Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Wieczne istnienie jest bez sensu bo jest właściwie istnieniem dla samego istnienia. Bez celu. Bo nawet jeśli zrealizujesz cele swojego istnienia, to... nadal będziesz istnieć. Cytuj: Jeśli istniejesz wiecznie po to, aby Bóg zaspokoił jakąś Twoją potrzebę, to albo Bóg ją zaspokoi i wtedy już nie ma sensu istnieć dalej albo jej nigdy nie zaspokoi. Ale co w związku z tym? Powiedzmy, że celem mojego życia jest mieć dziecko. I co - kiedy mój syn się już urodzi, to powinienem uznać, że mogę umrzeć, bo cel się zrealizował? Przecież nie na tym cała rzecz polega. Wręcz przeciwnie - tym bardziej będę chciał istnieć dalej. Cytuj: Przyjemność to konkretna chwila a nie stan ciągły i niezmienny. A nie miałeś w chwili szczęścia poczucia, że chciałbyś, by trwała wiecznie? Cytuj: Wizja wiecznej przyjemności - którą sobie potrafię co prawda wyobrazić - wydaje mi się być obrzydliwością... Dlaczego?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 7:20 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Ale co w związku z tym? Powiedzmy, że celem mojego życia jest mieć dziecko. I co - kiedy mój syn się już urodzi, to powinienem uznać, że mogę umrzeć, bo cel się zrealizował? No przecież umrzesz... Cytuj: Przecież nie na tym cała rzecz polega. Wręcz przeciwnie - tym bardziej będę chciał istnieć dalej. A rodzice, których dzieci wybiorą sobie piekło, też będą chcieli istnieć dalej ze świadomością, że ich dziecko wybrało wieczne cierpienie? Czy może Bóg dokona zamachu na ich świadomość, aby zapomnieli o tym smutnym fakcie? Cytuj: Cytuj: Przyjemność to konkretna chwila a nie stan ciągły i niezmienny. A nie miałeś w chwili szczęścia poczucia, że chciałbyś, by trwała wiecznie? Szczerze? Nie. Coś, co "trwa w nieskończoność", przestaje być szczęściem, a staje się normą. Norma to wartość zero na wykresie czasu gdzie czas masz na osi x a "poziom szczęścia" na y. Miałeś w chwili szczęścia takie przekonanie, że to jest największe szczęście, jakiego możesz doznać w życiu i na jeszcze większe już nie masz szans? Cytuj: Cytuj: Wizja wiecznej przyjemności - którą sobie potrafię co prawda wyobrazić - wydaje mi się być obrzydliwością... Dlaczego? Patrz wyżej - przesunięcie jedynie trochę wyżej wartości zero na osi y.  Czyli wieczna nuda.
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 9:36 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): No przecież umrzesz...  Pytam o to, co powinienem uznać. Cytuj: A rodzice, których dzieci wybiorą sobie piekło, też będą chcieli istnieć dalej A gdyby nie wybrało? Cytuj: Coś, co "trwa w nieskończoność", przestaje być szczęściem, a staje się normą Nie chodzi o słówka. Cytuj: Miałeś w chwili szczęścia takie przekonanie, że to jest największe szczęście, jakiego możesz doznać w życiu i na jeszcze większe już nie masz szans? Nie. Tym bardziej nie mam ochoty przestawać istnieć. Cytuj: Czyli wieczna nuda. Szczęście jest dla ciebie nudne? Zresztą, mniejsza z tym. A gdyby wyeliminować element nudy? Nadal pragnąłbyś przestać istnieć?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 10:14 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Cytuj: A rodzice, których dzieci wybiorą sobie piekło, też będą chcieli istnieć dalej A gdyby nie wybrało? Piekła nie ma? Czy też będzie w nim docelowo jedynie sam szatan? Cytuj: Zresztą, mniejsza z tym. A gdyby wyeliminować element nudy? Nadal pragnąłbyś przestać istnieć? Najbardziej luksusowe więzienie nadal pozostaje więzieniem.
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 12:09 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Piekła nie ma? Czy też będzie w nim docelowo jedynie sam szatan? Znowu kierujesz rozmowę na wygodniejsze dla siebie tory. Nie w tym miejscu. Cytuj: Najbardziej luksusowe więzienie nadal pozostaje więzieniem. Jakie znowu więzienie? Istnienie jest dla ciebie więzieniem? 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 12:12 |
|
|
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Znowu kierujesz rozmowę na wygodniejsze dla siebie tory. Nie w tym miejscu. Jakie wygodniejsze tory? Nie będzie w niebie dylematu rodziców, których dzieci są w piekle tylko pod warunkiem, że piekło będzie puste. Uciekasz po prostu od odpowiedzi. I to dość nieudolnie - co do Ciebie raczej niepodobne. Cytuj: Cytuj: Najbardziej luksusowe więzienie nadal pozostaje więzieniem. Jakie znowu więzienie? Istnienie jest dla ciebie więzieniem?  Jeśli nie możesz przestać istnieć to znaczy że jesteś zmuszony do wiecznego istnienia. Więc istnienie jest więzieniem. Powtarzam - nawet najbardziej luksusowe więzienie, to nadal więzienie. Gdzie leży błąd w tym rozumowaniu?
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 12:25 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): Jakie wygodniejsze tory? Nie będzie w niebie dylematu rodziców, których dzieci są w piekle tylko pod warunkiem, że piekło będzie puste. A może piekła w ogóle nie będzie? Nie zamierzam się w tym miejscu zajmować twoim problemem z odróżnieniem "wiary" od "katolicyzmu". Cytuj: Gdzie leży błąd w tym rozumowaniu? Żeby można było mówić o "więzieniu" musi istnieć alternatywa w postaci "wolności", inaczej pojęcie więzienia traci sens. Jeżeli jednak więzieniem jest samo istnienie, to alternatywa jest nielogiczna - gdyż aby być wolnym, trzeba wpierw istnieć. Kto nie istnieje, ten nie jest "uwolniony", tylko w ogóle go nie ma. Ergo stwierdzenie, że więzieniem jest samo istnienie, nie ma sensu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 12:32 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Kto nie istnieje, ten nie jest "uwolniony", tylko w ogóle go nie ma. A można się od istnienia uwolnić w jakiś inny sposób, niż przestając istnieć? 
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 12:42 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Zauważ, że jedynie dla Boga istnienie jest stanem jedynym i naturalnym, ponieważ On istnieje od zawsze. Wszystko stworzone przez Boga nie istniało, zanim zaczęło istnieć za sprawą Boga. Więc o ile rozpatrywanie istnienia w kategoriach niewoli w odniesieniu do Boga faktycznie byłoby bezsensowne, ponieważ Bóg po prostu Jest, to w odniesieniu do nas sprawa taka prosta już nie jest. A może po prostu Bóg zaburzył nasz naturalny "stan" nieistnienia sprawiając, że od jakiegoś momentu istniejemy?
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 12:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
czuowiek napisał(a): A można się od istnienia uwolnić w jakiś inny sposób, niż przestając istnieć?  Samo stwierdzenie "uwolnić się od istnienia" jest bez sensu. Podobna sytuacja jak wcześniej: uwalniamy się od czegoś po to, by być wolnymi. A kto nie istnieje, ten nie jest wolny, bo w ogóle go nie ma.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 13:03 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Samo stwierdzenie "uwolnić się od istnienia" jest bez sensu. Podobna sytuacja jak wcześniej: uwalniamy się od czegoś po to, by być wolnymi. A kto nie istnieje, ten nie jest wolny, bo w ogóle go nie ma. Wydaje mi się, że każdy uwolniony od istnienia poprzez eutanazję na żądanie byłby innego zdania...
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 13:17 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
Nie byłby, bo go nie ma.
A w eutanazji nie chodzi o uwolnienie od istnienia, tylko o niemożność zniesienia cierpienia - podobnie, jak w przypadku "zwykłych" samobójców. Gdyby ktoś, kto zgodził się na eutanazję, tuż przed nią cudownie ozdrowiał, to sądzisz, że nadal chciałby, by go uśmiercono? On nie chce przecież umrzeć - on chce żyć, ale bez cierpienia, którego nie może już znieść.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 13:44 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Cierpienie jest jedynie pochodną istnienia.
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 14:03 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
Co to znaczy? I co w związku z tym?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 02, 2015 14:15 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
Cierpisz, ponieważ istniejesz. To istnienie jest pierwotną przyczyną cierpienia.
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
Pt sty 02, 2015 14:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|