Autor |
Wiadomość |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Wynika z tego, że Bóg dużo może a mało robi.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pt lis 25, 2011 20:51 |
|
|
|
 |
beldex
Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27 Posty: 264
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
może i sie przebije mówiąc kolokwialnie ale my nie słuchamy, nie słyszymy, nie jesteśmy wrazliwi na Jego Głos, czy ja czy ktos inny biegnący obok. Na szczęście sa przypadki ludzi, którzy usłyszeli, ale wtedy tez nikt nie widzi wtym interwencji Boga. Bóg daje nam narzędzia, ale my mamy swoje blizsze nam zabawki i sprawy, które nas bardziej pochłaniają niz On. A przede wszystkim mamy Ducha SW I jEZUSA więc w porównaniu z czasami ST jesteśmy uprzywilejowani, bo Bóg w Osobie Jezusa zesłał nam MIlość, a więc żyjemy w totalnie INNEJ JAKOŚCI niż ludzie czasów Ezechiela itp
|
Pt lis 25, 2011 21:06 |
|
 |
beldex
Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27 Posty: 264
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Gargamel! 
|
Pt lis 25, 2011 21:25 |
|
|
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
greg(R)Tak dla Twojej wiadomości mam dwie wspaniałe córki i nie odważyłbym się oceniać kogoś przez pryzmat dyskusji i to w dodatku na forum. Piszesz, że zastanawiasz się zanim coś wyślesz. Super ale czy czasami nie należałoby się także nad tym co czytasz?  . ElbrusNa co Bóg ma czas a na co nie, to nie mi oceniać. Poza tym chodzi w tym wszystkim o coś innego, a mianowicie o to, że może (podkreślam może, bo skąd mam wiedzieć) dopuszcza pewne rzeczy abyśmy wyciagali wnioski z pewnych sytuacji. W końcu to On wie dlaczego tak się sprawy mają. Ja tylko wierze, że wie co robi.
|
Pt lis 25, 2011 22:02 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
wojwek napisał(a): Acro napisał(a): Sugerujesz, ze NIE CHCE być miłosierny/NIE CHCE okazywać ,miłosierdzia? Czy nie chce, czy zwyczajnie nie jest miłością - jednako wychodzi BRAK miłosierdzia.
To, że nie okazujesz na każdym kroku miłości do swojego dziecka wcale nie oznacza, że go nie kochasz. Aha. To teraz wyobraź sobie, ze twoja córeczka wsadza sobie rączkę w płomień palnika. I co - spokojnie dopuszczasz sytuację, że "akurat nie okażesz swej miłości" i nie zainterweniujesz, bo nie chcesz przerywać oglądania meczu - a dziecko w końcu będzie mieć jeszcze druga rączkę? Bo twój Bóg-który-jest-miłością tak właśnie robi. Ja nie domagam się okazywania miłości w postaci nieustannego wycałowywania ludzi, ale w sposób bardziej fundamentalny. A może ty nawet ucieszysz się, jak twoja córka upali sobie rękę, bo to dla niej błogosławieństwo? Cytuj: Cytuj:
>Czyli że jest szybszy choć jest wolniejszy.Ot - taka teologiczna logika. >Może jest potencjalnie szybszy - ale my chyba o realiach, a nie i potencjale?
W realu jestem lepszy w szachy od moich dzieci ale czasami daje im wygrać.
Dobra, nie chce mi się przepychać - zobaczmy do czego prowadzi twoja oryginalna logika w naszym przypadku. Czyli Bóg jest miłosierny, lecz czasami udaje okrutnika, czy też jest okrutnikiem, który czasami udaje miłosiernego? Cytuj: A Ty dalej swoje. Dla mnie moje cierpienie jest błogosławieństwem i możesz sobie wymyślać przeróżne historyjki lecz rzeczywistości nie zmienisz, a to, że nie chcesz tego przyjąć do wiadomości to już Twój problem.
Robię ci chłopie przysługę! Sciągnę na siebie boski gniew - a co mi tam! - ale dostarczę ci mnóstwo błogosławieństwa! To co - tchórzysz, czy jednak przyjdziesz bo owe błogosławieństwa?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So lis 26, 2011 17:49 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a): Czyli zło, prowadzące do dobra, nie jest dobrem. Ok. Wytłumacz to teraz Soulowi. Soul rozumie  Chodzi oczywiście o skutki. Nieraz (takiego słowa użyłem i jest tu kluczowe) zdarza się, że możemy przeobrazić złe skutki w coś dobrego. Najczęściej chyba jest tak, że dzieje się to poprzez zdobycie doświadczenia i, dzięki niemu, pomaganie potem innym, choćby radą. Nigdy jednak nie można by założyć, że tak się stanie. Natomiast samo zło pozostaje zawsze złem. To oczywistość. Wróćmy jednak do tematu. Acro napisał(a): Soul33 napisał(a): Myślę podobnie. Przedstawiany przez Ciebie dylemat jest nielogiczny. Sprowadza się do kwestii, czy może być wolność bez wolności. Nie rozumiem, rozwiń to. Tylko, rzecz jasna, nie nadmiernie  Moim zdaniem wolność oznacza możliwość wyboru oraz doświadczania zła. Hm... i to chyba tyle. Dlatego nie widzę sprzeczności.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So lis 26, 2011 20:36 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Soul33 napisał(a): Moim zdaniem wolność oznacza możliwość wyboru oraz doświadczania zła. Ależ oczywiście. Tylko możliwość nie oznacza konieczności. Czy Bóg (który ponoć zła ie czyni) nie jest wolny? Jeżeli jednak wszyscy ludzie wybierają zło (bo każdy grzeszy) - to ja bym się raczej dopatrywał błędów konstrukcyjnych...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So lis 26, 2011 22:22 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Przecież nie ma absolutnej konieczności czynienia zła. Są ludzie, którzy nie czynią go prawie wcale. Bywa po prostu różnie. Dla mnie ta różnorodność wynika bezpośrednio z wolności.
Jest też kwestia, że działania Boga są zawsze najlepsze. Bóg jest wolny ale logicznie nie dało się dokonać lepszego stworzenia. Co by to było? Pełna wolność w kierunku dobra ale niepełna w kierunku zła? Czyli w sumie nie byłaby pełna. Samo dobro byłoby, gdyby Bóg nic nie stworzył. Ale to bez sensu.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So lis 26, 2011 23:13 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Przecież nie ma absolutnej konieczności czynienia zła. Są ludzie, którzy nie czynią go prawie wcale. Bywa po prostu różnie. Dla mnie ta różnorodność wynika bezpośrednio z wolności. To trochę tak, jakbyś wpuścił gościa na pole minowe, wiedział, ze zaraz na minę wlezie, i dziwił się, że przecież naprawdę nie musiał na nią wdepnąć. Bóg nie ma ograniczeń: chciałby świat bez zła (w tym nas bez grzechu ale i z wolną wolą) - zrobiłby taki. Żeby choć tyko nieliczni grzeszyli - można by to uznać za rodzaj testu (choć pojawiłoby się pytanie - po co? Wszechwiedzący nie musi niczego testować). Ale grzeszą wszyscy - co oznacza poważna wadę konstrukcyjną! No i na koniec wiele zła nie jest konsekwencją grzeszenia ludzi. Cytuj: Jest też kwestia, że działania Boga są zawsze najlepsze. To by oznaczało, że albo nie jest wszechmocny i wszechwiedzący, ale mu nie zależy - czyli nie jest miłością... cbdu!  W ramach zgłębiania problemu sięgnąłem po ksiązkę"Dialogi o Bożym miłosierdziu" (ma imprimatur!). Generalnie dylemat obecności zła w świecie stworzonym przez MIłosiernego omijany jest szerokim łukiem, ale natknąłem się na takie kuriozalne zdanie dotyczące istnienia piekła: Zjawiło się ono (piekło) wbrew woli Bożej (strona 35). WBREW woli wszechmocnego?! Wygląda na to, ze także abp Ozorowski nie wierzy we wszechmoc boską! 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N lis 27, 2011 0:25 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a): Aha. To teraz wyobraź sobie, ze twoja córeczka wsadza sobie rączkę w płomień palnika. I co - spokojnie dopuszczasz sytuację, że "akurat nie okażesz swej miłości" i nie zainterweniujesz, bo nie chcesz przerywać oglądania meczu - a dziecko w końcu będzie mieć jeszcze druga rączkę? Bo twój Bóg-który-jest-miłością tak właśnie robi. Ja nie domagam się okazywania miłości w postaci nieustannego wycałowywania ludzi, ale w sposób bardziej fundamentalny. A może ty nawet ucieszysz się, jak twoja córka upali sobie rękę, bo to dla niej błogosławieństwo? Pewnie, że się nie ucieszę i na pewno Bóg nie cieszy się z naszych cierpień. Acro napisał(a): Dobra, nie chce mi się przepychać - zobaczmy do czego prowadzi twoja oryginalna logika w naszym przypadku.
Czyli Bóg jest miłosierny, lecz czasami udaje okrutnika, czy też jest okrutnikiem, który czasami udaje miłosiernego?
Robię ci chłopie przysługę! Sciągnę na siebie boski gniew - a co mi tam! - ale dostarczę ci mnóstwo błogosławieństwa! To co - tchórzysz, czy jednak przyjdziesz bo owe błogosławieństwa? Wydaje mi się, że to nie jest tak jak myślisz, choć ja przecież też na ten temat wiem tyle co i Ty  . Staram się tylko czasami z innej perspektywy patrzeć na to wszystko. Może w skrócie opiszę jak ja to widzę: Bóg nie zsyła na nas żadnej choroby i nie karze nas w ten sposób. Błogosławieństwem są dla mnie moje cierpienia ale nie dla tego, że Bóg zsyła na mnie te cierpienia, a dlatego, że właśnie poprzez te cierpienia jestem bliżej Boga niż kiedy byłem zdrów jak ryba. Bóg nie jest okrutnikiem, nie po to Jezus uzdrawia żeby uważać Go za okrutnika. Zapytasz pewnie czemu nie uzdrawia wszystkich? Podejrzewam, że dlatego iż brak nam wiary, własnie w to, że On może to uczynić.
|
N lis 27, 2011 12:19 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a): W ramach zgłębiania problemu sięgnąłem po ksiązkę"Dialogi o Bożym miłosierdziu" (ma imprimatur!). Generalnie dylemat obecności zła w świecie stworzonym przez MIłosiernego omijany jest szerokim łukiem, ale natknąłem się na takie kuriozalne zdanie dotyczące istnienia piekła: Zjawiło się ono (piekło) wbrew woli Bożej (strona 35). WBREW woli wszechmocnego?! Wygląda na to, ze także abp Ozorowski nie wierzy we wszechmoc boską!  Piekło to miejsce przygotowane diabłu i jego aniołom przez Boga(Mt 25, 41), tylko nie wiedzieć czemu mogą oni to piekło opuszczać, a np. dusza potępionego ateisty ponoć już nie, pomijając to, że niesprawiedliwie się tam znalazła.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N lis 27, 2011 13:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Piekło to miejsce przygotowane diabłu i jego aniołom przez Boga(Mt 25, 41), tylko nie wiedzieć czemu mogą oni to piekło opuszczać, a np. dusza potępionego ateisty ponoć już nie, pomijając to, że niesprawiedliwie się tam znalazła. Do piekła nie trafia się za wyznawany ateizm, ale za dokonane w życiu zło, niegodziwość.
|
N lis 27, 2011 13:30 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Nawet jeżeli tak, to wypadałoby niegodziwcowi jasno i dosłownie przedstawić ofertę. Wtedy można by też mówić o wolnej woli, gościu by wiedział co i jak, i naprawdę miałby wolny wybór. Obecnie coś takiego nie istnieje, ludzie w kwestii wiary nie mają wolnej woli.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N lis 27, 2011 13:41 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
gargamel napisał(a): Nawet jeżeli tak, to wypadałoby niegodziwcowi jasno i dosłownie przedstawić ofertę. Wtedy można by też mówić o wolnej woli, gościu by wiedział co i jak, i naprawdę miałby wolny wybór. Obecnie coś takiego nie istnieje, ludzie w kwestii wiary nie mają wolnej woli. Ofertę mamy: 10 przykazań Bożych , dwa przykazania miłości. Bardziej dosłownie oferta nie może być przedstawiona.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
N lis 27, 2011 15:16 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mi tę ofertę składają ludzie wierzący i księża, z żadnym Bogiem nie rozmawiałem, nic nie podpisywałem.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N lis 27, 2011 16:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|