Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 1:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120 ... 186  Następna strona
 BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
mareta napisał(a):
Acro napisał(a):
Co to ma do rzeczy?
Kupa ludzi pisze tu o Bogu, choć też żadnego nie widzieli ani z żadnym nie rozmawiali...


Kupę to ty piszesz nie mając pojęcia o czym. Gdybyś tych chorych widział, lub rozmawiał z nimi, wiedziałbyś o czym mówię. Dla wierzacych jedyną nadzieją jest Chrystus i łączenie swoich cierpień z Jego męką. Niewierzący nie mając tej nadziei tylko złorzeczą i odchodzą w przerażeniu. Wierzący znajdują nadzieję i umierają spokojnie w Panu z Jego imieniem na ustach. Widziałam to. Pozdrawiam


Rozumiem, że ty, jako stały bywalec hospicjów i OIOMów widziałeś setki umierających ateistów i wiesz, że w ostatnich chwilach złorzeczą i odchodzą w przerażeniu? :no:

Poza tym - jak się to ma do tematu?

No i nie odpowiedziałeś: trzeba coś zobaczyć na własne oczy, żeby o tym się wypowiadać? Domyślam się, że o bakteriach i innych zarazkach nie powiesz ani słowa a takim razie?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn wrz 19, 2011 8:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30
Posty: 296
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Obserwowałem i fotografowałem już tkanki roślinne, zwierzęce, widziałem jak są zbudowane. Ale nie jestem biologiem i nie mogę się wypowiadać w zakresie patologii np. ponieważ nie mam takiej wiedzy. Co do Boga to każdy ma takie samo prawo się wypowiadać, a to z tego powodu, że nikomu taka dyskusja a priori nie zaszkodzi, oczywiście jeśli dyskutanci zachowają szacunek do siebie. Podkreślam, o Bogu, nie o zasadach moralnych.

_________________
kim jesteś człowieku
żyjący w XXI wieku...


Obrazek


Pn wrz 19, 2011 9:52
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
EDC napisał(a):
Jeszcze jeden dowod na to ze ludzie ktorzy wierza w milosierdzie boze kojarza to tylko z cierpieniem,meka i smiercia.Taka to jest milosc boza.

Ludzie wierzący prowadzą często ciekawe życie i na codzień nie zajmują się cierpieniem. Ono jest jednak wpisane w każde. Nie przejdziesz przez życie nie cierpiąc. Dopiero wówczas otwierasz się na pytania o cel życia, sens cierpienia, transcendencję. Może dlatego wierzący tak często wspomina się o cierpieniu...


Pn wrz 19, 2011 12:44

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08
Posty: 34
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Liza napisał(a):
EDC napisał(a):
Jeszcze jeden dowod na to ze ludzie ktorzy wierza w milosierdzie boze kojarza to tylko z cierpieniem,meka i smiercia.Taka to jest milosc boza.

Ludzie wierzący prowadzą często ciekawe życie i na codzień nie zajmują się cierpieniem. Ono jest jednak wpisane w każde. Nie przejdziesz przez życie nie cierpiąc. Dopiero wówczas otwierasz się na pytania o cel życia, sens cierpienia, transcendencję. Może dlatego wierzący tak często wspomina się o cierpieniu...


Wierzacy ktorzy nie doswiadczyli cierpienia nie beda sie cierpieniem zajmowac,ale wiekszosc cierpiacych ktorzy w potrzebie nie doswiadczyli boga jego milosci lub pomocy pytaja sie "Boze gdzie jestes,gdzie jest twoja milosc dlatego do tego dopuszczasz" i wtedy otwieraja im sie oczy,podchodza do tego inaczej.
Bog sam nas takiego rozumowania uczy.Gdy sie czyms oprzysz to nie dotykasz tego drugi raz.


Śr wrz 21, 2011 7:06
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
EDC napisał(a):
ale wiekszosc cierpiacych ktorzy w potrzebie nie doswiadczyli boga jego milosci lub pomocy pytaja sie "Boze gdzie jestes,gdzie jest twoja milosc dlatego do tego dopuszczasz" i wtedy otwieraja im sie oczy,podchodza do tego inaczej.
Bog sam nas takiego rozumowania uczy.Gdy sie czyms oprzysz to nie dotykasz tego drugi raz.

Czy człowiek cierpiący, który obraził się na Boga, ponieważ nie zostało mu to cierpienie oszczędzone jest już szczęśliwy? Cierpi podwójnie, ponieważ rozpamiętuje nieustannie ból. U źródła takiej postawy stoi niewiara lub wiara oparta na uczuciach, co w sumie jest też niewiarą. Człowiek godząc się z cierpieniem zyskuje zasługi i paradoksalnie łatwiej znosi ból. Ten, który przeniósł winę na Boga cierpi bardziej i nie zyskuje żadnych zasług. Ryzykuje dużo nic nie zyskując. :(


Śr wrz 21, 2011 7:47

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08
Posty: 34
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Liza napisał(a):
EDC napisał(a):
ale wiekszosc cierpiacych ktorzy w potrzebie nie doswiadczyli boga jego milosci lub pomocy pytaja sie "Boze gdzie jestes,gdzie jest twoja milosc dlatego do tego dopuszczasz" i wtedy otwieraja im sie oczy,podchodza do tego inaczej.
Bog sam nas takiego rozumowania uczy.Gdy sie czyms oprzysz to nie dotykasz tego drugi raz.

Czy człowiek cierpiący, który obraził się na Boga, ponieważ nie zostało mu to cierpienie oszczędzone jest już szczęśliwy? Cierpi podwójnie, ponieważ rozpamiętuje nieustannie ból. U źródła takiej postawy stoi niewiara lub wiara oparta na uczuciach, co w sumie jest też niewiarą. Człowiek godząc się z cierpieniem zyskuje zasługi i paradoksalnie łatwiej znosi ból. Ten, który przeniósł winę na Boga cierpi bardziej i nie zyskuje żadnych zasług. Ryzykuje dużo nic nie zyskując. :(


Bog zadajac cierpienia ludziom zna ich efekt koncowy.Wiedzac bardzo dobrze (wszechwiedzacy) ze przez te doswiadczenia ludzie odwroca sie od niego i mimo tego dopuszcza to wszystko.Przez te cierpienia i meki wiele ludzi traci wszystko a takze wiare w boga i nie ryzykuja nic bo wszystko zostalo im zabrane i gdzie tu jest sens i logika cechy ktorymi obdarowal nas bog abysmy uzywali ich w naszym zyciu codziennym a w przypadku cierpien mamy nie myslec logicznie i byc glupimi owieczkami czy tego chce ktos kto nas kocha?


Śr wrz 21, 2011 8:15
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Nie jestem Bogiem, więc widzę tylko do zakrętu moja drogę. Bóg zna wszystkie uwarunkowania. On chce naszego wyboru mimo doświadczeń, które nas dotykają. A my o tym wiemy, nie ukryto przed człowiekiem tego, że będzie próbowany. Święci też byli. Nie mamy żadnego tłumaczenia. Jeśli wybrałeś świadomie tę religię to na dobre i na złe. Jeśli Bóg miał być bezpiecznym schronieniem to odpadniesz.


Śr wrz 21, 2011 8:29

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08
Posty: 34
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Juz odpadlem i przy spotkaniu z nim w dniu ostatecznym bardzo mu za to podziekuje.


Śr wrz 21, 2011 8:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31
Posty: 267
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
atheist napisał(a):
Właściwie to szkopuł tylko w tym, że nie wierzę w Jego istnienie. Jeśli jednak On istnieje, to z pewnością masz rację - Jego miłość to, tak jak piszesz, miłość szaleńca. Tylko szaleniec twierdzi, że kogoś kocha i jednocześnie żąda odwzajemnienia tej milości pod groźbą śmierci.

To nie tak, jak piszesz.
Od początku.
- To Bóg jest Dawcą życia.
- To On ustalił zasady rządzące wszechświatem i światem oraz życiem na nim, z których my korzystamy.
- To On ma prawo ustalać zasady moralne.
- Pierwszą parę ludzką przestrzegł, że gdy odstąpią od zasad, skończy się to śmiercią. Miała być to konsekwencja ich postępowania.
- Dzisiaj, z powodu odziedziczenia niedoskonałości od pierwszych ludzi, umierają nawet ci, którzy kochają Boga i stosują się do Jego zasad.
- Takim jednak Bóg przyrzekł, że ich wskrzesi i da im życie wieczne.
- Inni, którzy nie kochają Boga i nie chcą trzymać się Jego zasad, umierają bezpowrotnie.
- Jeżeli Bóg dokonuje zagłady jakichś ludzi, to nie dlatego, że ci go nie kochają, tylko dlatego, że chroni tych, którzy darzą go miłością. Tak na przykład było w potopie oraz Sodomie i Gomorze.

2 Tesaloniczan 1:6-9
6 Bo przecież jest u Boga rzeczą prawą, by tym, którzy was uciskają, odpłacić uciskiem, 7 wam zaś, uciskanym — ulgą wespół z nami podczas objawienia się z nieba Pana Jezusa wraz z jego potężnymi aniołami 8 w ogniu płomienistym, gdy będzie wywierał pomstę na tych, którzy nie znają Boga, oraz na tych, którzy nie są posłuszni dobrej nowinie o naszym Panu, Jezusie. 9 To właśnie oni poniosą karę sądową wiecznej zagłady sprzed oblicza Pana i chwały jego siły


N wrz 25, 2011 10:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
- To Bóg jest Dawcą życia.
- To On ustalił zasady rządzące wszechświatem i światem oraz życiem na nim, z których my korzystamy.
- To On ma prawo ustalać zasady moralne.


To w zasadzie mógłbym jeszcze zaakceptować.

Cytuj:
- Pierwszą parę ludzką przestrzegł, że gdy odstąpią od zasad, skończy się to śmiercią. Miała być to konsekwencja ich postępowania.
- Dzisiaj, z powodu odziedziczenia niedoskonałości od pierwszych ludzi, umierają nawet ci, którzy kochają Boga i stosują się do Jego zasad.


Wszechwiedzący,miłosierny ???

Cytuj:
- Takim jednak Bóg przyrzekł, że ich wskrzesi i da im życie wieczne.


Nadzieja...

Cytuj:
- Inni, którzy nie kochają Boga i nie chcą trzymać się Jego zasad, umierają bezpowrotnie.


Jeżeli obejdzie sie bez piekiełka,już jestem szczęśliwy :-D

Cytuj:
- Jeżeli Bóg dokonuje zagłady jakichś ludzi, to nie dlatego, że ci go nie kochają, tylko dlatego, że chroni tych, którzy darzą go miłością. Tak na przykład było w potopie oraz Sodomie i Gomorze.


Zbyt okrutne,żeby było prawdziwe.Są równi i równiejsi.Niech żyje sprawiedliwa walka o byt i ślepa Matka Natura :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


N wrz 25, 2011 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris słusznie podsumował: rozumowanie do przyjęcia, ale Bóg, jaki się wyłania z takowego, nie jest MIłosierny, ani specjalnie sprawiedliwy... I to jest próg, którego NIKT przez te ponad 100 stron dyskusji nie przeskoczył: ALBO miłosierny, ALBO wszechmocny. Albo - co ma najwięcej sensu - go nie ma w ogóle i wszystko staje się proste i jasne...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N wrz 25, 2011 11:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31
Posty: 267
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a):
Zbyt okrutne,żeby było prawdziwe.Są równi i równiejsi.Niech żyje sprawiedliwa walka o byt i ślepa Matka Natura :-D


oooo....
Jak byś mi uprzykrzał moje życie, to wolałbym, żeby cię nie było.

Ludzie, którzy będą żyć na ziemi, będą chcieli podporządkować się wszelkim wytycznym Boga.
Poskutkuje to tym, że życie na ziemi będzie przyjemne.

Nie będzie miejsca dla tych, którzy to psują.
I tyle.
Nie ma z czym dyskutować.


N wrz 25, 2011 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
oooo....
Jak byś mi uprzykrzał moje życie, to wolałbym, żeby cię nie było.

Ludzie, którzy będą żyć na ziemi, będą chcieli podporządkować się wszelkim wytycznym Boga.
Poskutkuje to tym, że życie na ziemi będzie przyjemne.

Nie będzie miejsca dla tych, którzy to psują.
I tyle.
Nie ma z czym dyskutować.


I nawzajem drogi Katoliku. Nie chciałbym męczyć się w raju z ludźmi twojego pokroju :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


N wrz 25, 2011 15:36
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
Kris słusznie podsumował: rozumowanie do przyjęcia, ale Bóg, jaki się wyłania z takowego, nie jest MIłosierny, ani specjalnie sprawiedliwy... I to jest próg, którego NIKT przez te ponad 100 stron dyskusji nie przeskoczył: ALBO miłosierny, ALBO wszechmocny. Albo - co ma najwięcej sensu - go nie ma w ogóle i wszystko staje się proste i jasne...

To przejdźcie do ŚJ, zawsze o krok bliżej do prawdy.


N wrz 25, 2011 16:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
To przejdźcie do ŚJ, zawsze o krok bliżej do prawdy.


To tylko jeden malutki krok.Zbyt mały.Tu chodzi o jakość nie ilość :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


N wrz 25, 2011 16:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120 ... 186  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL