Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 41  Następna strona
 3 pytania do ateistów 
Autor Wiadomość
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: 3 pytania do ateistów
Ta też pozycja mi pasi. :) :ok:


So sty 05, 2013 15:54
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Nie tylko tobie.
Zapewne wielu chciałby mieć dostęp do recept na leki oferujące odlot.
A tak niestety, muszą sie tylko acodinem zadowolić :)


So sty 05, 2013 16:06
Post Re: 3 pytania do ateistów
Panna_Funia napisał(a):
equuleuss->
Cytuj:
Oczywiście że masz do tego prawo. Dla wierzącego to będzie fakt, dla Ciebie nie. Dla wierzącego to będzie prawda dla Ciebie niekoniecznie. Jeżeli wierzący, ci biedni szaleńcy chcą wierzyć w Latającego Potwora Spaghetti, niech jego macki będą...to pozwólcie im na to. Jeżeli świetnie czują się ze swoim szaleństwem. Żyj i pozwól żyć innym. Dlaczego tak bardzo chcecie udowodnić że to tylko złudzenie i przywidzenia. Nie smakujecie wiary więc nie wiecie czym jest. Łatwo poddać krytyce coś czego się osobiście nie odczuwa. Skoro to tylko zbitek absurdów i niedorzeczności to dlaczego marnujecie swój cenny czas na tym forum. Aby ratować biednych wariatów którzy wierzą w LPS, i udowodnić im bezdenną głupotę takich przekonań i nawrócić ich na jedynie słuszny ateizm?

Proszę Pana, każdy sobie może wierzyć w co chce i jak chce. Nie zauważyłam zresztą by ateiści próbowali narzucać innym swoją niewiarę (w drugą stronę ta sama zasada niestety najczęściej jednak nie działa. To chrześcijanie mają niemałe zapędy do nawracania innych ludzi, a już na pewno do tego by narzucić wszystkim swój 'jedyny i słuszny' chrześcijański styl życia).
Rzecz w tym, że tutaj jesteśmy na forum dyskusyjnym :!: , czyli miejscu gdzie - jak sama nazwa na to wskazuje - dyskutuje się i rozmawia. I nikt kto robi właśnie to, nie marnuje tu czasu. I sądzę że to Pan raczej, jeśli dyskutować nie chce, powinien sobie zadać pytanie: 'co ja tu robię?'

Je


So sty 05, 2013 17:47
Post Re: 3 pytania do ateistów
Panna_Funia napisał(a):
equuleuss->
Cytuj:
Oczywiście że masz do tego prawo. Dla wierzącego to będzie fakt, dla Ciebie nie. Dla wierzącego to będzie prawda dla Ciebie niekoniecznie. Jeżeli wierzący, ci biedni szaleńcy chcą wierzyć w Latającego Potwora Spaghetti, niech jego macki będą...to pozwólcie im na to. Jeżeli świetnie czują się ze swoim szaleństwem. Żyj i pozwól żyć innym. Dlaczego tak bardzo chcecie udowodnić że to tylko złudzenie i przywidzenia. Nie smakujecie wiary więc nie wiecie czym jest. Łatwo poddać krytyce coś czego się osobiście nie odczuwa. Skoro to tylko zbitek absurdów i niedorzeczności to dlaczego marnujecie swój cenny czas na tym forum. Aby ratować biednych wariatów którzy wierzą w LPS, i udowodnić im bezdenną głupotę takich przekonań i nawrócić ich na jedynie słuszny ateizm?

Proszę Pana, każdy sobie może wierzyć w co chce i jak chce. Nie zauważyłam zresztą by ateiści próbowali narzucać innym swoją niewiarę (w drugą stronę ta sama zasada niestety najczęściej jednak nie działa. To chrześcijanie mają niemałe zapędy do nawracania innych ludzi, a już na pewno do tego by narzucić wszystkim swój 'jedyny i słuszny' chrześcijański styl życia).
Rzecz w tym, że tutaj jesteśmy na forum dyskusyjnym :!: , czyli miejscu gdzie - jak sama nazwa na to wskazuje - dyskutuje się i rozmawia. I nikt kto robi właśnie to, nie marnuje tu czasu. I sądzę że to Pan raczej, jeśli dyskutować nie chce, powinien sobie zadać pytanie: 'co ja tu robię?'

Jeśli chrześcijanie mają zapędy do nawracania innych to widocznie czynią to z dobrą intencja w sercu. Wiedzą co może dać wiara, i chcą tego dla innych. Ponieważ czują też dobre owoce, pewne korzyści z tego płynące. To nie jest tak że polują na biedne duszyczki a jak którąś da się przekabacić na jasną stronę mocy to robią krechę w piśmie świętym - kolejny ,,ustrzelony, zaliczony,,. No to ile jeszcze brakuje nawróconych duszyczek na koncie aby dostać się do upragnionego nieba ? To nie na takiej zasadzie. Jestem w gruncie rzeczy raczej przeciwnikiem nachalnego narzucania swoich poglądów bo to do niczego dobrego czasem nie prowadzi. Raczej na zasadzie - jeśli chcesz to możesz tego spróbować a jak stwierdzisz że to nie Twój smak to trudno...szukaj dalej swojej drogi w życiu. Nie podobają mi się wypowiedzi pełne kpiny, jeśli mamy ze sobą dyskutować należy się odrobina szacunku dla przekonań zarówno jednej i drugiej strony w dyskusji. Ale te słowa w mojej wypowiedzi nie odnoszą się do Pani bezpośrednio, miałem na myśli innych uczestników tej dyskusji. Do Pani odniosłem tylko pierwsze zdanie i przepraszam że moje słowa do innych napisałem akurat pod zacytowanymi słowami z Pani wypowiedzi. Jak najbardziej cenie sobie dyskusje ale na pewnym poziomie, gdzie zarówno jedna jak i druga strona stojąc nawet na przeciwległych biegunach jest w stanie coś wnieść do tematu. Coś pozytywnego, coś co skłania do przemyśleń. Ateiści tez czasem próbują narzucić innym swój styl myślenia i swoje przekonania, spotkałem się z tym. Każdy ciągnie w swoja stronę, tak to już jest, ale to nie znaczy że ktoś musi mieć nieczyste intencje.


So sty 05, 2013 18:01

Dołączył(a): Wt sty 01, 2013 13:11
Posty: 109
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):
Jeśli chrześcijanie mają zapędy do nawracania innych to widocznie czynią to z dobrą intencja w sercu. Wiedzą co może dać wiara, i chcą tego dla innych.


czyli kasa i wladza oraz narzucanie swoich poglądow innym! Nie jest az tak zle jak w islamie, ale efekt koncowy ma byc podobny: podporzadkowanie wszystkich, zakaz myslenia i krytykowania, wszystko zgodne z Biblia (stad walka z in vitro, aborcja itp... nie ze wzgledu na dobro ludzi, kobiet, dzieci - wiara jest tu wylacznym wyznacznikiem i na tym konczy sie dyskusja, zadne dowody, argumenty nie maja prawa bytu bo 'nie jest to zgodne z wiara')


N sty 06, 2013 0:59
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
marek_max napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Jeśli chrześcijanie mają zapędy do nawracania innych to widocznie czynią to z dobrą intencja w sercu. Wiedzą co może dać wiara, i chcą tego dla innych.


czyli kasa i wladza oraz narzucanie swoich poglądow innym! Nie jest az tak zle jak w islamie, ale efekt koncowy ma byc podobny: podporzadkowanie wszystkich, zakaz myslenia i krytykowania, wszystko zgodne z Biblia (stad walka z in vitro, aborcja itp... nie ze wzgledu na dobro ludzi, kobiet, dzieci - wiara jest tu wylacznym wyznacznikiem i na tym konczy sie dyskusja, zadne dowody, argumenty nie maja prawa bytu bo 'nie jest to zgodne z wiara')

Kasa i władza ? Czy ja mam z tego jakaś kasę lub poczucie władzy nad innymi ? O czym Ty mówisz...przecież napisałem ze jestem daleki od narzucania innym swoich poglądów, raczej na zasadzie jak chcesz to spróbuj, jeśli to nie jest coś dla Ciebie, szukaj swojej drogi gdzieś indziej. Wybacz ale jako wierzący nie czuję ze ktoś mnie zniewala, wręcz przeciwnie, w Bogu można poczuć się naprawdę wolnym. Mówimy o dwóch innych kwestiach. Ja mam na myśli życie z Bogiem, blisko niego a nie ludzkie nakazy i zakazy. Każdy żyje w/g własnego sumienia, każdy chrześcijanin może żyć tak jak chce, to podlega ocenie jego własnego sumienia, nikt do niczego nikogo nie zmusza. Tylko Bóg wie co jest tak naprawdę w sercu człowieka. Jakimi kieruje się powodami, intencjami. Proszę, nie rób porównań chrześcijaństwa do islamu. Albo nie wiesz czym jest chrześcijaństwo albo nie wiesz jakie zasady są w islamie. Możesz chodzić do kościoła lub nie, możesz modlić się lub nie, możesz wystąpić z Kościoła na swoje własne żądanie, natomiast w islamie za to grozi śmierć. Także pozycja kobiety jest całkowicie inna. To dwa różne światy.


N sty 06, 2013 1:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: 3 pytania do ateistów
marek_max napisał(a):
czyli kasa i wladza

Czego chcesz od kasy i władzy? Mam rozumieć, że prywatnie jesteś potulny jak baranek, a bieda u Ciebie aż piszczy?

marek_max napisał(a):
oraz narzucanie swoich poglądow innym! Nie jest az tak zle jak w islamie, ale efekt koncowy ma byc podobny: podporzadkowanie wszystkich, zakaz myslenia i krytykowania,

Kolega pisze o Kościele czy o sobie? Czy o jednym i drugim naraz?

marek_max napisał(a):
wszystko zgodne z Biblia (stad walka z in vitro, aborcja itp...

Psze kolegi, aborcja i in vitro to dlatego, że Kościół odczuwa w naszym spokojnym, zabezpieczonym świecie ogromny niedobór zła, z którym mógłby walczyć, a przecież ze złem walczyć musi. Musiał więc wykreować Bardzo Wielkie Zło, któremu oddają się sąsiedzi bogobojnych...

marek_max napisał(a):
zadne dowody, argumenty nie maja prawa bytu bo 'nie jest to zgodne z wiara')

Kolega poda jakiś dowód, argument, który nie jest zgodny z wiarą w jej aktualnym wydaniu.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N sty 06, 2013 2:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 01, 2013 13:11
Posty: 109
Post Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a):
Kolega poda jakiś dowód, argument, który nie jest zgodny z wiarą w jej aktualnym wydaniu.


Domyslam sie, ze to ma byc zart? Moze czas wrocic do szkoly podstawowej na lekcje biologii, geografii, chemii, fizyki aby w 5 minut zorientowac sie, ze Biblia i nauka to jak ogien i woda... no ale jak ktos powiedzial: latwiej jest przeczytac jedna prosta ksiazke niz 100 trudnych


N sty 06, 2013 14:49
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
marek_max napisał(a):
Lurker napisał(a):
Kolega poda jakiś dowód, argument, który nie jest zgodny z wiarą w jej aktualnym wydaniu.


Domyslam sie, ze to ma byc zart? Moze czas wrocic do szkoly podstawowej na lekcje biologii, geografii, chemii, fizyki aby w 5 minut zorientowac sie, ze Biblia i nauka to jak ogien i woda... no ale jak ktos powiedzial: latwiej jest przeczytac jedna prosta ksiazke niz 100 trudnych

I co ma być takiego sprzecznego w nauce i wierze ? Nauka nie wyklucza wiary i vice versa, tylko trzeba patrzeć właściwie a nie robić z nauki Boga i wyroczni, nauka może też się mylić. Nauka nie jest nieomylna, bowiem teorie naukowe tworzą ludzie którzy czasem się mylą, lub czegoś nie poznali i nie wiedzą do końca. Ktoś zbudował, stworzył te prawa obowiązujące we wszechświecie, bogactwo życia, złożoność organizmów i wszelakich układów. Dla mnie pogląd że to wszystko samo się zrobiło, lub zostało stworzone przez nieożywioną i nie posiadającą inteligencji jakaś bliżej nie określoną naturę, to dla mnie jest absurdem. Nielogicznym. Wielki Wybuch, no dobrze ale kto to wszystko zainicjował ? Przyczyna, skutek. Myśl, zainicjowała to myśl, ale Kogo ? Kto jest zdolny do czegoś takiego, tylko jakiś byt który jest Absolutem. Kiedyś słuchałem jak ks. Pawlukiewicz mówił na temat ewolucji i stworzenia świata. Może nie przytoczę tak dosłownie jego słów ale powiedział coś w tym rodzaju - wiara w to że wszystko powstało samo z niczego jest podobna do wiary w to że mamy jakąś przestrzeń gdzie leżą porozrzucane luzem części, nagle przychodzi jakieś trzęsienie ziemi i wszystko składa nam się samo w najnowszy model Mercedesa z klimatyzacją, wyczesanym systemem audio i innymi cudami. Przypadek ? Istnienie wszechświata jako dzieło Przypadku ? Dla mnie to nie jest do przyjęcia. To przeczy mojej logice.


N sty 06, 2013 17:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: 3 pytania do ateistów
Val->
Cytuj:
Skutki przeszłości nie da się ot tak usunąć. Natomiast z religią katolicką się mylisz. Przeszła już ustawa w zeszłym roku i jej skutki są istotne. I niczym nie ustępują standardom europejskim.

Być może. Natomiast standardy, które spełnią moje oczekiwania, to te dotyczące państwa świeckiego, laickiego.

Cytuj:
A że w miejscach publicznych są krzyże? Dolary mają chrześcijańską sentencję. Nie jest takie proste odciąć się od przeszłości. Przynajmniej nie tak radykalnie, gdyż mentalność ludzka jest wolna w swych przemianach.

Co nie jest żadnym argumentem za tym, by siedzieć cicho i akceptować to, co nam nie odpowiada.

Cytuj:
Co do ustawy antyaborcyjnej- powszechnie było wiadomo, że to nie przejdzie. Gra polityczna. To na tej samej zasadzie, co deklaracja Janusza Palikota, że Jezusowi ze Świebodzina zawiesi maskę na twarzy. Dlatego nie interesują mnie gierki polityczne, a konkretne czyny.W pierwszym przypadku chodzi o grę na emocjach, nic więcej.

Cytuj:
Jak wyżej wyjaśniałam- gry polityczne grają na emocjach wyborców. Taki ich cel. Dlatego są bezwartościowe dla dyskusji. Skoro uważasz inaczej, to niech Ci będzie.

Cytuj:
Szkoda tylko, że nie rozumiesz gry politycznej. Polecam zapoznanie się z "Książę" Niccolo Machiavelli.
Polityk robi to, co mu się opłaca. A więc to, co mu zjedna elektorat bądź wpływy. Jeżeli więc będzie mu się opłacało deklarować chrześcijaństwo to i to zrobi. Jak się będzie opłacało przeforsować ustawę z przywilejami, to i to zrobi. Jesteś więc naiwna wierząc w deklaracje polityków, co do wyznania.

Jeśli będę chciała omówić szczegółowo temat gier politycznych, na czym one dokładnie polegają, skorzystam z forumowej wyszukiwarki, znajdę odpowiedni wątek lub założę nowy, jeśli takiego nie będzie, i tam będę o tym dyskutować. Natomiast w kontekście tej dyskusji, która miała miejsce (mój pogląd, że chrześcijanie próbują nawracać innych, i narzucać im swój styl życia) istotny jest sam fakt bardzo częstego występowania motywów Kościoła i chrześcijaństwa w życiu politycznym, i w owych grach politycznych.

Cytuj:
Jednak czy trzeba to podkreślać na każdym kroku? Nie prościej napisać konkretnie, że nie podoba się taka a taka ustawa zamiast owijać w bawełnę? SLD, które to wprowadziło konkordat, nie deklarowali jasno swojego katolicyzmu. Wiedzieli, że na tym zbiją kapitał polityczny, więc im się to opłacało. A że kojarzy się to z katolicyzmem? Politycy są prostytutkami, robią to co im się opłaca. Więc jeśli ateiście opłaca się wprowadzić religijną ustawę, to i to zrobi. Dla władzy. Ideowych polityków jest niewiele. Ich deklaracje są więc puste.

Jak wyżej. Jeśli będę poruszać kwestie konkretnych ustaw i tego na czym polega polityka, to w tym właśnie kontekście będę o tym rozmawiać.

Cytuj:
Ponieważ jesteś na tym forum krótko, wyjaśniam: nie, nie mam problemu z pojęciem demokracji.

Zatem pewnie nie raz jeszcze, czytając Pani posty, będę mogła się o tym przekonać.

Cytuj:
Iście idealnie wpisujące się w manierę zwracania się do dyskutantów per pan/pani.

Zwracanie się do drugiego człowieka per Pan/Pani, to forma kulturalna i grzecznościowa. Przyjęta w polskiej kulturze. Ani samo z siebie nie świadczy to o żadnym wywyższaniu się, ani taka nie jest moja intencja. Ja jestem osobą z natury zdystansowaną do ludzi, i wybieram taką formę zwracania się do innych, w której czuję się komfortowo. Stosuję ją od lat, również w Internecie (tu nie oczekuję wzajemności, znam zasady netykiety) i nie zamierzam tego zmieniać. Odpowiada mi ta właśnie 'pozycja wyjściowa', chociaż nie zawsze używam wyłącznie tej formy. Jako że bratanie się bywa bardzo przyjemne, często nie odmawiam sobie przyjemności małego, choćby tylko wirtualnego, bruderschafta z wybranymi osobami, które polubię i które chętnie dodaję do grona kolegów i koleżanek, znajomych :) Tak jak w normalnym życiu - z jednymi wolę być bliżej, z innymi chcę pozostać dalej, na dystans. Ale 'na dystans' nie ma nic wspólnego z wywyższaniem się ani niczym podobnym.


Cytuj:
Za to takie kreatywne interpretacje pt. "co dyskutant miał na myśli", zamiast skupianie się na tym co napisał prowadzi do rozmywania dyskusji. Taki był Twój cel pisząc powyższy tekst?

Cytuj:
Proszę nie manipulować wypowiedzią, gdyż nic takiego nie sugerowałam.

Cytuj:
I znowu manipulujesz: nie oburza mnie, że coś Ci się nie podoba.

Cytuj:
Masz talent do manipulowania wypowiedziami dyskutantów.

Jak widzę w Pani naturze leży doszukiwanie się w wypowiedziach dyskutantów złych intencji. Czy może to tylko taka forma samoobrony? Skoro nie podobają się Pani wnioski jakie wyciągam z Pani wypowiedzi, zamiast przyjrzeć się własnym słowom i zastanowić się czy rozmówca faktycznie nie ma do nich podstaw, zarzuca mi Pani złe intencje takie jak chęć manipulowania. Tymczasem dla mnie sprawa jest prosta. Jeśli widzę takie teksty i do tego niektóre z nich w dość agresywnej formie: Przypominam, że gry polityczne nie są istotne dla tej dyskusji, czy też Czy ma pani cywilną odwagę uargumentować merytorycznie swoje zarzuty? Rzuca pani sloganami, ale jak na razie w żaden sposób nie wskazała jak konkretnie., to widzę tu ewidentne zapędy do narzucenia stylu dyskusji, oraz chęć decydowania o tym co jest dla tej dyskusji istotne, a co tylko sloganem, i jakim argumentami mam się posługiwać. Powiedziałabym raczej, że odczytuję Pani wypowiedzi bardzo, ale to bardzo wprost. A Pani mi zarzuca manipulację... :roll:



Cytuj:
Oczekiwałam wyłożenia własnego stanowiska, ale ciężko było się doprosić przykładów, a jak już je podałaś, to z takimi fochami, jak na koniec. Niestety, na tym polega dyskusja, że czasem ktoś wymaga uargumentowania swojego stanowiska. Nie jest to powód do smarowania takich tekstów, jak wyżej zacytowałam.

Wymieniłam z Panią na ten temat posty dokładnie dwa. DWA! Ten jest trzeci. Już w pierwszym podałam swoje argumenty, a w drugim rozwinęłam temat. A Pani mi pisze, że ciężko się było przykładów doprosić... No ręce opadają... :roll: Do tego jeszcze jak nie zarzut manipulacji, to tekst o fochach. Naprawdę... biorąc pod uwagę i to o czym w tym akapicie, i to wszystko o czym powyżej, to wyłącznie Pani sprawia tu wrażenie wyjątkowo fochliwej dyskutantki. Obym się myliła, ale przewiduję niestety, że nasze wspólne ewentualne dyskusje nie będą należały do najłatwiejszych.



equuleuss->
Cytuj:
Jeśli chrześcijanie mają zapędy do nawracania innych to widocznie czynią to z dobrą intencja w sercu.

Możliwe, ale to bez większego znaczenia dla kogoś kto chce być zostawiony w spokoju. Mam własny pogląd na dane kwestie, wiem w co wierzę a w co nie wierzę, a sugerowanie że robię to źle i że nie jest to właściwe, jest niczym innym jak brakiem szacunku do mojej osoby i do mojej wiary bądź niewiary. W takich sytuacjach i ja nie czuję się zobowiązana do poszanowania poglądów innowiercy, i jeśli jestem atakowana – oddaję. Ale w moim przypadku jest to zawsze reakcja. Reaguję jeśli coś zaczyna dotyczyć mnie. Z własnej inicjatywy nie wdaję się w polemiki dotyczące założeń czyjejś wiary, uważam że każdy ma prawo wierzyć w co chce, a ja ze swoimi przemyśleniami na ten temat się ludziom nie narzucam. Zachowuję je dla siebie.

Cytuj:
Do Pani odniosłem tylko pierwsze zdanie i przepraszam że moje słowa do innych napisałem akurat pod zacytowanymi słowami z Pani wypowiedzi.

Nie ma najmniejszego problemu. Nie czuję się urażona.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


N sty 06, 2013 20:57
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Panna_Funia napisał(a):
Zwracanie się do drugiego człowieka per Pan/Pani, to forma kulturalna i grzecznościowa. Przyjęta w polskiej kulturze. Ani samo z siebie nie świadczy to o żadnym wywyższaniu się, ani taka nie jest moja intencja.

Jedno zdanie a Funia mi tu się gęsto tłumaczy. W jakim celu?
W polskiej kulturze się przyjęła? Gdyby się przyjęła, to by na forum user zwracający się per Ty był mniejszością. Teza, że tak jest przyjęte w polskiej kulturze upada. Ponadto: na forum ludzie mają nicki, a nie imię i nazwisko. Gdyby był obowiązek podawania danych personalnych, to i bardzo możliwe, że do kultury by weszło zwracanie się per pan/pani.
Natomiast przekonanie Funi, że do kogoś z ksywką/przezwiskiem zwraca się pan/pani na forum jest dość obce kulturowo w PL.
Jak już mowa o netykiecie i kulturze...gdybyś traktowała to serio, to byś była konsekwentna i Twój nick byłby imieniem i nazwiskiem, wszak netykieta nakazuje nie tylko stosowanie pani/pan w stosunku do rozmówcy, ale również podpisywanie się swoim imieniem i nazwiskiem pod swoimi racjami. Anonimowość jest sprzeczna z netykietą. Takie wybiórcze traktowanie netykiety i kultury nazywa się hipokryzją.

Panna_Funia napisał(a):
Skoro nie podobają się Pani wnioski jakie wyciągam z Pani wypowiedzi, zamiast przyjrzeć się własnym słowom i zastanowić się czy rozmówca faktycznie nie ma do nich podstaw, zarzuca mi Pani złe intencje takie jak chęć manipulowania.

Nie ma takiej możliwości, abym swoje wypowiedzi tworzyła asekuracyjnie przewidując wnioski dyskutanta. Powód jest banalnie prosty: nie sposób przewidzieć jaki wniosek wyciągnie ktoś, kogo się nie zna. Dlatego też nieuprawnione jest wymaganie od dyskutanta, aby przewidział jaki wniosek akurat Funia może wyciągnąć z tekstu, bo jej osobiście nie zna.
Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, abyś po prostu dopytywała, jeśli nie zrozumiałaś tekstu, zamiast domyślać się co autor miał na myśli pisząc dane zdanie. Przynajmniej nie byłoby takich kwiatków pt. "co autor miał na myśli", jak niżej cytowane.

Panna_Funia napisał(a):
Powiedziałabym raczej, że odczytuję Pani wypowiedzi bardzo, ale to bardzo wprost.

:shock:
W takim razie pytam z których moich wypowiedzi wprost wynika, że:
I to Pani pewnie chciałaby zadecydować co mnie ma prawo uwierać i przeszkadzać, oraz w czym ja widzę próbę narzucania poglądów przez chrześcijan, i o czym w związku z tym pisałam?

Dość mocno oburza też Panią, że coś mi się śmie nie podobać.


Bo ja tu widzę tylko osobiste domysły, w dodatku przyjmujesz pozycję oblężonej twierdzy, zakładając -o ironio- złe intencje :roll:

Panna_Funia napisał(a):
widzę tu ewidentne zapędy do narzucenia stylu dyskusji, oraz chęć decydowania o tym co jest dla tej dyskusji istotne, a co tylko sloganem, i jakim argumentami mam się posługiwać.

Już lepiej dopytać, zamiast przyjmować pozycję osaczonej.

Panna_Funia napisał(a):
Już w pierwszym podałam swoje argumenty, a w drugim rozwinęłam temat.

Poważnie? Zwykły ogólnik beż żadnego konkretu jest argumentem? Wobec tego proszę o definicję argumentu. Ja zaznaczę, że w pierwszym poście wg mnie rzuciłaś tezę/oskarżenie, a dopiero w kolejnym uargumentowałaś, bo podałaś konkrety. Stąd ważne jest jak rozumiesz pojęcie argumentu.


N sty 06, 2013 21:34

Dołączył(a): Wt sty 01, 2013 13:11
Posty: 109
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):

I co ma być takiego sprzecznego w nauce i wierze ? Nauka nie wyklucza wiary i vice versa, tylko trzeba patrzeć właściwie a nie robić z nauki Boga i wyroczni, nauka może też się mylić. Nauka nie jest nieomylna, bowiem teorie naukowe tworzą ludzie którzy czasem się mylą, lub czegoś nie poznali i nie wiedzą do końca. Ktoś zbudował, stworzył te prawa obowiązujące we wszechświecie, bogactwo życia, złożoność organizmów i wszelakich układów. Dla mnie pogląd że to wszystko samo się zrobiło, lub zostało stworzone przez nieożywioną i nie posiadającą inteligencji jakaś bliżej nie określoną naturę, to dla mnie jest absurdem. Nielogicznym. Wielki Wybuch, no dobrze ale kto to wszystko zainicjował ? Przyczyna, skutek. Myśl, zainicjowała to myśl, ale Kogo ? Kto jest zdolny do czegoś takiego, tylko jakiś byt który jest Absolutem. Kiedyś słuchałem jak ks. Pawlukiewicz mówił na temat ewolucji i stworzenia świata. Może nie przytoczę tak dosłownie jego słów ale powiedział coś w tym rodzaju - wiara w to że wszystko powstało samo z niczego jest podobna do wiary w to że mamy jakąś przestrzeń gdzie leżą porozrzucane luzem części, nagle przychodzi jakieś trzęsienie ziemi i wszystko składa nam się samo w najnowszy model Mercedesa z klimatyzacją, wyczesanym systemem audio i innymi cudami. Przypadek ? Istnienie wszechświata jako dzieło Przypadku ? Dla mnie to nie jest do przyjęcia. To przeczy mojej logice.


Po pierwsze, poniewaz czegos nie rozumiesz, jest za trudne itp nie znaczy, ze jest nieprawdziwe. Fakt. Nie wiemy co zainicjowalo Wielki Wybuch, ale to drobiazg. Nie musimy. Nie boje sie powiedziec: 'jeszcze nie wiemy'. To co wiemy dotychczas wystarcza aby obalic cala Biblie w 5 minut, a to, ze brakuje nam jakiejs malej cegielki w ukladance?
Co do ks. Pawlukiewicza... widzisz... to nie jest WIARA w ewolucje, to sie nazywa NAUKA, bo zostalo udowodnione. Twoja ksiazka opiera sie na WIERZE, nie musisz nic udowaniac, masz slepo wierzyc, myslenie zakazane. Bo jak zaczynasz myslec i analizowac to okazuje sie, ze dowody przecza wierze na kazdym prawie kroku.

A na koniec ja tez ci powiem cos co kiedys powiedzial wybitny wykladowca na jednym z uniwersytetow medycznych gdzie jakis student probowal wlasnie wymadrzac jaki to organizm ludzi jest zlozony, cudowny i jest dzielem Boga... Profesor odparl, ze tak niedoskonalego i zle skonstruowanego mechanizmu w zyciu nie widzial i jakby jakis student przedstawil 'czlowieka' jako prace magisterska to by oblal w minute


N sty 06, 2013 22:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: 3 pytania do ateistów
Val->
Cytuj:
Jedno zdanie a Funia mi tu się gęsto tłumaczy. W jakim celu?

Ja się Pani z niczego nie tłumaczę. Za dużo sobie chyba Pani wyobraża :roll: Odniosłam się do wybranego cytatu i rozwinęłam swoją wypowiedź na tyle, na ile uznałam to za słuszne i na ile miałam ochotę to zrobić.

Cytuj:
W polskiej kulturze się przyjęła? Gdyby się przyjęła, to by na forum user zwracający się per Ty był mniejszością. Teza, że tak jest przyjęte w polskiej kulturze upada.

Skoro to Pani nie rozumie tekstu, to najwidoczniej Pani właśnie a nie ja powinna się zacząć dopytywać o co chodzi. Ja najpierw odniosłam się do tego jak wygląda to w kulturze polskiej, a później wspomniałam o internetowej netykiecie. W polskiej kulturze przyjęło się jedno, a w netykiecie drugie. Wartym uwagi jest też, że netykieta nie zabrania stosowania formy grzecznościowej, a jedynie sugeruje formę bezpośrednią, gdyż ta jest powszechnie używana.

Ale skoro już jesteśmy przy formach zwracania się do innych użytkowników, to informuję Panią że mój nick brzmi 'Panna_Funia' a nie 'Funia'. I bez zgody z mojej strony na jego przeinaczanie czy skracanie, ta właśnie forma jest obowiązująca. A dla Pani na pewno... I informuję Panią, że nie będę tolerować żadnego Pani widzimisię w kwestii pisowni mojego nicku.

Chciałam też zauważyć, że ta rozmowa w tym momencie praktycznie przestaje być dyskusją, a staje się wyłącznie ringiem bokserskim. Mnie to ani bawi ani interesuje. Nie zamierzam Pani partnerować w awanturnictwie, bo wolę poczytać książkę niż kłócić się z Panią na forum. Do dyskusji z Panią powrócę jak skończy się Pani awanturować a zacznie rozmawiać. To po drugie. A po pierwsze, wtedy gdy nauczy się Pani pisać poprawnie mój nick.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


N sty 06, 2013 22:44
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
marek_max napisał(a):
equuleuss napisał(a):

I co ma być takiego sprzecznego w nauce i wierze ? Nauka nie wyklucza wiary i vice versa, tylko trzeba patrzeć właściwie a nie robić z nauki Boga i wyroczni, nauka może też się mylić. Nauka nie jest nieomylna, bowiem teorie naukowe tworzą ludzie którzy czasem się mylą, lub czegoś nie poznali i nie wiedzą do końca. Ktoś zbudował, stworzył te prawa obowiązujące we wszechświecie, bogactwo życia, złożoność organizmów i wszelakich układów. Dla mnie pogląd że to wszystko samo się zrobiło, lub zostało stworzone przez nieożywioną i nie posiadającą inteligencji jakaś bliżej nie określoną naturę, to dla mnie jest absurdem. Nielogicznym. Wielki Wybuch, no dobrze ale kto to wszystko zainicjował ? Przyczyna, skutek. Myśl, zainicjowała to myśl, ale Kogo ? Kto jest zdolny do czegoś takiego, tylko jakiś byt który jest Absolutem. Kiedyś słuchałem jak ks. Pawlukiewicz mówił na temat ewolucji i stworzenia świata. Może nie przytoczę tak dosłownie jego słów ale powiedział coś w tym rodzaju - wiara w to że wszystko powstało samo z niczego jest podobna do wiary w to że mamy jakąś przestrzeń gdzie leżą porozrzucane luzem części, nagle przychodzi jakieś trzęsienie ziemi i wszystko składa nam się samo w najnowszy model Mercedesa z klimatyzacją, wyczesanym systemem audio i innymi cudami. Przypadek ? Istnienie wszechświata jako dzieło Przypadku ? Dla mnie to nie jest do przyjęcia. To przeczy mojej logice.


Po pierwsze, poniewaz czegos nie rozumiesz, jest za trudne itp nie znaczy, ze jest nieprawdziwe. Fakt. Nie wiemy co zainicjowalo Wielki Wybuch, ale to drobiazg. Nie musimy. Nie boje sie powiedziec: 'jeszcze nie wiemy'. To co wiemy dotychczas wystarcza aby obalic cala Biblie w 5 minut, a to, ze brakuje nam jakiejs malej cegielki w ukladance?
Co do ks. Pawlukiewicza... widzisz... to nie jest WIARA w ewolucje, to sie nazywa NAUKA, bo zostalo udowodnione. Twoja ksiazka opiera sie na WIERZE, nie musisz nic udowaniac, masz slepo wierzyc, myslenie zakazane. Bo jak zaczynasz myslec i analizowac to okazuje sie, ze dowody przecza wierze na kazdym prawie kroku.

A na koniec ja tez ci powiem cos co kiedys powiedzial wybitny wykladowca na jednym z uniwersytetow medycznych gdzie jakis student probowal wlasnie wymadrzac jaki to organizm ludzi jest zlozony, cudowny i jest dzielem Boga... Profesor odparl, ze tak niedoskonalego i zle skonstruowanego mechanizmu w zyciu nie widzial i jakby jakis student przedstawil 'czlowieka' jako prace magisterska to by oblal w minute////////////// Jeśli nie znajdziemy słynnej ,,boskiej cząsteczki,, to nasza cala dotychczasowa fizyka obali się w piec minut a może szybciej, cała nasza wiedza o materii legnie w gruzach. Nawet w tym celu stworzyliśmy fascynującą machinę. Nie podzielam tego zdania że nauka obala cokolwiek zawartego w Biblii, zważ na to że ta księga nie jest współczesna, a teraz mamy technologię, naukę posuniętą do przodu. Biblia nie jest pisana nowoczesnym językiem i tam chyba chodzi o coś innego niż dokładny opis stworzenia świata. To nam Bóg zostawił do osobistego wglądu. Równie dobrze jak ty nie wiesz czegokolwiek, to ja mogę wierzyć że to Wielki Kreator zainicjował Wielki Wybuch i proces ewolucji. Coś tam jest, jakieś przesłanki w Biblii na ten temat, że najpierw oddzielone niebo od wody, najpierw stworzenia morskie itd...a na końcu człowiek czy tak nie jest w teorii ewolucji ? Teoria ewolucji tez trochę przedawniona i przereklamowana, zważ że teoria to tylko teoria, może być równie dobrze kiedyś obalona przez nowe odkrycia. Dlaczego mówisz że myślenie zakazane, dlaczego wygłaszacie takie nieprawdziwe tezy...Przez rozum można dojść do poznania Boga i uwierz mi ze go w ten sposób poznaję. Nikt nie zakazuje mi myślenia a już na pewno nie Bóg...po to dał mi rozum abym go używał również w poznawaniu Jego jak i całego świata który stworzył. Patrzę w kosmos, fascynuje mnie i tam widzę Jego dzieło. Co do profesora - nie mogę się zgodzić z tym co powiedział. Niech stworzy coś podobnego jeśli taki jest mądry, nie potrafimy stworzyć konkretnej żyjącej komórki, żyjącego najmniejszego organizmu, a ciało człowieka to fascynująca sprawa. Chociażby takie oko, dlaczego możesz widzieć, dlaczego słyszysz, czujesz smak, wiatr, dotyk, przyjemność. Fakt, sprawy wydalania nie należą do najprzyjemniejszych, i te choroby które nękają ciało. Ale tak to już jest tutaj na ziemi. No cóż, mamy różne poglądy i to trzeba uszanować. /przepraszam,, kiedy pisałem ten post w edytorze wszystko było okay, ale kiedy wysłałem zauważyłem ze nie jest w porządku i moja wypowiedz jest mało czytelna bo zlewa się z cytatem, nie wiem dlaczego...kiedy robię akapity to nie działa, wszystko wygląda dobrze i poprawnie kiedy piszę a po wysłaniu zmienia oblicze :? /


Ostatnio edytowano N sty 06, 2013 23:32 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N sty 06, 2013 23:17
Post Re: 3 pytania do ateistów
Panna_Funia napisał(a):
Ale skoro już jesteśmy przy formach zwracania się do innych użytkowników, to informuję Panią że mój nick brzmi 'Panna_Funia' a nie 'Funia'. I bez zgody z mojej strony na jego przeinaczanie czy skracanie, ta właśnie forma jest obowiązująca. A dla Pani na pewno... I informuję Panią, że nie będę tolerować żadnego Pani widzimisię w kwestii pisowni mojego nicku.

No więc ja nie wyrażam zgody na zwracanie się do mnie w formie Pani, zamiast bezpośredniej, gdyż nie wyraziłam takiej zgody :P.

PS. I to jest właśnie foch z Twojej strony w klasycznym wydaniu :D


N sty 06, 2013 23:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL