Autor |
Wiadomość |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Jeszcze jedna ciekawa sprawa odnośnie:
Eandil napisał(a): Myśleć nie można przestać - myślicz cały czas - nawet patrząc w ścianę i nic nie robiąc Ty myślisz, lub twój mózg myśli.
Należało by wpierw ustalić co oznaczy "myślisz".
Czy myślisz oznacza stan, w którym pojawiają się myśli?
Najwyrazniej tak, poniewaz kiedy myśli się nie pojawiają, wówczs nie można stwierdzić czegoś takiego, jak myślenie. Czy to się zgadza?
Jeżeli tak, to sytuację "przestać myśleć" można zauważyć używając bardzo prostego doświadczenia. Mianowicie, odpalić sobie ulubiony film.
W trakcie oglądania dobrego filmu dzieje się ciekawa rzecz - mianowicie nie pojawiają się myśli: jest tylko odbieranie tego filmu: słyszenie i widzenie oraz reakcje emocjonalne: mogą pojawiać się miłe, niemiłe albo obojętne uczucia.
I teraz, moment do przyuważenia jest właśnie podczas oglądania filmu. Należy zapomnieć o eksperymencie i po prostu oglądać sobie film. Jednak w pewnym momencie oglądania filmu, spoglądając w umysł można dostrzec, iż nie pojawia się żadna myśl
Można rownież dostrzec, że wraz z tym uświadomieniem, może (i raczej tak się stanie) pojawić się "o jej! nie miałem żadnej myśli!".
Zatem stan bez myślenia jest możliwy, jest nawet dość naturalny w części naszego dnia - zwłaszcza gdy jesteśmy czymś mocno zaabsorbowani: na przykład oglądaniem dobrego filmu.
Z patrzeniem w ściane jest trudniej, ponieważ nawykły do łapania wrażeń umysł, nie mogąc za wiele na ścianie złapać, szybciutko wytworzy ciąg myślowy
Pozdrawiam
/M
|
Pt gru 05, 2008 14:47 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Eandil napisał(a): Cytuj: No nie bardzo, poniewa bez myślenia, coś takiego jak "mnie" i "będzie" nie ma miejsca. Zgodzę się, jednak inczej tego powiedzieć się nie da:P
Pozornie, ponieważ można to zauważyć i można powiedzieć, że w takim momencie "ja", "mnie", "nie", "istnieje" nie ma miejsca.
Odkrywa to też poważną słabość Cogito ergo sum
Pozdrawiam
/M
|
Pt gru 05, 2008 14:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Odkrywa to też poważną słabość Cogito ergo sum
A to proszę o wytłumaczenie 
|
Pt gru 05, 2008 15:21 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Eandil napisał(a): Cytuj: Odkrywa to też poważną słabość Cogito ergo sum A to proszę o wytłumaczenie 
No już wytłumaczyłem
W momencie, kiedy nie ma myśli, nie ma myślenia - nie można powiedzieć "myślę" a w konsekwencji nie można powiedzieć "więc jestem".
Pozdrawiam
/M
|
Pt gru 05, 2008 15:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: W momencie, kiedy nie ma myśli, nie ma myślenia - nie można powiedzieć "myślę" a w konsekwencji nie można powiedzieć "więc jestem".
W momencie kiedy nie ma myślenia. Właśnie udowodniłeś potęgę 'cogito ergo sum'. Sam fakt, że mogę powiedzieć myślę, jest dowodem na to, że jestem, bo gdyby mnie nie było, nie byłoby również podmiotu tego zdania 
|
N gru 07, 2008 15:22 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Eandil napisał(a): Cytuj: W momencie, kiedy nie ma myśli, nie ma myślenia - nie można powiedzieć "myślę" a w konsekwencji nie można powiedzieć "więc jestem". W momencie kiedy nie ma myślenia. Właśnie udowodniłeś potęgę 'cogito ergo sum'. Sam fakt, że mogę powiedzieć myślę, jest dowodem na to, że jestem, bo gdyby mnie nie było, nie byłoby również podmiotu tego zdania 
Ten fakt ma możliwość tylko ze względu na myśli. Bez myślenia nie można utworzyć podmiotu, ktory by coś stwierdził. Zatem podmiot oraz to co stwierdza jest po prostu -- wymyślone.
Pozdrawiam
/M
|
Pn gru 08, 2008 15:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bez myślenia nie można utworzyć podmiotu  - zgadzam się
Więc sam fakt, że myślę stwarza podmiot.
Więc jest to cała esencja kartezjańskiego 'cogito'
|
Pn gru 08, 2008 18:34 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Eandil napisał(a): Bez myślenia nie można utworzyć podmiotu  - zgadzam się Więc sam fakt, że myślę stwarza podmiot. Yep. Nawet nie tyle, że fakt iż myślę, ale fakt myślenia. Dopiero z nim mamy "myślę" a dalej dopiero "więc jestem". Eandil napisał(a): Więc jest to cała esencja kartezjańskiego 'cogito'
Tak ale niestety potęga "cogito", którą w Twoim mniemaniu potwierdziłem, ma działanie dopiero w przypadku umyślnego utwarzania.
Jeżeli to utwarzanie nie zostanie wykonane, 'cogito' traci swą esencję.
To własnie miałem na myśli mówiąc "Odkrywa to też poważną słabość Cogito ergo sum"
Pozdrawiam
/M
|
Wt gru 09, 2008 15:17 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Czy ktokolwiek kiedyś zaobserwował "Ja" myślące? Czy raczej obserwacji podlegają jedynie myśli - i jedną z takich myśli jest "Istnieje <<ja>> będące autorem tej myśli"?
Niezaprzeczalnie można stwierdzić <<Istnieje myśl.>>. Ale aby z tego mogło wynikać stwierdzenie <<Myślę.>> trzeba wpierw założyć istnienie "ja" będącego autorem myśli. Musi to być założenie, bo samo "ja" nie podlega obserwacji. Czyżby stwierdzenie <<Myślę więc jestem>> było zatem błędnym kołem?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt gru 09, 2008 19:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
booker zdefiniuj "utwarzanie"
chcę podyskutować, a nie słuchać nowomowy.
|
Wt gru 09, 2008 22:00 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Eandil napisał(a): booker zdefiniuj "utwarzanie"
chcę podyskutować, a nie słuchać nowomowy. "utwarzanie" takim sensie jak np. w przypadku spoiny. Cytuj: Utwarzanie sie spoiny polega na gwałtownej polimeryzacji pod wpływem wilgoci obecnej na łączonych elementach.
Pozdrawiam
/M
|
Śr gru 10, 2008 12:51 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
wieczny_student napisał(a): Czy ktokolwiek kiedyś zaobserwował "Ja" myślące? Czy raczej obserwacji podlegają jedynie myśli - i jedną z takich myśli jest "Istnieje <<ja>> będące autorem tej myśli"?
No da się zauważyć 'ja' myślące i da się zauważyć iż to myslące 'ja' oraz myśli które [ono] obserwuje mają tą samą esencję. Literalnie zn. iż są tym samym.
Pozdrawiam
/M
|
Śr gru 10, 2008 12:54 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
booker napisał(a): No da się zauważyć 'ja' myślące i da się zauważyć iż to myslące 'ja' oraz myśli które [ono] obserwuje mają tą samą esencję. Literalnie zn. iż są tym samym.
W jaki sposób? Umysłem? Umysłem można zaobserwować tylko myśli - tak jak oczy widzą obrazy, uszy słyszą dźwięki itd.
Nie mówiąc już o "tej samej esencji" cokolwiek to miało by znaczyć.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr gru 10, 2008 15:17 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
wieczny_student napisał(a): booker napisał(a): No da się zauważyć 'ja' myślące i da się zauważyć iż to myslące 'ja' oraz myśli które [ono] obserwuje mają tą samą esencję. Literalnie zn. iż są tym samym. W jaki sposób? Umysłem? Umysłem można zaobserwować tylko myśli - tak jak oczy widzą obrazy, uszy słyszą dźwięki itd. No dokładnie umysłem. wieczny_student napisał(a): Nie mówiąc już o "tej samej esencji" cokolwiek to miało by znaczyć.
To znaczy, że 'myślące ja' i myśli są tym samym - aktywnością umysłu.
Dlatego 'myslące ja' można postrzec to umysłem.
"ta sama esencja" miałem na myśli, jakby powiedzieć 'z tego samego ciasta', to po prostu aktywność umysłowa.
Pozdrawiam
/M
|
Śr gru 10, 2008 18:29 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
booker napisał(a): To znaczy, że 'myślące ja' i myśli są tym samym - aktywnością umysłu. Dlatego 'myslące ja' można postrzec to umysłem.
Dobrze weźmy taką definicję. Niech myśli będą zebrane w zbiory, a każdy taki zbiór nazwijmy jednym 'ja'. Podmiotem myśli nazywamy zbiór (z podanej wyżej kategorii), do którego dana myśl należy.
Tylko w takiej sytuacji nie możemy mówić o trwałości jakiegokolwiek 'ja', które może myśleć: gdy bowiem zmienią się myśli, będą one tworzyć inny zbiór niż początkowo. Nawet jeżeli dane 'ja' posiada jakąś etykietkę pozwalające na stwierdzenie tożsamości (np. 'Adam', 'Bartek', 'Celina') to aby była ona obserwowalna, sama musi być myślą - a jako taka może ulec zmianie na zasadzie "Jestem tym, za kogo się uważam".
Inaczej mówiąc, obserwując jedynie myśli, nie ma pewnego sposobu by sprawdzić, czy istnieją ciągłość między 'ja' dzisiaj i 'ja' wczoraj, gdyż ani jednakowość myśli tego nie potwierdza, ani ich różnienie się temu nie zaprzecza.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr gru 10, 2008 19:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|