Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 16, 2025 0:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
 Co myślicie o ateistach? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
joten napisał(a):
Słowa, słowa.
A właściwie pustosłowie, czy też demagogia. To specjalność krk.
Bogów nie ma, jak więc można odczuwać jakąkolwiek więź z nimi ??????
Tak właśnie rozumują ateiści. Po prostu racjonalnie.


Stationary Traveller miał pytanie odnośnie doktryny KK i to jest poprawna odpowiedź na to właśnie pytanie.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz lut 15, 2007 21:52
Zobacz profil
Post 
Pawello90 napisał(a):
Ateista wg wiekszosci to szaleniec i cymbal :D Ubzdural sobie ze Boga nie ma i stara sie to udowodnic ale nikt go nie slucha i nie czyta jego czesto skomplikowanych nie zrozumialych wypowiedzi : :D


Brawo ! Dobrze gada - dać mu wódki ! :-)


So lut 17, 2007 16:41
Post 
danbog napisał(a):

Cytuj:
Zadziwia mnie praca twego umysłu .
Sprecyzowałem że chodzi mi o człowieka [ czyli zwierze człowieka ] i pytam co odróżnia ten typ zwierząt od innych .
To niema sensu ?


Ja wiem co napisales. Czlowieka od innych zwierzat odroznia genotyp.

Cytuj:
Jak niechcesz to nie musimy omawiać.
Ja poprostu uważam że materializm toleruje pojęcie świadomości .

Ja uważam że jest to podział [ świadome/nieświadome ] dość istotny , zwłaszcza z punktu widzenia etyki i moralności .

Pewne etapy rozwoju mozgu i ich konsekwencje w procesach jakie wykonuje można nazwać świadomością . Zupełnie nie rozumiem dlaczego nie lubisz tego określenia .


Wiem, ze wszystko jest materialne i uwazam, ze swiadomosc istnieje. To zreszta zaniedbywalne, w najblizszym dziesiecioleciu bedziemy dysponowali swiadomymi maszynami, to tez beda ludzie?

Cytuj:
Cóż , masz prawo do własnego zdania .
Mnie jest łatwiej myśleć inaczej .


To jest fakt, a nie moja opinia.

Cytuj:
Istnieje pewna różnica , zwłaszcza z punktu widzenia postronnego obserwatora . Zwłoki cechuje niemożność uzyskania cechy świadomości [ obudzenia ] . Śpiące ciało zaś tę właściwość/zdolność posiada [ przynajmniej potencjalnie ].

Posiada, ale wlasnie komplikujesz sprawe, gdyz wprowadzasz nowe pojecie mozliwosc odzyskania swiadomosci. W koncu dojdziesz do takiego traktowania zwlok, czlowieka swiacego i czuwajacego jaki mamy dzisiaj, tlyko, ze ciagle wbrew wszelkiej oczywistosci martwego nie bedziesz uwazal za czlowieka.

Cytuj:
Jakie to są odpowiednie receptory ?
Jaki to jest odpowiedni układ nerwowy ?
Zatem lalka wyposarzona w receptor nakłucia reagująca zaprogramowanym odtworzeniem dzwięku-krzyku cierpi tak jak nakłuwany człowiek ?
Czy też może istnieje jakaś różnica ?


To zaniedbywalne jakie sa te odpowiednie receptory. Lalka ta wogole nie bedzie cierpiala, tylko odtwarzala dzwiek. Swiadomosc nie jest konieczna do odczuwania bolu (jako czlowiek, wiesz, ze Ciebie boli, jestes wiec swiadomy bolu) np jezeli ktos przylozy papierosa do Twojej skory kiedy spisz, to sie obudzisz, bo poczujesz bol bol, nawet nie ebdac tego swiadomym.

Cytuj:
Może to poprostu cecha mojego soliosystycznego umysłu wyposarzonego w podświadomość , która generuje różne dziwy . Poznając te dziwy mogę twierdzić że poznaje nieświadomą część mojego umysłu .

A zatem .... ?


A zatem nie istnieje tylko swiadomosc, wiec solipsyzm to bzdura.

Cytuj:
No ale jakie są to przesłanki ?
Czy nie życzenie istnienia pewnych obserwacji/doznań pozwalających nam prosto i użytecznie [ wygodnie ] zorganizować nasze doznania ?


To jak wytlumaczysz podejrzenia meza o to, ze zdradza go zona? Przeslanki moga byc rozne, one sa istotne dla naukowca.

Cytuj:
Zatem nikt nie życzył sobie stworzenia wygodnego modelu opisującego obserwacje ?


Napewno dysponowanie takim modelem jest korzystniejsze, ale naukowiec nie powie, ze to jest prawda, poniewaz to jest proste i fajnie mi sie na tym pracuje, tylko dlatego, ze zgadza sie z obserwacja. I powstalo to nie z myslenia zyczeniowego, tylko z opisu obserwacji.
To, ze cos chce to nie jest myslenie zyczeniowe.


N lut 18, 2007 12:42
Post 
snafu napisał(a):
Otóż ma się bardzo dobrze. Chyba po prostu nie rozumiesz tej doktryny. Właśnie dlatego Ci ją przybliżę.

Prawdziwa wiara jest owocem nie tylko ludzkiego działania, ale także działania Bożego. Ludzkie działanie musi oczywiście zaistnieć, aby wiara była możliwa. Działanie to wyraża się w dobrowolnym i świadomym powierzeniu siebie Bogu, w okazaniu pełnej uległości rozumu i woli wobec objawiającego się Boga. Tym działaniem człowieka jest też dobrowolne przyjęcie objawionej prawdy. (Por. Sobór Watykański II, Konstytucja. Dei verbum, 5; Deklaracja Dominus Iesus 7)
za: http://www.teologia.pl/m_k/zag01j.htm#3c (pozwoliłem sobie jedynie na poprawę jednej małej literówki)


Czyli czlowiek, zeby dostal laske wiary musi powierzyc sie Bogu, tylko jak mozna to zrobic skoro nie wierzy sie w niego, bez jego laski?


N lut 18, 2007 12:49

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Czyli czlowiek, zeby dostal laske wiary musi powierzyc sie Bogu, tylko jak mozna to zrobic skoro nie wierzy sie w niego, bez jego laski?


KKK 2021 Łaska jest pomocą, jakiej udziela nam Bóg, byśmy odpowiedzieli na nasze powołanie i stali się Jego przybranymi synami. Wprowadza nas w wewnętrzne życie Trójcy Świętej.

KKK 2022 Inicjatywa Boża w dziele łaski uprzedza, przygotowuje i wzbudza wolną odpowiedź człowieka. Łaska odpowiada głębokim pragnieniom ludzkiej wolności; wzywa ją do współdziałania i udoskonala ją.

To jest tak jak na wykładzie. Nauczyciel przez bite półtorej godziny coś mówi. Możesz go olać i bimbać przez cały czas, albo zacząć go słuchać to wtedy zdobywasz wiedzę.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N lut 18, 2007 17:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
snafu napisał(a):
Otóż ma się bardzo dobrze. Chyba po prostu nie rozumiesz tej doktryny. Właśnie dlatego Ci ją przybliżę.

Prawdziwa wiara jest owocem nie tylko ludzkiego działania, ale także działania Bożego. Ludzkie działanie musi oczywiście zaistnieć, aby wiara była możliwa. Działanie to wyraża się w dobrowolnym i świadomym powierzeniu siebie Bogu, w okazaniu pełnej uległości rozumu i woli wobec objawiającego się Boga. Tym działaniem człowieka jest też dobrowolne przyjęcie objawionej prawdy. (Por. Sobór Watykański II, Konstytucja. Dei verbum, 5; Deklaracja Dominus Iesus 7)
za: http://www.teologia.pl/m_k/zag01j.htm#3c (pozwoliłem sobie jedynie na poprawę jednej małej literówki)


Czyli czlowiek, zeby dostal laske wiary musi powierzyc sie Bogu, tylko jak mozna to zrobic skoro nie wierzy sie w niego, bez jego laski?


To proste. Masz chodzić do kościoła, przyjmować sakramenty i dawać na tacę.Jest tylko jeden problem.Rozumu nie można zmusić do niczego.
Za to można zmusić własne dzieci - przez chrzest, inne sakramenty , prowadzenie za rączkę na msze niedzielne i tzw. pielęgnowanie tradycji religijnej.No ale dziecko nie ma przecież głosu. Jak ma się to do "dobrowolnego przyjęcia objawionej prawdy" ???? Przecież dziecko to też człowiek, nawet to poczęte.


Pn lut 19, 2007 10:13
Zobacz profil
Post Zobacz
Zobacz na temat: ,,Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu"

Nie ma ludzi nie wierzących. Nawet ateiści wierzą że Boga nie ma to jest wiara. Jednak nie mogą mieć żadnych pewnośći.

8) Sebastian


Śr lut 28, 2007 14:51

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Zobacz na temat: ,,Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu"

Kogo ty właściwie próbujesz przekonać nas czy... siebie ?


Śr lut 28, 2007 15:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Koleś przeczytał artykuł nie zastanawiając się chyba zbytnio nad nim i szybko poleciał na forum obwieszczając go wszystkim, bo we wszystkich tematach pisze to samo z wielkim podekscytowaniem.
Takie jest moje odczucie ;p

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Śr lut 28, 2007 15:31
Zobacz profil WWW
Post Re: Zobacz
Sebastian88 napisał(a):
Zobacz na temat: ,,Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu"

Nie ma ludzi nie wierzących. Nawet ateiści wierzą że Boga nie ma to jest wiara. Jednak nie mogą mieć żadnych pewnośći.


Oczywiście że nie mają pewności.
Ateiści po prostu nie mają podstaw ku temu aby wierzyć w boga.
Zapewne wielu ateistów poza mną, również dopuszcza możliwość istnienia boga, jednak przesłanki ku temu są tak absurdalne, że nie mają powodu aby w niego wierzyć.


Śr lut 28, 2007 15:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
@Aztec: Boga nie ma i już- tak myślimy za życia. Ewentualnie po śmierci możemy być zaskoczeni, ale śmierć kończy wszystko, więc, po co się teraz przejmować skoro tyle jeszcze mamy do zrobienia? :)

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


Śr lut 28, 2007 18:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Stationary Traveller !

Cytuj:
Czlowieka od innych zwierzat odroznia genotyp


OK. Tylko czy jest to jakiś specjalny rodzaj różnicy , czy zupełnie dowolny ?
Jeśli jakiś określony , to jaki [ czym skutkujący ] ?

Cytuj:
Wiem, ze wszystko jest materialne i uwazam, ze swiadomosc istnieje. To zreszta zaniedbywalne, w najblizszym dziesiecioleciu bedziemy dysponowali swiadomymi maszynami, to tez beda ludzie?


Dla mnie tak.
Mimo że ludź to określenie określające twór biologiczny , to samoświadoma [ na poziomie człowieka ] maszyna będzie istotą tej samej klasy , która z etucznego punktu widzenia winnna posiadać te same prawa , co każda samoświadoma istota .

Kwestią umowy społecznej i dociekań lingwistówe będzie , czy przyjmiemy określenie człowiek dla wszystkich samoświadomych istot , czy pozostawimy zarezerwujemy je tylko dla form biologicznych .
W istocie nie ma to jednak znaczenia , ponieważ tak jak obecnie [niemal] wszyscy jesteśmy świadomi że mużyn i indianin to istoty samoświadome , tak kiedyś będziemy świadomi że mużyn , indianin i sieć neuronowa są tworami tej samej klasy , cechującymi się zdolnością samoświadomości .
Pojawienie się nowej klasy świadomości spowoduje konieczność zmiany naszego rozumienia pewnych terminów .

Cytuj:
To jest fakt, a nie moja opinia.

Faktem jest także , że kiedyś uważano że ziemia jest płaska , a wszystko posiada dusze [ cokolwiek to znaczy ] . Były to przekonania popularne we wszystkich kulturach .
W naszej kulturze długo funkcjonowało przekonanie że mużyn to nie człowiek itd.
Jest to fakt , tej samej klasy moim zdaniem .
Traktowanie zwłok jako człowieka , to moim zdaniem absurd w świetle całej reszty doznań .

Cytuj:
Posiada, ale wlasnie komplikujesz sprawe, gdyz wprowadzasz nowe pojecie mozliwosc odzyskania swiadomosci. W koncu dojdziesz do takiego traktowania zwlok, czlowieka swiacego i czuwajacego jaki mamy dzisiaj, tlyko, ze ciagle wbrew wszelkiej oczywistosci martwego nie bedziesz uwazal za czlowieka.

Komplikuje w stopniu niezbędnym [ moim zdaniem ] do osiągnięcia zgodności z doznaniami .

Wychodząc od pojęcia świadomości , definiuje człowieka jako układ zdolny do wygenerowania świadomości [ w jakimś rozsądnym czasie :-) ].

Układ który tę zdolność zatracił przestaje dla mnie być człowiekiem .
Dlatego nie uznaje za człowieka :
- zbioru pierwiastków , które byćmoże pozostawione same sobie zorganizują się kiedyś w postać zdolną do wytworzenia świadomości .
- embrionu ludzkiego , który byćmoże wytworzy świadomość analogiczną do mojej za lat kilka .
- ciała w śmierci muzgowej , które jest analogiczne do zbioru pierwiastków .


Jeśli zaś chcieli byśmy potraktować sprawe bardzo ściśle i konkretnie , to należalo by uznać za nieludzi/nie_świadomości osoby aktualnie [ chwilowo ] pozbawione świadomości [ śpiące , pijane itp. ].


Cytuj:
Swiadomosc nie jest konieczna do odczuwania bolu (jako czlowiek, wiesz, ze Ciebie boli, jestes wiec swiadomy bolu) np jezeli ktos przylozy papierosa do Twojej skory kiedy spisz, to sie obudzisz, bo poczujesz bol bol, nawet nie ebdac tego swiadomym.


Świadomość nie jest konieczna do odzówania bodźca , ale tylko świadomość jest w stanie zinterpretować bodziec jako ból .

Załużmy że ktoś uśpi mnie na sali opracyjnej , przypali papierosem i będzie utrzymywał wstanie śpiączki , do póki oparzenie nie zostanie zagojone.
Po obudzeniu nie będę swiadomy bólu , a jeśli nie będzie blizny to nawet całego zdarzenia .
Niema świadomości - niema interpretacji bodźca jako ból .

W twoim przykładzie nasze ciało włącza świadomość , by zinterpretowała bodziec .

Cytuj:
A zatem nie istnieje tylko swiadomosc, wiec solipsyzm to bzdura.


Też tak uważam :-) .
Pozostaje jednak kwestia czy wszystko rozgrywa się w moim dualistycznym umyśle , czy też przedmiot moich doznań ma analogiczną do mnie samego cechę istnienia .

Cytuj:
To jak wytlumaczysz podejrzenia meza o to, ze zdradza go zona? Przeslanki moga byc rozne, one sa istotne dla naukowca.

Chcę powiedzieć że oprócz danych - przesłanek istnieje sposób ich organizacji zwany myśleniem .

Myślenie życzeniowe [ jak sama nazwa wskazuje ] jest przejawem aktywności umysłowej będącą częścią procesu poznawczego [ myślenia ].
Jest to element konieczny w procesie poznawczym .

Weźmy czarną dziurę .
Einstein siedział sobie i myślał [ organizował doznania otaczającego go świata ]. Czegoś mu brakowało do spójności danej wersji organizacji doznań . Uruchomił więc myślenie życzeniowe i wprowadził do równań pewne człony [ czy zależności ] nadające im symetrie . Logiczną konsekwencją ich wprowadzenia było pojęcie czarnej dziury .
Zgodnie z tą formą organizacji doznań [ zwaną teorią wzgl. ] należało uznać za prawde istnienie czarnych dziur [ mimo że to obiekt wręcz nieprawdopodobny ]. Ponieważ teora wzgl. została pozytywnie zweryfikowana uznawano istnienie czarnych dziur za prawdę nawet przed ich zaobserwowaniem . Teraz mamy doznania informujące nas [ pośrednio ] o istnieniu takiego obiektu stosunkowo niedaleko [ w skali astronomicznej ] .
Życzenie einsteina [ zwane teoriami względności ] wygląda więc na zweryfikowane [ uprawnione ] .

Tym co odróżnia spójną logicznie i znajdującą zastosowanie w otaczającym nas świecie naukę od niespójnej i wątpliwej użyteczności wiary jest proces weryfikacji spójności/zgodności doznań zarówno w obrębie ich samych [ tu działa myślenie życzeniowe , analogicznie do wiary ] , jak i określanie zgodności życzeń z obiektywnie doznawanym światem zewnętrznym [ czego religii brakuje ] .

Cytuj:
I powstalo to nie z myslenia zyczeniowego, tylko z opisu obserwacji.
To, ze cos chce to nie jest myslenie zyczeniowe.


Myślenie życzeniowe [ moim zdaniem ] co do zasady działania jest takie samo dla nauki i religii . Tyle że nauka weryfikuje życzenia sprawdzając czy są uprawnione w świetle posiadanych obserwacji/doznań , a religia niekoniecznie .
Nauka dąży do spójności doznań , a religia niekoniecznie .
Nauka dąży do organizacji wszystkich doznań przy najmniejszej możliwej interpretacji doznań jako błędy , a religia niekoniecznie .

To moim zdaniem jedyna różnica .

Pozdrawiam .


Cz mar 01, 2007 11:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 01, 2007 8:32
Posty: 3
Post Re: Zobacz
Sebastian88 napisał(a):

Nie ma ludzi nie wierzących. Nawet ateiści wierzą że Boga nie ma to jest wiara. Jednak nie mogą mieć żadnych pewnośći.



Bardzo ładnie napisane, całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem, jest niezwykle trafne.


Cz mar 08, 2007 10:55
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 01, 2007 14:50
Posty: 8
Post ateiści
ja też ma przyjaciół ateistów i to od dziecka.

w mej opinii są tacy sami jak my tylko ich życie jest dla mnie trochę uboższe. Bóg ich kocha tak jak i nas. Ale oni tego nie chcą widzieć. zadowalają się bardziej szczęściem doczesnym

a życie bez Boga jest ubogie..

_________________
www.szpaner.pl
www.ekonom.pl


Cz mar 08, 2007 10:56
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post Re: Zobacz
mloda napisał(a):
Sebastian88 napisał(a):

Nie ma ludzi nie wierzących. Nawet ateiści wierzą że Boga nie ma to jest wiara. Jednak nie mogą mieć żadnych pewnośći.



Bardzo ładnie napisane, całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem, jest niezwykle trafne.


Można tłumaczyć i tysiac razy, ale niektózy chyba nie lubią mysleć....

Ateista nie wierzy że boga nie ma!
Powtarzam Nie jest tak że "ateista wierzy że boga nie ma".

Ateista WIE że boga nie ma.

Jak ktoś chce spytać" dlaczego? " to tłumaczyłem to już (i nie tylko ja) nie raz, radze też przeczytać ateistyczne FAQ na ateista.pl .


Cz mar 08, 2007 12:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL