Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 22  Następna strona
 Korwinizm wydzielony 
Autor Wiadomość
Post Re: Korwinizm wydzielony
Cytuj:
Pracy jest pełno tylko ludziom zabrania się pracować - czyli każdy kto by chciał zarobić miałby taką możliwość.



To znaczy? Bo wydaje mi się że brakuje miejsc pracy i ten problem dotyka coraz więcej ludzi. Trudno jest znaleźć pracę nawet byle jaką.


Cz mar 20, 2014 4:52

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Korwinizm wydzielony
0bcy_astronom napisał(a):
A co ci uważają, że w polsce nei ma pracy nie umieją odpowiedzieć na pytanie - jak to możliwe że polacy są jednym z najdłużej pracujących narodów świata - jeśli chodzi o ilośc przepracowanych godzin w roku.


To pytanie niemal samo zawiera odpowiedź. Efektywniej jest zatrudnić jednego człowieka, pracującego dwanaście godzin dziennie, niż dwóch pracujących po sześć. Wolny rynek zawsze będzie dążył do zwiększenia produktywności a tym samym zmniejszenia potrzeby pracy, co samo w sobie nie jest niczym złym. Tyle tylko, że mechanizmy kapitalizmu powstawały w czasach niedoboru, gdy każdą siłę roboczą dało się jakoś wykorzystać. Dzisiaj do wyobrażenia jest społeczeństwo, w którym pracuje 5% ludzi, a reszta wegetuje na resztkach ze stołu tych 5%. Albo wykonuje jakąś pracę bez sensu, wyciągając pieniądze od produktywnej mniejszości.

I tak właśnie jest w XXI wieku, niezależnie od ustroju. Obecnie większość pracujących ludzi nic w ogóle nie wytwarza, a ich praca polega na przekazywaniu pieniędzy od jednego podmiotu gospodarczego do drugiego. Praca urzędnika korporacyjnego niczym pod względem produktywności nie różni się od pracy urzędnika państwowego.


Cz mar 20, 2014 7:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Korwinizm wydzielony
0bcy_astronom
Ty ciagle swoje - ze Ziemia nie moze byc okragla, bo bysmy pospadali. Jak dziecko.
W Danii tez jest VAT - idz do sklepu i wez paragon - moms jak wol.
Drzewo mozna sciac - wlasnie bede scinac modrzewia bo mi dach uszkodzi. Drewno spale w piecu.
Szczepienia nie sa tylko po to, zeby uchronic zaszczepiona osobe. Dazy sie do wyeliminowania choroby w ogole. Psa sie nie po to szczepi zeby sie nie wsciekl, tylko zeby przerwac lancuch przekazywania choroby. Dlatego szczepi sie tez dzikie zwierzeta. Udalo sie wyeliminowac czarna ospe dzieki przymusowym szczepieniom calej populacji.
W innym watku ktos napisal, ze jaja podrozaly, bo Unia wprowadzila minimalne rozmiary klatek dla kur - niosek. Dla mnie wspaniala sprawa, nareszcie przyglupy myslace tylko o wlasnej korzysci sa zmuszone do dbania o zwierzeta.
Føtex ostatnio zapoczatkowal akcje - ten sklep nie sprzedaje jaj klatkowych. Jakos sie nie boja spadku obrotow. Ale do tego trzeba jakiejs swiadomosci ( nie jednostek, calego spoleczenstwa) zeby sie udalo. U nas ludzie na poziomie Korwina maja na mysli tylko koniec wlasnego nosa. Bardzo krotkowzroczna strategia.
Panstwa socjalistyczne istnieja jak najbardziej - Skandynawia. I wygrywaja co roku rankingi na kraje najbardziej korzystne dla mieszkancow.
Kraje rzadzone wedlug "Przepisow" JKM tez istnieja - rozne republiki bananowe. Dalam przyklad miasteczka w dzungli, ktore Cejrowski pokazywal jako wzor.
Teraz porownaj sobie jakosc i poziom zycia.


Cz mar 20, 2014 7:20
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
Cytuj:
W Danii tez jest VAT - idz do sklepu i wez paragon - moms jak wol.


Tylko że jest zasadnicza różnica. Zarobki. Wysokość wynagrodzenia. W Polsce zostawisz większość marnych pieniędzy na podatki a zostaje niewiele.


Cz mar 20, 2014 8:23

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
Kael napisał(a):
Podstawowe mylne zalozenie korwinistow jest takie, ze oni sa genialni i postepuja zawsze slusznie, a 90% spoleczenstwa to idioci, ktorzy tylko idiotow wybieraja na swoich przedstawicieli.


Nie słyszałem tego, azeby korwinisci byli genialni i postepowali zawsze słusznie.To jedynie Twoje załozenie na potrzeby tutejszej polemiki (projekcja).

A to że spoeczeństwo generalnie rzecz biorąc,nie zna się na polityce to oczywiscie prawda.

Cytuj:
W jedny Korwin ma racje: mam swiadomosc, ze potencjalnie moge byc zgwalcona w kazdej chwili. Dlatego przecietna kobieta znacznie dokladniej obserwuje otoczenie i odbiera sygnaly o zagrozeniu niz przecietny mezczyzna dzis.

Szczerze mówiac,to nie znam przecietnych kobiet. :)
Zadałem pytanie bezposrednio do Ciebie.Dlaczego nie odpowiedziałaś, tylko powołujesz się na nieistniejące przecietne kobiety?To taki wybieg?

Cytuj:
Jezeli korwinista nie zaszczepi swojego dziecka a to umrze, to moze sobie w brode pluc samemu.

Nie znam takich korwinistów którzy by nie chceili zaszczepić swojego dziecka.Znam tylko takich którzy nie chcą byc zmuszani do tego.Ale jezeli nawet istnieją to jest to zwyczajny margines,tak jak wszedzie.
i dalej:
Czy należy przymuszać rodziców do szczepienia dzieci na grypę jezeli istnieje możliwość zgonu jakiegoś dziecka? Możesz odpowiedzieć?

Cytuj:
Jako przyklad przeciwny do twojego: w moim otoczeniu sa same szczepione dzieci i zadne nie ma powiklan? Ptzypadek?

może inaczej.
Nie ma na razie bezposrednich symptomów poszczsepiennych.
A co z badaniami które wskazują na mozliwe,trwałe negatywne skutki sczepień?

Czy rodzice przed szczepieniami powinni byc informowani o mozliwosciach wystapienia trwałego uszczerbku na zdrowiu czy nie?

JedenPost napisał(a):

Prawo do posiadania broni (w USA) nie pomogło jakoś ofiarom 41 opisanych szkolnych masakr z użyciem broni palnej. Dziwna sprawa.


Johnny99 napisał(a):

Tak więc - nie, posiadanie broni nie jest "bezpieczniejsze", tylko jest niebezpieczne. Osobiście jakoś nigdy nie potrafiłem sobie wyobrazić, na jakiej zasadzie miałbym się czuć "bezpieczniej" ze świadomością, że wszyscy moi sąsiedzi mają gnata. Jest przynajmniej kilku, co do których wolałbym naprawdę, żeby go nie mieli i nie mogli go mieć.

Może spójrzmy przez pryzmat niniejszego artykułu:

Pawel Lepkowski

O socjalistycznych rządach Baracka Obamy w USA można mówić wiele złego. Cztery lata przywództwa pierwszego czarnoskórego prezydenta charakteryzują się niespotykaną dotychczas w Ameryce ingerencją państwa w życie obywateli. Zadziwiające jest jednak, że właśnie w czasie tej prezydentury, po raz pierwszy od wielu dekad, Amerykanie mają całkowicie wolny dostęp do obrotu i posiadania broni palnej, a wskaźnik przestępczości wyraźnie maleje.

W ostatnich tygodniach amerykańskie media dwukrotnie donosiły o przestępstwach ulicznych z użyciem broni palnej. 10 czerwca w 53-tysięcznym Auburn w Alabamie napastnik zastrzelił co najmniej trzy osoby, a ciężko ranił dwie w studenckiej dzielnicy University Heights. 31 maja w Seattle zginęło pięć osób, a dwie zostały ciężko ranne w strzelaninie. Podobnie jak większość sprawców tego typu przestępstw, tak i tym razem domniemany przestępca został osaczony przez policję i strzelił sobie w głowę. Lewicowe media od razu wszczęły dyskusję nad koniecznością wprowadzenia surowych ograniczeń w dostępie obywateli do zakupu broni palnej. W Europie tego typu doniesienia są miodem na serce dla lewackiej propagandy, która propaguje mit ukazujący Amerykę jako dziki kraj o powszechnej ulicznej przestępczości. Jest to świadome fałszowanie obrazu Stanów Zjednoczonych. Wbrew pozorom, to nie stałe ograniczanie wydawania pozwoleń na broń, ale właśnie swobodny dostęp do broni, który od lat postuluje Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki (NRA – National Rifle Association of America), przyczynił się do radykalnego spadku przestępczości za oceanem.

Według niedawnych badań Instytutu Gallupa, Amerykanie są w 55 proc. zwolennikami zachowania status quo lub nawet ułatwienia dostępu do broni palnej. Dzieje się tak dlatego, że statystyki wskazują, iż uzbrojone społeczeństwo jest bezpieczniejsze. Zgodnie z danymi Bureau of Justice Statistics (odpowiednika polskiego GUS-u), największy wzrost liczby przestępstw z użyciem broni palnej wystąpił w latach 1992-2000, czyli w okresie rządów Billa Clintona, który był najbardziej zadeklarowanym w historii amerykańskiej prezydentury przeciwnikiem swobodnego dostępu obywateli do broni palnej.

W 1993 roku w USA popełniono 14 tys. przestępstw z użyciem pistoletu, strzelby, shotguna czy broni automatycznej, mimo że był to okres, w którym pod wpływem federalnych propozycji ustawodawczych Billa Clintona większość stanów wprowadziła daleko idące ograniczenia w sprzedaży pistoletów i broni automatycznej. W 2001 roku, kiedy pod rządami George’a W. Busha nastąpił powrót do swobodnego dostępu do broni palnej, liczba przestępstw spadła o 30 proc. (do 8 tys. rocznie). Inne badania Instytutu Gallupa dowiodły, że w stanach, które dopuszczają całkowitą (Vermont) lub uwarunkowaną pozwoleniami swobodę noszenia przy sobie broni ukrytej, zdecydowanie zmniejszyło się poczucie bezpieczeństwa wśród przestępców. Potencjalny napastnik zdaje sobie sprawę, że każdy obywatel może mieć przy sobie pistolet, którym w dodatku całkiem sprawnie potrafi się posłużyć.

Spadek bezprawia na amerykańskich ulicach jest w ostatnich latach tak wyraźny, że wiele legislatur lokalnych namawia wręcz do zakupu i posiadania broni palnej w domu.
Parlament Wirginii zezwolił nawet na wnoszenie broni do barów i jest bliski zniesienia limitu sprzedaży jednego pistoletu na miesiąc. Niektóre miasta i hrabstwa USA rozwiązały swoje problemy z przestępczością, wprowadzając nie tylko swobodny obrót bronią, ale wręcz obowiązek posiadania broni palnej w domu, wzorując się na władzach miasta Kennesaw (Georgia), które w 1982 roku nakazały swoim mieszkańcom posiadanie broni wraz z amunicją przez każdą głowę rodziny. Pierwotnie nawet media lokalne uznały decyzję ratusza za absurdalną i wręcz niecywilizowaną.

Jednak po roku statystyki zmieniły opinię prasy. Przed wprowadzeniem „prawa pistoletowego” Kennesaw zamieszkiwało 5242 mieszkańców, a poziom przestępczości był o 10 proc. wyższy niż średnia krajowa. 17 lat później liczba ludności miasteczka wzrosła ponad czterokrotnie, a poziom przestępczości spadł o ponad 53 procent. Zwolennicy swobodnego obrotu bronią palną porównują ten wynik do przykładu z drugiego krańca stołu. Rok wcześniej zanim Kennesaw wpadło na swój kontrowersyjny pomysł, władze miasta Morton Grave w stanie Illinois wydały bezwzględny zakaz posiadania broni przez wszystkich obywateli z wyłączeniem policji. W analogicznym roku 2005 przestępczość w tym mieście wzrosła o 15,7 proc. przy jednoczesnym niewielkim spadku liczby ludności miasta. Te dwa skrajne przykłady dowodzą, że władze miasta Kennesaw mogą być wzorem dla reszty Ameryki.

Najlepszy środek samoobrony

Profesor Michael Huemer z Wydziału Filozofii Uniwersytetu Kolorado w Boulder uważa, że „zwolennicy ograniczenia dostępu do broni palnej często zakładają, iż prawo to ustalane jest na podstawie wskaźników przestępczości. To, że przepis może naruszać czyjeś prawa – niezależnie, czy skutkuje zmniejszeniem przestępczości – jest rzadko kiedy poruszane. Racje właścicieli broni palnej także są pomijane”. Jednym z najczęściej stosowanych argumentów przeciw swobodnemu trzymaniu broni palnej w domu była sformułowana przez La Folette’a zasada „Statystyki 43 do 1”, głosząca, że zawsze „istnieje 43 razy większe prawdopodobieństwo, iż broń trzymana w domu zostanie użyta do samobójstwa, zabójstwa lub przypadkowego zabicia niż do uśmiercenia intruza w samoobronie”. Problem jednak w tym, że opis La Follette’a dotyczy 37 z 43 przypadków śmierci zbadanych przez Kellermana i Reaya, które okazały się samobójstwami. Poza tym – jak dowodzi wspomniany profesor Huemer: „Badania pokazują, że znacząca mniejszość przypadków wykorzystania broni w celach obronnych nie wiąże się wcale ze strzelaniem do przestępcy, nie mówiąc już o zabijaniu. Przeważnie już samo grożenie bronią kryminaliście wystarczy”! Ale dane statystyczne policji nie obejmują czynności „grożenia bronią” i nie kategoryzują tego czynu jako samoobronę. Dlatego statystyki opisane przez Kellermana i Reaya, które były podwaliną pod „statystykę 43 do 1”, dotyczyły tylko tych przypadków, które policja i lokalna prokuratura zakwalifikowała jako samoobronę. Grożenie pistoletem przestępcy zostało całkowicie pominięte przez policję i prokuraturę jako metoda samoobrony, chociaż wiele wskazuje, że jest to najskuteczniejsza metoda obrony życia i mienia. Wspomniani badacze zignorowali także fakt, że grożenie bronią mogło zostać określone jako samoobrona dopiero w sądzie, a nie w czasie śledztwa policji.

Jednym z najczęstszych argumentów przytaczanych przez zwolenników radykalnego ograniczenia odstępu obywatela do broni palnej jest porównanie wskaźnika morderstw w USA do analogicznych wskaźników w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Australii. Jest to najbardziej ordynarnie naciągany argument, ponieważ nie uwzględnia różnic kulturowych, etnicznych i ekonomicznych społeczeństw wymienionych krajów. Profesor Huemer dowodzi, że wyższy wskaźnik przestępczości występuje w tych krajach i regionach, gdzie prawo do posiadania broni jest bardziej restrykcyjne. Znamienne, że w Kanadzie do prywatnego posiadania broni palnej potrzebne jest zezwolenie. Na dodatek musi ono zawierać dodatkowe upoważnienie, jeżeli chce się jej użyć w sytuacjach koniecznych do ochrony życia. Otrzymanie takiego pozwolenia graniczy w zasadzie z cudem. Czy jednak takie rozwiązanie pomaga w ograniczeniu przestępczości? Bynajmniej! Jedna trzecia kanadyjskich morderstw dokonywana jest z pomocą broni palnej, co oznacza, że mimo niezwykle restrykcyjnego systemu zakazów na rynek przestępczy trafia co roku kilkaset sztuk pistoletów karabinków automatycznych. Kanadyjski bandzior zaopatruje się na czarnym rynku, natomiast szanse obrony zwykłego obywatela kanadyjskiego przez mordercą uzbrojonym w pistolet lub karabin są niemal zerowe. Restrykcyjne prawo kanadyjskie czy podobne prawo w większości krajów europejskich sprzyja rozwojowi czarnego rynku broni palnej.

