Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 17:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142 ... 186  Następna strona
 BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a):
Cytuj:
Miłość Boga jest bezwarunkowa. Przecież to nie Jego wina, że ktoś nie chce do niego przyjść z problemami i nie chodzi tutaj o żadne lizusowskie zachowania. Podobnie jak z innymi rzeczami tylko naszych chęci.



To jest przede wszystkim Jego wina.Bo przez Niego wszystko sie stało ;)


:razz: "Na początku było Słowo ,
a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo
Ono było na początku u Boga,
wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła,
a życie jest Światłością świata,
a światłość w ciemności świeci,
i ciemności jej nie ogarnęły...Piękne, prawda?
:razz:

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Śr lis 30, 2011 18:10
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kozioł napisał(a):
Boży depozyt wiary został zachowany w całości tylko w Kościele rzymskokatolickim.
No to grekokatolicy, Ormianie i inne ryty katolickie mają przechlapane :lol:


Nie będą oglądać oblicza Stwórcy, trafią do specjalnie przygotowanej otchłani. Ale Bóg w swej dobroci nie skaże ich na wieczne męki, zadowoli się jedynie ich wiecznym smutkiem.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz gru 01, 2011 1:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
Posty: 264
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
gargamel napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Boży depozyt wiary został zachowany w całości tylko w Kościele rzymskokatolickim.
No to grekokatolicy, Ormianie i inne ryty katolickie mają przechlapane


Nie będą oglądać oblicza Stwórcy, trafią do specjalnie przygotowanej otchłani. Ale Bóg w swej dobroci nie skaże ich na wieczne męki, zadowoli się jedynie ich wiecznym smutkiem.


Nijak nie moge się ztym zgodzić, może ktoś mnie oswieci?

Gargamel! co Ty piszezs za absurdy! czy Bóg może byc zadowolony z nieszzcęścia swoich dzieci? bez przesady.


Cz gru 01, 2011 8:21
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Może! Skoro dopuścił istnienie piekła, szatana, demonów sadystów itd.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz gru 01, 2011 12:23
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Nie może gargamelu. Bóg nie może samemu sobie przeczyć.
"Bóg może uczynić wszystkie rzeczy, które są możliwe...Natomiast to, co zakłada wewnętrzną
sprzeczność, nie wchodzi w zakres Jego możliwości"
(summa theol I, 25,3)..Św.Tomasz z Akwinu.


Cz gru 01, 2011 12:33
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Sorry, Acro, jestem strasznym leniem :)

Acro napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Cóż, ja nadal uważam, że Twój dylemat jest nielogiczny. Chciałbyś wolność bez wolności. To nie jest problem wszechmocy i miłosierdzia, tylko Twojego pojmowania tych kwestii.
JUż o tym pisałem. Możliwość czynienia zła jest elementem wolności. Ale samo czynienie - nie jest wymagane, aby być wolnym.
A mi to się kłóci. Dla mnie z wolności wynika czasem zło.

Cytuj:
Zresztą - sam Bóg (albi dusze w raju) są dowodem, że możliwe jest niegrzeszenie i bycie wolnym jednocześnie, prawda?
Niekoniecznie dusze w niebie są całkiem wolne. W końcu to jest już ostateczny wybór, odrzucenie zła na zawsze. Może i nie są wolne ale byłoby to wynikiem decyzji ich własnej wolnej woli.

A czy Bóg jest wolny? Hm... jeśli istnieje, na pewno zapytam Go przy najbliższej okazji, jakie jest pełne wyjaśnienie tej kwestii. Rozmawiamy o tym, czy może być wszechmocny i miłosierny.

Poza tym, czy naprawdę musisz mnie skłaniać do snucia teorii, co jest za horyzontem zdarzeń? I tak nie da się nic udowodnić. Jedno jest jednak pewne - wszystko tam jest na swoim miejscu i nie przeczy logice.

Zatem nie ma co dyskutować zbyt dokładnie nad naturą Boga i nieba, bo ostatecznie i tak nic z tego nie wyniknie.

Acro napisał(a):
Soul33 napisał(a):
czy żądasz od fizyków wyjaśnienia wszystkiego?
A żądam? I co to ma do rzeczy? Proszę o wyjaśnienie, nie kąsam intrygi.
Odpowiedź wyżej.

Soul33 napisał(a):
Einsteina tak irytował indeterminizm na poziomie kwantowym (losowość wydarzeń), a jednak okazało się, że to prawda.
Dodam: fakt, że coś wydaje się człowiekowi absurdem, całkowicie przeczącym logice, nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. A w rzeczywistości wszystko ma sens, choć nie zawsze go widać z zewnątrz.

Acro napisał(a):
To trochę tak, jakbyś wpuścił gościa na pole minowe, wiedział, ze zaraz na minę wlezie, i dziwił się, że przecież naprawdę nie musiał na nią wdepnąć.
Soul33 napisał(a):
A może to tak jakbyś wypuścił dziecko z domu?
Nie rozumiem odpowiedzi.
Moim zdaniem to lepsza analogia. Po prostu dajesz dziecku wolność. Wypuszczasz w świat.


Dyskusja z Tobą trochę jak z kreacjonistami. Zawsze znajdzie nowa luka w TE zamiast zalepionej. Masz, wesprzyj Rutusa. Wyżyj się porządnie :D
http://forum.protestanci.info/viewforum.php?f=17
- oni nawet wierzą w Potop.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 01, 2011 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
A mi to się kłóci. Dla mnie z wolności wynika czasem zło.

Może, ale nie musi. Na pewno nie dla wszechmocnego. Czy jeśli ktoś nie ma prób samobójczych za sobą, to już nie uznasz go całkiem wolnego? Wolność nie oznacza konieczności skorzystania ze wszystkich opcji.
Cytuj:
Niekoniecznie dusze w niebie są całkiem wolne. W końcu to jest już ostateczny wybór, odrzucenie zła na zawsze. Może i nie są wolne ale byłoby to wynikiem decyzji ich własnej wolnej woli.

Dusze w niebie nie są wolne? To ja dziękuję za takie niebo dla niewolników! :(
A może odrzuciły zło włąśnie z własnej woli ? Czyli możliwe jest posiadanie własnej woli i odrzucenie zła?

Cytuj:
A czy Bóg jest wolny? Hm... jeśli istnieje, na pewno zapytam Go przy najbliższej okazji, jakie jest pełne wyjaśnienie tej kwestii. Rozmawiamy o tym, czy może być wszechmocny i miłosierny.

:D
Soul, nie mów mi, że nie zauważasz, że jeśli Bóg nie jest wolny, to też nie jest wszechmocny. :D Proszę grać uczciwie!

Cytuj:
Poza tym, czy naprawdę musisz mnie skłaniać do snucia teorii, co jest za horyzontem zdarzeń? I tak nie da się nic udowodnić.

Co ty z tym znowu? Naprawdę nie chwytam, co chcesz powiedzieć.

Cytuj:
Jedno jest jednak pewne - wszystko tam jest na swoim miejscu i nie przeczy logice.

Zatem nie ma co dyskutować zbyt dokładnie nad naturą Boga i nieba, bo ostatecznie i tak nic z tego nie wyniknie.

Do tej dyskusji wystarczą jedynie dwie, ponoć bezdyskusyjne cechy Boga: wszechmoc i miłosierdzie, nie pasujące do wszechobecności cierpienia. I z tego wynika, że Bóg albo nie jest wszechmocny, albo nie jest miłosierny.

Cytuj:
Dodam: fakt, że coś wydaje się człowiekowi absurdem, całkowicie przeczącym logice, nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. A w rzeczywistości wszystko ma sens, choć nie zawsze go widać z zewnątrz.

Jednak pozostaje tym absurdem, dopóki ktoś nie udowodni, że jest inaczej - obojętnie czy z wewnątrz czy z zewnątrz.

Cytuj:
Moim zdaniem to lepsza analogia. Po prostu dajesz dziecku wolność. Wypuszczasz w świat.

Ale ty nie jesteś wszechmocny. Gdybyś był - tak wyposażyłbyś dziecko, aby nie zdarzyła mu się żadna krzywda, prawda?

Cytuj:

Dyskusja z Tobą trochę jak z kreacjonistami. Zawsze znajdzie nowa luka w TE zamiast zalepionej. Masz, wesprzyj Rutusa. Wyżyj się porządnie :D

Oj, wspieram Rutusa, choć chyba za bardzo nie potrzebuje mojej pomocy :)

Natomiast faktycznie - moja sytuacja jest o tyle komfotowa, że podciągniesz kołdrę żeby przykryć zło od strony miłosierdzia, to zaraz zaczyna wystawać od strony wszechmocy. Wystarczy, że będę to wytykał. Ty kwestionując wolną wolę Boga kwestionujesz jego wszechmoc. Podobnie twierdząc, że Bóg nie potrafi stworzyć człowieka jednocześnie wolnego i bezgrzesznego. Albo świata bez cierpienia i zła. No więcej wiary w jego możliwości ! :)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Cz gru 01, 2011 22:59
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Przecież napisałem jedynie, że kwestia wolności Boga nie jest tematem dyskusji. Nie wyciągaj z tego dalszych wniosków.

Po zastanowieniu dostrzegam inne kierunki w szukaniu rozwiązania:

Bóg stworzył człowieka i obdarzył go wolnością. Człowiek żyje, doświadcza i wybiera, a następnie Bóg daje mu możliwość ratunku przed złem poprzez zbawienie.

Takie jest połączenie kwestii wszechmocy i miłosierdzia.


Acro napisał(a):
Soul33 napisał(a):
fakt, że coś wydaje się człowiekowi absurdem, całkowicie przeczącym logice, nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości.
Jednak pozostaje tym absurdem, dopóki ktoś nie udowodni, że jest inaczej - obojętnie czy z wewnątrz czy z zewnątrz.
W fizyce? Zwariowałeś?

Ponadto, pisząc o fizyce, chciałem podkreślić, że wyklucza ona możliwość poznania bardzo wielu rzeczy. Przykładem może być np. zasada nieoznaczoności lub horyzont zdarzeń.

A Ty oczekujesz zrozumienia i wyjaśnienia kwestii dotyczących Boga.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt gru 02, 2011 17:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Przecież napisałem jedynie, że kwestia wolności Boga nie jest tematem dyskusji. Nie wyciągaj z tego dalszych wniosków.

OK. To tylko przykład (podobnie jak niebo) że wolność nie oznacza automatycznie zła. I na pewno nie dla wszechmocnego - ten powinien potrafić nas stworzyć tak, aby jedno nie wiązało się z drugiem.

Cytuj:
Bóg stworzył człowieka i obdarzył go wolnością. Człowiek żyje, doświadcza i wybiera, a następnie Bóg daje mu możliwość ratunku przed złem poprzez zbawienie.

Wracają to mojej metafory z wypuszczaniem na pole minowe: no więc, jak zabezpieczę apteczkę, to już jest Ok? Mogę dzieci wyganiać na minowiska, WIEDZĄC, że za chwilą kilu urwie nóżki? To pasuje ci do obrazu osoby miłującej te dzieci?

Cytuj:
W fizyce? Zwariowałeś?

Ponadto, pisząc o fizyce, chciałem podkreślić, że wyklucza ona możliwość poznania bardzo wielu rzeczy. Przykładem może być np. zasada nieoznaczoności lub horyzont zdarzeń.

A Ty oczekujesz zrozumienia i wyjaśnienia kwestii dotyczących Boga.

Rety, teraz dopiero załapałem, o co Ci z tą fizyką chodzi... :)
OK. Być może nie jesteśmy w stanie poznać wszystkiego. Niemniej jednak sporo już wiemy- i znamy nieźle zasady logiki. I te zasady mówią, że Bóg jednoczeńsnie miłosierny i wszechmocny nie dopuściłby to takiej ilości zła. I koniec.

A zasłanianie się tajemnicą, niemożnością poznania Boga jest słabe i obusieczne: bo jeśli nie rozumiemy, czemu wbrew logice Bóg dopuszcza zło, to może - w takim sam sposób takze wbrew logice - oczekuje od nas, abyśmy np to zło czynili? No nie ja zacząłem tę zabawę w rzekomą znajomość Boga - każda religia uzurpuje tu sobie nawet monopol.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt gru 02, 2011 17:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
To pasuje ci do obrazu osoby miłującej te dzieci?
To pasuje do wolności. Miłosierdzie objawia się w możliwości zbawienia.

Cytuj:
Być może nie jesteśmy w stanie poznać wszystkiego.
Słyszałeś, że zdaniem Stephena Hawkinga być może nigdy nie uda się stworzyć jednolitej teorii pola?

Ale czy brak pełnego zrozumienia wszystkiego obala fizykę?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt gru 02, 2011 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Soul33 napisał(a):
Acro napisał(a):
To pasuje ci do obrazu osoby miłującej te dzieci?
To pasuje do wolności. Miłosierdzie objawia się w możliwości zbawienia.

Jeszcze raz zapytam: czy taką osobę nazwałbyś miłosierną: która MOŻE oszczędzić cierpień a tego nie robi, co najwyżej proponuje coś co trochę załagodzi ból.

Cytuj:

Ale czy brak pełnego zrozumienia wszystkiego obala fizykę?

Nie. Ale eksperyment, w którym kula nieustająco wtacza się pod górkę trochę zachwiałaby by naszym rozumieniem grawitacji, nie sądzisz? I to jest analogia do prezentowanego przeze mnie "dylematu przykrótkiej kołdry": nie twierdzę, że obala on możliwość istnienia Boga, a jedynie jego równoczesną wszechmoc i miłosierdzie.

Czy to, że nie wiemy co się dzieje za horyzontem zdarzeń ma być jakimś argumentem za tym, że może urwanie głowy nie zabija? No nie wiem, co ma jedno do drugiego.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt gru 02, 2011 18:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
Jeszcze raz zapytam: czy taką osobę nazwałbyś miłosierną: która MOŻE oszczędzić cierpień a tego nie robi, co najwyżej proponuje coś co trochę załagodzi ból.

Ty chciałbyś, aby człowiek mógł czynić zło i jednocześnie aby nikomu nie działa się krzywda. To sprzeczność.

Acro napisał(a):
Soul napisał(a):
Ale czy brak pełnego zrozumienia wszystkiego obala fizykę?

Nie. Ale eksperyment, w którym kula nieustająco wtacza się pod górkę trochę zachwiałaby by naszym rozumieniem grawitacji, nie sądzisz? I to jest analogia do prezentowanego przeze mnie "dylematu przykrótkiej kołdry": nie twierdzę, że obala on możliwość istnienia Boga, a jedynie jego równoczesną wszechmoc i miłosierdzie.

No właśnie. Gdybyś zobaczył kamień toczący się do góry to oznaczałoby, że fizyka jest bez sensu, czy że Ty czegoś nie rozumiesz?

A w takim razie, co wynika z faktu, że nie rozumiesz, jak łączy się wszechmoc Boga i miłosierdzie?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt gru 02, 2011 23:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Ty chciałbyś, aby człowiek mógł czynić zło i jednocześnie aby nikomu nie działa się krzywda. To sprzeczność.

Mógł, ale żeby tego nie robił. Podobnie jak człowiek może sobie uciąć nogę, ale (zdrowy na umyśle) tego nie robi, prawda? czy to go czyni mniej wolnym? Jest to chyba wykonalne - zresztą, duszyczki w niebie tego dowodem.

Cytuj:
No właśnie. Gdybyś zobaczył kamień toczący się do góry to oznaczałoby, że fizyka jest bez sensu, czy że Ty czegoś nie rozumiesz?

Oznaczałoby to, ze fizyka w obecnym kształcie jest bez sensu. (zakłądam, ze kamień faktycznie toczy się pod górę, nie ma tam jakiś trików itp).

Cytuj:
A co wynika z faktu, że nie rozumiesz, jak łączy się wszechmoc Boga i miłosierdzie?

To nie jest MÓJ brak zrozumienia - tylko normalna logiczna niemożność.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So gru 03, 2011 0:07
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Skończcie już te dysputy. Dla każdego logicznie myślącego człowieka jasne jest to, że jeżeli nawet chrześcijański Bóg istnieje i jest wszechmogący, to żadną miłością nie jest, a istnienie wiecznego cierpienia w piekle jest tego dowodem, że o ziemskim nie wspomnę.

Z KKK:

Główne prawdy wiary:
1. Jest jeden Bóg.
2. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.
3. Są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty.
4. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia.
5. Dusza ludzka jest nieśmiertelna.
6. Łaska Boska jest do zbawienia konieczne potrzebna.

to Jego przykazania:
1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
2. Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.
3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
5. Nie zabijaj.
6. Nie cudzołóż.
7. Nie kradnij.
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10.Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

a następnie;

Ostateczne rzeczy człowieka:
1. Śmierć.
2. Sąd Boży.
3. Niebo albo piekło.

KONIEC BAJKI. DOBRANOC :)

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


So gru 03, 2011 1:41
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
gargamel napisał(a):
2. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.

A człowiek wie o tych zasadach, ma wolną wolę i może wybierać: uwierzyć w te bajki lub nie. I sąd odbywa się dopiero na końcu naszych dni.


So gru 03, 2011 8:23
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142 ... 186  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL