Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 17:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 53  Następna strona
 I co z Niepokalanym poczęciem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a):
Alez maju! To ty kombinujesz jak kon pod gorke, zeby ci sie z twoim rozumem zgadzalo.
Prawda ciebie kompletnie nie interesuje.

Jezus Chrystus byl jak najbardziej w pelni czlowiekiem. Bogiem tez. Ale byl czlowiekiem tak stuprocentowym jak ty i ja. No i przyjal chrzest janowy, o ktorym Biblia pisze wprost, ze byl to chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.
Czyli wedlug twojej logiki, analogicznej do twojej teorii o oczyszczeniu Maryji zgrzeszyl, bo potrzebowal tego chrztu. Ale tu nie masz zadnych watpliowsci, bo w w swoim rozumie przyjelas, ze Jezus Chrystus byl Bogiem, wiec dotycza Go inne fragmenty z Biblii.
To, ze sw Pawel twierdzil, ze ]spożywajac chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej ciebie nie interesuje. Ze Pan Jezus wprost mowil o spozywaniu Jego Ciala, jako warunku zycia wiecznego? A tam, to Kosciol sobie cos konfabuluje.

@majanovak WIE lepiej.

I tak wszyscy beda trolla-majenovak karmic.


Z jakich grzechow Kaelu chcesz Pana Jezusa oczyscic skoro Biblia mowi, ze jest bez grzechu?
Widzisz trzeba rozumiec Biblie, i patrzec na nia jak na calosc a nie na jeden werset i na nim budowac doktryne. To prowadzi do herezji wiesz.
Wiec to nie jest jak mi wmawiasz moja logika, bo ja patrze na Bibie calosciowo, nie wyrywam wersetow z kontekstu i nie buduje niczego na jednym wersecie. To twoja specjalnosc i ogolnie katolikow..


Śr gru 11, 2013 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Odpowiedz jasno i krótko za pomocą słowa "tak" lub "nie".


Czego ty jeszcze nie rozumiesz Yarpen_Zirgin? W czym masz jeszcze problem?
Dalam mase wersetow na to. One dokladnie mowily WSZYSTKO.

Natomiast ja cię proszę, abyś własnym słowem "tak" albo "nie" odpowiedziała na moje pytanie:

Czy Chrystus kiedykolwiek zgrzeszył?


No skoro tak pokornie prosisz to odpowiadam:
NIE, PAN JEZUS NIE ZGRZESZYL. URODZIL SIE BEZ GRZECHU.
Masz juz plan chyba co na to odpisac, co..? Tak ci zalezalo.. :D


Śr gru 11, 2013 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Oczywiście, że uległa zmianie, bo Chrystus przyszedł na świat w widzialnej postaci i jasno powiedział, że kto widział jego, widział także i Ojca. Tak samo widzialnie, w postaci gołębicy i języków ognia, objawił się Duch Święty.


No i gdzie daje komus pozwolenie na robienie sobie portretow?

Daje to przyzwolenie przyczyna, dla której Izraelitom Bóg zakazał czynienia swoich wizerunków, którą podał w Pwt 4,15-20. Pamiętasz co tam zapisano?


Naprawde daje to przyzwolenie, ale na jakiej podstawie to piszesz?
Pokaz to przyzwolenie? Bo slowo ktore cytujesz jest takie:
"Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia, (16) abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, (17) czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebem, (18) czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią, (19) i abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem. (20) Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj."


Śr gru 11, 2013 18:56
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
No i widzisz Maju, brak jest w Tobie jakiejkolwiek próby zrozumienia innych poglądów tylko chęć obrony swoich za wszelką cenę
majanovak napisał(a):
Tak, znalazlam, ale dla ciebie to za malo, bo nie ma tam uzytego slowa Trojca.
Ale widzisz tak jak nie mowisz o swojej rece, ze to kciuk, palec wskazujacy, serdeczny itd. ale nazywasz to ogolnie reka tak samo mozna nazwac Trojca Boga w 3 Osobach.

To się nazywa ludzka filozofia? Prawda? A ponoć coś takiego odrzucasz?
majanovak napisał(a):

To nie tak. Latwo ci przychodzi usprawiedliwianie i wymyslanie bajeczek,

Wypraszam sobie używanie takich sformułowań
majanovak napisał(a):
Wierze w Trojce, bo ja widze w Slowie, ze Bóg Ojciec jest Bogiem Jezus i Duch Swiety. Mozna nazywac kazda Osobe Boga Bogiem, ale mozna mowic tez po prostu Trojca. Tak naprawde tylko w dyskusjach ze ŚJ pada to slowo bo z reguly kazdy modlac sie mowi Panie albo Boze, Tato, Ojcze, Jezu, Duchu Swiety.. Wiec nie widze tu braku konsekwencji. Ty widzisz?

Tyle twojego próżnego gadania tylko po to, żeby nie przyznać, że wierzysz w Trójcę, mimo że to słowo nie pojawia się nigdzie w Biblii.

Umówmy się: Ty możesz wierzyć w niebiblijną Trójcę Świętą (choć uważasz się za biblijną chrześcijankę), a ja będę wierzył w niebiblijne Niepokalane Poczęcie?
I mogę wierzyć w Niepokalane Poczęcie z taką samą siłą z jaką Ty wierzysz w Trójcę Świętą choć wiara ta (czy to w Trójcę czy to w Niepokalane Poczęcie) jest oparta także na przesłankach pozabiblijnych?

Ja przynajmniej od początku jestem uczciwy: przyznaję, że wierzę w pewne prawdy, które z Biblii można wywieść argumentami pozabiblijnymi, w rozumienia, których w Biblii można się domyślać, choć nie pojawiają się expressis verbis (jak Trójca, czyściec, Niepokalane Poczęcie, władza papieża, obcowanie świętych).
Ty żyjesz w kłamstwie - nie wstydzisz się przyznać, że głosząc wiarę tylko w to, co jest dosłownie w Biblii, jednocześnie dopuszczasz wiarę w Trójcę Świętą, a więc w coś, co w Biblii nie wystepuje.

I pomału skłaniam sie do opinii Kael - jesteś trollem: głucha i ślepa na argumenty. Nie mówię od razu, żebyś z argumentami innych się zgadzała. Ale Ty w ogóle traktujesz je jak bajeczki, co sama napisałaś wyżej.
Tymczasem wystarczyłoby, żeby je analizowała i wskazywała to, co ci w nich nie pasuje w jakiś racjonalny sposób, a nie tylko na zasadzie, że NIE, bo NIE.
Musisz tez zrozumieć, że przekazaliśmy sobie w tej rozmowie juz praktycznie wszystkie argument ZA i wszystkie PRZECIW.
Róznica między nami jest taka, że my (katolicy) rozumiemy, że Twoje poglądy wynikają z ograniczenia się do przyjmowania tylko argumentów z cytatów biblijnych, ale nawet na bazie argumentów Biblii jesteśmy w stanie wskazać Ci możliwość innych rozumień, których TY w ogóle nie dopuszczasz.
Rozumiesz? NIE DOPUSZCZASZ, bo NIE.
Tymczasem wiara w Niepokalane Poczęcie mimo, że trudna do pogodzenia z Biblią kiedy czyta się ją tylko literalnie, nie jest sprzeczna z obrazem Boga pełnego miłosierdzia, Boga, który zbawia ludzi za wszelką cenę, Boga, który jest w stanie przezwyciężyć ludzką logikę wynikającą z literalnego odczytywania Biblii, Boga, który kocha Ciebie i mnie, który ukochał także i tę, która stala się Matką jego Syna i wbrew literalnemu odczytywaniu Biblii zechciał uczynić ją naczyniem wybranym - ze względu na Syna i po to, żeby nam pokazać jak świętymi możemy być wszyscy. Ta wiara w Niepokalane Poczęcie nie jest sprzeczna z duchem całego Pisma świętego skoncentrowanego na nowinie o zbawianiu człowieka przez Boga, także i poprzez sposoby, które biblijnym chrześcijanom nie mieszczą się w głowie. A szkoda!

Oczywiście, można poprzestać na literalnym odczytywaniu Pisma i uznawać, że Maryja, owszem była święta, ale nie bardziej niż Ty i ja, że była tylko jakąś przypadkową dziewczyną, przypadkowo noszącą w sobie Syna Bożego; że równie dobrze mogła to być jakaś Rachel z Nazaretu, czy Anna, czy Salome, bo i tak dla Boga nie miało znaczenia z kogo jego Syn się urodzi, czy z czystej, wypełnionej łaską (i to jeszcze przed przyjściem Zbawiciela) dziewicy bedącej odzwierciedleniem cudownego planu Bożego dla człowieka, czy z pierwszej lepszej dziewki służebnej czy tancerki w pałacu Heroda. Można.
Można spłaszczyć obraz Boga do takiego, jaki da się zamknąć w lietralnie odczytywanych słowach pism z I i II stulecia n.e. Można tez współczuć tym, którzy do tego się ograniczają w myśl zasady, że literalne odczytywanie tekstu będącego tylko fragmentem większej całości udzielania się Boga jego ludowi, jest jedynym słusznym wyborem, jakby nie było ciągłości odczytywania objawienia Bożego aż do dzisiaj.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr gru 11, 2013 19:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
NOSTRA napisał(a):
A jak ty czasem coś napiszesz...

Świetnie. Sądzisz że każde potomstwo z niewiasty zdepcze łeb smokowi. Czy uważasz że takie postacie, jak Judasz,Mahomet,Hitler, Stalin no i w końcu zrodzony z niewiasty Antychryst (bo i on będzie człowiekiem) i wszelkie inne tego typu postacie zdepczą łeb smokowi? Czy to nie przypadkiem nieprzyjaźń Niewiasty-Maryi i Węża-diabła jest wspomniana? Potomstwo Niewiasty-Maryi, czyli Jezus zmiażdży łeb smokowi. Może dalajlama to zrobi? Piszesz że to się odnosi do każdego mężczyzny, bo każde potomstwo każdej kobiety zdepcze łeb smokowi. Przynajmniej ja tak rozumiem tą herezję

To pomysl sobie tak. Pan Jezus urodzil sie nie tylko dlatego, ze Maria Go urodzila, ale do narodzin Chrystusa jest az 42 pokolenia.. I kazda z tych kobiet wsrod tych pokolen miala wplyw na nastepne. Ty myslisz, ze tylko Maria, a jej matka babka prababka itd to niby nie? Kazda kobieta ma swoj wplyw. Byc moze po drodze wiele siostr kuzynek cioc mialo tez swoj wplyw na te kobiety, bo jakos im usluzyly, pomogly, uratowaly, daly madrosc.. Patrzysz jak zwykle waskotorowo: tylko na swoja 'pania', ale widzisz Biblia jak zwykle jest wieksza i glebsza niz myslimy.

NOSTRA napisał(a):
Czy masz pełnię łask? Czy zrodziłaś Chrystusa? Echaritosen i Kecharitomene to zupełnie co innego!!! Czy tak ciężko pojąć? Kecharitomene w języku greckim oznacza bycie tak wypełnionym łaską, że ani zmaza uczynkowa, ani pierworodna już się NIE MIEŚCI. Nie ma miejsca. Spróbuj do szklanki wypełnionej wodą po brzegi że już się przelewa wsadzić kamyczek, ale tak żeby się nic nie wylało. Nie idzie, prawda? To samo Maryja.
Maryja jest pełna łaski. Pełna! To nie mój problem, jeśli nie rozumiesz różnicy między pustym a pełnym. Pełna! To są słowa BOGA. Mówi,,jesteś pełna łaski". Czy mówi coś o grzechu? NIE! Zatem bluźnisz przeciw Bogu. Podważasz jego słowo na które się powołujesz. Wybierasz tylko to co wygodne.

Tak mam tyle samo laski co Maria. ;-) Nie mniej, ale tez nie wiecej. Nie, nie zrodzilam Chrystusa, ale nadal mam tyle samo laski co Maria wlasnie dzieki Chystusowi. Twoje uzasadnienie NOSTRA to za malo. W dodatku musi byc jeszcze biblijne bym mogla je rozwazac, a nie jest. A ty pokazujesz, ze nie rozumiesz zaslug Marii. To nie jest zadna jej zasluga, to jest LASKA, ktora ona dostala. Ale tak jak ona tak i kazda wierzaca osoba dostala w darze laske od Boga. Najwieksza laska dla czlowieka co moze byc, jak mysilsz?
Powiem ci. To Bóg sam. On daje nam Siebie Samego. Czy myslisz, z Bóg w Marii jest inny niz we mnie? Jesli nie to czego mi brakuje skoro mam to co najwazniejsze, bo mam Boga ? Czy Bogu cos brakuje, ze majac Boga nie mam pelni laski..? Skoro to wlasnie Bóg jest Dawca laski, a ja mam Boga to czego mi brakuje, powiedz? Rozumiesz, ze nie moge miec mniej niz Maria? Nie bluznie NOSTRA, jak ja nie lubie tych waszych oszczerstw. Wstretne to jest.

NOSTRA napisał(a):
A, byłbym zapomniał: Widzę że nie czytałaś skąd wizerunek pochodzi. Nie czytałaś, bo sprawa zrobiła się niewygodna. Zatem jak najkrócej ją przedstawię.Czytaj uważnie: W Guadalupe, Maryja objawiała się biednemu Juanowi, któremu kazała donieść biskupowi polecenie aby wybudować Kościół w którym ludzie będą otrzymywali łaski. Dwa razy biskup nie uwierzył, kazał Juanowi przynieść znak.Maryja w odpowiedzi na to kazała zebrać róże w środku zimy. Juan znalazł ich krzak i nazrywał ich do swojego ayate. Przyszedł do biskupa, rozpostarł płaszcz, wysypały się róże i zjawił się obraz. Zatem już wyjaśniłem że obraz jest pochodzenia boskiego.

Nie czytalam, bo nie czytam wszystkiego co popadnie. Jest tak wiele rzeczy ktore moge czytac, dlaczego mam czytac o tym? Dlaczego to ma miec na mnie wplyw? Ja wrecz omijam takie rewelacje, sa odpychajace dla mnie. I co z tego, ze wysypaly sie roze w srodku zimy? To ma swiadczyc o obrazie? Ale ciebie latwo kupic NOSTRA.. Jestes jak widze latwym kaskiem..

NOSTRA napisał(a):
Jest to płótno z agawy, przez co jest bardzo nietrwałe, i rozsypuje się po ok.20 latach. To płótno nie rozsypuje się 460 lat i nie zamierza. Tj. Bóg nie zamierza jego zniszczenia

Naprawde, a skad wiesz, ze to Bóg?
Moge dac ci inne wytlumaczenie, ale nie bedzie juz milych 'ciarek' zapewniam cie.. I to ci sie na pewno nie spodoba..

NOSTRA napisał(a):
W oczach Madonny jest przedstawiona scena ukazania się obrazu. Nawet współczesna technika nie jest w stanie zrobić czegoś takiego.

No i czego to ma dowodzic?

NOSTRA napisał(a):
Właściwy obraz unosi się od płótna o ok 0,3 mm, co udowodniono techniką laserową.

Jakos tak mnie to wcale nie dotyka. Jakie to wszystko ma niby znaczenie NOSTRA? Dla mnie osobiscie, zadne wiesz.. Kiedys na pewno tez bym zrobila wow, ale teraz to raczej zapala mi sie lampka: CZERWONA..

NOSTRA napisał(a):
Gwiazdy układają się zgodnie z układem nieba z 12 XII 1531, od strony słońca (dzień pojawienia się obrazu)
Nie ma śladów pędzla, a barwniki są pochodzenia nieziemskiego (tj. są utworzone z minerałów, jakie nie występują na ziemi)
W 2007 na łonie brzemiennej Maryi ukazała się świetlista postać dzieciątka (choć jeszcze nie uznano tego jako cudu) zdjęcia - http://parafiapruszcz.x.pl/czytelnia/objawienie1.html
Co na to powiesz? Maryja jest na niebie czy w niebie.


No wciagasz mnie w swoja historie.. Ale co z tego NOSTRA? :D Czego to ma niby dowodzic? Ze Maria jest fajna? Ze jest Bogiem? A moze ktos chce odwrocic nasz wzrok od Boga i przeniesc na czlowieka? Czy teraz patrzac z tej perspektywy to dobrze wyglada ten obraz tak nieziemski i cudowny? A komu na tym zalezy, wiesz moze? I co nadal mowisz, wow?

NOSTRA napisał(a):
Czy wszyscy ludzie, majunovak, którzy otrzymali dzięku wstawiennictwu Maryi łaski to heretycy? Czy ludzie którzy cieszą się i są szczęśliwi, bo Bóg się nad nimi zmiłował, to potępieńcy?Cuda Jezusa były rewolucją jak na tamte czasy ( i jeszcze złamał prawo, bo zbliżał się do trędowatych i tykał się zmarłych) Wszak i pyszni faryzeusze mówili: ,,Tylko Bóg może odpuszczać winy" oraz ,,Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy Belzebuba"

Majunovak, zero empatii: jesteś pyszną faryzeuszką ślepą na cuda Boże.

Nie mow, ze jestem pyszna faryzeuszka, bo to bardzo nieladnie tak mowic o kims kto tylko stara sie przekonac innych do ufania Bogu, wiary w Jego Slowo. Na tym mi zalezy, wiec to co mowisz to jest brzydkie, niesmaczne i niechrzescijanskie.
Maria nie moze dac zadnej laski NIKOMU. To nieporozumienie i niezrozumienie Slowa. 'Czy ludzie, ktorzy sa szczesliwi bo Bóg się nad nimi zmiłował, to potępieńcy?' A co to za pytanie? Oczywiscie, ze nie. Ale widzisz Maria nie moze dac nikomu szczescia, tylko Bóg moze.
Ja nie jestem slepa na cuda Boze, zapewniam cie. Sama ich doswiadczylam i jestem wdzieczna za kazdy cud, ktorego doswiadczylam osobiscie i widzialam u inynch. Twoje wnioski sa jak twoje myslenie NOSTRA - bledne.


Śr gru 11, 2013 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Kael napisał(a):
majanovak napisał(a):
Wg ciebie zdjecie na komodzie a obraz Marii to to samo?
Naprawde nie widzisz zadnej roznicy czy tylko tak udajesz?

Oczywiscie droga maju. DOKLADNIE to samo.
Obraz Maryji przypomina mi o niej. O tej JEDYNEJ w dziejach swiata kobiecie, ktorej Bog nie zawahal sie powierzyc siebie samego. Obraz Jezusa przypomina mi o Jezusie. Krzyz, o Jego mece dla mnie.

Ale niestety, masz tak zamacone postrzeganie, ze Prawde nazwywasz klamstwem, a oszukujesz tylko siebie sama.

Pan Jezus powiedzial:
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży».
ale powiedzial takze:
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał».

A kogo slucha majanovak?


Naprawde tylko ci o niej przypomina?
A czasami nie modlisz sie do niej choc jest zmarla osoba i mamy zakaz wzywania zmarlych, o jej wstawiennictwo? Nie klekasz przed nia i nie blagasz o pomoc? Naprawde to jest to samo? Chcesz mi nadal wmawiac, ze to to samo?
Pan Jezus powierzyl sie nie tylko jednej kobiecie, ale wielu ludziom.
A o tej jednej kobiecie powiedzial tak:
"I odpowiadając, rzekł im: Któż jest matką moją i braćmi? (34) I powiódł oczyma po tych, którzy wokół niego siedzieli, i rzekł: Oto matka moja i bracia moi. (35) Ktokolwiek czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą, i matką. "
Jak widac kazdy moze byc matka dla Pana Jezusa - trzeba tylko wypelniac Boze Slowo.
Oj maja slucha wielu ludzi. I czesto nawet nie wie skad oni sa, nie wie z jakiej denominacji. Bo stara sie sluchac sercem, daje dostep Duchowi Swietemu do pouczen by mowil czy to czego slucha jest to od Boga czy raczej to ma odrzucic, nie przyjac, a moze tylko odlozyc na polke, bo to nie czas i nie jestem gotowa na to teraz? Tez tak bywa. Sa tez takie rzeczy.


Śr gru 11, 2013 19:39
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Natomiast ja cię proszę, abyś własnym słowem "tak" albo "nie" odpowiedziała na moje pytanie:

Czy Chrystus kiedykolwiek zgrzeszył?


No skoro tak pokornie prosisz to odpowiadam:
NIE, PAN JEZUS NIE ZGRZESZYL. URODZIL SIE BEZ GRZECHU.

Skoro Pan Jezus nigdy nie zgrzeszył, to dlaczego z takim uporem twierdzisz, że słowo "wszyscy" w Rz 3,22-23 należy czytać dosłownie?


Śr gru 11, 2013 19:45
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Daje to przyzwolenie przyczyna, dla której Izraelitom Bóg zakazał czynienia swoich wizerunków, którą podał w Pwt 4,15-20. Pamiętasz co tam zapisano?


Naprawde daje to przyzwolenie, ale na jakiej podstawie to piszesz?
Pokaz to przyzwolenie? Bo slowo ktore cytujesz jest takie:
"Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia, (16) abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, (17) czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebem, (18) czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią, (19) i abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem. (20) Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj."

Primo: Zwróć uwagę na ten fragment, który zaznaczyłem kolorem w twoim cytacie.
Secundo: Zestaw to z wiedzą o tym, że Chrystus przyszedł do nas w widzialnej postaci jako człowiek. Na siebie widzialnego wskazał kiedy proszono go, aby pokazał Ojca. I zauważ, że Duch Święty również pokazał się w widzialnej postaci gołębicy i języków ognia.
Tertio: Wiosek, przed którym bronisz się rękami i nogami jest taki, że w momencie, w którym Bóg przyszedł w widzialnej postaci, zakaz wykonywania Jego wizerunków przestał obowiązywać, bo dotyczył on sytuacji, w której ludzie nie widzieli Boga.


Śr gru 11, 2013 19:54

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a):
To się nazywa ludzka filozofia? Prawda? A ponoć coś takiego odrzucasz?

Ale dlaczego to sie nazywa ludzka filozofia, powiedz? Nie moze to byc po prostu zamiennik slowa? To samo znaczenie to samo slowo, ktore nazywamy inaczej. To chyba logiczne?
medieval_man napisał(a):
Wypraszam sobie używanie takich sformułowań

Dobrze, ok. Postaram sie nie mowic, ze to sa bajeczki.
medieval_man napisał(a):
Tyle twojego próżnego gadania tylko po to, żeby nie przyznać, że wierzysz w Trójcę, mimo że to słowo nie pojawia się nigdzie w Biblii.

No ja wierze w Trojce i nie wypieram sie tego. Ale to tylko Slowo. Nie zmienia sie doktryny, znaczenia. To zamiennik slowa po prostu. I to chcialam ci pokazac. A ty nadajesz temu inne znaczenie. A to po prostu zamiennik Slowa.

medieval_man napisał(a):
Umówmy się: Ty możesz wierzyć w niebiblijną Trójcę Świętą (choć uważasz się za biblijną chrześcijankę), a ja będę wierzył w niebiblijne Niepokalane Poczęcie?
I mogę wierzyć w Niepokalane Poczęcie z taką samą siłą z jaką Ty wierzysz w Trójcę Świętą choć wiara ta (czy to w Trójcę czy to w Niepokalane Poczęcie) jest oparta także na przesłankach pozabiblijnych?

