Jak zabić ssaka i nie zwariować?
Autor |
Wiadomość |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
Ziobro Adama napisał(a): przeciw twojej deklaracji walki z mięsożerstwem. Mnie walka kojarzy sie własnie z rewolucją, a nie z ewolucją. Nie mam nic przeciwko ewolucji w kierunku wegetarianizmu, choć nie wierzę w społeczeństwo 100%-owo wegetariańskie. Ciesze sie, ze nie masz nic przeciwko ewolucji w kierunku wegetarianizmu. Dla twojej informacji: sklepow miesnych nie podpalam. Ziobro Adama napisał(a): uwazasz, ze jesli jestes postawiony nad inne stworzenia i masz o nie dbac, to wobec tego mozesz sie nimi zazerac, bo kotlet ci bardziej smakuje od szpinaku? I pod tym wzgledem roznia sie nasze poczucia moralnosci, nasze sumienia i nasza zdolnosc empatii. Ziobro Adama napisał(a): nigdzie Bóg nie powiedział, że jedzenie mięsa jest zabronione Bog nigdzie tez nie powiedzial, ze posiadanie niewolnika jest zabronione... Ziobro Adama napisał(a): jesli zamierzasz służyć swini, to cóż powstrzymuje cię od służenia szpinakowi ? To, ze szpinakowi jest to OBOJETNE. Ziobro Adama napisał(a): Wykorzystywanie przez człowieka rozumu, sily i przyporzadkowania do zaspokajania swojego zoladka i podniebienia cialami zwierząt to naturalna kolej rzeczy. Czyli przed zaprzedaniem mnie w niewole przez Ziobro Adama chronia mnie tylko niebiblijne prawa czlowieka? A przed byciem zjedzonym przez Ziobro Adama chroni mie szczesliwy fakt, ze Ziobro przeczytal byl Biblie. Gdyby nie przeczytal, to by mnie juz dawno zjadl. Ziobro Adama napisał(a): eksterminacja Indian nie miała na celu przerobienia ich na konserwy, lecz zagarnięcie ich ziem Uznanie kogos za pozbawionego duszy, by mozna bylo go zabic i w ten sposob latwiej okrasc, jest wiec dla ciebie OK? Byleby nie zjadano trupa, bo on ksztaltem i smakiem zbytnio przypomina czlowieka (bardziej, niz przecietna malpa)... wuj napisał(a): W nieco nowszych czasach podobnie uczono w pewnym panstwie osciennym. Ziobro Adama napisał(a): ta nauka na pewno nie pochodziła z Biblii
Ja nie Biblie oskarzam, lecz ciebie.
Zdrowko -- wuj nie zboj
PS. Jestem wegetarianiem. Nie jem tego, co trzeba zabic.
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
So mar 25, 2006 3:15 |
|
|
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
wuj zboj napisał(a): Dla twojej informacji: sklepow miesnych nie podpalam. dlatego nie musisz się obawiać mojej zemsty wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): uwazasz, ze jesli jestes postawiony nad inne stworzenia i masz o nie dbac, to wobec tego mozesz sie nimi zazerac, bo kotlet ci bardziej smakuje od szpinaku? I pod tym wzgledem roznia sie nasze poczucia moralnosci, nasze sumienia i nasza zdolnosc empatii. (tutaj cos ci nie wyszło z cytowaniem, bo moja odpowiedz brzmiała "tak") .. dokładnie, różnimy się, lecz nie widze w tym nic zdrożnego ... współczuje wszystkim cierpiącym zwierzętom, lecz nie przeszkadza mi to od czasu do czasu jeść mieso wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): nigdzie Bóg nie powiedział, że jedzenie mięsa jest zabronione Bog nigdzie tez nie powiedzial, ze posiadanie niewolnika jest zabronione... zgadza się, powiem więcej - Bóg nakazywał niewolnkom posłuszeństwo wobec swoich panów. Ściśle rzecz biorąc Bóg nakazuje posłuszeństwo władcom i rządom. wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): jesli zamierzasz służyć swini, to cóż powstrzymuje cię od służenia szpinakowi ? To, ze szpinakowi jest to OBOJETNE. świni też ... chyba że masz od niej jakieś poufne informacje na ten temat wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): Wykorzystywanie przez człowieka rozumu, sily i przyporzadkowania do zaspokajania swojego zoladka i podniebienia cialami zwierząt to naturalna kolej rzeczy. Czyli przed zaprzedaniem mnie w niewole przez Ziobro Adama chronia mnie tylko niebiblijne prawa czlowieka? A przed byciem zjedzonym przez Ziobro Adama chroni mie szczesliwy fakt, ze Ziobro przeczytal byl Biblie. Gdyby nie przeczytal, to by mnie juz dawno zjadl. po 1) nie znam cię, nie wiem jak się nazywasz i gdzie mieszkasz, więc nie mogę cie zniewolić, ani tym bardziej zjeść po 2) jako wolny i żywy jesteś najprawdopodobniej bardziej uzyteczny społeczeństwu, a co za tym idzie takze mnie po 3) za zabicie ciebie w celach konsumpcyjnych grozi mi dośc wysoka kara po 4) bałbym się zemsty twojej rodziny lub znajomych po 5) mógłbym znaleźć jeszcze kilka powodów wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): eksterminacja Indian nie miała na celu przerobienia ich na konserwy, lecz zagarnięcie ich ziem Uznanie kogos za pozbawionego duszy, by mozna bylo go zabic i w ten sposob latwiej okrasc, jest wiec dla ciebie OK? nie, nie jest wuj zboj napisał(a): Byleby nie zjadano trupa, bo on ksztaltem i smakiem zbytnio przypomina czlowieka (bardziej, niz przecietna malpa)... zaczynasz gonić w piętkę wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): ta nauka na pewno nie pochodziła z Biblii Ja nie Biblie oskarzam, lecz ciebie. o co mnie oskarżasz ? wuj zboj napisał(a): PS. Jestem wegetarianiem. Nie jem tego, co trzeba zabic.
no to ja teraz oskarżam ciebie o:
1) mordowanie roslin, które żeby zjeść trzeba zabić, gdyż także są obdarzone życiem
2) brak empatii w stosunku do kur, krów, jedwabników i wielu innych stworzeń, które cierpią, ponieważ jadasz jajka, pijesz mleko, chodzisz w ubraniach zawierających jedwab itd itp
Jeśli tak bardzo współczujesz choćby zwierzętom, to dlaczego nie zostałeś weganinem, a ledwie wegetarianinem ?
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
So mar 25, 2006 17:36 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
nigdy do końca zwierze nie będzie całkowicie "wegetarianinem " ani człowiek w zasadzie tez
powód bardzo prosty jak coś jesz np roślinke to ona w sobie zawiera masę innych żyjątek ja myślę,ze od tego zaczęło się w naturalny sposób u zwierząt jedzzenie mięsa i pożeranie innych zwierząt...
ale to moja taka teoryjka tylko...
spójrzcie na to od tej strony: wielki dinozaur i mały ślimaczek dizozaur żre góre lisci z drzewka z ktorego mamy bursztyny dzisiaj...  a wśród tego zielska mały biedny ślimaczek mniam mniam i po slimaczku dino nawet nie poczuł lecz coś mu w żołądku lepiej... instynkt kaze jeść więcej i więcej.. w końcu zauważa ,że tam gdzie sa ślimaczki są smaczniejsze drzewka... znaczy pożywniejsze po czym smakuje ślimaki z coraz mniejsza ilością zieleniny aż w końcu żywi się tylko ślimakami bo jego matka nie pokazała dokładnie tego: slimaka się nie je jeden od drugiego przez patrzenie uczy się jeść ślimaki... mamy do czynienia z dino który je mięcho
ale to tylko wymysły
mogło byc inaczej np
cofnął się w czasie jakiś kosmita i nauczył dino żarcia ślimaków 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So mar 25, 2006 17:56 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
właśnie na Discovery widziałem jak ptak szukający nasion dziobał nasionko w Amazońskim lesie deszczowym i... obok łaziły mrówki nawet się nie przejął tym co połknął
szkoda,że nie nagrałem tego zapewne wraz z nasionkiem wtrututał mrówkę...
o skończył się program... no tak może to nie przypadek 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So mar 25, 2006 17:59 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
Ziobro Adama napisał(a): współczuje wszystkim cierpiącym zwierzętom, lecz nie przeszkadza mi to od czasu do czasu jeść mieso A ukrecilbys leb gesi, by ja sobie spapusiac na obiadek? Ziobro Adama napisał(a): jesli zamierzasz służyć swini, to cóż powstrzymuje cię od służenia szpinakowi ? wuj napisał(a): To, ze szpinakowi jest to OBOJETNE. Ziobro Adama napisał(a): świni też A jednak swini wspolczujesz? Cos mi sie wydaje, ze twoim zdaniem tej swini jest obojetne, gdy ja zazynaja na twoj talerz. A gdy kwiczy z bolu na twoich oczach, to twoje kamienne serce zmienia sie w serce zywe, i zaczynasz rozumiec. Cytuj: nigdzie Bóg nie powiedział, że jedzenie mięsa jest zabronione /.../ Bóg nakazywał niewolnkom posłuszeństwo wobec swoich panów Ze tez wiec ci bezboznicy zniesli niewolnictwo... Ziobro Adama napisał(a): Wykorzystywanie przez człowieka rozumu, sily i przyporzadkowania do zaspokajania swojego zoladka i podniebienia cialami zwierząt to naturalna kolej rzeczy. wuj napisał(a): Czyli przed zaprzedaniem mnie w niewole przez Ziobro Adama chronia mnie tylko niebiblijne prawa czlowieka? A przed byciem zjedzonym przez Ziobro Adama chroni mie szczesliwy fakt, ze Ziobro przeczytal byl Biblie. Gdyby nie przeczytal, to by mnie juz dawno zjadl. W odpowiedzi uslyszalem liste powodow, dla ktorych jeszcze nie jestem na twoim talerzu. Nie masz mnie pod reka, pewno sa ze mnie jakies inne korzysci, boisz sie kary i zemsty... Jak rozumiem, jest to kwintescencja twojego stosunku do drugiego czlowieka? Domyslam sie jednak, ze gdyby przyszlo co do czego, potraktowalbys mie tak, jak swinie. Czyli cofnalbys noz, gdybys spojrzal mi w oczy. Tak. Zbrodnie sa zawsze wyrazem braku wyobrazni. Obojetne, czy czynione sa na ludziach, czy na zwierzetach. Ziobro Adama napisał(a): o co mnie oskarżasz ? O bezdusznosc i brak wyobrazni. Mam przy tym nadzieje, ze od noza i podobnych akcesoriow trzymasz sie jednak z daleka. Ziobro Adama napisał(a): Jeśli tak bardzo współczujesz choćby zwierzętom, to dlaczego nie zostałeś weganinem, a ledwie wegetarianinem ?
Juz ci mowilem. Bo szpinakowi jest obojetne, a swini i czlowiekowi - nie.
Zdrowko -- wuj swinski zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
So mar 25, 2006 22:44 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ziobro Adama !
Cytuj: wuj zboj napisał: Ziobro Adama napisał: jesli zamierzasz służyć swini, to cóż powstrzymuje cię od służenia szpinakowi ?
To, ze szpinakowi jest to OBOJETNE.
świni też ... chyba że masz od niej jakieś poufne informacje na ten temat
Ja mam poufne informacje w tym temacie.
Świnia jest zadowolona jeśli się jej służy. Czeka na posiłek we właściwej porze. Lubi być drapana za uszami.
Wogóle świnia to dość inteligentny zwierz ( choć patyka niema zwyczaju przynosić ).
Zarzynana świnia kwiczy przeraźliwie i prubuje wg. własnych możliwości uniknąć śmierci. Wykazuje w tym względzie podobieństwo z większością ludzi , w stopniu pozwalającym mi podejrzewać ją o posiadanie samoświadomości.
O ile specjalistą od świń nie jestem i trudno mi bronić tu swojego stanowiska , to w przypadku owcy płaczącej w rzeźni jestem tego pewien.
|
So mar 25, 2006 23:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A w czym jest lepszy powdzial zywych systemow na te ktore czuja a te ktore nie czuja a podzialem na te ktore nie sa ludzmi i te ktore sa ludzmi?
|
N mar 26, 2006 0:46 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): współczuje wszystkim cierpiącym zwierzętom, lecz nie przeszkadza mi to od czasu do czasu jeść mieso A ukrecilbys leb gesi, by ja sobie spapusiac na obiadek? tak, bardzo lubię papusiać gęsi  podczas jedzenia gęsi mlaskam i ciumkam z rozkoszy wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): jesli zamierzasz służyć swini, to cóż powstrzymuje cię od służenia szpinakowi ? wuj napisał(a): To, ze szpinakowi jest to OBOJETNE. Ziobro Adama napisał(a): świni też A jednak swini wspolczujesz? torturowanie zwierząt uważam za barbarzyństwo i nieuzasadnione, irracjonalne działanie wuj zboj napisał(a): Cos mi sie wydaje, ze twoim zdaniem tej swini jest obojetne, gdy ja zazynaja na twoj talerz. co to znaczy "świni jest obojętne" ? wuj zboj napisał(a): A gdy kwiczy z bolu na twoich oczach, to twoje kamienne serce zmienia sie w serce zywe, i zaczynasz rozumiec. co "zaczynam rozumiec" ? wuj zboj napisał(a): Cytuj: nigdzie Bóg nie powiedział, że jedzenie mięsa jest zabronione /.../ Bóg nakazywał niewolnkom posłuszeństwo wobec swoich panów Ze tez wiec ci bezboznicy zniesli niewolnictwo... to nie bezboznicy zniesli niewolnictwo, tylko prawo sie zmieniło .. poducz sie troche historii wuj zboj napisał(a): Nie masz mnie pod reka, pewno sa ze mnie jakies inne korzysci, boisz sie kary i zemsty... Jak rozumiem, jest to kwintescencja twojego stosunku do drugiego czlowieka? nie, to kwintesencja mojego stosunku do ciebie wuj zboj napisał(a): Domyslam sie jednak, ze gdyby przyszlo co do czego, potraktowalbys mie tak, jak swinie. Czyli cofnalbys noz, gdybys spojrzal mi w oczy. skąd ten pochopny wniosek ? wuj zboj napisał(a): Tak. Zbrodnie sa zawsze wyrazem braku wyobrazni. Obojetne, czy czynione sa na ludziach, czy na zwierzetach. czy na roslinach .... wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): o co mnie oskarżasz ? O bezdusznosc i brak wyobrazni. to ciekawe, bo ja ciebie oskarżam o to samo wuj zboj napisał(a): Ziobro Adama napisał(a): Jeśli tak bardzo współczujesz choćby zwierzętom, to dlaczego nie zostałeś weganinem, a ledwie wegetarianinem ? Juz ci mowilem. Bo szpinakowi jest obojetne, a swini i czlowiekowi - nie.
widzę że albo jesteś dyletantem, i nie masz pojęcia kto to jest weganin, albo robisz piekną woltę, byle tylko nie odpowiedzieć na niewygodne pytanie ..
cos mi sie zdaje, ze że nie kochasz zwierzątek tak bardzo jak to próbujesz nam tutaj wmówić  ...
zbóju, kłamliwy wuju
lubisz siorbać gorące mleczko ? a lubisz wtrząchnąć czasem jajeczko na twardo lub na miękko ?
poza tym przyjmij do wiadomości, choć może twój zbójecki umysł próbuje sie przed tym bronić, ale rosliny także odczuwają ból i cierpią .. więc nie wciskaj mi tu głodnych kawałków
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
N mar 26, 2006 3:57 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ziobro Adama !
Cytuj: ....ale rosliny także odczuwają ból i cierpią ....
Moim zdaniem zdolność odczówania jest związana ze świadomością.
Czy roślina jest świadoma ?
Jeśli jest samoświadoma to jest przedmiotem etyki tak samo jak człowiek.
Jeśli niejest to etyka się do niej nie stosuje.
Zatem czym jest samoświadomość i jak stwierdzić jej obecność ?
W tym cały problem.
|
N mar 26, 2006 21:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zatem czym jest samoświadomość i jak stwierdzić jej obecność ? Swiadomosc to ogol procesow myslowych i doswiadczen danej jednostki w danej chwili. Na Ziemii wyksztalcila sie jedynie u ludzi, gdyz tylko ludzie posiadaja wysarczajaco rozbudowany mozg. Cytuj: Moim zdaniem zdolność odczówania jest związana ze świadomością.
Zdolnosc odczuwania bolu jest fukcja ukladu nerwowego, nie jest konieczna swiadomosc by odczuwac bol.
Odpowiedz mi na moje pytanie:
A w czym jest lepszy powdzial zywych systemow na te ktore czuja a te ktore nie czuja a podzialem na te ktore nie sa ludzmi i te ktore sa ludzmi?
|
N mar 26, 2006 23:33 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
danbog napisał(a): Ziobro Adama ! Cytuj: ....ale rosliny także odczuwają ból i cierpią .... Moim zdaniem zdolność odczówania jest związana ze świadomością. Czy roślina jest świadoma ? Jeśli jest samoświadoma to jest przedmiotem etyki tak samo jak człowiek. Jeśli niejest to etyka się do niej nie stosuje. Zatem czym jest samoświadomość i jak stwierdzić jej obecność ? W tym cały problem.
nie, nie w tym problem .. jeśli rośliny reagują na bodźce mechaniczne, termiczne, akustyczne itp, oznacza to że są zdolne do odczuwania zarówno bólu, jak i przyjemności - można tu podać wiele przykłądów zadziwiających reakcji roslin
poza tym rosliny komunikują się między sobą, co nalezy uznać jako argument za posiadaniem "świadomości", choćby była to świadomość tak różna od naszej
fakt, że rośliny nie płaczą, nie wydają ryków i skowytu i nie wierzgają odnużami gdy są zabijane, nie może przesądzać o braku odczuwania przez nie cierpienia i bólu
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pn mar 27, 2006 8:26 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ozel !
Cytuj: wyksztalcila sie jedynie u ludzi, gdyz tylko ludzie posiadaja wysarczajaco rozbudowany mozg Byćmoże. Istnieją organizmy wykazujące reakcje tak zbliżone do samoświadomych ( mimo że nie widzę mechanizmu ewolucyjnego który miał by je wykształcić ) że jestem skłonny im tę ceche przypisać. Tak choćby z ostrożności żeby błędu nie popełnić. Tak więc dogmat o ludzkim charakterze świadomości uważam za mocno dyskusyjny. Cytuj: Zdolnosc odczuwania bolu jest fukcja ukladu nerwowego, nie jest konieczna swiadomosc by odczuwac bol Moim zdaniem coś takiego jak ból istnieje jako reakcja bioelektryczna w ciele którą świadomość interpretuje jako szkodliwą ( ból - przekroczenie wytrzymałości ciała , lub zdolności adaptacyjnej umysłu ) , lub nieszkodliwą informacje o świecie zewnętrznym. Tak więc uważam że samoświadomość jest czynnikiem koniecznym do interpretacji bodźca. Niema świadomości - niema kto zinterpretować zachodzącej zmiany. Cytuj: A w czym jest lepszy powdzial zywych systemow na te ktore czuja a te ktore nie czuja a podzialem na te ktore nie sa ludzmi i te ktore sa ludzmi
Ludzkość ma problem ze zdefiniowaniem pojęcia człowieczeństwa.
Przyjęcie że człowiek to każda istota samoświadoma łączy te dwa podziały w jeden. Wydaje mi się to rozwiązaniem eleganckim łączącym argumenty zwolenników obu klasyfikacji w spójną całość.
Ziobro Adama !
Problem w tym że nie tylko rośliny reagują na bodźce. Fotoogniwo także reaguje na bodźce ( zwłaszcza jeśli podłączy się je do urządzenia elektrycznego.
Czy takie urządzenie posiada samoświadomość ?
Jaki stopień organizacji jest potrzebny do uzyskania samoświadomości ?
Nie jestem ekspertem od zachowań roślin , dlatego nie upieram się przy swoim stanowisku. Być może istnieją jakieś argumenty za uznaniem samoświadomości tychże. Jak narazie z moich obserwacji samoświadomość to cecha układów o dość wysokim stopniu organizacji.
Nie wydaje mi się by rośliny , czy nawet niektóre zwierzęta ją wykazywały.
U człowieka oznaki tejże samoświadomości zauważa się dopiero ok. 2 roku życia. Czym może to być podyktowane jeśli nie rozwojem struktór jego ciała w stopniu pozwalającym wyłonić się samoświadomości ?
|
Pn mar 27, 2006 11:15 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
danbog napisał(a): Problem w tym że nie tylko rośliny reagują na bodźce. Fotoogniwo także reaguje na bodźce ( zwłaszcza jeśli podłączy się je do urządzenia elektrycznego. Czy takie urządzenie posiada samoświadomość ? Jaki stopień organizacji jest potrzebny do uzyskania samoświadomości ? zaczynamy dotykac problemu istnienia Sztucznej Inteligencji  to chyba jednak nie pomoże nam rozwiązać "naszego" problemu danbog napisał(a): Nie jestem ekspertem od zachowań roślin , dlatego nie upieram się przy swoim stanowisku. Być może istnieją jakieś argumenty za uznaniem samoświadomości tychże. Jak narazie z moich obserwacji samoświadomość to cecha układów o dość wysokim stopniu organizacji. Nie wydaje mi się by rośliny , czy nawet niektóre zwierzęta ją wykazywały. jak dla mnie samoświadomość, to cecha wyłącznie ludzka, bo powiązana nierozerwalnie z duszą danbog napisał(a): U człowieka oznaki tejże samoświadomości zauważa się dopiero ok. 2 roku życia. Czym może to być podyktowane jeśli nie rozwojem struktór jego ciała w stopniu pozwalającym wyłonić się samoświadomości ?
to nie istotne, gdyż wiadomo, że ta samoświadomość pojawi się w końcu u tego dziecka
poza tym nawet nie zdefiniowalismy pojęcia samoświadomość i nie udowodniliśmy jej ścisłego związku z odczuwaniem bólu i cierpienia
czy np. śpiący człowiek posiada samoświadomość ?
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pn mar 27, 2006 12:36 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ziobro Adama !
Cytuj: zaczynamy dotykac problemu istnienia Sztucznej Inteligencji to chyba jednak nie pomoże nam rozwiązać "naszego" problemu
Dla mnie to część tego samego problemu. Cytuj: jak dla mnie samoświadomość, to cecha wyłącznie ludzka, bo powiązana nierozerwalnie z duszą
Nie zabardzo rozumiem co to jest dusza. Cytuj: to nie istotne, gdyż wiadomo, że ta samoświadomość pojawi się w końcu u tego dziecka
Niestety czasem zdarzają sie tragedie uniemożliwiające rozwinięcie się tej swidomości.
Ponadto rodzi się pytacie : czy jeżeli na wystarczająco długo pozostawimy samemu sobie , odizolowany kamień to zdoła on ulec samoorganizacji w stopniu umożliwiającym powstanie samoświadomości czy nie ?
W ludzkiej perspektywie czasowej jest to pytanie bzdurne , niemniej jednak dotyka istoty tego czy potencjalna samoświadomość posiada jakiś sens i wartość.
Albo co istotniejsze w praktyce : Czy samoświadomość potencjalna jest równorzędna z zaistniałą.
|
Pn mar 27, 2006 13:09 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
danbog napisał(a): Cytuj: zaczynamy dotykac problemu istnienia Sztucznej Inteligencji to chyba jednak nie pomoże nam rozwiązać "naszego" problemu Dla mnie to część tego samego problemu. a dla mnie to ciągle tylko teoria danbog napisał(a): Nie zabardzo rozumiem co to jest dusza. to świadomość istnienia, nawet po śmierci fizycznej, mająca źródło w Bogu, pochodząca od Boga danbog napisał(a): Niestety czasem zdarzają sie tragedie uniemożliwiające rozwinięcie się tej swidomości. tylko w czasie trwania tego życia, po śmierci sie rozwinie danbog napisał(a): Ponadto rodzi się pytacie : czy jeżeli na wystarczająco długo pozostawimy samemu sobie , odizolowany kamień to zdoła on ulec samoorganizacji w stopniu umożliwiającym powstanie samoświadomości czy nie ? W ludzkiej perspektywie czasowej jest to pytanie bzdurne , niemniej jednak dotyka istoty tego czy potencjalna samoświadomość posiada jakiś sens i wartość. Albo co istotniejsze w praktyce : Czy samoświadomość potencjalna jest równorzędna z zaistniałą.
to na pewno ciekawe i absorbujące pytania ... dla filozofów
ja wolę dyskutować o bardziej "przyziemnych" problemach, więc wybacz, ale niepodejmę wątku z kamieniem
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pn mar 27, 2006 13:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|