Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 14:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 29  Następna strona
 Dlaczego pożegnałem Kościół 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Standard. "Inni mają gorzej". Jak już nie wiadomo jak człowiekowi wyprać mózg, to mówią że ktoś jest bezdomny, albo ślepy, albo głuchoniewidomy od urodzenia. No i co z tego. Moje problemy są najważniejsze dla mnie. I najlepszy tekst jaki ostatnio usłyszałem: jesteś młody całe życie przed tobą.


Wt cze 17, 2014 21:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Gorgiasz napisał(a):
Cytuj:
Niestety dzisiaj bez smartfona i konta na FB nie istniejesz.

Dobrze wiedzieć, że mnie nie ma. Obrazek

Nie posiadam i nie zamierzam zakładać konta na FB :o


Śr cze 18, 2014 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Mam dużo czasu do przemyśleń. Wątpię żebym zmobilizował się jeszcze do czegokolwiek. Boga nie ma. Gdyby był, to "zsyłałby na ludzi tyle cierpień ile są oni w stanie znieść". Skąd zatem tylu samobójców. W 1984r. było ich 484, a w zeszłym roku 14 razy więcej. Tak "Duch Święty" odnowił oblicze tej ziemi. Nigdy w życiu nie pójdę na żadną mszę ani do spowiedzi. Do kościoła mogę pójść tylko pogadać. Ale wiem jedno, Boga nie ma, Umieramy nie ma nic. Ja już umarłem i jest mi z tym dobrze. Nawet gdyby było piekło, to wolę być tam, niż się dalej męczyć w tym bezsensie. Niech w Boga wierzą ci co są zadowoleni z życia, śmieją się, mają firmy.


N cze 29, 2014 12:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
Mam dużo czasu do przemyśleń. Wątpię żebym zmobilizował się jeszcze do czegokolwiek. Boga nie ma. Gdyby był, to "zsyłałby na ludzi tyle cierpień ile są oni w stanie znieść". Skąd zatem tylu samobójców. W 1984r. było ich 484, a w zeszłym roku 14 razy więcej. Tak "Duch Święty" odnowił oblicze tej ziemi. Nigdy w życiu nie pójdę na żadną mszę ani do spowiedzi. Do kościoła mogę pójść tylko pogadać. Ale wiem jedno, Boga nie ma, Umieramy nie ma nic. Ja już umarłem i jest mi z tym dobrze. Nawet gdyby było piekło, to wolę być tam, niż się dalej męczyć w tym bezsensie. Niech w Boga wierzą ci co są zadowoleni z życia, śmieją się, mają firmy.


Bóg był, jest i będzie niezależnie, czy Ty będziesz wierzył w jego istnienie, czy nie będziesz wierzył. On posyłając Swego Syna do ludzi, na Ziemie, dał możliwość każdemu, poprzez wiarę w to największe wydarzenie w dziejach ludzkości, uzyskać zbawienie. On to, poprzez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, nadał sens każdemu ludzkiemu życiu.

Ci, co w to wydarzenie nie uwierzyli utracili sens życia. Bo kto popełnia samobójstwa - ten, kto nie widzi sensu życia!

Pamiętaj, Bóg nigdy nie "zsyła na ludzi tyle cierpień ile są oni w stanie znieść". Przyczyną cierpień jest sam człowiek, który w jakiś sposób Jemu się sprzeniewierzył.

Jest także cierpienie niewinnych (jest ono wielką tajemnicą), ale jej po ludzku nie rozwikłamy.

Jeśli masz cierpliwość obejrzyj jedyną w swoim rodzaju celebrację zorganizowaną przez inicjatora Drogi Neokatechumenalnej w Oświęcimiu. Oto link do tego wydarzenia:

https://www.youtube.com/watch?v=qJ7Dpb8dAPk

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N cze 29, 2014 13:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
A jeżeli będę się 10 000 razy modlił o śmierć bo nie daję rady i żyję przeszłością, i nie chcę żyć jutro. To mnie wysłucha. Nie. Fajny "kochający ojciec". Powinno być modlę się zabierz mnie nie daję rady. A tu cisza. Boga nie ma. To wymysł ludzi tak jak koło czy łuk. Świat powstał jak każdy wie z wielkiego wybuchu.


N cze 29, 2014 13:59
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
A jeżeli będę się 10 000 razy modlił o śmierć bo nie daję rady i żyję przeszłością, i nie chcę żyć jutro. To mnie wysłucha. Nie. Fajny "kochający ojciec". Powinno być modlę się zabierz mnie nie daję rady. A tu cisza. Boga nie ma. To wymysł ludzi tak jak koło czy łuk. Świat powstał jak każdy wie z wielkiego wybuchu.

A co wybuchło i kto, lub co, spowodowało wybuch?


N cze 29, 2014 14:01
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Cytuj:
Jeśli masz cierpliwość obejrzyj jedyną w swoim rodzaju celebrację zorganizowaną przez inicjatora Drogi Neokatechumenalnej w Oświęcimiu. Oto link do tego wydarzenia:

https://www.youtube.com/watch?v=qJ7Dpb8dAPk

Celebracja była piękna i była wspaniałym przeżyciem. Kilka razy ją oglądałam.


N cze 29, 2014 14:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
A jeżeli będę się 10 000 razy modlił o śmierć bo nie daję rady i żyję przeszłością, i nie chcę żyć jutro. To mnie wysłucha. Nie. Fajny "kochający ojciec". Powinno być modlę się zabierz mnie nie daję rady. A tu cisza. Boga nie ma. To wymysł ludzi tak jak koło czy łuk. Świat powstał jak każdy wie z wielkiego wybuchu.


Piszesz "jak każdy wie". W/g mnie powinno winieneś napisać "jak każdy w to uwierzył".

Działania ludzkie oparte są zawsze na wierze, każdy w coś wierzy i ta wiara nadaje człowiekowi sens życia (jak np. wiara w wielki wybuch).

Najbardziej wiarygodna dla mnie jest wiara w "absolut", w to co było, jest i będzie. W chrześcijaństwie ten absolut to Bóg w Trójcy Jedyny. Budując na Nim, na tym fundamencie będziesz miał życie w sobie i nic nie zdoła Cię zniszczyć! Przypatrz się bohaterom dnia dzisiejszego św. Piotrowi i św. Pawłowi. Mimo, iż ponieśli śmierć po ludzku, żyją nadal wśród społeczności chrześcijańskiej życiem wiecznym. Za życia ziemskiego działali bez strachu po spotkaniu z Jezusem Zmartwychwstałym. Po tym spotkaniu otrzymali Jego Ducha, który dał im moc do działania i działali bez marudzenia, że nie dają rady... Przyjrzyj się ich życiu opisanemu w Piśmie Świętym i nie tylko np. w Quo vadis Henryka Sienkiewicza.

Zastanów się, czy warto pożegnać się z Kościołem?

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N cze 29, 2014 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
Cierpię na depresję kliniczną, kilkakrotnie próbowałem popełnić samobójstwo. Nie muszę dodawać, że wszyscy się ode mnie odsunęli, i vice versa. Jak miałem kasę, miałem znajomych.
Ty popełnisz samobójstwo, a oni będą żyć dalej i cieszyć się z twojej śmierci. Świat to nieustanna walka o przetrwanie. Dziś nie ma prawdziwych znajomych. Liczy się tylko kasa albo wspólna idea. Musisz to zaakceptować. Nie ma korzyści, nie ma przyjaźni. Oczywiście znajdziesz ludzi, którzy nie gonią za kasą, limuzyna pod blokiem/domem nie jest dla nich wyznacznikiem pozycji społecznej, a w życiu mają wyższe ideały niż wybudować dom i kupić auto. Wyjdź poza osiedle, spróbuj znaleźć miejsce dla siebie, znajdź nowe hobby, bo widzę, że w twojej miejscowości jest problem. Nie rezygnuj z dobrze płatnej pracy.

„Kto przegrany, nie liczy się, odpada z gry.”

Wejdź na nowo do gry. Zamiast myśleć, jaki świat jest beznadziejny, jak przez ten czas mógłbyś go ulepszyć? Co mógłbyś zmienić w swoim życiu? Jeśli potrzebujesz pomocy, zawsze ją znajdziesz na forum. Masz szczegółowe pytania? Wal śmiało, odpowiemy.

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


Pn cze 30, 2014 21:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Siedzę sobie nie mam żadnych zajęć (zabija mnie nuda i bezsens życia) i myślę.

Na małych wioskach ksiądz to praktycznie największa szycha. Wszystko wie o wszystkich. Do tego żyje mu się dobrze.
W dużym mieście nazbiera sobie kasy z tac, chrztów, komunii, kolęd etc.
Biskupi to już w ogóle towarzystwo które biedę zna z książek.

Jak więc oni moga pouczać innych jak żyć sami żyjac jak pączki w maśle. A miała to być nie praca, tylko posługa, za Bóg zapłać. Tymczasem są np, zakony żebracze, a proboszcz jeździ wypasioną furą.


Wt lis 11, 2014 20:05
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
Siedzę sobie nie mam żadnych zajęć (zabija mnie nuda i bezsens życia) i myślę.

Na małych wioskach ksiądz to praktycznie największa szycha. Wszystko wie o wszystkich. Do tego żyje mu się dobrze.
W dużym mieście nazbiera sobie kasy z tac, chrztów, komunii, kolęd etc.
Biskupi to już w ogóle towarzystwo które biedę zna z książek.

Jak więc oni moga pouczać innych jak żyć sami żyjac jak pączki w maśle. A miała to być nie praca, tylko posługa, za Bóg zapłać. Tymczasem są np, zakony żebracze, a proboszcz jeździ wypasioną furą.

To co żal ci zakonów żebraczych, czy żałujesz, że nie zbierasz kasy i nie jeździsz wypasioną furą.....wszystko przed tobą - namiar na najbliższe seminarium i po 5 latach eldorado.


Śr lis 12, 2014 9:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
Argument stary jak świat:

1. jest mi źle, życie jest do d...
2. a więc nie ma Boga.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lis 12, 2014 9:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 29, 2014 19:09
Posty: 67
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
A gdzie był Bóg jak czteromiesięcznego chłopca tak skatowali rodzice, że nie widzi, nie rusza rękami nogami i chyba jeszcze nie słyszy. W diecezjalnym ośrodku opiekuńczym też go nikt nie zechce.

I znów zobacz jak on ma źle, a ty narzekasz. I cierpienie niewinnych to tajemnica.

Nie ma żadnego Boga a przede wszystkim drugiego życia. Następuje koniec w wyniku śmierci choroby czy wypadku. Ciało zbudowane z atomów w końcu zmienia postać i the end albo game over jak kto woli. Gdyby Bóg istniał nie byłoby np. śmierci w męczarniach, albo samobójstw. Nawet znany aktor rozśmieszający ludzi nie dał rady z depresją.


Śr lis 12, 2014 10:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
A gdzie był Bóg jak czteromiesięcznego chłopca tak skatowali rodzice, że nie widzi, nie rusza rękami nogami i chyba jeszcze nie słyszy. W diecezjalnym ośrodku opiekuńczym też go nikt nie zechce.


No widzisz: Bóg Ci wskazuje tego chłopaka. Może chce, żebyś mu jakoś pomógł? Porusza Twoją wrażliwość i budzi Twoją miłość. A Ty zamiast działać przychodzisz tu narzekać, że Boga nie ma.
Jak nie ma jak jest? Mówi do twojego serca.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lis 12, 2014 10:43
Zobacz profil WWW
Post Re: Dlaczego pożegnałem kościół
tomek99 napisał(a):
A gdzie był Bóg jak czteromiesięcznego chłopca tak skatowali rodzice, że nie widzi, nie rusza rękami nogami i chyba jeszcze nie słyszy. W diecezjalnym ośrodku opiekuńczym też go nikt nie zechce.

I znów zobacz jak on ma źle, a ty narzekasz. I cierpienie niewinnych to tajemnica.

Nie ma żadnego Boga a przede wszystkim drugiego życia. Następuje koniec w wyniku śmierci choroby czy wypadku. Ciało zbudowane z atomów w końcu zmienia postać i the end albo game over jak kto woli. Gdyby Bóg istniał nie byłoby np. śmierci w męczarniach, albo samobójstw. Nawet znany aktor rozśmieszający ludzi nie dał rady z depresją.

Tak sobie mów....ale jak widać, ani odrobinę cię ta wizja nie cieszy.


Śr lis 12, 2014 11:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL