Pytanie [Skąd wzięło się zło?]
Autor |
Wiadomość |
głupek
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18 Posty: 27
|
filippiarz napisał(a): Ale to co napisałeś, wywołało we mnie wnioski, że Bóg jest takim właśnie bezwolnym mechanizmem zaprogramowanym na bycie dobrym i niezdolnym do czynienia zła.
czy jeśli mamy dwóch koszykarzy, z których jeden trafia 50% swoich rzutów, natomiast drugi jest tak dobry, że nie może chybić i trafia wszystko, to powiesz, że niezdolność tego drugiego do "nietrafienia" jest czymś negatywnym?
bo w przypadku Boga nie chodzi o to, że jest "zaprogramowany", lecz właśnie o to, że jest tak dobry, że nie czyni zła. żeby może jeszcze nieco innym językiem to powiedzieć, pogańskim  otóż Sokrates uważał, że ludzie czynią zło dlatego, że nie wiedzą co jest dobre. gdyby wiedzieli, to zła by nie czynili. tak więc - można dodać - skoro Bóg jest między innymi wszechwiedzący (w każdym razie o takim Bogu tu rozmawiamy), to dokładnie wie, co jest dobre i stąd się bierze jego "wybór", który jest zawsze "wyborem" dobrego.
|
So sie 16, 2008 12:57 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
głupek napisał(a): otóż Sokrates uważał, że ludzie czynią zło dlatego, że nie wiedzą co jest dobre. gdyby wiedzieli, to zła by nie czynili
Z tym poglądem (Platona, który przypisał go Sokratesowi) nie mogę się zgodzić, gdyż przekonałem się, że nie wystarczy wiedzieć co słusznie jest zrobić, aby czynić dobro. Ludziom zdarza sie wybrać zło ze świadomością, że jest to zło.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So sie 16, 2008 13:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): głupek napisał(a): otóż Sokrates uważał, że ludzie czynią zło dlatego, że nie wiedzą co jest dobre. gdyby wiedzieli, to zła by nie czynili Z tym poglądem (Platona, który przypisał go Sokratesowi) nie mogę się zgodzić, gdyż przekonałem się, że nie wystarczy wiedzieć co słusznie jest zrobić, aby czynić dobro. Ludziom zdarza sie wybrać zło ze świadomością, że jest to zło. Ludziom, zgoda.
|
So sie 16, 2008 16:49 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Tak jak wielka wiedza nie gwarantuje, że czyni się dużo dobra, tak wszechwiedza nie gwarantuje czynienia wyłącznie dobra. Nie podważam tu absolutnej dobroci Boga, ale twierdzę, że nie wynika ona z wszechwiedzy. jak to zasugerowałeś.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So sie 16, 2008 17:01 |
|
 |
głupek
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18 Posty: 27
|
wieczny_student napisał(a): Z tym poglądem (Platona, który przypisał go Sokratesowi) nie mogę się zgodzić, gdyż przekonałem się, że nie wystarczy wiedzieć co słusznie jest zrobić, aby czynić dobro. Ludziom zdarza sie wybrać zło ze świadomością, że jest to zło.
Sokrates by odpowiedział, że skoro ktoś wybiera zło i wie, że jest to złem, to znaczy, iż tak naprawdę nie wie czym jest dobro. mówiąc jeszcze nieco innymi słowami, to świadomość tego, czym jest dobro niejako równa się wybieraniu go.
|
So sie 16, 2008 21:50 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
głupek napisał(a): Sokrates by odpowiedział, że skoro ktoś wybiera zło i wie, że jest to złem, to znaczy, iż tak naprawdę nie wie czym jest dobro.
Modyfikując znaczenie słów (tu: "wiedzieć") można "udowodnić" wiele, ale nie zmieni to rzeczywistości.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So sie 16, 2008 21:54 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
głupek napisał(a): filippiarz napisał(a): Ale to co napisałeś, wywołało we mnie wnioski, że Bóg jest takim właśnie bezwolnym mechanizmem zaprogramowanym na bycie dobrym i niezdolnym do czynienia zła. czy jeśli mamy dwóch koszykarzy, z których jeden trafia 50% swoich rzutów, natomiast drugi jest tak dobry, że nie może chybić i trafia wszystko, to powiesz, że niezdolność tego drugiego do "nietrafienia" jest czymś negatywnym? bo w przypadku Boga nie chodzi o to, że jest "zaprogramowany", lecz właśnie o to, że jest tak dobry, że nie czyni zła. żeby może jeszcze nieco innym językiem to powiedzieć, pogańskim 
Ale ten idealny koszykarz może stwierdzić, że wszystko pierwiaszczy i rzucić piłkę w sędziego a nie do kosza, bo to będzie idealnie trafiający koszykarz, który chwilowo nie chce trafiać do kosza.
Rzecz w tym, że Bóg nie może sobie pomyśleć, że On od teraz chramoli świat i ludzi, nawet jeśli by mógł, bo jego natura jest doskonale dobra - czyli nie byłby On doskonale dobry już w momencie jakby pomyślał o tym aby zrobić cokolwiek nawet nie w pełni dobrego.
Jakby rozważał czy ma czynić dobro czy tak może jednak niezupełnie, to nie byłby doskonale dobry.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sie 17, 2008 0:03 |
|
 |
głupek
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18 Posty: 27
|
wieczny_student napisał(a): głupek napisał(a): Sokrates by odpowiedział, że skoro ktoś wybiera zło i wie, że jest to złem, to znaczy, iż tak naprawdę nie wie czym jest dobro. Modyfikując znaczenie słów (tu: "wiedzieć") można "udowodnić" wiele, ale nie zmieni to rzeczywistości.
tu nie chodzi o żadne modyfikacje, lecz zrozumienie. jeśli wiesz co znaczy "dobro" i "zło", to nigdy nie napiszesz czegoś takiego, że znasz ludzi, którzy wiedzą czym zło jest i jednocześnie je wybierają. także jeśli oni rzeczywiście wiedzą, to nigdy nie wybiorą zła ponad dobrem.
fillippiarz,
istotą koszykarza jest bycie jak najlepszym koszykarzem, czyli m. in. trafianie do kosza. idealny koszykarz nigdy nawet nie zechce nie trafić, bo to przeczy jego istocie, ponieważ jest tak dobry w "swoim fachu". podobnie z Bogiem - jest tak dobry, że nie może zrobić nic złego i nie jest to jakieś ograniczenie jego, bo nie wypływa ono z zewnątrz, lecz właśnie z jego natury.
|
N sie 17, 2008 9:48 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
głupek napisał(a): istotą koszykarza jest bycie jak najlepszym koszykarzem, czyli m. in. trafianie do kosza. idealny koszykarz nigdy nawet nie zechce nie trafić, bo to przeczy jego istocie, ponieważ jest tak dobry w "swoim fachu". podobnie z Bogiem - jest tak dobry, że nie może zrobić nic złego i nie jest to jakieś ograniczenie jego, bo nie wypływa ono z zewnątrz, lecz właśnie z jego natury.
Tu już pojechałeś w absurd, bo nikt nie rodzi się koszykarzem, więc bycie takowym idealnym wymaga zaprogramowania się na to.
Skoro z natury Boga wypływa niemożność tego Boga do czegoś, to oznacza to, że Bóg jest ograniczony - do swojej natury i przez własna naturę. Czyli jest zaprogramowany, bo nie potrafi być inny niż jest. On nie potrafi nawet chcieć być inny.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn sie 18, 2008 0:42 |
|
 |
głupek
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18 Posty: 27
|
filippiarz napisał(a): Tu już pojechałeś w absurd, bo nikt nie rodzi się koszykarzem, więc bycie takowym idealnym wymaga zaprogramowania się na to. .
ojojoj panie gillippiarz, widzę że myślenie abstrakcyjne jest panu obce.
|
Pn sie 18, 2008 8:17 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Bóg nie może być zły. Nie może chcieć też być zły. Czyli nie wszystko może?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn sie 18, 2008 8:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Bóg nie może być zły. Nie może chcieć też być zły. Czyli nie wszystko może? W ten sposób Bóg nie może jeszcze wielu innych rzeczy. Nie może być całkowicie zielony, nie może być całkowicie fioletowy... ach tak, nie może jeszcze stworzyć kamienia, którego nie mógłby podnieść.
Ograniczenia własnego umysłu nazywacie ograniczeniami Boga. To wy się czynicie bogiem. W niczym nie umniejszając Jego.
|
Pn sie 18, 2008 11:00 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
głupek napisał(a): filippiarz napisał(a): Tu już pojechałeś w absurd, bo nikt nie rodzi się koszykarzem, więc bycie takowym idealnym wymaga zaprogramowania się na to.. ojojoj panie gillippiarz, widzę że myślenie abstrakcyjne jest panu obce.
Abstrakcyjne nie jest mi obce, absurdalne już trochę tak.
Po prostu nie widzę powodu aby uznać twoją definicję "idealnego koszykarza". Idealny koszykarz to dla mnie np. taki, który kocha dobrą i uczciwą grę, a nie trafianie do kosza. Albo jeszcze inny. Raczej nie istnieje dla mnie model żadnego "idealnego koszykarza".
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn sie 18, 2008 12:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Gdy zacytowałem św. Jana to słynny WaszJudasz napisał że mu się coś pomyliło!
Pięknie. Piszesz waszjudaszu że chciałbyś wiedzieć gdzie według Bibli ma swe źródło zło.
Gdy odpowiadam ci zgodnie z tym co pisze w Bibli że twórcą zła jest diabeł, a cytaty pobrałem z listów św. Jana to piszesz że mu się coś pomyliło?
Tobie się wszystko myli!
Zdecyduj się co ty chcesz wiedzieć! Jeśli szukasz odpowiedzi zacytowaną z Pisma św. To ją masz! A jeśli nie, to po co każesz sobie podawać odpowiedź jaka jest w piśmie świętym?
|
Pt sie 22, 2008 16:14 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
?
św. Jan nazwał pewnych ludzi dziećmi Diabła, choć ewidentnie jedną z przewodnich myśli Biblii jest to,że ludzie (wszyscy) są dziećmi Boga. Diabeł nie ma dzieci.
Jeśli mu się nie pomyliło, to w każdym razie przeszarżował w metaforze.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt sie 22, 2008 16:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|