Na pomysł, że zmartwychwstał? Noż przecież pytałem cię, czy masz pojęcie o eschatologii mesjańskiej okresu Drugiej Świątyni, tak czy nie?...

No dobrze, nie mam przyznaję

Trzeba było od razu, wcześniej.
Jednym z wydarzeń, jakie miały nastąpić w Dniach Ostatnich było to, że zmarli powstaną z grobów, ożyją, zostaną wskrzeszeni. Być może wydawało się logiczne, że nastąpi to po wielkim zwycięstwie, w każdym razie byłoby bez sensu, żeby Jezus zginął przed zwycięstwem, ale skoro dało się rozumieć tak, że może i przed... Może miał być pierwszym z tych, co ożyją i jednocześnie było to znakiem?

O dniu owym, lub godzinie nie wie nikt...... tak kaznodzieja galilejski ogłaszał termin końca świata, co Uczenie w Piśmie w rodzaju akruka odczytują "lada dzień".

Takie słowa włożyli w usta Jezusa autorzy ewangelii. A wiemy doskonale, że jego uczniowie byli pewni, że koniec świata nastąpi nie wiadomo, którego dokładnie dnia, ale wkrótce. Byli przekonani, że nastąpi to za ich życia, właśnie "lada dzień".

Skoro ewangeliści dowolnie wkładali w usta Jezusa pewne wypowiedzi, to może dowolnie wymyślili samego Jezusa, i nie ma sensu żadna polemika oparta na Biblii, zwłaszcza dla ateistów.....bo jaki jest sens polemiki z wymysłami????
"Resztę pleceni nie chce mi sie komentować" - klasyczne "nie moja ręka".

Uznaliśmy ze zgadzamy się co do historyczności Jezusa i faktu jego ukrzyżowania...

I tylko te dwa fakty są fundamentem wiary chrześcijan????

Nie tylko. Na przykład wspominany tu Paweł był zmuszony w swoim późnym liście tłumaczyć się nawróconym przez siebie dużo wcześniej ludziom, dlaczego właściwie "nic się nie dzieje", miał być koniec świata, a nadal nie ma, choć czas mija, płyną miesiące i lata, kolejni wierni starzeją się, umierają... Co więcej: idea, że koniec świata nastąpi za życia pierwszych wyznawców była dla nich oczywista. Jezus zapowiadał im rychły koniec świata, nie "kiedyś", bo że kiedyś nastąpi, to wszyscy Żydzi przyjmujący mesjanizm wiedzieli i bez tego.

Przypis w Tysiąclatce

Litosci.
Cala historia robaczkow, pojedynczych ludzi i calych spoleczenstw dowodzi, ze tylko klamstwo jest solidna podstawa aby budowac trwale systemy. Jeden z ostatnich przykladow to wladza dla ludu w socjalizmie. W Biblii niepotrzebnie wstawili fragment o budowaniu na skale i na piasku.
Akruk - Ty sie dobrze czujesz?

@robaczek2
Trwałe? Chodzi o doraźne cele apologetyczne, o tu i teraz, a nie jakieś budowanie na stulecia. A posłużenie się nieoczywistą dla odbiorcy nieprawdą, półprawdą, manipulacją, zmyśleniem, które odbiorcom trudno zweryfikować lub jest to wręcz niemożliwe - to żaden problem dla wiarygodności. Joseph Smith podobno przetłumaczył wskazane przez Moroniego starodawne złote tablice z "reformowanego egipskiego" na angielski. Ale już tych tablic nie ma, pozostał angielski tekst Księgi Mormona. I co? I nic. Minęły pokolenia. Mormonizm ma miliony wyznawców, wierzących, że to prawda. Przykłady wyolbrzymiania i zmyślania są czarno na białym w Biblii. I co? I nic.

Marks z Engelsem to tak na jakies 70 lat planowali.
Tylko sie nie czepiaj ze to nie apologetyczne.
Ale cos w tym jest. Roznica pomiedzy prawda i Prawda.
Mahomet, Smith i Lenin chyba naprawde w cos tam wierzyli.

Skąd coś takiego zmyśliłeś?
A ponadto oni sobie nie zmyślali faktów w celach apologetycznych, tylko podsuwali konkretne oceny i prognozy. To, że apologetycznie, to inna historia.
Oraz: kolejny raz nie na temat. Jak to zwykle robią pospolite trolle oraz osoby, które dyskutują nieuczciwie, odciągając rozmowę w niekorzystnej dla siebie sytuacji od właściwej kwestii na coś innego.