Trojca nie jest niebiblijna wiesz. I to nie jest to samo co niepokalane poczecie. Tego nie mozna zrowanac jako ten sam przyklad, bo to nie jest tego samego kalibru sprawa. Nie wiem jak mozesz tego nie widziec. To nie to samo. Bo przeciez mowiac Trojca ulatwiam sobie zycie, ale moge mowic caly czas Bóg Ojciec Bóg Syn i Bóg Duch Swiety i niczego to nie zmieni. To jest w Biblii. Ale ty nie mozesz udowodnic niepokalanego poczecia, bo automatycznie bedziesz w sprzecznosci z wieloma slowami z Biblii, ktore pokazuja Marie jak zwyklego czlowieka. Czy ten fragment tgo nie pokazuje?
"I odpowiadając, rzekł im: Któż jest matką moją i braćmi? (34) I powiódł oczyma po tych, którzy wokół niego siedzieli, i rzekł: Oto matka moja i bracia moi. (35) Ktokolwiek czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą, i matką."
Jak widzisz kazdy moze byc bratem i siostrą, i matką Pana Jezusa - trzeba tylko isc za Nim i wypelniac Jego wole.
Ktoz jest matka moja? To slowa Pana Jezusa.. Ktoz? Nie jest to dosadne i znaczace medieval_man? Chyba jasno pokazuje, ze Maria nie jest nad nikim innym, wiec nie, nie mozesz tego zrownac i mowic, ze to to samo. To nie jest to samo.

medieval_man napisał(a):
Ja przynajmniej od początku jestem uczciwy: przyznaję, że wierzę w pewne prawdy, które z Biblii można wywieść argumentami pozabiblijnymi, w rozumienia, których w Biblii można się domyślać, choć nie pojawiają się expressis verbis (jak Trójca, czyściec, Niepokalane Poczęcie, władza papieża, obcowanie świętych).
Ty żyjesz w kłamstwie - nie wstydzisz się przyznać, że głosząc wiarę tylko w to, co jest dosłownie w Biblii, jednocześnie dopuszczasz wiarę w Trójcę Świętą, a więc w coś, co w Biblii nie wystepuje.

Twoja uczciwosc nie jest godna zachwytu wiesz, bo widzisz Biblia tlumaczy sie SAMA. Trzeba ja tylko czytac i czytac i czytac a Ona ci pokaze inny werset i kolejny i kolejny i jak czytasz to czujesz co jest z Ducha a co nie jest, widzisz calosc, spojnosc, czujesz Ducha. I wiesz co nie moze byc od Boga.
Zwyczajnie nie da sie wytlumaczyc zrodlami poza bibiljnymi Biblii. To bzdury co mi chcesz wmowic i naciaganie by usprawiedliwic swoje myslenie.
Tak nie da rady. Jesli cos Biblia mowi to wlasnie to ma na mysli. I nieraz jest kilka wersetow, ktore pokazuja dana rzecz z roznej strony, a to nam pokazuje jak mamy myslec.
I nie mozna mowic, ze tradycja mowi cos innego skoro Biblia jasno pokazuje w ilus wersetach jakie jest Boga zapatrzenie na dana rzecz. I my musimy dokonac wyboru komu uwierzymy Biblii czy ludzkiemu przekazowi. Z tego kiedys bedziemy rozliczeni.
Ja absolutnie nie zyje w klamstwie. Nie powinienes mi tego zarzucac, bo to nie fair. To nie jest brak konsekwencji i nie mozesz sie na to powolywac, bo twoja logka jest w tym bledna. Stad bledne wnioski.

medieval_man napisał(a):
I pomału skłaniam sie do opinii Kael - jesteś trollem: głucha i ślepa na argumenty. Nie mówię od razu, żebyś z argumentami innych się zgadzała. Ale Ty w ogóle traktujesz je jak bajeczki, co sama napisałaś wyżej.
Tymczasem wystarczyłoby, żeby je analizowała i wskazywała to, co ci w nich nie pasuje w jakiś racjonalny sposób, a nie tylko na zasadzie, że NIE, bo NIE.
Musisz tez zrozumieć, że przekazaliśmy sobie w tej rozmowie juz praktycznie wszystkie argument ZA i wszystkie PRZECIW.
Róznica między nami jest taka, że my (katolicy) rozumiemy, że Twoje poglądy wynikają z ograniczenia się do przyjmowania tylko argumentów z cytatów biblijnych, ale nawet na bazie argumentów Biblii jesteśmy w stanie wskazać Ci możliwość innych rozumień, których TY w ogóle nie dopuszczasz.
Rozumiesz? NIE DOPUSZCZASZ, bo NIE.
Tymczasem wiara w Niepokalane Poczęcie mimo, że trudna do pogodzenia z Biblią kiedy czyta się ją tylko literalnie, nie jest sprzeczna z obrazem Boga pełnego miłosierdzia, Boga, który zbawia ludzi za wszelką cenę, Boga, który jest w stanie przezwyciężyć ludzką logikę wynikającą z literalnego odczytywania Biblii, Boga, który kocha Ciebie i mnie, który ukochał także i tę, która stala się Matką jego Syna i wbrew literalnemu odczytywaniu Biblii zechciał uczynić ją naczyniem wybranym - ze względu na Syna i po to, żeby nam pokazać jak świętymi możemy być wszyscy. Ta wiara w Niepokalane Poczęcie nie jest sprzeczna z duchem całego Pisma świętego skoncentrowanego na nowinie o zbawianiu człowieka przez Boga, także i poprzez sposoby, które biblijnym chrześcijanom nie mieszczą się w głowie. A szkoda!

Ja caly czas wykazuje co sie nie zgadza ze Slowem. Nic innego nie robie jak tylko wciaz to udowadniam. Wasze argumenty sa wymyslone, naciagane, niebiblijne i to ma mi wystarczyc? To mam, przyjac? Niby na jakiej podstawie, bo Pius jakis tam cos napisal, albo ktos namalowal obraz i on cudownie zyje? :o
A moze cos dla odmiany zgodnego ze Slowem napiszecie? Tak bym sie chciala z wami zgodzic, ale na razie nie mam z czym po prostu. Co ja poradze na to?
Ja nie dopuszczam argumentow nie bo nie, wiec nie zarzucaj mi tego, ale mowie nie, i udowadniam to Slowem Bozym, ze to jest nie prawda, ze to naciagane, kombinowane i wymyslone. Wiec nie mow, ze ja mowie, nie bo nie, bo nikt by ze mna nie rozmawial tak dlugo gdybym nie napisala dlaczego sie nie zgadzam z waszym uzasadnieniem. Wiara w niepokalane poczecie jest absolutnie calkowicie sprzeczna nawet z bozym charakterem wiesz. To tak z duchowego pktu widzenia - z duchowej logiki to zupelny bezsens. Tylko ktos kto wzrasta w takim mysleniu moze to przyjac, ktos z boku czytajac Slowo tego zwyczajnie nie lyknie tego 'przez wiare'.

medieval_man napisał(a):
Oczywiście, można poprzestać na literalnym odczytywaniu Pisma i uznawać, że Maryja, owszem była święta, ale nie bardziej niż Ty i ja, że była tylko jakąś przypadkową dziewczyną, przypadkowo noszącą w sobie Syna Bożego; że równie dobrze mogła to być jakaś Rachel z Nazaretu, czy Anna, czy Salome, bo i tak dla Boga nie miało znaczenia z kogo jego Syn się urodzi, czy z czystej, wypełnionej łaską (i to jeszcze przed przyjściem Zbawiciela) dziewicy bedącej odzwierciedleniem cudownego planu Bożego dla człowieka, czy z pierwszej lepszej dziewki służebnej czy tancerki w pałacu Heroda. Można.
Można spłaszczyć obraz Boga do takiego, jaki da się zamknąć w lietralnie odczytywanych słowach pism z I i II stulecia n.e. Można tez współczuć tym, którzy do tego się ograniczają w myśl zasady, że literalne odczytywanie tekstu będącego tylko fragmentem większej całości udzielania się Boga jego ludowi, jest jedynym słusznym wyborem, jakby nie było ciągłości odczytywania objawienia Bożego aż do dzisiaj.

Jest wiele fragmetnow, ktore nie odczytuje literalnie i juz o tym tez mowilam kiedys. Ale odnosnie niepokalanego poczecia po prostu nie da rady patrzec na to po 'katolicku'. Nie ma takiej opcji. Dlaczego? Wlasnie dlatego, ze jest, wbrew temu co piszesz, calkowicie sprzeczne z Duchem Biblii.
Ja nie byla swieta co ty gadasz. Widze, ze ty w ogole nie rozumiesz nowego narodzenia. Ja stalam sie swieta w darze, w prezencie, ale ja nigdy nie bylam swieta! Podobnie Maria i kazdy inny wierzacy. Ty chyba niczego nie rozumiesz naprawde. Niczego zupelnie. Nikt nie jest swiety tylko Bog. Jesli ktos jest swiety to dlatego, ze STAJE sie swiety dzieki Chrystusowi. Dzieki Jego ofierze na krzyzu, Jego usprawiedliwieniu. To Chrystus nas uswięca. Kazdego tak samo. Jestem tak samo swieta jak Maria, bo mamy tego Samego Chrystusa w sercu. I to nie jest zadna przenosnia, ale fakt.


Śr gru 11, 2013 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Natomiast ja cię proszę, abyś własnym słowem "tak" albo "nie" odpowiedziała na moje pytanie:

Czy Chrystus kiedykolwiek zgrzeszył?


No skoro tak pokornie prosisz to odpowiadam:
NIE, PAN JEZUS NIE ZGRZESZYL. URODZIL SIE BEZ GRZECHU.

Skoro Pan Jezus nigdy nie zgrzeszył, to dlaczego z takim uporem twierdzisz, że słowo "wszyscy" w Rz 3,22-23 należy czytać dosłownie?


Oj Yarpen_Zirgin. Tlumaczylam to juz. WIELE razy..
Zobacz kontekst tego fragmentu to raz, to juz ci to samo wyjasni, a po 2 jest iles wersetow napisanych, ze Jezus nie zgrzeszyl, a po 3 Pan Jezus nie jest tylko czlowiekiem, ale takze Bogiem. Widzisz roznice?


Śr gru 11, 2013 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Daje to przyzwolenie przyczyna, dla której Izraelitom Bóg zakazał czynienia swoich wizerunków, którą podał w Pwt 4,15-20. Pamiętasz co tam zapisano?


Naprawde daje to przyzwolenie, ale na jakiej podstawie to piszesz?
Pokaz to przyzwolenie? Bo slowo ktore cytujesz jest takie:
"Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia, (16) abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, (17) czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebem, (18) czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią, (19) i abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem. (20) Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj."

Primo: Zwróć uwagę na ten fragment, który zaznaczyłem kolorem w twoim cytacie.
Secundo: Zestaw to z wiedzą o tym, że Chrystus przyszedł do nas w widzialnej postaci jako człowiek. Na siebie widzialnego wskazał kiedy proszono go, aby pokazał Ojca. I zauważ, że Duch Święty również pokazał się w widzialnej postaci gołębicy i języków ognia.
Tertio: Wiosek, przed którym bronisz się rękami i nogami jest taki, że w momencie, w którym Bóg przyszedł w widzialnej postaci, zakaz wykonywania Jego wizerunków przestał obowiązywać, bo dotyczył on sytuacji, w której ludzie nie widzieli Boga.


Wiec jasno widac, ze nie zrozumiales tego wersetu z Koryntian 5..
No i Rzymian 1 tez nie ma na ciebie wplywu jak widze..


Śr gru 11, 2013 20:32
Zobacz profil
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Skoro Pan Jezus nigdy nie zgrzeszył, to dlaczego z takim uporem twierdzisz, że słowo "wszyscy" w Rz 3,22-23 należy czytać dosłownie?


Oj Yarpen_Zirgin. Tlumaczylam to juz. WIELE razy..
Zobacz kontekst tego fragmentu to raz, to juz ci to samo wyjasni, a po 2 jest iles wersetow napisanych, ze Jezus nie zgrzeszyl, a po 3 Pan Jezus nie jest tylko czlowiekiem, ale takze Bogiem. Widzisz roznice?

Maju, to, że Chrystus jest Bogiem nie zmienia faktu, że jest również człowiekiem. W efekcie jasnym się staje, że słowa "wszyscy" w Rz 3,22-23 nie można odczytywać w sposób dosłowny i na tej podstawie twierdzić, że NMP zgrzeszyła lub była obciążona grzechem pierworodnym.


Śr gru 11, 2013 20:39
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Primo: Zwróć uwagę na ten fragment, który zaznaczyłem kolorem w twoim cytacie.
Secundo: Zestaw to z wiedzą o tym, że Chrystus przyszedł do nas w widzialnej postaci jako człowiek. Na siebie widzialnego wskazał kiedy proszono go, aby pokazał Ojca. I zauważ, że Duch Święty również pokazał się w widzialnej postaci gołębicy i języków ognia.
Tertio: Wiosek, przed którym bronisz się rękami i nogami jest taki, że w momencie, w którym Bóg przyszedł w widzialnej postaci, zakaz wykonywania Jego wizerunków przestał obowiązywać, bo dotyczył on sytuacji, w której ludzie nie widzieli Boga.


Wiec jasno widac, ze nie zrozumiales tego wersetu z Koryntian 5..
No i Rzymian 1 tez nie ma na ciebie wplywu jak widze..

Przeciwnie. Rozumiem ten wers bardzo dobrze. Jedynie, w przeciwieństwie do ciebie, nie interpretuję go w oderwaniu od reszty Pisma Świętego i okoliczności spisania. W efekcie dostrzegam fakt, że ten fragment, na który z takim uporem się powołujesz, nie dotyczy ludzi, którzy oddają cześć Jahwe przy pomocy obrazów, ale pogan, którzy zamiast prawdziwego Boga czczą różnego rodzaju bożków przez "podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów".


Śr gru 11, 2013 20:42
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a):

Ale dlaczego to sie nazywa ludzka filozofia, powiedz? Nie moze to byc po prostu zamiennik slowa? To samo znaczenie to samo slowo, ktore nazywamy inaczej. To chyba logiczne?
(...)
No ja wierze w Trojce i nie wypieram sie tego. Ale to tylko Slowo. Nie zmienia sie doktryny, znaczenia. To zamiennik slowa po prostu. I to chcialam ci pokazac. A ty nadajesz temu inne znaczenie. A to po prostu zamiennik Slowa.

Widzisz: kiedy ja biorę jakąś prawdę z Biblii i rozumiem ją trochę inaczej niż dosłowne rozumienie, to piszesz mi o ludzkiej filozofii.
Kiedy Ty mówisz, że wierzysz w Trójcę, ktora w Pismie świętym nie jest jasno wskazana, to jest ok.
No więc popatrz teraz.
Biorę słowo: Kecharitomene, "Pełna łaski" i zamiast niego mówię "Niepokalane Poczęcie".
To tylko zamiennik słowa, Maju, po prostu.
Skoro Ty możesz wierzyć w Trójcę, o której w Piśmie nie mowi się dosłownie (zgadzam się, że można koncepcję Trójcy z Pisma świetego wywieść) to i ja mogę wierzyc w Niepokalane Poczęcie, o którym w Pismie świętym nie mówi się dosłownie. Bo to po prostu zamiennik słowa, Maju...
:D
majanovak napisał(a):

Trojca nie jest niebiblijna wiesz. I to nie jest to samo co niepokalane poczecie.

Oczywiście. Trójca to nie to samo co Niepokalane Poczęcie.
Ale obydwa pojecie mają ze sobą to wspólne, że nie ma ich w Piśmie, ale czytajac Pismo można użyć ich jako zamienników. Twoje słowa, Maju
:D
majanovak napisał(a):

Tego nie mozna zrowanac jako ten sam przyklad, bo to nie jest tego samego kalibru sprawa. Nie wiem jak mozesz tego nie widziec.

Owszem, to tego samego kalibru sprawa. Nie wiem jak możesz tego nie widzieć.
:D
(przestań, proszę posługiwać się "argumentami" typu: to co innego, jak można nie wiedzieć, czy tego nie czujesz, bo zwyczajnie to jest trollowanie, a nie rozmowa. I takie "argument" łatwo można odwrócić. Dlaczego? Bo jest pustym gadaniem.
A co Jezus mówił na temat wielomóstwa?)
majanovak napisał(a):

To nie to samo. Bo przeciez mowiac Trojca ulatwiam sobie zycie, ale moge mowic caly czas Bóg Ojciec Bóg Syn i Bóg Duch Swiety i niczego to nie zmieni. To jest w Biblii. Ale ty nie mozesz udowodnic niepokalanego poczecia, bo automatycznie bedziesz w sprzecznosci z wieloma slowami z Biblii, ktore pokazuja Marie jak zwyklego czlowieka.

A ja mówiąc "Niepokalane Poczęcie" ułatwiam sobie zycie, ale mogę mówić cały czas "Pełna łaski", "Ta, której Bóg uczynił wielkie rzeczy", "Dziewica", "Błogosławiona między niewiastami", "Matka mojego Pana", "Błogosławiona przez wszystkie pokolenia", itd. To jest w Biblii. A w przekazie ustnym jeszcze więcej.
majanovak napisał(a):

Twoja uczciwosc nie jest godna zachwytu wiesz, bo widzisz Biblia tlumaczy sie SAMA. Trzeba ja tylko czytac i czytac i czytac a Ona ci pokaze inny werset i kolejny i kolejny i jak czytasz to czujesz co jest z Ducha a co nie jest, widzisz calosc, spojnosc, czujesz Ducha. I wiesz co nie moze byc od Boga.

Kolejne "argumenty". Może ja też czuję co jest z Ducha a co nie?
majanovak napisał(a):

Ja caly czas wykazuje co sie nie zgadza ze Slowem. Nic innego nie robie jak tylko wciaz to udowadniam. Wasze argumenty sa wymyslone, naciagane, niebiblijne i to ma mi wystarczyc? To mam, przyjac? Niby na jakiej podstawie, bo Pius jakis tam cos napisal, albo ktos namalowal obraz i on cudownie zyje? :o
A moze cos dla odmiany zgodnego ze Slowem napiszecie? Tak bym sie chciala z wami zgodzic, ale na razie nie mam z czym po prostu. Co ja poradze na to?

No tak.
Cały czas piszemy rzeczy zgodne z Biblią.
Skoro tego nie widzisz to nie zmusimy Cie, byś to zobaczyła.
majanovak napisał(a):

Ja nie dopuszczam argumentow nie bo nie, wiec nie zarzucaj mi tego, ale mowie nie, i udowadniam to Slowem Bozym, ze to jest nie prawda, ze to naciagane, kombinowane i wymyslone. Wiec nie mow, ze ja mowie, nie bo nie, bo nikt by ze mna nie rozmawial tak dlugo gdybym nie napisala dlaczego sie nie zgadzam z waszym uzasadnieniem. Wiara w niepokalane poczecie jest absolutnie calkowicie sprzeczna nawet z bozym charakterem wiesz. To tak z duchowego pktu widzenia - z duchowej logiki to zupelny bezsens. Tylko ktos kto wzrasta w takim mysleniu moze to przyjac, ktos z boku czytajac Slowo tego zwyczajnie nie lyknie tego 'przez wiare'.

A dlaczego to wiara w Niepokalane Poczęcie miałaby być sprzeczna z Bożym charakterem? Dlaczego miałaby byc bezsensem? Spróbuj na chwilę odłożyć Biblię, zamknąc oczy, wpatrzec się w miłość Ojca, która wybrała Maryję w szczególny sposób na Matkę Boga i zastanowić się, czy takie wielkie obdarzenie milością, by ustrzec Maryję od grzechu, by Syn narodził się z czystego naczynia, jest zbyt wielkie i niepodobne do Ojca?
majanovak napisał(a):

Jest wiele fragmetnow, ktore nie odczytuje literalnie i juz o tym tez mowilam kiedys. Ale odnosnie niepokalanego poczecia po prostu nie da rady patrzec na to po 'katolicku'. Nie ma takiej opcji. Dlaczego? Wlasnie dlatego, ze jest, wbrew temu co piszesz, calkowicie sprzeczne z Duchem Biblii.

Może dla Ciebie jest sprzeczne.
Rozumiem, że liczy się tylko twoje prywatne, subiektywne zdanie, że coś jest sprzeczne z duchem...
:D
majanovak napisał(a):

Ja nie byla swieta co ty gadasz. Widze, ze ty w ogole nie rozumiesz nowego narodzenia. Ja stalam sie swieta w darze, w prezencie, ale ja nigdy nie bylam swieta! Podobnie Maria i kazdy inny wierzacy. Ty chyba niczego nie rozumiesz naprawde. Niczego zupelnie. Nikt nie jest swiety tylko Bog. Jesli ktos jest swiety to dlatego, ze STAJE sie swiety dzieki Chrystusowi. Dzieki Jego ofierze na krzyzu, Jego usprawiedliwieniu. To Chrystus nas uswięca. Kazdego tak samo. Jestem tak samo swieta jak Maria, bo mamy tego Samego Chrystusa w sercu. I to nie jest zadna przenosnia, ale fakt.

Nie rozumiem, co tu w ogóle napisałaś. Z pojeciem świętości w ogóle się nie kłócę....

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr gru 11, 2013 23:10
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Ciekawe argumenty przemawiające ze niepokalanym poczęciem, które opisał MarekMRB:


Wiąże się to zarówno ze stanem faktycznym, jak i kulturą żydowską.
Całkiem zwyczajnie, grzeszny człowiek nie może obcować ze Świętym Bogiem.
W Starym Testamencie oddano tę Prawdę wymownymi opisami; gdy nieuprawniony Uzza dotyka Arki (w dobrej wierze, chce ją jedynie podtrzymać) natychmiast pada martwy (1 Krn 13,9-10).
Na górze Synaj Bóg mówi do Mojżesza:
„Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu. I rzekł jeszcze Pan: Oto miejsce obok Mnie, stań przy skale. Gdy przechodzić będzie moja chwała, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę.” /Wj 33,20b-22/

Natomiast w czasie Zwiastowania, anioł zwraca się do Maryi tymi słowami:
„Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.”/Łk 1,35/
Człowiek współczesny nie do końca zdaje sobie sprawę czym była Arka Przymierza. Widzimy w niej głównie ozdobną skrzynię w której przechowywano tablice Prawa.
Tymczasem Arka była czymś daleko więcej: przebywała w niej „chwała Pańska”.
Całe rozdziały Księgi Kapłańskiej zajmuje opis oczyszczeń jakim synowie Aarona musieli się poddać by móc złożyć ofiarę w Namiocie Spotkania.
Nikt – prócz lewitów - nie mógł dotknąć Arki (nawet w dobrej wierze):
Oto fragment mówiący o Arce Przymierza, który ojcowie Kościoła uważali za wskazanie na nienaruszalność Maryi:
„Gdy przybyli na klepisko Kidona, Uzza wyciągnął rękę, aby podtrzymać Arkę, ponieważ woły szarpnęły. Gniew Boży zapłonął przeciwko Uzzie i poraził go za to, że dotknął ręką Arki, i umarł tam przed Bogiem.”/1 Krn 13,9-10)
Maryja jest jak Arka Przymierza – przez dziewięć miesięcy nosiła w sobie samego Boga (podczas gdy w Arce przebywała tylko Jego chwała).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 12, 2013 12:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 53  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL