Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 7:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna strona
 "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa 

Czy przeczytałeś książkę "Bóg Urojony"?
TAK 42%  42%  [ 25 ]
NIE 58%  58%  [ 35 ]
Liczba głosów : 60

 "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Istnieje też możliwość, że jesteś ufoludkiem. Mamy o tym też dyskutować?

A czy ty jesteś ślepy, że cała dyskusja o teoriach kwantowych jest dyskusją jedynie o możliwościach. Teoria ewolucji jest również teorią, bardzo prawdopodobną ale teorią gdyż nie tłumaczy wszystkiego. Nie widzisz problemu w dyskutowaniu o tym, o ile podziela to Twój punkt widzenia. Jeśli nie to nie masz zamiaru dyskutować.

Cytuj:
Fizyka kwantowa jest teorią w takim samym stopniu, jak teoria grawitacji. Chcesz o tym pogadać - załóż wątek na Nauce i Wierze, bo to

Ja dyskutuję o Twojej ufności w możliwości, gdyż teorie kwantowe nie są faktami.

Cytuj:
Nigdzie takie korelacji nie opisywałem.
Pokazywałem tylko korelację, że wraz ze wzrostem wykształcenia, a potem z pozycją w nauce (mierzoną sukcesami w rodzaju Nobla), drastycznie spada odsetek wierzących.

Zbadaj może korelacje jak na teizm i wzrost wykształcenia wpływa miejsce zamieszkania. Dojdziesz do wniosku, że siłą rzeczy ludziom mieszkającym w dużych miastach ciężej być teistami i łatwiej zdobyć wykształcenie. Przynajmniej w Polsce. Jeśli masz wątpliwości przejrzyj dzienniki statystyczne GUS-u.

Cytuj:
Czego jest więc jeszcze kwestią ateizm, jak nie brakiem wiary w Boga? Bardzom ciekaw?
Żeby być ateistą muszę mieć na to zestaw oryginalnych i niepowtarzalnych argumentów? Kto ci to wmówił? Pewne są bardzo oczywiste, narzucające się i będą sie zawsze pojawiać.

Kto mi to wmówił? Chłopie, kto tobie wtłoczył do mózgu, że ateizm to wyłącznie frazes "nie wierzę", nigdy, ale to przenigdy w historii "państwo ateistyczne" nie oznaczało wyłącznie państwa nie wierzących. ZAWSZE wiązało się to z kwestiami totalitaryzmu i dyskryminacji wierzących, sekularyzacji i zwalczania kościoła. Dzisiejszy ateizm, również oznacza coś bardzo konkretnego.
Jeśli chcesz wmawiać ludziom, że wyłącznie nie wierzysz w dowolnego boga, nazywaj się "niewierzącym" a nie ateistą. Sam ateizm powinien być zastąpiony słowem "antyteizm". Zresztą nie deklaracją a postawą zaświadczamy o tym pod jakie pojęcie się łapiemy.

Cytuj:
Więc jesłi nic nowego nie wymyślił, to katolicym jest - no własnie czym? Modą? Bo - stosownie do jednego postu wyżej - nie jest wyłącznie kwestią wiary w Boga katolickiego.

Katolicyzm jest religią. Konkretną i sprecyzowaną i własnymi prawami i zasadami. Ateizm zorganizowany, czy lepiej antyteizm, również powinien być traktowany jak religia, albo lepiej sekta.

Cytuj:
Udowodniłem ci czarno na białym że wierzący nie mają pojęcia w co wierzą. Konkretne badania, statystyki, także instytucji kościelnych .
No napisałem okej. Istotą wiary jest nauka a nie pamięciowa znajomość paragrafów. Tu jest różnica na podstawie, której nasze podejście do oceny religii się rozchodzi. Niech, któraś z gazet przeprowadzi ankietę na temat znajomości zdarzeń z ewangelii i wyciągniętych wniosków.

Cytuj:
Pokazuje, że wiara jest efektem kulturowej indokrynacji. Gdeyby była efektem przemyśleń, ludzie w różnych regionach wybieraliby różne, a nei w 99% przypadków wiarę, w której zostali wychowani. No, chyba że wystepuje jakaś rejonizacja działania bogów... :)

A wg. mnie pokazuje, że religia katolicka jest prawdziwa, gdyż jest "solą świata" i zakłada, że mamy świecić przykładem na tle innych zróżnicowanych narodów.

Na resztę odpowiem później, spadam do kościoła poindoktrynować się. :D


N maja 29, 2011 15:53
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Katolicyzm jest religią. Konkretną i sprecyzowaną i własnymi prawami i zasadami. Ateizm zorganizowany, czy lepiej antyteizm, również powinien być traktowany jak religia, albo lepiej sekta.

Chyba za bardzo upraszczasz. Nie ma religii ktora mozna ujac w jednym zdaniu "Bog istnieje". Kazda jest konkretna, sprecyzowana itd. . Natomiast wystarczy "Boga nie ma" by okreslic swoj poglad w tej sprawie.
Ale masz racje, powinno sie ateizm uznac za religie. Tez bym chcial miec te skromne przywileje. :)
I jeszcze to; "albo lepiej sekta.". A to czemu? Zeby sie odciac od ... ?

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N maja 29, 2011 17:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Właśnie się przypadkowo natknąłem: kolejny dowód na to, że niewierzący lepiej wiedzą, w co nie wierzą, niż wierzący, w co wierzą :)

Report says nonbelievers know more, on average, about religion than most faithful. Jews and Mormons also score high on the U.S. Religious Knowledge Survey.

http://articles.latimes.com/2010/sep/28 ... y-20100928

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N maja 29, 2011 23:16
Zobacz profil
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Acro napisał(a):
Właśnie się przypadkowo natknąłem: kolejny dowód na to, że niewierzący lepiej wiedzą, w co nie wierzą, niż wierzący, w co wierzą :)

Report says nonbelievers know more, on average, about religion than most faithful. Jews and Mormons also score high on the U.S. Religious Knowledge Survey.

http://articles.latimes.com/2010/sep/28 ... y-20100928

Nie dziwi akurat. Niewierzący to zwykle myślący ludzie, którzy zadają sobie pytania, na które szukają odpowiedzi. A nie znajdując ich w przesądach zwanych religią stają się sceptykami. Cnotą wierzących jest niewiedza, co Kościół przez wieki wielokrotnie podkreślał. Widać to też jak się przeczyta wypowiedzi wierzących tu na forum - na trudne pytania odpowiadają zwykle w stylu - "tak jest, bo Pismo Święte tak mówi", "tak jest, bo Kościół tak nakazuje". Wiara nie wymaga (a wręcz nie zaleca) myślenia, logicznego rozumowania i dociekania prawdy. A skoro tak to nie ma powodu niczego zgłębiać - nawet tego w co się wierzy...
Zresztą sam Kościół przez wieki dbał o to, aby wierni nie wiedzieli zbyt wiele nie tylko o świecie, ale nawet, żeby nie wiedzieli zbyt wiele o Biblii. Za posiadanie Bibli - palono na stosie (niezłe, swoją drogą :-)), Biblii nie można było tłumaczyć na języki ojczyste. Po prostu hierarchowie Kościoła zdawali sobie sprawę, że rozumni ludzie po przeczytaniu Biblii moga ją (słusznie) uznać za zbiór starożytnych legend więc bezpieczniej było reglamentować wiedzę o jej zawartości. Do dziś zresztą Kościół do znajomości Biblii przez wiernych przykłada, mówiąc delikatnie, drugorzędne znaczenie.


Pn maja 30, 2011 0:06

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Co jest chceijstwem? Ze remisje chorób zdarzają się tez ateistom?

No piszę po raz kolejny, chciejstwem jest Twoja diagnoza na podstawie przeczytanych kilku wersów.

Cytuj:
Masz jakieś dowody, że wierzący mniej choruję, szybciej zdrowieją? Bo ja, jakby co, mogę przedstawic wyniki badań pkazujęce BRAK wpływu modlitwy na szanse na wyleczenie...

Ja nie o tym, ale skoro już poruszasz ten ciekawy temat, to słyszałem kilka razy opinie, że wiara pomaga w wychodzeniu z choroby, nawet jakieś badania obiły mi się o uszy. Na pewno poszperam tu i ówdzie, dla własnej ciekawości.

Cytuj:
Ja argumenty dzielę na dobre i złe, a nie dawkinowskie czy einsteinowskie. Ten jest dobry.
Precyzyjniej, na wygodne i niewygodne. Ten był wygodny.

Cytuj:
Dlaczego cytujesz moją odpowiedź, skoro na nią nie odpowiadasz?

Jak to nie. Może nie widzisz?
"A czym sobie tłumaczysz nagłe zgony osób zdrowych? To też miłościwy Bóg?"
Życiem, o dusze zadba miłościwy Bóg.
Mam odpowiadać tak żeby było wiadomo co ja o tym sądzę, czy tak żeby Ci się podobało?
Nie rozumiesz? Jeszcze jaśniej? Miłościwy Bóg nie wodzi nas za nos, nie zmusza ani nie zabrania. Nie żyjemy w raju, tylko w świecie zepsutym grzechem, przynajmniej wg. mnie.

Cytuj:
Ale co mi wyjeżdżasz z RM?!
Pytam się, na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów, a ty mi coś o Radiu Maryja.

Stwierdziłem tyle:
"Radio Maryja ma się tak do oficjalności organu KrK, jak racjonalista, "Nie", "Fakty i Mity" do oficjalności organu ateistów. "
A więc bredzisz i wymyślasz. Jeśli tak nie jest dawaj cytaty. Nie przeprowadzasz ze mną przesłuchania, a prowadzimy dyskusję. Jeśli boli Cię fakt, że przytaczam konkretne porównania, które są Tobie nie wygodnie, zwyczajnie ze mną nie polemizuj.

Cytuj:
Powtarzam pytanie: na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów? Nie odpowiadaj mi, że na podstawie Radia Maryja albo drugiej udanej operacji wyrostka robaczkowego w Kenii!

Okej odpowiem, zgodnie z faktami: Uroiło Ci się.

Cytuj:
Autoekskomunika jest za przeprowadzenie aborcji, a nie jej przyzwolenie

Również, za wspieranie bezpośrednie i pośrednie poprzez głosowanie na ludzi, bądź programy jej przychylne.

Cytuj:
(w Polsce mało by katolików zostało...).

Na świecie jest jeszcze ponad 1 miliard "owieczek" innej narodowości niż Polska. Wolny wybór ludzi, głosujących za in-vitro bądź legalizacją aborcji, tudzież mniej wolny wynikający z braku wiedzy dotyczących procedury przeprowadzana zabiegów in-vitro.

Cytuj:
Faszyści nie odsąpili od doktryny wiary.

Masz rację, odstąpili wyłącznie od podziałów rasowych. Reszta doktrynalnie zgadzała się z nazizmem.

Cytuj:
Dalej nie wymieniasz żadnego z działań faszyzmu, które ściągało na nich automatyczną ekskomunikę. Sprawdź sobie, za co jest. Ergo - Hitler był katolikiem.

Jak to nie. Ideologa sprzeczna z katolicką. Jeszcze raz informuję Cię, że katolik nie może być faszystą, nazistą, komunistą, buddystą, hinduistą, muzułmaninem, czy np. tajemniczym masonem. Przynależność do tego typu organizacji, wiąże się z akceptacją ideologii, sprzecznych z katolicyzmem. W takim wypadku obowiązuje ekskomunika z mocy prawa. Nie wmawiaj ludziom bzdur, bo nie jesteś w tej kwestii specjalistą. Żaden Biskup katolicki nie podzielał by Twojego subiektywnego zdania w tej kwestii. Jeśli ciągle nie dociera to masz tu coś na dokształcenie:

Narodowy socjalizm - (niem. Nationalsozialismus), nazizm (skrót od Nationalsozialismus), hitleryzm (od nazwiska Adolfa Hitlera) .... ideologia Niemieckiej Narodowo-Socjalistycznej Partii Robotników (NSDAP). Niemiecka skrajna odmiana faszyzmu[1]. Ideologia państwowa w czasie sprawowania władzy w Niemczech przez NSDAP w latach 1933-1945.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowy_socjalizm


Quadragesimo anno - encyklika Piusa XI ogłoszona 15 maja 1931.

"Jest obowiązkiem Naszego pasterskiego urzędu ostrzec ich przed tym groźnym niebezpieczeństwem; aby wszyscy pamiętali, że ojcem tego etyczno-kulturowego socjalizmu był liberalizm, a spadkobiercą będzie 'bolszewizm''

"nie można być równocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą"

"Ustrój, który nie bierze pod uwagę praw osoby ludzkiej, neguje wartość duszy ludzkiej, narzuca człowiekowi cele stojące w sprzeczności z jego najgłębszym przeznaczeniem, prędzej czy później doprowadzi do likwidacji praw osoby ludzkiej". - Stefan Wyszyński (Prymas Tysiąclecia)

"Socjalizm zniweczył pojęcie społeczeństwa jako organizmu moralnego, zda się zaprzeczając Pawłowej doktrynie" - Stefan Wyszyński (Prymas Tysiąclecia)

"Młody robotnik, wychowany w domu i w szkole po katolicku, pod wpływem lektury socjalistycznej, kontaktu z socjalistami i z socjalistycznymi organizacjami - przestaje być katolikiem". - Stefan Wyszyński (Prymas Tysiąclecia)


http://web.diecezja.wloclawek.pl/Ateneu ... ki_553.htm

Ergo- nie był.

Cytuj:
No i gdzie masz tam potępienie faszyzmu? Mowa o totalitaryzmie, nigdzie jako takie Niemcy faszystowskie nie zostają określone.

Faszyzm był totalitaryzmem tak jak Acro jest ateistą. Robisz wyjątki, czy może nie rozumiesz z czym Ci tutaj znowu wyjeżdżam?

Cytuj:
Ale twierdzisz, że prawie ich nie ma. I to musisz udowodnić, inaczej mówimy tylko o twoim chciejstwie.

Muszę udowodnić? Richard Dawkins - guru ateistów (jak sam nazwałeś) własnym przykładem pokazuje, że w takich sytuacjach nic nie muszę udowadniać: http://www.youtube.com/watch?v=9M_ZF8r5e7w
możesz sobie przewinąć do 1:52 i oglądać od tego momentu. Nie będę twardo zaprzeczał, że to moje chciejstwo i możesz uznać, że tak jest. Prosił bym o szczerą odpowiedź, czy ateizm - niewiara w Boga, nie jest zwyczajnym chciejstwem? Mam nadzieję, ze nie będziesz robił kolejnego wyjątku, gdyż świadczą one o tym, że czytając, szukając, dyskutując w poszukiwaniu racji, nie znajdujesz jej, a zatem Twoja niewiara nie jest popierana faktami i twardymi dowodami.

Cytuj:
I to jest właśnie ten problem - ty o niczym innym nie piszesz, ale tylko o swoich odczuciach! Podaj jakieś twarde fakty, dowody - ciągle o to proszę!

Powiedz mi czemu mam koniecznie dyskutować na Twoją modłę.
Pisze jeszcze raz. Jeśli nie pasuje Ci, że opisuje swoje doświadczenia to nie polemizuj ze mną.

Cytuj:
Aktywny ateizm oznacza z definicji poszukiwanie. Podobnie jak aktywny teizm.

Z definicji? Możesz mi przytoczyć jakąś oficjalną definicję? Nigdzie nie widzę, żeby ateizm dzielił się na aktywny i nieaktywny. Widzę natomiast, że dzieli się na praktyczny i teoretyczny. Jeśli wymyślasz nowe pojęcia, to nie jesteś zobligowany do stawiania mi warunków dyskusji, których sam nie spełniasz. Masz tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm#Zakres_ateizmu

Cytuj:
Nie mogę więc nie przypisać tych cech aktywnemu ateizmowi. Nie, aktywny teizm oznacza wyznawanie Boga.
Taaaa? A w moim prywatnym słowniku aktywny teizm oznacza odprawianie kultu. Na tej płaszczyźnie dyskusji każdy z nas może to co mu wygodne. Tak więc przestań się tłumaczyć.

Cytuj:
Powtarzam - dlaczego twierdzisz, że liberalizm naturalnie wypływa z ateizmu? Bo się nie wykluczają?

Ze względu na relatywizm wywołany ateizmem.

Cytuj:
Nie wyklucza się tez awiacja i ateizm - to co, każdy ateista to pilot?

Nie wiem, nie mam badań. Wiem, że nie wyklucza się też ateizm i nagroda nobla, a dziwnym trafem tutaj odnalazłeś związek.

Cytuj:
Tak, ale mówię o prawidłowościach statystycznych jedynie. Więcej proporcjonalnie ateistów aktywnie analizuje swój światopogląd, to nie znaczy, że tylko oni to robią.

Zgadzam się.

Powiedz mi zatem czy "moherowy beret", który z jednej strony słucha RM, z drugiej chodzi do kościoła, z trzeciej czyta czasopismo "Niedziela" a z czwartej udaje się po mszy na religijne ploty do sąsiadki, nie "szuka"? Czyta, słucha, dyskutuje z tą tylko różnicą, że ma inny krąg zainteresowań, aniżeli ateista. Czy postawa sceptyczna to podstawowy warunek, do posiadania racji?

Cytuj:
Obecność na portalu to jedyny sposób podkreslania różnicy? A noszenie krzyżyka już nie? I zawsze obecnośc na portalu oznacza podkreślenie róznicy?

A noszenie łańcucha bez krzyżyka jest dla ciebie podkreślaniem różnicy? A smyczy na telefon?
Przecież jesteś ateistą - jeden pogląd - nie wierzysz w boga. W myśl tego idąc z krzyżem na szyi powinienem być przekonany, że dla ateisty, który zwyczajnie nie wierzy w Boga, krzyżyk jest zwykłą biżuterią. Nie powinienem być w stanie stwierdzić czy i na jakiej podstawie, ateista przypisuje mu symbolikę, z którą nie chce się identyfikować. Jeśli natomiast ateista demonstruje swoją obecność jako ateisty, na forum religijnym, to bez wątpienia, zawsze jest to podkreślenie różnicy. Dla mnie to wręcz rzucanie wyzwania. Coś jak czerwona płachta na byka. Tak się tylko zastanawiam, czy tematyka religijna, przypadkiem w ten sam sposób nie działa na ateistów.

Cytuj:
Pamiętaj, ze istnieje tez 'nieaktywny' ateizm.

Och będę pamiętał. Raczysz mi przytoczyć własną definicję, czy mam sam sobie ją wymyślić.

Cytuj:
Pamiętaj, że dyskusja to nie jedyna forma podkreślania różnic.

Zapamiętam. Dopisze zaraz obok noszenie biżuterii.

Cytuj:
Ale widziałeś aut z naklejoną rybką ? A ile z ateistycznym A albo z jednorożcem?

A ile widziałeś aut z płytą pod lusterkiem? Co autor miał na myśli? Jaką różnicę chciał podkreślić?
Że jego auto nie posiada zmieniarki CD? Rozumiem, że skoro jest to podkreślanie różnic poparte konkretną symboliką, to mam prawo żądać:
- aby z polskiego alfabetu zniknęła litera A,
- aby panował zakaz rozprowadzania na terenie szkoły zeszytów i piórników z wizerunkiem jednorożca.
- aby telewizja publiczna zaprzestała emisji wszystkich bajek, w których występują jednorożce, gdyż nie życzę sobie aby za moje podatki i abonament dokonywano indoktrynacji ateistycznej.

Cytuj:
Ile na ulicach, czy szyjach ludzi widziałeś tych znaków, a ile krzyży i krzyżyków? Ile pochodów i wiecy ateistów spotakałeś, a ile pielgrzymek i procesji?

Procesja to nie demonstracja. Swoją drogą sam stwierdziłeś, że marna z was wspólnota. Zatem pozostaje nadrabiać w samotności poprzez internet. Może faktycznie zorganizujcie kilka wieców.

Cytuj:
Widzisz, to nie takie proste. Nawet nie wiem, jakby zmierzyć to 'podkreślanie różnic', a ty nawet wyliczyłeś, że częsciej to robią ateiści.

A ja wyjaśnię Ci to w bardzo prosty sposób. Przekonasz się, ze nic nie trzeba wyliczać, bo nie korzystamy tu z zasad matematyki a fizyki - konkretnie optyki. Masz sytuację jak z weneckim lustrem. Ty mnie widzisz, a ja Cię nie widzę. Wystarczy, że rzucisz okiem, zobaczysz na szyi dwa patyki ułożone prostopadle pod kątem 90 stopni i już wiesz, ze widzisz katolika, od którego różnisz się diametralnie swiatopoglądem. Ja natomiast patrzę i na Ciebie i choćbyś miał 5 jednorożców na różowej bluzie, to dla mnie będziesz co najwyżej fanem jednorożców. Ty patrzysz na ścianę w sali szkolnej widzisz dwie zbite deski i obruszasz się. Ja natomiast widząc literę A w podręczniku, widzę zwykłą samogłoskę.


Cytuj:
Twój podstawowym problem polega na tym, że nie mówisz o obiektywnie stwierdzonych zjawiskach, ale tylko o swoich odczuciach.

Jak również i ty.
Cytuj:
Z odczuciami ani ja ani nikt dyskutować nie będzie - bo jak udowodnić, ze coś odczuwasz inaczej?

No tak, dlatego od kilku dni po prostu dzielimy się wzajemnie swoimi odczuciami.

Cytuj:
Podaj jakieś obiektywne, udowodnione opisy zjawisk, zalezności - możemy o nich pogadać.

W powyższej dyskusji podałem kilka obiektywnych i udowodnionych opisów zjawisk i zależności na poparcie swoich tez. A, że pojęcia abstrakcyjne udowadniam na płaszczyźnie logicznej, jest w jak najbardziej słuszne. Masz teraz, pole do popisu. No chyba, że jedynym wyznacznikiem obiektywizmu jest dla Ciebie badanie statystyczne. Wówczas faktycznie nie mamy o czym gadać. Nie dziwił bym się, w końcu jak relatywista może stwierdzić co jest obiektywne, jeśli nie na podstawie własnego widzi mi się.

Cytuj:
Inaczej do mozesz co najwyżej powyrzucać to swoje żale. Nawet opisy ewolucjonizmu to nie ewolucjonizm, tylko twoje dziwne o nim wyobrażenie. Pamiętaj jednak, że twoje odczucia to niekoniecznie rzeczywistość - może to być tylko projekcja, chciejstwo, urojenie, niezrozumienie, pech itp.

Przyganiał kocioł garnkowi. :-)

Jeśli masz czas i chęci rozpisuj się dowolnie. Uświadom sobie tylko, że głównym celem tej dyskusji było przewrotnie, nie pogłębianie różnic czy udowadnianie czegokolwiek, a uświadomienie Ci, że między teistą a ateistą, istnieją podobieństwa w kwestiach tak fundamentalnych, jak projekcja, chciejstwo, urojenie, niezrozumienie, pech. Przykro mi bardzo, że burzy to wizję lepszego człowieka. Nie wynika to nawet z naszej dyskusji. Powinieneś wiedzieć, że obaj poruszamy się po tym samym miałkim gruncie ciemnego labiryntu, o którym wiemy tyle ile jesteśmy w stanie zobaczyć. Mam nadzieje, że jesteś na tyle bystry, by zrozumieć to przesłanie. Ale nie obrażę, się jeśli dla zasady nazwiesz to bełkotem.


Pn maja 30, 2011 2:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Cytuj:
Co jest chceijstwem? Ze remisje chorób zdarzają się tez ateistom?

No piszę po raz kolejny, chciejstwem jest Twoja diagnoza na podstawie przeczytanych kilku wersów.

Jaka konkretnie była ta moja diagnoza?
Cytuj:
Cytuj:
Ja argumenty dzielę na dobre i złe, a nie dawkinowskie czy einsteinowskie. Ten jest dobry.

Precyzyjniej, na wygodne i niewygodne. Ten był wygodny.

Tak, a za wygodne uznaję dobre.

Cytuj:
"A czym sobie tłumaczysz nagłe zgony osób zdrowych? To też miłościwy Bóg?"
Życiem, o dusze zadba miłościwy Bóg.

Czyli śmierć tłumaczysz zyciem, a przeżycie - interwencją Boga. A czemu nie odwtornie - nie ma żadnych logicznych powodów? A racja - bo nie pasuje do założonej tezy.

Cytuj:
Cytuj:
Ale co mi wyjeżdżasz z RM?!
Pytam się, na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów, a ty mi coś o Radiu Maryja.

Stwierdziłem tyle:
"Radio Maryja ma się tak do oficjalności organu KrK, jak racjonalista, "Nie", "Fakty i Mity" do oficjalności organu ateistów. "
A więc bredzisz i wymyślasz. Jeśli tak nie jest dawaj cytaty. Nie przeprowadzasz ze mną przesłuchania, a prowadzimy dyskusję. Jeśli boli Cię fakt, że przytaczam konkretne porównania, które są Tobie nie wygodnie, zwyczajnie ze mną nie polemizuj.

A potrafisz wprost, po żołniersku odpowiedzieć mi na zadane pytanie - przypominam: Pytam się, na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów?

Nie mam ochoty zgadywać, jaka jest twoja opinia nt RM. Moim zdaniem jest to oficjalne radio katolickie, prowadzone prze oficjalnych katolickich kapłanów, pod kontrolą oficjalnych władz katolickich (komisja w episkopacie). FIM nie są absolutnie w żadnym stopniu przez ateistów autoryzowane - zresztą, kto miałby taką autoryzację wydać?

Cytuj:
Cytuj:
Powtarzam pytanie: na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów? Nie odpowiadaj mi, że na podstawie Radia Maryja albo drugiej udanej operacji wyrostka robaczkowego w Kenii!

Okej odpowiem, zgodnie z faktami: Uroiło Ci się.

Znowu - czy możesz jasno napisać, co mi się uroiło? Zdanie 'uroiło ci się; nie odpoiwada na pytanie "na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów?" Może choć napisz, na jakie pytanie opowiadasz i kto ci je zadał?

Cytuj:
Cytuj:
Autoekskomunika jest za przeprowadzenie aborcji, a nie jej przyzwolenie

Również, za wspieranie bezpośrednie i pośrednie poprzez głosowanie na ludzi, bądź programy jej przychylne.

Nie. Grozi za przeprowadzenie lub dobrowolne poddanie się aborcji (Kan. 1398),
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekskomunika

Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

Cytuj:
Cytuj:
(w Polsce mało by katolików zostało...).

Na świecie jest jeszcze ponad 1 miliard "owieczek" innej narodowości niż Polska. Wolny wybór ludzi, głosujących za in-vitro bądź legalizacją aborcji, tudzież mniej wolny wynikający z braku wiedzy dotyczących procedury przeprowadzana zabiegów in-vitro.

Tylko że wyjdzie ci, że w Polsce katolicy faktycznie prawie sa w mniejszości (skoro 90% to wierni, a z nich 35% dopuszcza aborcję - źródło podawałem wcześniej - to jasno wynika, że pod odjęciu tych ekskomunikowanych zostanie katolików niewiele więcej niż 50%, a jak dorzucić inne, nieuświadomione rzekome ekskomuniki np za piepieranie socjalizmu, to już mniejszośc będzie ani chybi)

Ciekawe także, że kościół, którego 1/3 wiernych jest ekskomunikowana, nie grzmi o tym i nie przypomina: jeśli nie potępiasz bezwzględnie aborcji, to nie przystępuj do komunii, nawet nie dawaj na tacę, bo nie jesteś katolikiem! Przecież komunia byłoby nieustającym miejscem świętokradztwa!

Ale tak, niestety, nie jest. Samo dopuszczanie aborcji nie powoduje automatycznej ekskomuniki. Więc i Hitler ekskomunikowany nie został! Zresztą, gdyby był, to chyba biskupi w trakcie mszy dziękczynnej za uratowanie go z zamachu wspomnieli by coś o tym, że włąściwie to nie modlą się za uratowanie katolika, tylko odszczepieńca...

Cytuj:
Jak to nie. Ideologa sprzeczna z katolicką.

Nazizm sprzeczny z katolicyzmem? W którym punkcie? Mówi coś o ty, że Chrystus nie był Bogiem? I czemu kościół nic o tym biednym Niemcom, Włochom, Hiszpanowm nie mówił?

Cytuj:
eszcze raz informuję Cię, że katolik nie może być faszystą, nazistą, komunistą, buddystą, hinduistą, muzułmaninem, czy np. tajemniczym masonem.W takim wypadku obowiązuje ekskomunika z mocy prawa.

Kurczę, przeczytaj sobie (link wyżej do wiki), za co obowiązuje taka ekskomunika. Za bycie muzułmaninem - tak, bo oznacza to m.in nieuznawania boskości Chrystusa itp oczywiste konflikty doktrynalne. Ale za faszyzm? Skąd? Komunizm? Człowieku, istniał nawet komunizm chrześcijański! Te ideologie niereligijne nie wypowiadają się na tematy wiary, więc nie są dokrynalnei w żaden sposób w sprzeczności z jakąkolwiek religią.

Cytuj:
"Jest obowiązkiem Naszego pasterskiego urzędu ostrzec ich przed tym groźnym niebezpieczeństwem; aby wszyscy pamiętali, że ojcem tego etyczno-kulturowego socjalizmu był liberalizm, a spadkobiercą będzie 'bolszewizm''

"nie można być równocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą"

Te cytaty mówią co najwyżej o pewnych zagrożeniach, trudnościach, a nie o wykluczaniu - i to grożącym ekskomuniką i to automatyczną!


A jak chcesz cytatów, to proszę - sa i takie:

Dnia 12 marca 1938 roku Hitler, nie napotykając oporu, wkroczył do Austrii i wkrótce przyłączył ją do Niemiec. W niespełna tydzień później wszystkich sześciu biskupów austriackich, wśród nich kardynał Theodor Innitzer, podpisało płomienną 'uroczystą deklarację', w której w związku z nadchodzącymi wyborami, oświadczyli: "jako biskupi uważamy za swą oczywistą powinność obywatelską, by jako Niemcy opowiedzieć się za Rzeszą Niemiecką".

Prasa austriacka opublikowała ową 'uroczystą deklarację' (Feierliche Erklärung) dnia 28 marca 1938 roku, w związku z plebiscytem. Gazetowy nagłówek tej deklaracji brzmiał: "Bekenntnis der katholischen Kirche zu Grossdeutschland. Episkopat für Nationalsozialismus" (Opowiedzenie się Kościoła katolickiego za Wielkimi Niemcami. Episkopat popiera narodowy socjalizm)

http://rumburak1.webpark.pl/obluda/hitler.html

"biskupi niemieccy uważają za swój obowiązek popieranie przywódcy Rzeszy Niemieckiej wszystkimi środkami, jakie Kościół ma do dyspozycji. [...] Musimy zmobilizować wszystkie siły duchowe i moralne Kościoła, aby umocnić ufność w Führera."
List pasterski biskupów niemieckich z dnia 3 stycznia 1937r.

[David Hunt, Woman Rides the Beast, s. 61, cytowane za Guenter Lewy, The Catholic Church and the Nazi Germany (McGrow - Hill, 1964), s. 106 - 109.]

Jak widzisz, nawet poglądy hierarchów były w tym temacie różne - trudno więc oczekiwać, ze miałaby zadziałać tu automatyczna ekskomunika (też na tych biskpów?!), skoro stosuje się ona do najcięższych i jednoznacznych przestępstw.

Cytuj:
Ustrój, który nie bierze pod uwagę praw osoby ludzkiej, neguje wartość duszy ludzkiej, narzuca człowiekowi cele stojące w sprzeczności z jego najgłębszym przeznaczeniem, prędzej czy później doprowadzi do likwidacji praw osoby ludzkiej". - Stefan Wyszyński (Prymas Tysiąclecia)
Ten cycta w ogóle nie mówi nic o faszyzmie, że nie wspomnę o tym, że po wojnie to ja wiem, że kościół stał się w kwestii nazizmu bardziej stanowczy, o tak...

Przypominam encyklikę o komunizmie - tam wszystko jest nazwane jasno i po imieniu. Gdyby papież był podobnego zdania o faszyzmie, niewątpliwie umiałby więc równie jasno sformułować zastrzeżenia.

Ergo - Hitler był katolikem!
Zresztą - nie wątpie, że gdyby faktycznie spadła na niego ekskomunika, kościół poinformowałby go o tym, prawda? To nie był jakiśtam Kowalski czy Muller, ale osoba doskonale znana z poglądów i nazwiska. U nas nawet marnym posłom z imienia i nazwiska pogroził za popieranie in vitro. Na pewno równie odważny byłby w tej o wiele prostszej a poważniejsze sprawie.

Cytuj:
Cytuj:
No i gdzie masz tam potępienie faszyzmu? Mowa o totalitaryzmie, nigdzie jako takie Niemcy faszystowskie nie zostają określone.

Faszyzm był totalitaryzmem tak jak Acro jest ateistą. Robisz wyjątki, czy może nie rozumiesz z czym Ci tutaj znowu wyjeżdżam?
I w którym miejscu encykliki papież nazwał faszyzm totalitaryzmem? Teraz to ja wiem, wszyscy jesteśmy odważni, teraz to Hitler to nie katolik, ale wtedy nikt go nie potępiał wprost (choż ze Stalinem i komunizmem kościół i papież nie mieli takich problemów, więc jednak jakby się chciało, to można!) i nikt nie straszył ekskomuniką(czy choć powiadomił o niej) .

Cytuj:
Cytuj:
Ale twierdzisz, że prawie ich nie ma. I to musisz udowodnić, inaczej mówimy tylko o twoim chciejstwie.

Muszę udowodnić? Richard Dawkins - guru ateistów (jak sam nazwałeś) własnym przykładem pokazuje, że w takich sytuacjach nic nie muszę udowadniać: http://www.youtube.com/watch?v=9M_ZF8r5e7w

Co to ma do rzeczy?!
Ja się ciebie pytam, jaki masz dowód, że prawie kazdy ateista to antyklerykał, a ty mi, że Dawkins uważa się za ateistę na 99% pewności... Kurczę, masz jakiś generator losowych odpowiedzi?!

Proszę po raz nty o ten dowód! DO -WÓD, a nie twoje wizje!!!

Cytuj:
Prosił bym o szczerą odpowiedź, czy ateizm - niewiara w Boga, nie jest zwyczajnym chciejstwem? Mam nadzieję, ze nie będziesz robił kolejnego wyjątku, gdyż świadczą one o tym, że czytając, szukając, dyskutując w poszukiwaniu racji, nie znajdujesz jej, a zatem Twoja niewiara nie jest popierana faktami i twardymi dowodami.

totalnie zmieniłeś temat, ale odpowiem: przekonanie że nie ma boga jest takim samy chciejstwem, jak moje przekonanie, że nie jestes seryjnym gwałcicielem dzieci. W jednym i drugiem przypadku nie potrafię udowodnić, że tak nie jest (nie znam faktów, że nie gwałcisz, anie nie mam twardych, ani nawet miękkich dowodów), jednak wydaje mi się, że prawdopodobieństwo czegoś takiego jest zaniedbywalnie małe. Chodzi tez o to, że przeprowadzenie negatywnego dowodu generalnie na ogół jest niemożliwe - dlatego ciężar dowodu spoczywa na tym, kto stawia tezę.

Cytuj:

Cytuj:
I to jest właśnie ten problem - ty o niczym innym nie piszesz, ale tylko o swoich odczuciach! Podaj jakieś twarde fakty, dowody - ciągle o to proszę!

Powiedz mi czemu mam koniecznie dyskutować na Twoją modłę.
Pisze jeszcze raz. Jeśli nie pasuje Ci, że opisuje swoje doświadczenia to nie polemizuj ze mną.

OK. Napisz tylko jasno: ja, Sadomaczo, nie mam żadnych dowodów, że to piszę, jest realnym zjawiskiem, to tylko moje odczucia - a kończę tę dyskusję.

Cytuj:
Aktywny ateizm oznacza z definicji poszukiwanie. Podobnie jak aktywny teizm.

Z definicji? Możesz mi przytoczyć jakąś oficjalną definicję? Nigdzie nie widzę, żeby ateizm dzielił się na aktywny i nieaktywny. Widzę natomiast, że dzieli się na praktyczny i teoretyczny.


A gdzieś ci pisałem, że to jakiś oficjalny, naukowy termin? Zwykły opisowy, którego zresztą opis sam od razu podałem i którego nie kwestionowałeę - teraz, jak się widac pogupiłeś, to coś przestało pasować. Napisałem :a jestem dość aktywnym ateistą (tzn szukam, czytam, dyskutuję). Normalny przymiotnik w swoim normalnym znaczeniu.

I skoro opisałem aktywny ateizm jako m.in poszukiwania, to nic dziwnego, że poszukiwania będą aktywny ateizm określać. Przecież to tautologia. To jakbyś czepiał się, że szybkie auta sa szybkie!


No i co? Coś ta definicja mówi, że aitestą można byż tylko jak się samemu poszukuje odpowiedzi itd ? To w ogóle nie ma się do istoty ateizmu, która jest prosta jak drut, a którą niektórzy starają się powyginać i wręcz zasupłać!

Cytuj:
Cytuj:
Nie mogę więc nie przypisać tych cech aktywnemu ateizmowi. Nie, aktywny teizm oznacza wyznawanie Boga.
Taaaa? A w moim prywatnym słowniku aktywny teizm oznacza odprawianie kultu. Na tej płaszczyźnie dyskusji każdy z nas może to co mu wygodne. Tak więc przestań się tłumaczyć.
I ok. Zaproponuj więc jakieś inne określenie na to moje samodzielne poszukiwanie i badanie - nie ma sprawy, możemy rzecz nazwać inaczej. Nawet abstrakcyjnie - np XXX ateizm, XXX teizm. Wielki mi mecyje.

Cytuj:
Cytuj:
Powtarzam - dlaczego twierdzisz, że liberalizm naturalnie wypływa z ateizmu? Bo się nie wykluczają?

Ze względu na relatywizm wywołany ateizmem.

Atezim nie wywołuje relatywizmu bardziej, niż teizm.
Liberalizm niekoniecznie wiąże się z liberalizmem (patrz lieberalizm konserwatywny, liberalizm chrześcijański [jego silnym ośrodkiem był za komuny Kraków z Krakowskim Towarzystwem Gospodarczym oraz M Dzielskim, nie zdązyłem poznać, ale innych tak, stare czasy... :) )

Cytuj:
Cytuj:
Nie wyklucza się tez awiacja i ateizm - to co, każdy ateista to pilot?

Nie wiem, nie mam badań. Wiem, że nie wyklucza się też ateizm i nagroda nobla, a dziwnym trafem tutaj odnalazłeś związek.

Zgadza się - i mam na to twarde dowody w postaci badań, więc już jest o czym gadać. A ty nie masz nic. Więc chcesz o tym NIC dyskutować, skro nie wiemy nawet, czy zjawisko ma miejsce, c co dopiero, czy mam miejsce 'dziwnym, czy niedziwnym trafem"?

Cytuj:
Powiedz mi zatem czy "moherowy beret", który z jednej strony słucha RM, z drugiej chodzi do kościoła, z trzeciej czyta czasopismo "Niedziela" a z czwartej udaje się po mszy na religijne ploty do sąsiadki, nie "szuka"? Czyta, słucha, dyskutuje z tą tylko różnicą, że ma inny krąg zainteresowań, aniżeli ateista. Czy postawa sceptyczna to podstawowy warunek, do posiadania racji?

Ciekawe pytanie.

czytanie "Niedzieli' już by trochę pochodziło pod 'poszukiwanie' (trochę, bo bardziej pod 'utwierdzanie się"). W RM akurat rozważan teologicznych czy nauk o filozofii kościoła mało. Nie wiem, co to sa "ploty religijne" - 'słyszałaś, że Jezus ostatnio był u Sołtysowej"? W sumie nie widzac tu poszukiwań - czego najlepszym dowodem jest totalna nieznajomość włąsnej religii. Ja określić czy coś jest słuszne, czy mi pasuje, czy jest moralne - jak się o tym czymś nic nie wie?

Cytuj:
A noszenie łańcucha bez krzyżyka jest dla ciebie podkreślaniem różnicy? A smyczy na telefon?


A czego symbolem jest sam łańcuszek albo smycz do telefonu? A krzyżyk?
Może inaczej: czy jeśli publicznie wsadzę do klopa smycz to się ktoś obrazi? A co będzie, jeśli publicznie wsadzę do klopa krzyż? No jak sądzisz?

Mój ty nie-kolego: teraz to zwyczajnie rżniesz głupa. Dobrze wiesz, o co chodzi, chcesz mnie tylko zmęczyć czy skołować czy sam nie wiem co.

Cytuj:
W myśl tego idąc z krzyżem na szyi powinienem być przekonany, że dla ateisty, który zwyczajnie nie wierzy w Boga, krzyżyk jest zwykłą biżuterią

Uważasz, że ateista jest idiotą i nie wie, co ten krzyżyk oznacza?
Jeżeli nie wierzą w folzofię nazistowską, nie zgadzam się z nią, to swastyki nie powinny mnie drażnić?

Cytuj:
Nie powinienem być w stanie stwierdzić czy i na jakiej podstawie, ateista przypisuje mu symbolikę, z którą nie chce się identyfikować

Możliwe, ze ty nie potrafisz tego stwierdzić, ale ta podstawa nazywa się wiedzą o świecie.

Cytuj:
Cytuj:
Pamiętaj, że dyskusja to nie jedyna forma podkreślania różnic.

Zapamiętam. Dopisze zaraz obok noszenie biżuterii.

Cytuj:
Ale widziałeś aut z naklejoną rybką ? A ile z ateistycznym A albo z jednorożcem?

A ile widziałeś aut z płytą pod lusterkiem? Co autor miał na myśli? Jaką różnicę chciał podkreślić?
Że jego auto nie posiada zmieniarki CD? Rozumiem, że skoro jest to podkreślanie różnic poparte konkretną symboliką, to mam prawo żądać:
- aby z polskiego alfabetu zniknęła litera A,
- aby panował zakaz rozprowadzania na terenie szkoły zeszytów i piórników z wizerunkiem jednorożca.
- aby telewizja publiczna zaprzestała emisji wszystkich bajek, w których występują jednorożce, gdyż nie życzę sobie aby za moje podatki i abonament dokonywano indoktrynacji ateistycznej.

Wiedzę, że to rżnięcie głupa to nie był chwilowy wybryk, tylko jakaś strategia?
Nie będę ci tłumaczył, czemu ten twój tekst jest bez sensu, bo tym samym musiałbym cię uznać za idiotę, czego chyba obaj nie chcemy.

Cytuj:
Cytuj:
Ile na ulicach, czy szyjach ludzi widziałeś tych znaków, a ile krzyży i krzyżyków? Ile pochodów i wiecy ateistów spotakałeś, a ile pielgrzymek i procesji?

Procesja to nie demonstracja. Swoją drogą sam stwierdziłeś, że marna z was wspólnota. Zatem pozostaje nadrabiać w samotności poprzez internet. Może faktycznie zorganizujcie kilka wieców.

Dyskusja na forum to też nie demonstracja, jak chcesz się bawic w takie przepychanki.

Marna współnota - o czym pisałem wyraźnie - jest z TEISTÓW, a nie KATOLIKÓW.
Oto co napisałem: Ateistów (tak jak teistów) łaczy dokłądnie jeden pogląd i to za mało na poczucie wspólnoty. Dlatego nie ma pochodów czy ruchów pod szyldem teizmu, sa pod szyldem kokretnych wyznań - a tu już elementów łączących jest cała masa. Nie skomentowałeś, więc chyba zrozumiałeś. Czy na pewno?

Cytuj:
Masz sytuację jak z weneckim lustrem. Ty mnie widzisz, a ja Cię nie widzę. Wystarczy, że rzucisz okiem, zobaczysz na szyi dwa patyki ułożone prostopadle pod kątem 90 stopni i już wiesz, ze widzisz katolika, od którego różnisz się diametralnie swiatopoglądem. Ja natomiast patrzę i na Ciebie i choćbyś miał 5 jednorożców na różowej bluzie, to dla mnie będziesz co najwyżej fanem jednorożców.

To może co najwyżej świadczyć o twojej małeś wiedzy o swiecie - w tym nt symboliki ateistycznej. Co by też stanowiło kolejny dowód na to, że ateiści lepiej się orientują także w tym co odrzucają, niż wierzacy w tym, co akceptuję.

Nota bene - wierz mi, że między nami nie ma aż tak drastycznych równic swiadopoglądowych, jak sadzisz. W sprawach moralnych czy społecznych współczesny katolik prędzej sie dogada z ateistą, niż ze średniowiecznym katolikiem.

Cytuj:
Cytuj:
Twój podstawowym problem polega na tym, że nie mówisz o obiektywnie stwierdzonych zjawiskach, ale tylko o swoich odczuciach.

Jak również i ty.
Cytuj:
Z odczuciami ani ja ani nikt dyskutować nie będzie - bo jak udowodnić, ze coś odczuwasz inaczej?

No tak, dlatego od kilku dni po prostu dzielimy się wzajemnie swoimi odczuciami.

Nie.
Jak podaje coś jako fakt, prawo, zjawisko - jestem w stanie to udowodnić linkami i cytatami. ty saś stawiasz tez masę - i żadnej nie potrafisz podeprzeć. Nawet nie próbujesz (z jednym, chlubnym wyjątkiem rzekomej ekskomuniki Hitlera).
Cytuj:
W powyższej dyskusji podałem kilka obiektywnych i udowodnionych opisów zjawisk i zależności na poparcie swoich tez. A, że pojęcia abstrakcyjne udowadniam na płaszczyźnie logicznej, jest w jak najbardziej słuszne. Masz teraz, pole do popisu. No chyba, że jedynym wyznacznikiem obiektywizmu jest dla Ciebie badanie statystyczne

Nie, nie musi być statystyka, moze być logika.
Moze coś przegapiłem, ale jedyna rzecz, którą tak próbujesz udowodnić, to jakiś rzekomy nierozerwalny związek ateizmu z liberalizmem. I jedyne co udowodniłeś, to że się nie wykluczają. To sa mało.

Poza tym - gołe tezy i stwierdzenia które popierasz czczym: 'z moich obserwacji wynika...'


Cytuj:
Uświadom sobie tylko, że głównym celem tej dyskusji było przewrotnie, nie pogłębianie różnic czy udowadnianie czegokolwiek, a uświadomienie Ci, że między teistą a ateistą, istnieją podobieństwa w kwestiach tak fundamentalnych, jak projekcja, chciejstwo, urojenie, niezrozumienie, pech. Przykro mi bardzo, że burzy to wizję lepszego człowieka. Nie wynika to nawet z naszej dyskusji. Powinieneś wiedzieć, że obaj poruszamy się po tym samym miałkim gruncie ciemnego labiryntu, o którym wiemy tyle ile jesteśmy w stanie zobaczyć. Mam nadzieje, że jesteś na tyle bystry, by zrozumieć to przesłanie. Ale nie obrażę, się jeśli dla zasady nazwiesz to bełkotem.

Nie.
Projekcie i chciejstwa, które ci zarzucam, nie wynikają z twojej wiary, ale z twojej niechlujności intelektualnej. Jednakowo może takie błedy sadzić ateusz i wierzący, to, niezgodności, o których tu dyskutujemy, nie wypływają z wiary. (np twierdzenie ateista=antyklerykał. Moja mam dokładnie by się z tobą nie zgodziła, choć jest bardzo wierząca, bo sama jest antyklerykałem.)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn maja 30, 2011 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Cytuj:
Istnieje też możliwość, że jesteś ufoludkiem. Mamy o tym też dyskutować?

A czy ty jesteś ślepy, że cała dyskusja o teoriach kwantowych jest dyskusją jedynie o możliwościach. Teoria ewolucji jest również teorią, bardzo prawdopodobną ale teorią gdyż nie tłumaczy wszystkiego. Nie widzisz problemu w dyskutowaniu o tym, o ile podziela to Twój punkt widzenia. Jeśli nie to nie masz zamiaru dyskutować.

Teoria ewolucji nie ma za zadanie tłumaczyć wszystkiego, zajmuje się tylko ewolucją (a ty wyjątków nie ma, radzi sobie ze wszystkim). Teoria wszystkiego jeszcze nie powstała.

Ale znowu uciekasz: chlapnąłeś coś, ze teoria strun tłumaczy powstanie świadomości materii. Po raz kolejny proszę o źródło tej rewelacji.

Cytuj:
Cytuj:
Fizyka kwantowa jest teorią w takim samym stopniu, jak teoria grawitacji. Chcesz o tym pogadać - załóż wątek na Nauce i Wierze, bo to

Ja dyskutuję o Twojej ufności w możliwości, gdyż teorie kwantowe nie są faktami.

Są pewne i sprawdzone w takim samym stopniu, jak np prąd elektryczny. Wiesz, ze sprzedano juz pierwszy komputer kwantowy? Fizyka kwantowa nie tylko tłumaczy zjawiska, ale czyni przewidywania, które sa potem empirycznie potwierdzane. To już pełnoprawna teoria (podobnie jak no teoria grawitacji Newtona), a nie jakieś hipotezy.

Cytuj:
Zbadaj może korelacje jak na teizm i wzrost wykształcenia wpływa miejsce zamieszkania. Dojdziesz do wniosku, że siłą rzeczy ludziom mieszkającym w dużych miastach ciężej być teistami i łatwiej zdobyć wykształcenie. Przynajmniej w Polsce. Jeśli masz wątpliwości przejrzyj dzienniki statystyczne GUS-u.
Królu złoty -naucz się wreszcie tej fundamentalnej zasady: TY stawiasz tezę, TY jej dowodzisz!

Ale mniejsza z tym. Możliwe, ze tak jest. I co z tego? Obalasz to co pisałem, potwierdzasz, czy tylko tak sobie palnąłeś?

PS Nie ma czegoś takiego jak "dziennik statystyczny GUS".

Cytuj:
Kto mi to wmówił? Chłopie, kto tobie wtłoczył do mózgu, że ateizm to wyłącznie frazes "nie wierzę"

"Wtłoczyła" mi to definicja tego słowa - bardzo prosta, nawet ty zrozumiesz. Brak wiary w boga. Koniec. Coś tu jeszcze między tymi 4 słowami wyczytałeś? Zamieniam się w słuch! :evil:

Cytuj:
nigdy, ale to przenigdy w historii "państwo ateistyczne" nie oznaczało wyłącznie państwa nie wierzących.

No i co? Ponieważ kiedyś komuniści wymyślili sobie taką ideę, to teraz obowiązkiem każdego ateisty jest też walka z religią? Ty codziennie palisz kogoś na stosie? Choć inkwizycja przynajmniej wynikała bezpośrednio a religii, a ateizm państwowy w ogóle z ateizmu nie wynika.

Cytuj:
Dzisiejszy ateizm, również oznacza coś bardzo konkretnego.

Dokładnie tak! Oznacza (teraz i wcześniej) konkretnie brak wiary w boga. Koniec! To się nazywa konkret!

Cytuj:
Jeśli chcesz wmawiać ludziom, że wyłącznie nie wierzysz w dowolnego boga, nazywaj się "niewierzącym" a nie ateistą.

Eeee... A to nie synonimy? Kurczę, podaj no deficjicje tych słów! :lol: :D

Cytuj:
Sam ateizm powinien być zastąpiony słowem "antyteizm"

Niby dlaczego. To różne pojęcia. To jakby żądać zastąpienia słowa katolicyzm słowem inkwizycja.

Cytuj:
Cytuj:
Więc jesłi nic nowego nie wymyślił, to katolicym jest - no własnie czym? Modą? Bo - stosownie do jednego postu wyżej - nie jest wyłącznie kwestią wiary w Boga katolickiego.

Katolicyzm jest religią. Konkretną i sprecyzowaną i własnymi prawami i zasadami. Ateizm zorganizowany, czy lepiej antyteizm, również powinien być traktowany jak religia, albo lepiej sekta.

Nie odpowidziałeś - jeśli kryteirum jest oryginalność, to żeby być katolikiem każdy musi wymyśleć inne powody ku temu.

A ateizm jako religia - kuszące. Zachęcasz nas, abyśmy zafundowali sie swoich ateistycznych katechetów w szkołach, zostali zwolnieni z kontroli finansowych, korzystali w przywilejow podatkowych oraz dopłat do ZUS itd? Kuszące... >:)

Cytuj:
stotą wiary jest nauka a nie pamięciowa znajomość paragrafów. Tu jest różnica na podstawie, której nasze podejście do oceny religii się rozchodzi.

Kurczę - to były pytania o PODSTAWY!!! Nie odpytywanie z paragrafów KKK, tylko absolutne podstawy! Skąd ci ludzie mają wiedzieć, w co wierzą?!

Cytuj:
Cytuj:
Pokazuje, że wiara jest efektem kulturowej indokrynacji. Gdeyby była efektem przemyśleń, ludzie w różnych regionach wybieraliby różne, a nei w 99% przypadków wiarę, w której zostali wychowani. No, chyba że wystepuje jakaś rejonizacja działania bogów... :)

A wg. mnie pokazuje, że religia katolicka jest prawdziwa, gdyż jest "solą świata" i zakłada, że mamy świecić przykładem na tle innych zróżnicowanych narodów.

I jest prawdziwa, ale tylko dla swoich wiernych.
I jest solą świata, a tylko w pokłądzie soli.

Katolicy wychowują katolików, muzułmanie muzułmanów. Prawie nie ma odstępstw od tej reguły. I oczywiście każdy, niezależnie, dochodzi to samodzielnego wybory swojej wiary - tylko że przypadkowo występuje silna rejonizacja dochodzenia do tych wniosków i Duch Święty traci moc dawania łaski wiary, jeśli dziecko nie jest od małego odpowiednio indoktrynowane. Interesujące...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn maja 30, 2011 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Tak, a za wygodne uznaję dobre.

Pierwsze Chciejstwo.

Cytuj:
Czyli śmierć tłumaczysz zyciem, a przeżycie - interwencją Boga. A czemu nie odwtornie - nie ma żadnych logicznych powodów? A racja - bo nie pasuje do założonej tezy.

Drugie Chciejstwo i pierwsze kłamstwo zarzucając coś czego nie stwierdziłem. Dawaj cytaty, jeśli myślisz, że jest inaczej.

Cytuj:
Pytam się, na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów?

Pierwsze Urojenie.

Cytuj:
Moim zdaniem jest to oficjalne radio katolickie, prowadzone prze oficjalnych katolickich kapłanów, pod kontrolą oficjalnych władz katolickich (komisja w episkopacie). FIM nie są absolutnie w żadnym stopniu przez ateistów autoryzowane - zresztą, kto miałby taką autoryzację wydać?

A moim zdaniem tak jak RM prowadzone jest przez oficjalnych katolickich księży, tak FiM prowadzone są przez zadeklarowanych ateistów. Nie ma potrzeby wydawania żadnej autoryzacji. Wystarczy, że treści tam zamieszczane reprezentowane są przez różnego rodzaju "guru"/"ikony" np. "Joannę Senyszyn". (ps. jesli miał byś wątpliwości to ja Rydzykiem również się nie identyfikuje).

Cytuj:
Znowu - czy możesz jasno napisać, co mi się uroiło?

niezmiennie to:
"FiM są oficjalnym czasopismem ateistów".

Cytuj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekskomunika
Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

No i co? Treść szóstego przykazania, jest jasna "nie cudzołóż". A jednak samozadowalanie się we własnym łóżku jest grzechem przeciwko 6 przykazaniu.

Cytuj:
No i co? Coś ta definicja mówi, że aitestą można byż tylko jak się samemu poszukuje odpowiedzi itd ? To w ogóle nie ma się do istoty ateizmu,

Już z istotą ateizmu wyjeżdżasz? O istocie paragrafów z akapitu powyżej nie raczyłeś nawet wspomnieć. Co to za stronniczość i niekonsekwencja?

Cytuj:
Ciekawe także, że kościół, którego 1/3 wiernych jest ekskomunikowana, nie grzmi o tym i nie przypomina: jeśli nie potępiasz bezwzględnie aborcji, to nie przystępuj do komunii, nawet nie dawaj na tacę, bo nie jesteś katolikiem! Przecież komunia byłoby nieustającym miejscem świętokradztwa!
O tej komunii grzmi, bo akceptacja aborcji jest grzechem. Aby obłożyć się ekskomuniką, należy przyłożyć do tego rękę. Czyli np. zagłosować w referendum za "in-vitro"
głosować na ludzi wcielających w życie ideologie sprzeczne z katolicką. (komunizm, faszyzm, nazizm). Być członkiem wspominanych.

Cytuj:
Ale tak, niestety, nie jest. Samo dopuszczanie aborcji nie powoduje automatycznej ekskomuniki. Więc i Hitler ekskomunikowany nie został!

Został, nawet jeśli nie za ustawę aborcyjną i aborcję, to za wdrożenie w życie ideologii kompletnie sprzecznej z katolicką, a w zasadzie wrogiej.

Cytuj:
Zresztą, gdyby był, to chyba biskupi w trakcie mszy dziękczynnej za uratowanie go z zamachu wspomnieli by coś o tym, że włąściwie to nie modlą się za uratowanie katolika, tylko odszczepieńca...

Za Husajna się również modlili. Twoje wypowiedzi zawierają jeden błąd, zapewne celowy.
Sugerują, że wszystko było od początku oczywiste. Nie prawda, było wiele podejrzeń, ale i wiele nadziei na to, ze wojny można uniknąć. Kiedy wojna szalała w Europie, jakakolwiek otwarta krytyka była by samobójstwem, to oczywiste i oklepane. Ludobójstwa nie były wcale takie oczywiste, a wiele z faktów o nazizmie i faszyzmie wyszło na jaw dopiero po II WS.

Cytuj:
I ok. Zaproponuj więc jakieś inne określenie na to moje samodzielne poszukiwanie i badanie - nie ma sprawy, możemy rzecz nazwać inaczej. Nawet abstrakcyjnie - np XXX ateizm, XXX teizm. Wielki mi mecyje.

Okej. No więc ja proponuje chciejstwo.

Cytuj:
Atezim nie wywołuje relatywizmu bardziej, niż teizm.

Proporcjonalnie znacznie częściej, w końcu co ateista to zgoła inny światopogląd.

Cytuj:
Liberalizm niekoniecznie wiąże się z liberalizmem (patrz lieberalizm konserwatywny, liberalizm chrześcijański [jego silnym ośrodkiem był za komuny Kraków z Krakowskim Towarzystwem Gospodarczym oraz M Dzielskim, nie zdązyłem poznać, ale innych tak, stare czasy... :) )

Jedno do drugiego ma się tak jak socjalizm narodowy do polityki socjalnej.

Cytuj:
Zgadza się - i mam na to twarde dowody w postaci badań, więc już jest o czym gadać. A ty nie masz nic. Więc chcesz o tym NIC dyskutować, skro nie wiemy nawet, czy zjawisko ma miejsce, c co dopiero, czy mam miejsce 'dziwnym, czy niedziwnym trafem"?

Czyli są rzeczy, które ściśle wiążą się z ateizmem. Np. nagroda nobla. Ilu było noblistów? Myślę, ze można będzie bez problemu znaleźć tylu racjonalistów i udowodnić, że wiąże się to z ateizmem.

Cytuj:
Ja określić czy coś jest słuszne, czy mi pasuje, czy jest moralne - jak się o tym czymś nic nie wie?
Jeśli się nic nie wie to zostają księża z odpowiednią wiedzą, by przestrzegać. "kto w oficjalnym referendum poprze in-vitro, dokona ekskomunika z mocy prawa", "kto jest zostanie neonazistą, dokona ekskomuniki z mocy prawa"

Cytuj:
A czego symbolem jest sam łańcuszek albo smycz do telefonu? A krzyżyk?
Może inaczej: czy jeśli publicznie wsadzę do klopa smycz to się ktoś obrazi? A co będzie, jeśli publicznie wsadzę do klopa krzyż? No jak sądzisz?

Jeśli wsadzisz krzyż to ktoś się obrazi bez wątpienia, ale tylko dlatego, że symbolika, którą byś znieważył stanowi wartość dla tej osoby.

Cytuj:
Mój ty nie-kolego: teraz to zwyczajnie rżniesz głupa. Dobrze wiesz, o co chodzi, chcesz mnie tylko zmęczyć czy skołować czy sam nie wiem co.

Zwyczajnie czekam, aż uświadomisz sobie, że Twój ateizm nie jest wyłącznie stwierdzeniem "nie ma Boga"

Cytuj:
Uważasz, że ateista jest idiotą i nie wie, co ten krzyżyk oznacza?

Przypisując do niego symbolikę "zawłaszczania przestrzeni publicznej" czy też "znaku dominacji jednej religii" ateista udowadnia, że kompletnie nie wie co oznacza symbolika krzyża.
Jest to jego zwykłe urojenie oraz chciejstwo namotane na wąs, no i ma to związek z ateizmem.

Cytuj:
Jeżeli nie wierzą w folzofię nazistowską, nie zgadzam się z nią, to swastyki nie powinny mnie drażnić?

Pewnie powinien bo wynika z konkretnych poglądów, w tym wypadku ideologicznych. Przypisywanie symboliki religijnej wynika z konkretnych poglądów religijnych, w Twoim wypadku z ateizmu.

Cytuj:
Możliwe, ze ty nie potrafisz tego stwierdzić, ale ta podstawa nazywa się wiedzą o świecie.
Oooo... To jednak powinienem zakładać, że każdy ateista, będzie jednakowo (w dodatku na opak) interpretował symbolikę krzyża? A więc jednak. Po trzykroć przekonałeś mnie, że jednak należy łączyć ściśle z ateizmem konkretną interpretacja symboli religijnych. Już tylko krok dzieli nas od przypisywania ateizmowi konkretnych poglądów.

Cytuj:
Wiedzę, że to rżnięcie głupa to nie był chwilowy wybryk, tylko jakaś strategia?
Nie będę ci tłumaczył, czemu ten twój tekst jest bez sensu, bo tym samym musiałbym cię uznać za idiotę, czego chyba obaj nie chcemy.

To co możemy obaj, to stwierdzić, że zawsze będziesz chował się za zasłoną wyłącznie jednego poglądu, gdyż świadom jesteś, że nie możesz grać w otwarte karty. Nie możesz przyznać się do wyznawanych wartości, bo będą użyte przeciwko Tobie.

Cytuj:
Nie. Grozi za przeprowadzenie lub dobrowolne poddanie się aborcji (Kan. 1398),

Rozumiem, że zaraz konsekwentnie zaczniesz wmawiać, że skręcenie komuś karku i doprowadzenie do stanu wegetatywnego, nie jest grzechem, bo nie został naruszony bezpośrednio najbardziej źródłowy paragraf 5. Nie zabijaj. Powtarzam po raz kolejny, za przynależność do organizacji nazistowskich, faszystowskich równoznaczna jest z ekskomuniką.

A moim zdaniem FIM prowadzone jest przez zadeklarowanych ateistów, pod nadzorem oficjalnie zadeklarowanego ateisty redaktora naczelnego, tak jak oficjalnie zadeklarowani księża prowadzą audycje i to wystarczy z racji zbędnej autoryzacji.

Cytuj:
Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

Treść szóstego przykazania, również jest jasna.

Cytuj:
Tylko że wyjdzie ci, że w Polsce katolicy faktycznie prawie sa w mniejszości

Nawet jeśli obłożą się nieświadomie ekskomuniką, to nie jest to równoznaczne z deklaracją ateizmu, prawda?

Cytuj:
To może co najwyżej świadczyć o twojej małeś wiedzy o swiecie - w tym nt symboliki ateistycznej. Co by też stanowiło kolejny dowód na to, że ateiści lepiej się orientują także w tym co odrzucają, niż wierzacy w tym, co akceptuję.

Dla takiego dowodu warto przyznać Ci rację, nawet jeślibym skłamał. W końcu ukazuje, jednoznacznie, z czego wynika to lepsze zorientowanie.

Cytuj:
Nota bene - wierz mi, że między nami nie ma aż tak drastycznych równic swiadopoglądowych, jak sadzisz. W sprawach moralnych czy społecznych współczesny katolik prędzej sie dogada z ateistą, niż ze średniowiecznym katolikiem.

Oczywiście, że tak. To w czym jest problem to to, że ateista nie chce szukać podobieństw między teistą, a zapalczywie szuka różnic. Zresztą o czym my tu rozmawiamy. To jest głównie problem wirtualny. W cztery przewagę bierze empatia.

Cytuj:
Jak podaje coś jako fakt, prawo, zjawisko - jestem w stanie to udowodnić linkami i cytatami. ty saś stawiasz tez masę - i żadnej nie potrafisz podeprzeć. Nawet nie próbujesz (z jednym, chlubnym wyjątkiem rzekomej ekskomuniki Hitlera).

Powiedz mi szczerze, czym mam popierać polemikę z Twoim chciejstwem? Nie ma sensu nawet próbować. Dla ekskomuniki Hitlera i tematu nazizmu, zrobiłem wyjątek, jedynie z tego względu, że wkroczyłeś w sferę doktrynalną podważając ją. A to wymaga zdecydowanego prostowania, niezależnie od tego, czy Ci się spodobało tłumaczenie, czy też nie.

Cytuj:
Nie, nie musi być statystyka, moze być logika.

Logika nie jest żadnym wyznacznikiem obiektywizmu, gdyż ograniczona jest do weryfikacji tego co możemy zbadać. Na podstawie logiki to ziemia była płaska, ze słońcem krążącym dookoła - żaden obiektywizm.

Cytuj:
Moze coś przegapiłem, ale jedyna rzecz, którą tak próbujesz udowodnić, to jakiś rzekomy nierozerwalny związek ateizmu z liberalizmem. I jedyne co udowodniłeś, to że się nie wykluczają. To sa mało.

Przegapiłeś to, że sam złapałeś jedno słowo i ciągniesz je przez wiele postów, wymagając abym uderzył w jego problematykę z każdej strony. Po co? Aby zbijać z pantałyku. Nachalnie prosisz się, żebym wyciągnął wszystkie kwestie, które zignorowałeś albo pominąłeś i zadręczał nimi przez następne kilka stron.

Cytuj:
Projekcie i chciejstwa, które ci zarzucam, nie wynikają z twojej wiary, ale z twojej niechlujności intelektualnej.

A ty to niby co? Intelektualny pedancik? :-)

Cytuj:
Jednakowo może takie błedy sadzić ateusz i wierzący, to, niezgodności, o których tu dyskutujemy, nie wypływają z wiary. (np twierdzenie ateista=antyklerykał. Moja mam dokładnie by się z tobą nie zgodziła, choć jest bardzo wierząca, bo sama jest antyklerykałem.)

W co wierząca? Pomijając tę całą bitwę na argumenty, ciągle starasz się mnie przekonać, że antyklerykalizm, czy racjonalizm nie wynikają z ateizmu, a wręcz że nie ma związku. Natomiast obaj wiemy, że są to pojęcia funkcjonujące w spółce.

Cytuj:
"Wtłoczyła" mi to definicja tego słowa - bardzo prosta, nawet ty zrozumiesz. Brak wiary w boga. Koniec. Coś tu jeszcze między tymi 4 słowami wyczytałeś? Zamieniam się w słuch!

Pewnie, że jest. Przypisywanie konkretnej niewłaściwej symboliki religijnej.

Cytuj:
No i co? Ponieważ kiedyś komuniści wymyślili sobie taką ideę, to teraz obowiązkiem każdego ateisty jest też walka z religią? Ty codziennie palisz kogoś na stosie? Choć inkwizycja przynajmniej wynikała bezpośrednio a religii, a ateizm państwowy w ogóle z ateizmu nie wynika.
Walka z religią była od początku założeniem ideologii ateistów, jest nadal i taka będzie. Z panującej jako zasada, doktryny "nie ma Boga" wynika, np. bezużyteczność kościołów, które najprościej spalić. Zbędni są księża, których należy zneutralizować. Bezużyteczni są wierzący, no chyba, że jako obywatele 2giej kategorii pod robotniczy zaprzęg. Katolicyzm od początku uposażony był we właściwe założenia, których czarne karty nie przysłonią.

Cytuj:
Jeśli chcesz wmawiać ludziom, że wyłącznie nie wierzysz w dowolnego boga, nazywaj się "niewierzącym" a nie ateistą.

Cytuj:
Eeee... A to nie synonimy? Kurczę, podaj no deficjicje tych słów!

Synonimy? Niewiara nie łączy się z jakimikolwiek wnioskami wyciągniętymi na podstawie stwierdzenia "nie ma Boga" natomiast ateizm łączy się z konkretami takimi jak np."religia jest zbędna" lub przypisywaniem religijnej symboliki.


Pn maja 30, 2011 23:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Przede wszystkim - na Wiara i Nauka czeka wątek o ewolucjinizmie!

Cytuj:
Cytuj:
Pytam się, na jakiej podstawie twierdzisz, że FiM są oficjalnym czasopismem ateistów?

Pierwsze Urojenie.

To może napisz wreszcie jasno, o co ci chodzi? Nie będe ciągle zgadywał, bo nie potrafisz jasno zdania sklecić. Ja się ciebie pytam Dlaczego A, a ty mi odpowiadasz :pomidor. O ci ci chodziło z tymi FiM?! Napiszesz wprost, czy teraz mi rzucisz błyskotliwe "amazońskie lodowce' czy coś równie od czapy?


Cytuj:
A moim zdaniem tak jak RM prowadzone jest przez oficjalnych katolickich księży, tak FiM prowadzone są przez zadeklarowanych ateistów. Nie ma potrzeby wydawania żadnej autoryzacji. Wystarczy, że treści tam zamieszczane reprezentowane są przez różnego rodzaju "guru"/"ikony" np. "Joannę Senyszyn". (ps. jesli miał byś wątpliwości to ja Rydzykiem również się nie identyfikuje).

Ja nie wiem, czy goście z FiM są ateistami - może tylko udają? Nie ma autoryzacji - się nie liczą. Szeneszyn nie jest niczyim guru, o ile wiem, to łączy mnie z nia tylko niewiara z bogów, poza tym mamy zupełnie inne poglądy. Czy jak 3 brodaczy założy czasopismo to wszystko co napiszą, będzie reprezentatwne dla wszystkich brodaczy? Bądź więc łaskaw nie wciskać innym poglądów, których nie mają.

Cytuj:
ytuj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekskomunika
Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

No i co? Treść szóstego przykazania, jest jasna "nie cudzołóż". A jednak samozadowalanie się we własnym łóżku jest grzechem przeciwko 6 przykazaniu.
Automatyczna Ekskomunika nie jest za grzeszenie, złotko. Gdyby tak było, na świecie istniałby tylko jeden katolik - Maryja. Doczytaj, za co dają, bo nawet cytuję ci paragrafy PK, a ty dalej w zaparte.

Cytuj:
Cytuj:
No i co? Coś ta definicja mówi, że aitestą można byż tylko jak się samemu poszukuje odpowiedzi itd ? To w ogóle nie ma się do istoty ateizmu,

Już z istotą ateizmu wyjeżdżasz? O istocie paragrafów z akapitu powyżej nie raczyłeś nawet wspomnieć. Co to za stronniczość i niekonsekwencja?

Doprezycuj, czego się w tami razie czepiaszz tymi poszukiwaniami, bo już w ogóle nie chwytam. A
i co to tego mają te akapity, o których nie raczyłem wspomnieć.

Cytuj:
tej komunii grzmi, bo akceptacja aborcji jest grzechem. Aby obłożyć się ekskomuniką, należy przyłożyć do tego rękę. Czyli np. zagłosować w referendum za "in-vitro"

Samo bycie za i takie określanie w badaniach oipinii nie wystarczy?

Cytuj:
Aby obłożyć się ekskomuniką, należy przyłożyć do tego rękę. Czyli np. zagłosować w referendum za "in-vitro"
głosować na ludzi wcielających w życie ideologie sprzeczne z katolicką. (komunizm, faszyzm, nazizm). Być członkiem wspominanych.

Wskaż taką wykłądnię stosownych paragrafów. Ja wyżej ci cytowałem, ze aborcja - tylko "przeprowadzenie lub dobrowolne poddanie się aborcji (Kan. 1398)," Rozumiesz słowo "przeprowadzenie'?! Czy to to samo, co 'głosowanie w referendum'?
O komuniżmioe i faszyzmie w ogóle nie ma mowy w przypadku ekskomuniki latae sententia. Powtarzam - istniał nawet kedys oficjalnie komunizm chrześcijański. Przeczytaj se w wiki.

Cytuj:
Został, nawet jeśli nie za ustawę aborcyjną i aborcję, to za wdrożenie w życie ideologii kompletnie sprzecznej z katolicką, a w zasadzie wrogiej.

Tylko za to nie ma autoekskomuniki. Możesz mordować ile chcesz - nie grozi to ekskomuniką latae sententia. Co innego podsienienie reki na papieża, wtedy tak, ale nie za takie drobiazgi jak zbrodnie wojenne czy rabunek czy ludobójstwo.

Cytuj:
Za Husajna się również modlili.

Nie gadaj! Dziękowali za to, że nie wpadł w ręce aliantów ani nie zginą w nalotach?! Gdzie, kiedy, kto?! To trzeba nagłośnić!
Cytuj:
Sugerują, że wszystko było od początku oczywiste. Nie prawda, było wiele podejrzeń, ale i wiele nadziei na to, ze wojny można uniknąć. Kiedy wojna szalała w Europie, jakakolwiek otwarta krytyka była by samobójstwem, to oczywiste i oklepane. Ludobójstwa nie były wcale takie oczywiste, a wiele z faktów o nazizmie i faszyzmie wyszło na jaw dopiero po II WS.

Człowieku, proszę, sam się wkopałeś. Najpierw piszesz, że ponoć papież potępiał faszyzm jeszcze przed wojną, a teraz, że nikt nie wiedział w kosciele, że faszyści sa źli... Może hierarchowie powinni encykliki czytać? A może te encykliki jednak nic o faszyzmie nie mówiły? :evil:

Cytuj:
Cytuj:
I ok. Zaproponuj więc jakieś inne określenie na to moje samodzielne poszukiwanie i badanie - nie ma sprawy, możemy rzecz nazwać inaczej. Nawet abstrakcyjnie - np XXX ateizm, XXX teizm. Wielki mi mecyje.

Okej. No więc ja proponuje chciejstwo.

OK. Lepiej ci. Zauważełem, że lubisz redefiniować słowa. Naprawdę nie wiem co to daje, poza tym, że za chwilę NIKT nie będzie cię rozumiał.

Cytuj:
Cytuj:
Atezim nie wywołuje relatywizmu bardziej, niż teizm.

Proporcjonalnie znacznie częściej, w końcu co ateista to zgoła inny światopogląd.

Zmienność nie większa niż u teistów. Wszak systemów wierzeń naliczono 10 tysięcy, a jaka rozpiętość w ramach jednego! Patrz - są katolicy-faszyści, komuniści, jiest Sadomaczo, sa miliony dopuszczające aborcję itd. Czyli nawet w obrębie tak wąskiej i silnie zdefiniowanej grupy jak katolicyzm ludzie się ogromnie między sobą różnią poglądami!

Cytuj:
Cytuj:
Liberalizm niekoniecznie wiąże się z liberalizmem (patrz lieberalizm konserwatywny, liberalizm chrześcijański [jego silnym ośrodkiem był za komuny Kraków z Krakowskim Towarzystwem Gospodarczym oraz M Dzielskim, nie zdązyłem poznać, ale innych tak, stare czasy... :) )

Jedno do drugiego ma się tak jak socjalizm narodowy do polityki socjalnej.

Mój bład. Miało być :"Ateizm niekoniecznie wiąże się z liberalizmem". W sumie bez znaczenia, bo twoja odpowiedź nie pozostaje w żadnym związku ani z błednym, ani poprawionym zdaniem :(

Cytuj:
Czyli są rzeczy, które ściśle wiążą się z ateizmem. Np. nagroda nobla. Ilu było noblistów? Myślę, ze można będzie bez problemu znaleźć tylu racjonalistów i udowodnić, że wiąże się to z ateizmem.
To udowadniaj. Moim zdaniem to koincydencja, ale skoro wiesz lepiej, to wyporwadź związek przyczynowo-skutkowy.

Cytuj:
Cytuj:
Ja określić czy coś jest słuszne, czy mi pasuje, czy jest moralne - jak się o tym czymś nic nie wie?
Jeśli się nic nie wie to zostają księża z odpowiednią wiedzą, by przestrzegać. "kto w oficjalnym referendum poprze in-vitro, dokona ekskomunika z mocy prawa", "kto jest zostanie neonazistą, dokona ekskomuniki z mocy prawa"

O włąśnie. I co tu wymagać od moherów znajomości wiary, jak Sadomaczo, człowiek niby wykształcony, mimo że wskazywałem mu źródła, gdzie może dokłądnie o sprawie przeczytać, dalej nie rozumie, że ekskomunika z mocy prawa nie grozi za poparcie w referendum in vitro. Ani za neonazizm.

Księża mówią babciom, co im pasuje?Albo tłumaczą moherom, czy oni - ksiązą mają rację? Faktycznie - to musza być ciekawe i odkrywcze kazania :lol:

Cytuj:
Jeśli wsadzisz krzyż to ktoś się obrazi bez wątpienia, ale tylko dlatego, że symbolika, którą byś znieważył stanowi wartość dla tej osoby.

Mówimy przecież o symbolice, a ty myślałeś że o czym?

i z krzyżem wiąze się symbolika, a z samym łańcuszkiem czy (co za błyskotlwość!) z płytą CD - nie. Dlatego noszenie krzyzyka to jakiś konkretny komunikat, a noszenie samego łańcuszka już nie. Wytłumaczyłem to na żabie, prościej się nie da.

Cytuj:
Zwyczajnie czekam, aż uświadomisz sobie, że Twój ateizm nie jest wyłącznie stwierdzeniem "nie ma Boga"

A co jeszcze? Najwyraźnej wiesz o mnie rzeczy, których sam nie wiem. To dawaj, mistrzu psychoanalizy!

Cytuj:
Przypisując do niego symbolikę "zawłaszczania przestrzeni publicznej" czy też "znaku dominacji jednej religii" ateista udowadnia, że kompletnie nie wie co oznacza symbolika krzyża.
Jest to jego zwykłe urojenie oraz chciejstwo namotane na wąs, no i ma to związek z ateizmem.
Nie każdy ateista tak uważa, wielu katolików tak uważa.
Ale zgodziełeś się, ze taki symbol coś znaczy, więc nie tylko dyskutując na forum można wysyłać komunikaty. Kurdę - przedszkole! Żeby takie proste rzeczy tyle czasu męczyć! Ale Sadomaczo dla zasady będzie nawet twierdził że czarne jest białe - byle się postawić i może uda się zmęczyć wroga! Byle tylko w niczym nie przyznać racji będzie krzyczał: białe jest różowe!:(

(uważaj, w jakim znaczeniu używasz słowa 'chciejstwo'. Post wyżej zredefiniowałeś to słowo na 'samodzielne poszukiwanie informacji i weryfikacja poglądów' :P )

Cytuj:
Pewnie powinien bo wynika z konkretnych poglądów, w tym wypadku ideologicznych. Przypisywanie symboliki religijnej wynika z konkretnych poglądów religijnych, w Twoim wypadku z ateizmu.

Przypisywanie krzyżowi symboliki religijnej wynika z ateizmu?!

Cytuj:
Oooo... To jednak powinienem zakładać, że każdy ateista, będzie jednakowo (w dodatku na opak) interpretował symbolikę krzyża? A więc jednak. Po trzykroć przekonałeś mnie, że jednak należy łączyć ściśle z ateizmem konkretną interpretacja symboli religijnych. Już tylko krok dzieli nas od przypisywania ateizmowi konkretnych poglądów.

Nie wiem, czy każdy ateista będzi ejednakowo intepretował pewne symbole, ale pewno z grubsza podobnie i tak, jak tez wierzacy.
Z ateizmem nie wiąze się inpretacja symboli religijnych, coś ci się uwidziało. Czegoś nie rozumiesz - nie bój sie zapytać, a nie wymyślaj jakieś cuda.
Ateizmowi można przypisać jeden, konkretny pogląd; brak wiary w bogów. Znasz definicję słowa ateizm?A racja, po co - sam sobie ją wymyślisz.

Cytuj:
Nie możesz przyznać się do wyznawanych wartości, bo będą użyte przeciwko Tobie.

Głupota. Debilizm
Oczywiście, że wyznaję pewne wartości. Ale one w ogóle nie wynikają z ateizmu.

Cytuj:
Rozumiem, że zaraz konsekwentnie zaczniesz wmawiać, że skręcenie komuś karku i doprowadzenie do stanu wegetatywnego, nie jest grzechem, bo nie został naruszony bezpośrednio najbardziej źródłowy paragraf 5. Nie zabijaj. Powtarzam po raz kolejny, za przynależność do organizacji nazistowskich, faszystowskich równoznaczna jest z ekskomuniką.

Jest grzechem. Ale ten grzech nie jest karany autoekskomuniką. Jeszcze tego nie zauważyłeś że grzech =/=ekskomunika?! Geniusz religioznawstwa normalnie! I ja, ateista musze go prawa kanoniczego uczyć!

Cytuj:
A moim zdaniem FIM prowadzone jest przez zadeklarowanych ateistów, pod nadzorem oficjalnie zadeklarowanego ateisty redaktora naczelnego, tak jak oficjalnie zadeklarowani księża prowadzą audycje i to wystarczy z racji zbędnej autoryzacji.

Pewno tak. I jako ateista zgadzam się z nimi w jedynym punkcie, który na pewno nasz łący; że nie ma bogów. Co do reszty, to nie wiem, jakie mają poglądy, więc nie wiem (i wątpię) czy mnie reprezentują. A na pewno nie wszystkich ateistów.

Cytuj:
Cytuj:
Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

Treść szóstego przykazania, również jest jasna.

ten grzech nie jest karany autoekskomuniką. Nie bądż aż tak typowym katolikiem, doucz się!
Cytuj:
Tylko że wyjdzie ci, że w Polsce katolicy faktycznie prawie sa w mniejszości

Nawet jeśli obłożą się nieświadomie ekskomuniką, to nie jest to równoznaczne z deklaracją ateizmu, prawda?


Nie, ale ciągle będa wmniejszości - tylko że większością nie będą ateiści.
Cytuj:
Dla takiego dowodu warto przyznać Ci rację, nawet jeślibym skłamał. W końcu ukazuje, jednoznacznie, z czego wynika to lepsze zorientowanie.

Oczywiście, to nie tajemnica - z dużej wiedzy o świecie.

Cytuj:
Powiedz mi szczerze, czym mam popierać polemikę z Twoim chciejstwem? Nie ma sensu nawet próbować. Dla ekskomuniki Hitlera i tematu nazizmu, zrobiłem wyjątek, jedynie z tego względu, że wkroczyłeś w sferę doktrynalną podważając ją. A to wymaga zdecydowanego prostowania, niezależnie od tego, czy Ci się spodobało tłumaczenie, czy też nie.

NMoje chciejstwo to domaganie się dowodów. Dowodu na to, że każdy ateista to antyklerykał. Że FiM to organ reprezentatywny dla poglądów ateistów. Dowodu, ze papież potępił nazizm. Ze liberalizm wypływa z ateizmu. O teorii kwantowej i ewolucjonizmie nie wspomnę. Albo ogłoś jasno, że to tylko toje osobiste odczucia, i poza swoimi odczuciami nie masz nic na poparcie - i wtedy ok - tracę czas, bo przecież nie będe ci psychoanalizy robił.

Cytuj:
Logika nie jest żadnym wyznacznikiem obiektywizmu, gdyż ograniczona jest do weryfikacji tego co możemy zbadać. Na podstawie logiki to ziemia była płaska, ze słońcem krążącym dookoła - żaden obiektywizm.

Filozofujesz i do tego głupio. Ale proszę - udowodnij logicznie, ze ziemia jest płaska.
Logika to: ateista nie wierzy z bogów. Re to bóg. Z tego wynika, że ateista nie wierz w Re. I to szczera prawda!

Cytuj:
Przegapiłeś to, że sam złapałeś jedno słowo i ciągniesz je przez wiele postów, wymagając abym uderzył w jego problematykę z każdej strony. Po co? Aby zbijać z pantałyku. Nachalnie prosisz się, żebym wyciągnął wszystkie kwestie, które zignorowałeś albo pominąłeś i zadręczał nimi przez następne kilka stron.

Co się dziwisz, skoro juz z 5x zadaję ci proste ytanie: o co ci chodzi z tymi FiM a tym mi odpowiadasz: 'to twoje chciejstwo!" Co jest chciejstwem?! Postaw jasno tezę - bo ja musze ją z ciebie wyciągać!
Cytuj:
W co wierząca? Pomijając tę całą bitwę na argumenty, ciągle starasz się mnie przekonać, że antyklerykalizm, czy racjonalizm nie wynikają z ateizmu, a wręcz że nie ma związku. Natomiast obaj wiemy, że są to pojęcia funkcjonujące w spółce.

Bo one nijak z siebie nie wynikają. Choć może z racjonalizmu wynika ateizm, ale odwornie juz nie! Liberalizm w ogóle nia ma związku z tymi pojęciami - przypominam o silnym nurcie zwanym liberalizmem chrześcijańskim!

No wyprowadź ze zdania: brak wiary w bogów zdanie: państwo jak najmniej ingerować w życie obywateli.

Cytuj:
Cytuj:
"Wtłoczyła" mi to definicja tego słowa - bardzo prosta, nawet ty zrozumiesz. Brak wiary w boga. Koniec. Coś tu jeszcze między tymi 4 słowami wyczytałeś? Zamieniam się w słuch!

Pewnie, że jest. Przypisywanie konkretnej niewłaściwej symboliki religijnej.

I owo przypisywanie wynika ze słowa 'brak', czy z 'wiary', czy z 'w' czy z 'Boga'?

Cytuj:
Walka z religią była od początku założeniem ideologii ateistów, jest nadal i taka będzie. Z panującej jako zasada, doktryny "nie ma Boga" wynika, np. bezużyteczność kościołów, które najprościej spalić. Zbędni są księża, których należy zneutralizować. Bezużyteczni są wierzący, no chyba, że jako obywatele 2giej kategorii pod robotniczy zaprzęg. Katolicyzm od początku uposażony był we właściwe założenia, których czarne karty nie przysłonią.

1. nie istnieje ideologia ateistyczna. Jeśli twierdzisz że tak - żródła, linki, definicja proszę.
2. z atezmu osoby wynika tylko tyle, że świątynia czy kapłani nie są mu potrzebna do kultu. Koniec. Palenie, neutralizowanie, prześladowanie wierzących - to twoje projekcje. Nic w tym temacie z ateizmu nie wynika. NIC!

Cytuj:
Synonimy? Niewiara nie łączy się z jakimikolwiek wnioskami wyciągniętymi na podstawie stwierdzenia "nie ma Boga" natomiast ateizm łączy się z konkretami takimi jak np."religia jest zbędna" lub przypisywaniem religijnej symboliki.

Redefiniowania ciąg dalszy. Zacząłeś od angielskiego, teraz szalejesz z polszczyzną.
Prosze o potwierdzające to co piszesz definicje słów "ateista' i 'niewierzący". Wiki, SJP, jak ci wygodniej.

Póki co: hasło ateista ze słownika synonimów:
grupa synonimów?:
ateista
ateusz
bezbożnik
bezwyznaniowiec
niedowiarek (2)
niewierzący
http://synonimy.ux.pl/synset.php?search=1&word=ateista
Ale to język ogólnopolski. Zacytuj słownik języka sadmaczońskiego :(

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt maja 31, 2011 0:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Logika nie jest żadnym wyznacznikiem obiektywizmu, gdyż ograniczona jest do weryfikacji tego co możemy zbadać.

A jakie to niby ma znaczenie? Obiektywizm, o ktorym mowisz, mozna osiagnac wylacznie po poznaniu prawdy absolutnej absolutyzmu poznwaczego.
Pozostaje dzialanie w kregu posiadanej wiedzy, opartej na logice. Czlowieka postepujacego nielogicznie nazywamy wariatem lub sportowcem wyczynowym. Chcesz powiedziec, ze z glupoty wierzysz w Boga? Nie. Wyciagnales logiczny Twoim zdaniem wniosek, ze On istnieje. Moja wiedza nie akceptuje takiej rzeczywistosci.
Cytuj:
Walka z religią była od początku założeniem ideologii ateistów, jest nadal i taka będzie.

Tez pierwszy raz slysze o ideologii ateistow. Sugerujesz, ze ze wzgledu na ateizm powinienem stac pod kosciolem i buczec na wchodzacych?
Twoja argumentacja wyglada tak. Przedstawiasz mase twierdzen zwiazanych z istnieniem Boga, a kiedy ateista sie z nimi nie zgadza, starasz sie wmowic jakoby to on budowal jakas ideologie, dokladna jak Twoja chociaz z partykula przeczaca. Ateista nic nie buduje. On ma na wszystkie takie argumenty jedna odpowiedz; "nie, bo nie ma Boga".
Cytuj:
Synonimy? Niewiara nie łączy się z jakimikolwiek wnioskami wyciągniętymi na podstawie stwierdzenia "nie ma Boga" natomiast ateizm łączy się z konkretami takimi jak np."religia jest zbędna" lub przypisywaniem religijnej symboliki.

Jestem praworeczny, dla mnie nozyczki dla leworecznych sa jak najbardziej produktem zbednym. Podkreslam, dla mnie osobiscie. Ale Ty, jako leworeczny, od razu starasz sie wnioskowac, ze chce wycofac je z produkcji.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt maja 31, 2011 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Cytuj:
Automatyczna Ekskomunika nie jest za grzeszenie, złotko. Gdyby tak było, na świecie istniałby tylko jeden katolik - Maryja. Doczytaj, za co dają, bo nawet cytuję ci paragrafy PK, a ty dalej w zaparte.

Za co dają? Autoekskomuniki nikt nie daje. Zaciągana jest automatycznie z mocy prawa. Przytoczenie 6tego przykazanie ma Ci wyłącznie pokazać, że paragraf jest odniesieniem a nie wytyczną która musi być spełniona dokładnie w 100%. Kan. 99 obliguje do używania rozumu przez każdego dorosłego.

Paragraf jest wyłącznie podstawą prawną złotko. Zresztą widzę, że choćby właściwej treści paragrafu nie znasz. Twoja wikipedyczna wiedza nie stwierdza tego:

Kan. 1398 - Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

"— oświadczam, że bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej". Jan Paweł II - Evangelium vitae.

Kościół dzieli sprawców na dwie kategorie: fizycznych i moralnych.
Wśród sprawców moralnych przestępstwa aborcji winni są ci wszyscy, którzy swoim postępowaniem takim jak zlecenie, nakaz, dostarczenie środków, zmuszanie groźbą, skuteczną radą, namową itp. przyczyniają się skutecznie do spędzenia płodu.


Ustawa aborcyjna jest jednym ze środków umożliwiających przeprowadzenie przerwania ciąży.
W każdym razie nazista, faszysta, czy ktokolwiek mógł być przeciwny tej ustawie, a ekskomunika wiążąca jest za sprawą akceptacji i utożsamiania się z ideologią, kompletnie różną od ideologii katolickiej. Faszyzm, nazizm, komunizm są ideologicznie sprzeczne z ideologią Krk. Każda z nich sprzeczna jest w wielu punktach z doktryną katolicką, nie tylko przez aborcję, przez wypaczenie godności ludzkiej, stosunek do kościoła, dzielenie na ludzi lepszych i gorszych. Nawet jeśli założenia ideologi tych z początku nie były jasne, to z perspektywy czasu jednoznacznie stwierdza się, że były kompletnym wywróceniem i zaprzeczeniem ideologi KrK. Sam fakt wrzucenia poszczególnych do jednego wora totalitaryzmu i stwierdzenia przez Papieża sprzeczności jego z założeniami katolicyzmu jest całkowicie wystarczający. Bez względu na to, co sobie prywatnie uważasz i w jaki sposób subiektywnie rozumiesz wypowiedzi papieża i paragrafy. Twoje interpretacje są wyłącznie Twoje, może się przy nich upierać a i tak nic w tej kwestii nie zmienisz. Zresztą gdybyś mógł, uskuteczniał byś polemikę z samym Papieżem, stąd wnioskuje, że bardzo słuszny jest dogmat o nieomylności.

Cytuj:
Redefiniowania ciąg dalszy. Zacząłeś od angielskiego, teraz szalejesz z polszczyzną.
Prosze o potwierdzające to co piszesz definicje słów "ateista' i 'niewierzący". Wiki, SJP, jak ci wygodniej.

Jakiego redefiniowania? Rozumiesz co znaczy zwrot łączy się? Może już zapominasz o Twoim wywodzie na temat prostej jak drut istoty ateizmu. Otóż istota ateizmu nie jest taka prosta.

Cytuj:
1. nie istnieje ideologia ateistyczna. Jeśli twierdzisz że tak - żródła, linki, definicja proszę.
Istnieje i sam to przyznałeś. Odrzucanie symboliki chrześcijańskiej i przypisywanie własnej.

Cytuj:
Doprezycuj, czego się w tami razie czepiaszz tymi poszukiwaniami, bo już w ogóle nie chwytam. A i co to tego mają te akapity, o których nie raczyłem wspomnieć.

Jak czego? Twojej niekonsekwencji. Z jednej strony własne "pojęciotwórstwo" podpierasz jakąś istotą pojęcia, a z drugiej cytujesz paragrafy z KPK i kompletnie ignorujesz istotę znaczenia, tylko dlatego, ze już nie jest prosta jak drut.

Cytuj:
Samo bycie za i takie określanie w badaniach oipinii nie wystarczy?

Samo bycie za i takie określanie w badaniach jest grzechem (ciężkim o ile ktoś jest świadomy), natomiast świadome głosowanie na ludzi popierających przerywanie ciąży/in-vitro, lub wzięcie udziału w referendum dotyczącym tego, jest działaniem, które ma na celu upowszechnienie/nadanie środków dzięki którym dokonywane są zabiegi przerywania ciąży/in-vitro.

Cytuj:
Wskaż taką wykłądnię stosownych paragrafów. Ja wyżej ci cytowałem, ze aborcja - tylko "przeprowadzenie lub dobrowolne poddanie się aborcji (Kan. 1398),"

Po raz kolejny:
"— oświadczam, że bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej". Jan Paweł II - Evangelium vitae.

Cytuj:
Rozumiesz słowo "przeprowadzenie'?! Czy to to samo, co 'głosowanie w referendum'?
O komuniżmioe i faszyzmie w ogóle nie ma mowy w przypadku ekskomuniki latae sententia. Powtarzam - istniał nawet kedys oficjalnie komunizm chrześcijański. Przeczytaj se w wiki.

Rozumiesz kłamco, że nigdzie w podstawie prawnej nie ma słowa przeprowadzenie?
Kan. 1398 - Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.
Dotrze to w końcu do Ciebie, czy nadal będziesz rozwodził się, raz wygodnie a raz nie, nad ogólnymi określeniami zawartymi w wikipedii.

Cytuj:
Tylko za to nie ma autoekskomuniki. Możesz mordować ile chcesz - nie grozi to ekskomuniką latae sententia. Co innego podsienienie reki na papieża, wtedy tak, ale nie za takie drobiazgi jak zbrodnie wojenne czy rabunek czy ludobójstwo.

Oczywiście, ze jest z mocy paragrafu, mówiącego o doktrynach sprzecznych z katolicką.

Cytuj:
Nie gadaj! Dziękowali za to, że nie wpadł w ręce aliantów ani nie zginą w nalotach?! Gdzie, kiedy, kto?! To trzeba nagłośnić!

Znowu kłamliwie wymyślasz? Podaj cytaty gdzie tak stwierdziłem.
Stwierdzenie, za Husajna również się modlili jak za Hitlera, nie ma związku z jakąkolwiek radością. Nawet sam fakt, ze papież z okna apelował o darowanie życia, Husajnowi, nie jest przejawem jakiegokolwiek bratania się z dyktaturą.

Cytuj:
Człowieku, proszę, sam się wkopałeś. Najpierw piszesz, że ponoć papież potępiał faszyzm jeszcze przed wojną, a teraz, że nikt nie wiedział w kosciele, że faszyści sa źli... Może hierarchowie powinni encykliki czytać? A może te encykliki jednak nic o faszyzmie nie mówiły? :evil:
Oczywiście, ze potępiał faszyzm. Tak jak nieprzerwanie liczył, że nie doprowadzi to do najgorszego. Sugerujesz, że papież powinien być jasnowidzem i znać zamierzenia wrogów. Sięgnij do źródeł, a przekonasz się, ze jedynym zamierzeniem było wykorzystanie kościoła poprzez różne fortele np. konkordat, dając fałszywe świadectwo, ze wszystko idzie we właściwym kierunku.

Cytuj:
OK. Lepiej ci. Zauważełem, że lubisz redefiniować słowa. Naprawdę nie wiem co to daje, poza tym, że za chwilę NIKT nie będzie cię rozumiał.
Ja natomiast zauważyłem, że lubisz kierować się własnymi odczuciami i wyłącznie to podkreślam.

Cytuj:
Zmienność nie większa niż u teistów. Wszak systemów wierzeń naliczono 10 tysięcy, a jaka rozpiętość w ramach jednego! Patrz - są katolicy-faszyści, komuniści, jiest Sadomaczo, sa miliony dopuszczające aborcję itd. Czyli nawet w obrębie tak wąskiej i silnie zdefiniowanej grupy jak katolicyzm ludzie się ogromnie między sobą różnią poglądami!

Baju baju. Ateiści podobno nie mają żadnych doktryn, teiści mają doktryny i to na ich podstawie powinieneś budować swoje tezy dotyczące teizmu.

Cytuj:
Mój bład. Miało być :"Ateizm niekoniecznie wiąże się z liberalizmem". W sumie bez znaczenia, bo twoja odpowiedź nie pozostaje w żadnym związku ani z błednym, ani poprawionym zdaniem :(
Moja odpowiedź ukazuje, że jedyny związek w tym co przytoczyłeś, to podobieństwo określeń. Kolejny przykłady to komunia i komunizm.

Cytuj:
To udowadniaj. Moim zdaniem to koincydencja, ale skoro wiesz lepiej, to wyporwadź związek przyczynowo-skutkowy.

Skoro to wyłącznie koincydencja po kiego grzyba stosujesz przykłady ateista - noblista, a nie np. ateista-mężczyzna?

Cytuj:
O włąśnie. I co tu wymagać od moherów znajomości wiary, jak Sadomaczo, człowiek niby wykształcony, mimo że wskazywałem mu źródła, gdzie może dokłądnie o sprawie przeczytać, dalej nie rozumie, że ekskomunika z mocy prawa nie grozi za poparcie w referendum in vitro. Ani za neonazizm.

Kan. 99 - Ktokolwiek na stałe nie posiada używania rozumu, uznany jest za nieodpowiedzialnego i przyrównany dzieciom.
Czytać potrafię, mam używać rozumu i wyciągać wnioski, które potwierdza sam papież.
To, że olewasz albo nie rozumiesz tekstu w źródłach, które Ci przytaczam jest wyłącznie Twoim problemem.

Cytuj:
Księża mówią babciom, co im pasuje?Albo tłumaczą moherom, czy oni - ksiązą mają rację? Faktycznie - to musza być ciekawe i odkrywcze kazania :lol:

A to już żadne fakty tylko Twoje odczucia.

Cytuj:
Mówimy przecież o symbolice, a ty myślałeś że o czym? i z krzyżem wiąze się symbolika, a z samym łańcuszkiem czy (co za błyskotlwość!) z płytą CD - nie. Dlatego noszenie krzyzyka to jakiś konkretny komunikat, a noszenie samego łańcuszka już nie. Wytłumaczyłem to na żabie, prościej się nie da.
No więc ponownie pytam, na jakiej podstawie przypisujesz krzyżowi jakieś konkretne komunikaty? Twoja percepcja jest mocno ograniczona i w żadnym stopniu nie świadczy, że masz rację. Znasz wyłącznie symbolikę i na swoją modłę przypisujesz jej jakieś własne interpretacje. Skoro pojęciem niewiary oczyszczasz się ze wszelkich związków z konkretną obiektywną interpretacją symboliki, to jak mogę stwierdzić, że krzyż wbity w ziemie nie jest dla Ciebie sygnałem "tu zakopano skarb piratów".

Cytuj:
A co jeszcze? Najwyraźnej wiesz o mnie rzeczy, których sam nie wiem. To dawaj, mistrzu psychoanalizy!
Pewnie, że nie wiesz. Przypisywanie konkretnej nieobiektywnej symboliki przedmiotom kultu.

Cytuj:
Ale zgodziełeś się, ze taki symbol coś znaczy, więc nie tylko dyskutując na forum można wysyłać komunikaty.

Dużo rzeczy coś znaczy. Słoma w butach, nie koniecznie oznacza, że ktoś wraca ze stodoły, ateizm natomiast jednoznacznie wyklucza obiektywną interpretacje, w końcu krzyż nie może być symbolem zbawienia wszystkich ludzi, skoro Boga nie ma. Takim sposobem od tematyki podkreślania różnic odbiłeś do wysyłania zwyczajnego wysyłania komunikatów.

Cytuj:
Kurdę - przedszkole! Żeby takie proste rzeczy tyle czasu męczyć! Ale Sadomaczo dla zasady będzie nawet twierdził że czarne jest białe - byle się postawić i może uda się zmęczyć wroga! Byle tylko w niczym nie przyznać racji będzie krzyczał: białe jest różowe!:(

Fałsz nigdy nie będzie miał racji.

Cytuj:
(uważaj, w jakim znaczeniu używasz słowa 'chciejstwo'. Post wyżej zredefiniowałeś to słowo na 'samodzielne poszukiwanie informacji i weryfikacja poglądów' :P )

Słowa chciejstwo używam w stosunku do określenia twoich subiektywnych kryteriów oceniania rzeczywistości.

Cytuj:
Przypisywanie krzyżowi symboliki religijnej wynika z ateizmu?!

Przypisywanie krzyżowi symboliki niereligijnej w Twoim przypadku wynika z ateizmu!

Cytuj:
Z ateizmem nie wiąze się inpretacja symboli religijnych, coś ci się uwidziało.

Wiąże się ściśle. Nawet jeśli pojęcie "ateizm" nie oznacza niczego więcej niż "niewiara w boga"
to z niewiary wynikają szerzej różnorakie założenia.

Cytuj:
Oczywiście, że wyznaję pewne wartości. Ale one w ogóle nie wynikają z ateizmu.

A z czego wynikają? Co jest powodem, dla którego określasz się jako ateista a nie np. fanatyk frytek.

Cytuj:
Jeszcze tego nie zauważyłeś że grzech =/=ekskomunika?

Ty nie użyłeś rozumu i nie zauważyłeś, że odnosi się to do nielogiczności schematu Twojej interpretacji paragrafów. Skoro uważasz mnie za takiego tłuka, wyjaśnij mi po raz ostatni jak "żabie" na jakiej podstawie papież stwierdził, że przynależność do masonerii wiąże się z ekskomuniką z mocy prawa?

Cytuj:
Pewno tak. I jako ateista zgadzam się z nimi w jedynym punkcie, który na pewno nasz łący; że nie ma bogów. Co do reszty, to nie wiem, jakie mają poglądy, więc nie wiem (i wątpię) czy mnie reprezentują. A na pewno nie wszystkich ateistów.

Nie każdy katolik, uważa że reprezentują go księża z Radia Maryja. Więc jest to żadne usprawiedliwienie.

Cytuj:
Cytuj:
Treść tego paragrafu jest jasna: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.
Treść szóstego przykazania, również jest jasna.


Cytuj:
ten grzech nie jest karany autoekskomuniką. Nie bądż aż tak typowym katolikiem, doucz się!

Nie bądź typowym ateistą! Nie udawaj, że nie potrafisz używać rozumu. Paragrafy z KPK jak te mówiące o aborcji, albo o zgodności doktrynalnej, są wyłącznie podstawą prawną pod którą podpina się szeroki zakres przypadków, za które należała by się się ekskomunika. Podobnie jak pod 10 paragrafów z kamiennych tablic podpina się szeroki zakres grzechów.

Cytuj:
Nie, ale ciągle będa wmniejszości - tylko że większością nie będą ateiści.

Gadanie. Masowe zdjęcie ekskomuniki i po problemie. Zresztą jak rozumiesz pojęcie mniejszość?

Cytuj:
Oczywiście, to nie tajemnica - z dużej wiedzy o świecie.

Na tym kłębek się nie kończy.

Cytuj:
NMoje chciejstwo to domaganie się dowodów. Dowodu na to, że każdy ateista to antyklerykał. Że FiM to organ reprezentatywny dla poglądów ateistów. Dowodu, ze papież potępił nazizm. Ze liberalizm wypływa z ateizmu. O teorii kwantowej i ewolucjonizmie nie wspomnę. Albo ogłoś jasno, że to tylko toje osobiste odczucia, i poza swoimi odczuciami nie masz nic na poparcie - i wtedy ok - tracę czas, bo przecież nie będe ci psychoanalizy robił.

Na to wszystko co nie było Twoją kłamliwą sugestią, odpowiedziałem dowodami. Twój problem, że rzadko stwierdzasz prawdę, jak również Twój problem, że nie uznajesz niewygodnych Tobie dowodów.

Cytuj:
Filozofujesz i do tego głupio.
To nie żadna filozofia tylko stwierdzeni faktu, że nie opierasz się na niczym obiektywnym, a wyłącznie na własnym zdaniu i ograniczonym rozumie.

Cytuj:
Ale proszę - udowodnij logicznie, ze ziemia jest płaska.

Udowadniano to przez dziesiątki wieków, po czym zakres wiedzy ludzkiej się poszerzył a kryteria logiki znacznie zmieniły. Logika nie jest żadnym wyznacznikiem obiektywizmu.

Cytuj:
Logika to: ateista nie wierzy z bogów. Re to bóg. Z tego wynika, że ateista nie wierz w Re.
Gdzie tu mam wepchnąć obiektywizm?

Cytuj:
Co się dziwisz, skoro juz z 5x zadaję ci proste ytanie: o co ci chodzi z tymi FiM a tym mi odpowiadasz: 'to twoje chciejstwo!" Co jest chciejstwem?! Postaw jasno tezę - bo ja musze ją z ciebie wyciągać!

Tyle razy ile zapytałeś, tyle razy otrzymałeś odpowiedź adekwatną do zapytania. Czy to jest mój problem, że sam wymyślasz i stawiasz jakieś tezy a potem żądasz abym się do nich przyznał/ustosunkował? Tutaj masz świetny przykład:
"No wyprowadź ze zdania: brak wiary w bogów zdanie: państwo jak najmniej ingerować w życie obywateli".

Cytuj:
I owo przypisywanie wynika ze słowa 'brak', czy z 'wiary', czy z 'w' czy z 'Boga'?

Ze znaczenia kontekstu słów. Chyba, że ateizm jest dla Ciebie zwykłym frazesem.

Cytuj:
Co to ma do rzeczy?!
Ja się ciebie pytam, jaki masz dowód, że prawie kazdy ateista to antyklerykał, a ty mi, że Dawkins uważa się za ateistę na 99% pewności... Kurczę, masz jakiś generator losowych odpowiedzi?!
Proszę po raz nty o ten dowód! DO -WÓD, a nie twoje wizje!!!

Jak co to ma do rzeczy?! To pokazuje, ze w takich sytuacjach nic Ci nie muszę udowadniać. Mogę sobie stwierdzić coś subiektywnie przypisać temu wartość 99% i argumentować to tym, że mam rację, a nie jest to moja wizja. Jeśli się mylę, to cały ateizm (czyli niewiara w Boga) jest zwykłą wizją i projekcją.

Cytuj:
A jakie to niby ma znaczenie? Obiektywizm, o ktorym mowisz, mozna osiagnac wylacznie po poznaniu prawdy absolutnej absolutyzmu poznwaczego.
Pozostaje dzialanie w kregu posiadanej wiedzy, opartej na logice. Czlowieka postepujacego nielogicznie nazywamy wariatem lub sportowcem wyczynowym. Chcesz powiedziec, ze z glupoty wierzysz w Boga? Nie. Wyciagnales logiczny Twoim zdaniem wniosek, ze On istnieje. Moja wiedza nie akceptuje takiej rzeczywistosci.

Dziękuje za utwierdzenie mnie we wniosku, że ateizm jest wyłącznie chciejstwem. Na podstawie tego, mając w życiu różne wątpliwości dotyczące kwestii słuszności wiary, stwierdziłem że nie ma sensu z jednego chciejstwa brnąć inne w chciejstwo, które kompletnie nic ponadto by nie wniosło, prócz akceptacji, że nic nie wiem. Stwierdziłem, że lepiej zabrać się za encykliki i właściwą argumentację doktryn wiary. Lepiej wskoczyć w ocean życia i obrać określony kierunek, aniżeli sunąć na oślep z wizją, że wszystko jest bez znaczenia bo i tak się utopie.


Wt maja 31, 2011 12:11
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
atheist napisał(a):
Nie dziwi akurat. Niewierzący to zwykle myślący ludzie, którzy zadają sobie pytania, na które szukają odpowiedzi.

A co sadzisz, atheist o ludzich, którzy byli najpierw niewierzacy (czyli wg Twojej opinii byli myslący) i zadawali sobie rózne pytania, a potem odpowiedzi na te pytania odnaleźli we wierze i sa teraz wierzącymi?
Przestali mysleć? Czy nadal sa myslący tylko w sposób niedostepny dla Ciebie?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt maja 31, 2011 12:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
W ramach edukacji religijnej Sadomaczo może teraz na szybko tylko sprawa, za co ekskomunikę latae sententiae się stosuje.

Ponieważ logice nie wierzysz, par4agrafom nie wierzysz, tp może ta analiza prawna o. dr Tomasza Wytrwała, dominikanina, specjalisty prawa kanonicznego, cię przekona:

Jest karą za przestępstwo (wg prawa kanoniczego), a nei za grzech! Nieustannie to mylisz!
Dalej:

Ekskomunika wiążąca mocą samego prawa (latae sententiae) jest karą za przestępstwo aborcji

Każde przestępstwo jest grzechem ciężkim, ale nie każdy grzech ciężki jest przestępstwem.

W Kodeksie Prawa Kanonicznego w Księdze VI pt. Sankcje w Kościele znajdujemy ustawę (kan. 1398) dotyczący przerwania ciąży:

„Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa”.

Od strony medycznej czyn określany jako przerwanie ciąży oznacza „jakikolwiek niedozwolony zabieg, zmierzający wprost do usunięcia z łona matki płodu niezdolnego do samodzielnego życia” (przyp. 1). Sposób dokonania czynu przestępczego może być różnoraki np.: przez dokonanie zabiegu lekarskiego, przy pomocy środków farmakologicznych, przez zastosowanie spirali domacicznej, jak również przez dokonywanie mechanicznych zabiegów: uderzenia w brzuch, skoki z wysoka, podnoszenie ciężkich przedmiotów, intensywne uprawianie sportu zmierzającego do przerwania ciąży. Sposób wykonania zabiegu jest obojętny, liczy się zamiar przestępczy, na skutek którego nie narodzone dziecko przestaje żyć.

W miejscu tym należy jeszcze wspomnieć, że czyn aborcji jest przestępstwem materialnym, a więc istnieje w nim ścisłe powiązanie czynu ze skutkiem. Wspomina o tym kan. 1398 mówiąc, że sprawca przestępstwa podlega karze za dokonanie aborcji dopiero po zaistnieniu skutku


Ostatecznie nawet w zdawałoby się tak oczywistym przypadku, jak min Kopacz wskazującej szpital, w którym można dokonać aborcji (bezpośrednia pomoc w dokonaniu przestępstwa), konkluzja tego specjalisty brzmi:
Jak widzimy popełnienie przestępstwa aborcji jest wielce skomplikowane i nie należy zbyt pochopnie wydawać osądów.

http://ekai.pl/wydarzenia/x15100/ekskom ... za-prawna/

A samo głosowanie w referendum czy popieranie dopuszczalności to wydarzenia o poziom niżej od bezpośredniej pomocy!

Ponieważ to pewno dalej dla ciebie za mało, to może jeszcze to:
A oto druga wykładnia prawa kanonicznego w tej samej sprawie - aborcji - dokonana przez ks. prof. Krukowskiego , zamieszczona w "Naszym Dzienniku":
Wiadomo, że najczęściej kobieta nie popełnia aborcji sama, lecz potrzebuje do tego wielu pomocników. Jak wygląda odpowiedzialność karna ludzi zaangażowanych w przeprowadzenie aborcji?

- Jeżeli aborcja nastąpiła skutecznie, to ekskomunice latae sententiae podlegają zarówno sprawca, jak i bezpośredni współpracownicy. Gdy aborcji dokonuje się w warunkach szpitalnych, to chodzi tu o lekarza lub akuszera, pielęgniarki, których pomoc jest konieczna do dokonania tego czynu. Trzeba pamiętać o tym, że przepisy prawa karnego należy traktować w sposób ścisły, a nie stosować interpretacji rozszerzającej. Ustawodawcy kościelnemu chodziło o to, aby nie rozszerzać listy sprawców tego przestępstwa na zbyt duży krąg osób, tylko ograniczyć się do tych, które przyczyniły się w sposób skuteczny i bezpośredni do dokonaniu tego czynu.

A jaka jest odpowiedzialność osób podżegających do popełnienia aborcji, odpowiedzialnych za nakłanianie, wywieranie presji, aby kobieta ciężarna przeprowadziła aborcję?

- W prawie kanonicznym, jak w każdym prawie karnym, jest również przewidziana kara za współudział w przestępstwie. Jedną z form współudziału w przestępstwie jest podżeganie, nakaz czy decyzje administracyjne umożliwiające lub ułatwiające dokonanie aborcji, np. przez wskazanie czy wyznaczenie placówki medycznej gotowej do jej przeprowadzenia. Jednak jeśli trzymamy się ścisłej interpretacji prawa, to zgodnie z opinią wielu komentatorów sądzę, że nie ma wtedy czynu zaciągającego ekskomunikę z mocy samego prawa. Osoby, o których mówimy, mają jakiś współudział w dokonaniu aborcji, ale nie jest to udział bezpośredni w samym akcie aborcji, czyli zabicia niedojrzałej istoty ludzkiej w łonie matki.

Chyba nie oznacza to, że ci ludzie pozostają bezkarni za przyczynienie się do śmierci człowieka?

- Oczywiście, że nie. Ponoszą winę moralną i nauka Kościoła jest jasna w tej materii. Ochrona życia wynika z prawa naturalnego, które jest wszystkim znane, a nauka Kościoła to potwierdza i przypomina. Ale nie jest to opatrzone sankcją karną w postaci ekskomuniki latae sententiae.

http://forumchrzescijanskie.org/viewtopic.php?t=2403

Rozumiem, że jesteś mądrzejszy od wikipedii, potrafisz czytać między wierszami paragrafów, więc podaję ci osoby, które powinny być twoimi guru(skoro tak lubisz to słowo): duchownych, naukowców, profesorów prawa kanoniczego, którzy wykładają ci jasno, że gadasz głupoty! Jaśniej chyba nie można!

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt maja 31, 2011 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
Słowo klucz: "sądzę, że nie ma wtedy czynu zaciągającego ekskomunikę z mocy samego prawa".

A ja sądzę, że jak skoczę z 10 piętra na betonowy chodnik, to nic mi nie będzie.

Dogmatyka prawa kościelnego dzieli wszystkich sprawców na dwie grupy: fizycznych i moralnych.
Wśród sprawców moralnych przestępstwa aborcji są ci wszyscy, którzy swoim postępowaniem takim jak zlecenie, nakaz, dostarczenie środków, zmuszanie groźbą, skuteczną radą, namową itp. przyczyniają się skutecznie do spędzenia płodu.

Jednak jeśli trzymamy się ścisłej interpretacji prawa, to zgodnie z opinią wielu komentatorów sądzę, że nie ma wtedy czynu zaciągającego ekskomunikę z mocy samego prawa. Osoby, o których mówimy, mają jakiś współudział w dokonaniu aborcji, ale nie jest to udział bezpośredni w samym akcie aborcji, czyli zabicia niedojrzałej istoty ludzkiej w łonie matki.

Jak się ma jedno do drugiego? Jest to oficjalne stanowisko kościoła, czy opinia doktora? Na jakiej podstawie kościół ostrzegał przed autoekskomuniką z mocy prawa, za głosowanie za in-vitro lub aborcją? Na jakiej podstawie głoszono takie tezy z ambon? Co jest samozwańczym wymysłem, opinia dominikanina, czy zachowanie kościoła, który sam decyduje za co wierni mogą zostać wykluczeni? Rozumiem, że chłodne opinie też są potrzebne i szanuje je bardzo, ale trzeba pamiętać, że sam Pius XII wstrzymywał się z otwartą krytyką agresji Hitlerowskiej (ograniczając się do encyklik), po to aby min. nie wywoływać zbędnego konfliktu sumień, który pogorszył by wyłącznie sytuację żołnierzy kat. w armii Niemieckiej. Jedynym kompromisem między Twoją racją a moją, a raczej między dwiema różnymi interpretacjami, może być kwestia świadomości i to ze względu na jej brak kościół może przymknąć oko. Kwestia dotyczyła nie tyle aborcji co sprzecznych z katolicką ideologii (nazizm, faszyzm, komunizm). Przytocz trzymając się ściśle prawa, na jakiej podstawie "Watykan" stwierdził, że przynależność do masonerii wiąże się z autoekskomuniką.


Wt maja 31, 2011 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa
medieval_man napisał(a):
atheist napisał(a):
Nie dziwi akurat. Niewierzący to zwykle myślący ludzie, którzy zadają sobie pytania, na które szukają odpowiedzi.

A co sadzisz, atheist o ludzich, którzy byli najpierw niewierzacy (czyli wg Twojej opinii byli myslący) i zadawali sobie rózne pytania, a potem odpowiedzi na te pytania odnaleźli we wierze i sa teraz wierzącymi?
Przestali mysleć? Czy nadal sa myslący tylko w sposób niedostepny dla Ciebie?

Błąd ekwiwokacji.
Każdy człowiek, zdolny do czegoś więcej niż odruchy fizjologiczne, myśli.
Chodzi o to, że niektórzy zrobili z tego sztukę.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt maja 31, 2011 20:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL