Autor |
Wiadomość |
Aragg
Dołączył(a): N maja 13, 2007 15:14 Posty: 71
|
By okres w moim życiu w którym miałem wiele "ale", za wiele... Chodziłem do kościoła sporadycznie, nie modliłem się. To było między 10 - 15 rokiem życia. Pod koniec ubiegłego roku zacząłem chodzić na chór. Wtedy wszystko się zaczęło i zmieniło. Zacząłem sie modlić. Moje życie nabrało sensu. Wiem, że Bóg jest cały czas przy mnie, czuwa nade mną i mnie wspiera.
_________________ Panie, naucz nas się modlić.
Łk 11,1
Nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi.
Apokalipsa wg św. Jana 3,17
|
Pn maja 14, 2007 12:34 |
|
|
|
 |
Malwa
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 15:47 Posty: 15
|
 Re: Dlaczego wierzysz?
Rita napisał(a): Chciałabym poznać opinie osób, które tak jak ja nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie. Osób, które mają wiele wątpliwości i pytań, ale mimo wszystko wierzą. Może jest ktoś kto był niewierzący, a jednak zaczął wierzyć. Dlaczego? Co Was skłania do wiary? Czy wierzycie, że Biblia to pisma natchnione przez Boga, czy wierzycie, że Jezus zmartwychwstał. Dlaczego wierzycie, skoro brakuje dowodów? Dlaczego Wasza wiara jest "tą właściwą"?
wierzę ponieważ zostałam w ten sposób wychowana, poza tym nawet gdybym miała jakiekolwiek wątpliowści to pamiętam jak ksiądz opowiadał
co się dzieje podczas egzorcyzmów, jak demon reaguje na wodę świeconą, krzyż....
Nie mam żadnych wątpliości co do naszej wiary.
|
Cz maja 31, 2007 15:58 |
|
 |
malutki
Dołączył(a): Cz cze 14, 2007 18:37 Posty: 36
|
mysle ze kazdy musi znalezc swoj wewnetrzny argument przemawiajacym za tym aby wierzyc
dla mnie takim argumentem jest otaczajacy mnie swiat, rodzina, przyjaciele, to ze staram coraz bardziej byc blisko Boga
|
Wt cze 19, 2007 20:14 |
|
|
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
 Re: Dlaczego wierzysz?
Malwa napisał(a): wierzę ponieważ zostałam w ten sposób wychowana, poza tym nawet gdybym miała jakiekolwiek wątpliowści to pamiętam jak ksiądz opowiadał co się dzieje podczas egzorcyzmów, jak demon reaguje na wodę świeconą, krzyż.... Nie mam żadnych wątpliości co do naszej wiary.
Podsumowując, można zauważyć, iż szanowna koleżanka NIE uwierzyła sama z siebie, tylko ślepo idzie po ścieżce, którą naznaczyli jej rodzice. Nie zazda sobie, szanowna koleżanka, choć odrobinę trudu, by sie zastanowić nad tą drogą i przemyśleć, czy faktycznie prowadzi ona do upragnionego celu?
Egzorcyzmy? Szatan? Demon? To są BAJKI! To są najzwyklejsze w świecie bajki, którymi można straszyć małe dzieci, jak obiadu nie chcą jeść (a i nad tym bym się zastanawiala, to takie brednie mogą się odbić negatywnie na dziecku, czego przykladem jest nasza szanowna koleżanka).
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
So lip 14, 2007 22:51 |
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
zacytuje bo akurat tą część wypowiedzi wierzący zgrabnie pomineli
Fizyk napisał(a): [...]Przyczepię się jeszcze do tzw. "rozmów z Bogiem". Co byście pomyśleli, gdybyście spotkali człowieka twierdzącego że codziennie rozmawia z Wszechmogącym Karaluchem, który mieszka pod jego łóżkiem?
czy nie nazwalibysmy go chorym psychicznie? ale przecież ta osoba słyszy głos Karalucha. Dla niej jest on prawdziwy a mimo to zostanie ona uznana za chorą psychicznie.
Zauważacie podobieństwo do tzw. rozmów (czy mówiąc ściśle monologów modlitewnych) z bogiem?
I jeszcze jedno: twierdzicie że rozmawiacie z bogiem. rozmowa jest konwersacją conajmniej dwóch osób. Czyli coś powiedzieliście do boga a bóg w taki sam sposób odpowiedział. Mam w zwiazku z tym parę nurtujacych mnie pytań:
- jaką barwę głosu ma bóg?
- czy to głos kobiecy czy męski?
- w jakim języku przemawia do was
- co wam mówi?
proszę o ścisłe odpowiedzi do każdego w/w punktu! bo tylko w taki sposób będziemy mogli kontynuować badanie fascynujacego zjawiska które ludzie nazywają rozmowami z bytami niematerialnymi.[/b]
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
So lip 21, 2007 1:08 |
|
|
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
i zapewne uda nam się w zadowalający sposób wyjasnić pytanie: dlaczego wierzysz?
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
So lip 21, 2007 1:11 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: Podsumowując, można zauważyć, iż szanowna koleżanka NIE uwierzyła sama z siebie, tylko ślepo idzie po ścieżce, którą naznaczyli jej rodzice. Nie zazda sobie, szanowna koleżanka, choć odrobinę trudu, by sie zastanowić nad tą drogą i przemyśleć, czy faktycznie prowadzi ona do upragnionego celu? Gdy już będziesz przed przejazdem kolejowym, to nie dawaj wiary , ze jezeli on jest zamkniety to pociąg nie nadjeżdza..bo bedziesz uznany za slepca i bezmozgowca , któremu powiedziano , iż ktoś czuwa nad jego bezpieczeństwem, zamykajac szlaban gdy pociag nadjezdza... Rodzice kochają swoje dzieci miłością bezwzględną, im w życiu dziecko może ufać w najwiekszym stopniu. Cytuj: Egzorcyzmy? Szatan? Demon? To są BAJKI! To są najzwyklejsze w świecie bajki, którymi można straszyć małe dzieci, jak obiadu nie chcą jeść (a i nad tym bym się zastanawiala, to takie brednie mogą się odbić negatywnie na dziecku, czego przykladem jest nasza szanowna koleżanka). z swego doświadczenia wiem, że ludzie ogladający bajki i czytający ksiązki sa o wiele bardziej rozwinieci intelektualnie. Wypisywać brednie nie jest trudno, jak widać wyżej. Cytuj: acytuje bo akurat tą część wypowiedzi wierzący zgrabnie pomineli Fizyk napisał: [...]Przyczepię się jeszcze do tzw. "rozmów z Bogiem". Co byście pomyśleli, gdybyście spotkali człowieka twierdzącego że codziennie rozmawia z Wszechmogącym Karaluchem, który mieszka pod jego łóżkiem?
czy nie nazwalibysmy go chorym psychicznie? ale przecież ta osoba słyszy głos Karalucha. Dla niej jest on prawdziwy a mimo to zostanie ona uznana za chorą psychicznie. Zauważacie podobieństwo do tzw. rozmów (czy mówiąc ściśle monologów modlitewnych) z bogiem?
to takie proste...by nie byc posądzony a fanatyzm religijny, wyjaśnię Ci to "naukowo..."
jeżeli człowiek jest szczęśliwy nie jest chory...
przecież dla Ciebie powinno być to jasne  , najznakomitści lekarze tak twierdzą w wiadomych przypadkach.
a teraz logicznie..
Siedzisz przed jakimś kwadratem płaskim /przewaznie/ , stukasz w plastikowy prostokąt..usmiechasz sie do tego pudła, robisz miny...czy nie jesteś stukniety przypadkiem?
teraz poważnie.
dlaczego napisałeś karaluch wszechobecny? zdefiniuj...
dlaczego mieszka pod łożkiem?
dlaczego ten człowiek z nim rozmawia?
o czym rozmawiają?
jeżeli odpowiesz na te pytania zgłoś się do najblizszego psychiatry , on to zdiagnozuje. 
|
So lip 21, 2007 7:25 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
neutron NWO napisał(a): i zapewne uda nam się w zadowalający sposób wyjasnić pytanie: dlaczego wierzysz?
możesz rozwinąć temat? o co Ci chodzi .."tą wiarą"? Może opowiedz nam dlaczego Ty nie wierzysz..będzie smiesznie 
|
So lip 21, 2007 7:28 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
No napisał(a): Swoją drogą czy opętanie nie narusza wolnej woli?
to tak jakbyś napisał , ze kolega narusza Twoją wolną wolę , gdy Ci w zeby daje 
|
So lip 21, 2007 7:31 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Ale kolega robi to swoją ręką dla mnie to duża różnica...
|
So lip 21, 2007 8:41 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
No napisał(a): Ale kolega robi to swoją ręką dla mnie to duża różnica...
tzn jeżeli szatan by to robił ręką kolegi Twojego byłoby ok? piszesz o wolnej woli w poscie poprzednim , a teraz nie wiem do czego to odnosisz...
|
So lip 21, 2007 8:45 |
|
 |
linia
Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55 Posty: 153
|
 Re: Dlaczego wierzysz?
Rita napisał(a): Chciałabym poznać opinie osób, które tak jak ja nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie. Osób, które mają wiele wątpliwości i pytań, ale mimo wszystko wierzą. Może jest ktoś kto był niewierzący, a jednak zaczął wierzyć. Dlaczego? Co Was skłania do wiary? Czy wierzycie, że Biblia to pisma natchnione przez Boga, czy wierzycie, że Jezus zmartwychwstał. Dlaczego wierzycie, skoro brakuje dowodów? Dlaczego Wasza wiara jest "tą właściwą"?
- ja właśnie jestem taką osobą. Ale jak odpowiedzieć skoro niewierzący nie przyjmują do wiadomości argumentu: "doświadczyłem/łam Jego obecności/opieki/miłości". To są dla wierzących argumenty wystarczające, choć nie konieczne
Dyskusja o Bogu, jest dyskusją bardziej o Miłości niż fizyce.
Fizyka i logika nie wystarczą
Jakiego rodzaju argumentów mam użyć, by przekonać kogoś kto mnie nie zna i mnie nie ufa, że coś co rozpoznaję jako dotknięcie Boga- rozpoznaję jako takie między innymi po tym, że było spoza mnie???, że na treść, którą niosło ja bym nie wpadła. Nigdy! to wiem tylko ja, na to nie ma i nie będzie materialnych dowodów( chyba, że za taki uznać zaświadczenie o mojej poczytalności 
_________________ ...
|
So lip 21, 2007 8:47 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
kosiarz napisał(a): tzn jeżeli szatan by to robił ręką kolegi Twojego byłoby ok?. Wtedy naruszałby jego wolną wole. Cytuj: piszesz o wolnej woli w poscie poprzednim , a teraz nie wiem do czego to odnosisz...
To ja nie wiem do czego się odnosisz w tym przykładzie z kolegą, jeśli sam podjął decyzje by mi przyłożyć to nie widze związku...
|
So lip 21, 2007 9:24 |
|
 |
neutron NWO
Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00 Posty: 83
|
 Re: Dlaczego wierzysz?
linia napisał(a): Ale jak odpowiedzieć skoro niewierzący nie przyjmują do wiadomości argumentu: "doświadczyłem/łam Jego obecności/opieki/miłości". To są dla wierzących argumenty wystarczające, choć nie konieczne  na czym ma polegać to doświadczenie? linia napisał(a): Jakiego rodzaju argumentów mam użyć, by przekonać kogoś kto mnie nie zna i mnie nie ufa, racjonalnych linia napisał(a): że coś co rozpoznaję jako dotknięcie Boga- rozpoznaję jako takie między innymi po tym, że było spoza mnie???, to zaprzecza powyższemu i zamyka dyskusję. linia napisał(a): że na treść, którą niosło ja bym nie wpadła. Nigdy! to wiem tylko ja, na to nie ma i nie będzie materialnych dowodów( chyba, że za taki uznać zaświadczenie o mojej poczytalności 
na prawo ciążenia też nikt inny nie wpadł tylko Newton. czy wywnioskował to na podstawie informacji spoza siebie?? niedorzeczność. wywnioskował to na podstawie obserwacji.
_________________ W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.
|
So lip 21, 2007 11:52 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
No napisał(a): kosiarz napisał(a): tzn jeżeli szatan by to robił ręką kolegi Twojego byłoby ok?. Wtedy naruszałby jego wolną wole. Cytuj: piszesz o wolnej woli w poscie poprzednim , a teraz nie wiem do czego to odnosisz... To ja nie wiem do czego się odnosisz w tym przykładzie z kolegą, jeśli sam podjął decyzje by mi przyłożyć to nie widze związku...
eh...szatan tak samo może działac bez Twojej zgody na Twoje ciało jak kolega..i co to ma wspolnego z wolną wolą? jeżeli nie wiesz o czym piszesz to po co pisać? Przecież oczywistym jest , ze jak dostaniesz od kolegi to nie Twoja wola, ale kolegi...analogicznie ze złym.
|
So lip 21, 2007 13:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|