od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
| Autor |
Wiadomość |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
akruk napisał(a): To chyba raczej sztuczne rozróżnienie. Bo co w przypadku, kiedy okazuje się, że ktoś, na podstawie wielu rozmaitych przesłanek i kryteriów uważany dotąd za osobę religijną, postąpił paskudnie, ale póki co nie znamy jego motywacji, nie wiemy, co skłoniło go do tego czynu? Prawdziwy Sz-kot Schrödingera? Jeśli zbadamy i dowiemy się, że zrobił to z pobudek religijnych, to był wierzący, a jeśli okaże się, że bez takiej motywacji, tylko z pobudek "świeckich", to wtedy należy uznać, że mimo wszystko ten człowiek w ogóle nie był wierzący? Czy do czasu uzyskania informacji o jego motywach należy uznać, że pozostaje w stanie superpozycji i jest równocześnie wierzący i niewierzący? Nie ma mowy o zadnym kocie, ale jest trzecia możliwosć, na jakieś 99% prawdziwa (czas pokaże): te brzydkie czyny (współczesne, o któych była mowa w dyskusji) nie mają zadnego zwiazku z wiara religijną sprawców. Z tego by wynikało, ze sprawca, jeżeli zaliczał się (w szczególności- sam siebie) do wierzących (wysoce prawdopodobne), pomimo to nie przejmował się aktualnymi wymaganiami religii. Nie jest wcale rzadkie podejście w ogóle.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Cz maja 01, 2014 19:22 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
akruk napisał(a): Alus napisał(a): Ja mam nadzieję, że zrozumieli swój grzech i prosili Boga o wybaczenia. Czyli jednak BYLI katolikami, pomimo ciężkich zbrodni? Dokonując zbrodni odeszli od Boga, podobnie jak Szaweł. I zapewne podobnie jak Szaweł zrozumieli swój grzech i nawrócili się. Piszę - Bóg osądzi - bo tylko On jedyny zna prawdę o każdym człowieku.
|
| Pt maja 02, 2014 8:05 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Czyli przestali byc katolikami na czas bycia np. mordercami, a potem już nie byli mordercami, tylko znów katolikami?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pt maja 02, 2014 9:50 |
|
|
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
A ci wierzący-niepraktykujący są cały czas katolikami, czy na czas OBOWIĄZKOWEJ mszy niedzielnej przestają nimi być??
Alus, wybacz, ale Twoje wygibasy są przekomiczne!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| Pt maja 02, 2014 10:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
JedenPost napisał(a): Czyli przestali byc katolikami na czas bycia np. mordercami, a potem już nie byli mordercami, tylko znów katolikami? Tak, pod warunkiem oczywiście, że zmienili swe postępowanie, żałowali za wyrządzone zło i w miarę możliwości zadośćuczynili.
|
| Pt maja 02, 2014 11:10 |
|
|
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Rozumiem.
Są jeszcze oprócz morderstwa jakieś inne grzechy sprawiające, że katolik przestaje być katolikiem?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pt maja 02, 2014 11:55 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Pewnie kradzież i oszustwo. Widział kto kiedy katolika-złodzieja czy katolika-oszusta???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| Pt maja 02, 2014 11:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
JedenPost napisał(a): Rozumiem.
Są jeszcze oprócz morderstwa jakieś inne grzechy sprawiające, że katolik przestaje być katolikiem? Każdy grzech ciężki stanowi odwrócenie się człowieka od Boga, a co za tym idzie zerwanie ze wspólnotą Kościoła.
|
| Pt maja 02, 2014 13:44 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Czyli finalnie dochodzimy do wniosku, że katolicy są - jeśli chodzi o te poważne sprawy - z definicji bezgrzeszni?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pt maja 02, 2014 15:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
JedenPost napisał(a): Czyli finalnie dochodzimy do wniosku, że katolicy są - jeśli chodzi o te poważne sprawy - z definicji bezgrzeszni? Bezgrzeszni po odejściu od konfesjonału 
|
| Pt maja 02, 2014 16:42 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
No nie, z Twojej filozofii wynika, że katolicy w ogóle nie popełniają takich grzechów, bo ktoś kto je popełnia nie jest katolikiem.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pt maja 02, 2014 16:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
JedenPost napisał(a): No nie, z Twojej filozofii wynika, że katolicy w ogóle nie popełniają takich grzechów, bo ktoś kto je popełnia nie jest katolikiem. Katolicyzm to nie przynależność narodowa, czy partyjna, kto poprzez grzech ciężki/śmiertelny odwraca się od Boga, odwraca się od przynależności do Kościoła Katolickiego.
|
| Pt maja 02, 2014 17:43 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Czyli
1. Żadne statystyki dotyczące faktycznej przynależności do KRK nie są wiarygodne 2. Nie możemy mówić o ciągłości papiestwa 3. Do KRK ludzie często należą epizodycznie
Zgadza się?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pt maja 02, 2014 19:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
JedenPost napisał(a): Czyli
1. Żadne statystyki dotyczące faktycznej przynależności do KRK nie są wiarygodne Jak wszystkie statystyki. Cytuj: 2. Nie możemy mówić o ciągłości papiestwa Nie znamy sumień poszczególnych papieży, więc wniosek daleko idący. Cytuj: 3. Do KRK ludzie często należą epizodycznie Jeśli ktoś notorycznie popełnia grzech ciężki/śmiertelny, to tylko sporadycznie przynależy do KK.
|
| So maja 03, 2014 7:54 |
|
 |
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Alus napisał(a): JedenPost napisał(a): Rozumiem.
Są jeszcze oprócz morderstwa jakieś inne grzechy sprawiające, że katolik przestaje być katolikiem? Każdy grzech ciężki stanowi odwrócenie się człowieka od Boga, a co za tym idzie zerwanie ze wspólnotą Kościoła. To nieprawda, ``grzech ciezki`` ( Biblia nie uzywa takiego okreslenia) grzech moze sie kazdemu przydazyc poniewaz jestesmy grzesznymi ludzmi i jesli poprosimy Boga o wybaczenie i wykazemy skroche to nam wybaczy. Tak mowi Pismo Swiete. Czy Jezus Chrystus nie wybaczyl lotrowi na krzyzu ?
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
| So maja 03, 2014 8:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|