do Boga, to raczej poziom poznawania Boga za pomocą Jego osobowej formy. Co do zależności to nie chodzi tylko o IQ, ale o cały zestaw cech, szczególnie cech osobowości danego człowieka. Taki wstępniak: https://youtu.be/quxfoyNUyMQOgólnie im wyższe IQ tym większy odsetek ateistów oraz osób o niestandardowym obrazie Boga, czyli nie spełniającego teistycznej definicji Boga gdzie jest to byt osobowy, który ingeruje w świat oraz z zasady jest Stwórcą i Sędzią oraz podstawą moralności. Oczywiście jest to jedynie korelacja statystycza i należy pamiętać o korelacji ilości spożywanej margaryny na wypadki kolejowe Ciekawa jest też korelacja z introwertyzmem oraz cechami ze spektrum autyzmu. Są też poważne przesłanki za specyficznym obrazie Boga u osób z konkretnymi zaburzeniami psychicznymi, np powstała książka: 'Bóg z pogranicza' opisująca specyficzny obraz Boga u osób z borderline. https://wydawnictwo.ignatianum.edu.pl/b ... erline.htm
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz cze 25, 2020 16:49 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Tak, Robaczku szczególnie oparte na 'ja' gdy nie tylko przestaniesz się utożsamiać z ciałem i z umysłem, ale i z indywidualną duszą A Po drodze tylko JA, JA, JA.......
|
Cz cze 25, 2020 19:37 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Ogólnie im wyższe IQ tym większy odsetek ateistów oraz osób o niestandardowym obrazie Boga, czyli nie spełniającego teistycznej definicji Boga gdzie jest to byt osobowy, który ingeruje w świat oraz z zasady jest Stwórcą i Sędzią oraz podstawą moralności. Więc tylko inteligentni ludzie są ateistami? Ale co tu sie dziwić, w końcu Bóg nie jest czymś atrakcyjnym, i tu nie chodzi o to że sam w sobie nie jest w stanie do siebie zachęcić ateistów, po prostu dość dobrze się schował, więc ateiści by musieli na wiarę uwierzyć w jego istnienie, a to chyba jest nieco za trudne. To tak jakby ateistą opowiadać o garncu złota na końcu tęczy, niby coś atrakcyjnego, każdy by się chciał do tego złota dobrać, no ale czy w tym jest sens? to złoto istnieje?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt cze 26, 2020 0:30 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1688
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Komu się chce przeznaczać 8h na medytację? Mi się chciało nawet więcej Teraz na medytację w formie siedzącej max 2h. Jeśli dla kogoś jest to nudne to nikt do tego nie zmusza, ale moje doświadczenie pokazuje, że to właśnie medytacja jest sposobem na nudę. Czy podczas swojej medytacji rozmawiasz z Bogiem?
|
Pt cze 26, 2020 6:16 |
|
 |
ga1robe
Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48 Posty: 435
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Medytacja to takie.... nic-nie-robienie.
|
Pt cze 26, 2020 7:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|