Według statystyk kanadyjskich, w 2006 roku ze 190 ofiar przestępstw z użyciem broni palnej z pistoletów zabito 108. Spośród pozostałych 82 ofiar 36 zostało zabitych za pomocą shotguna, a pozostałe 46 osób straciło życie w wyniku postrzelenia z obrzyna lub strzelby. Skąd broń ta znalazła się wśród kanadyjskich przestępców? W 96 proc. jest szmuglowana ze Stanów Zjednoczonych. Kanadyjska Służba Graniczna odkrywa rocznie zaledwie od kilkunastu do kilkudziesięciu sztuk broni palnej. Przemyt systematycznie rośnie i korzystając z liberalnej kontroli granicznej między USA i Kanadą, staje się bardzo dochodowym interesem.

Noś ukrytą broń!

Od 1976 roku w USA opublikowano 15 znaczących prac socjologicznych dotyczących posiadania i użycia broni palnej. Ze wszystkich tych badań wynika, że broń palna w większości wypadków służy do samoobrony. Aż w 400 tys. przypadków była to obrona przed niebezpiecznymi zwierzętami. Od 1976 roku do 2012 roku użyto broni palnej do ochrony osobistej od 760 tys. do 3,6 mln razy rocznie. Średnia liczba przypadków zastosowania pistoletu czy karabinu w obronie własnej lub rodziny w ostatnich 36 latach wynosi około 1,8 mln razy rocznie. Przekłada się to na uratowanie życia średnio ok. 1 miliona osób rocznie, czyli ok. 38 milionów ludzi od 1976 roku. To są szacunki. Rzeczywiste wskaźniki mogą być znacznie wyższe, tym bardziej że wiele przypadków samoobrony za pomocą broni palnej nigdy nie zostało zgłoszonych na policję.

Za najbardziej wiarygodne uznaje się badania Klecka i Gertza prowadzone od 1993 roku, czyli pierwszego roku prezydentury Billa Clintona. Wynika z nich, że od 1993 roku przeciętnie 2,5 mln razy rocznie użyto broni w celach obronnych, wyłączając z tego czynności policji, ćwiczenia armii czy zastosowanie broni przeciwko zwierzętom. Z pracy Klecka i Gertza wynika jasno, że broń palna jest najskuteczniejszym środkiem do obrony.

Pistolet za każdą pazuchą

Powszechny dostęp do zakupu broni palnej wcale nie oznacza, że obywatel może ją nosić ukrytą w kieszeni i w dowolnym miejscu publicznym. Większość stanów zalegalizowała posiadanie przy sobie ukrytej broni palnej jedynie w domu lub w miejscach publicznych na określonych zasadach zawartych w pozwoleniu. Jedynie w stanie Vermont dorosły obywatel ma prawo nosić broń ukrytą bez żadnego pozwolenia. Natomiast stany Wisconsin i Illinois nadal utrzymują całkowity zakaz ukrywania noszonej broni.

Wbrew rozpowszechnionej w Europie opinii o amerykańskim liberalizmie w kwestii dostępu do broni palnej, tak naprawdę posiadanie broni palnej jest ograniczone różnymi warunkami. W większości wypadków spacer po mieście z pistoletem ukrytym za pasem lub w nogawce wymaga pozwoleń specjalnych lub warunkowych. Niektóre stany wprowadziły tzw. swobodne pozwolenie na broń ukrytą. W takich przypadkach urzędnik stanowy może na podstawie własnego widzimisię wystawić pozwolenie uprawniające do noszenia ukrytej broni przez obywatela. Taki urzędnik powinien zostać przekonany przez osobę zainteresowaną, że zasadne jest wydanie jej pozwolenia, np. z powodu zawodu wymagającego od niej posiadania przy sobie dużej ilości gotówki. Tego typu pozwolenia tworzą warunki sprzyjające korupcji. Zwolennicy ograniczenia dostępu do broni twierdzą od lat z uporem maniaka, że powszechny dostęp do narzędzia ułatwiającego popełnianie przestępstw powinien zwiększyć wskaźnik przestępczości. Tymczasem najbardziej kompleksowe badania związane z bronią, przeprowadzone przez Johna Lotta i Davida Mustarda w 3054 hrabstwach w całych Stanach Zjednoczonych w latach 1977-1992, wskazują że wskaźnik przestępczości wykazuje wartość o 55 proc. niższą w stanach, które zniosły ograniczenia dostępu do zakupu broni palnej, niż w stanach utrzymujących takie restrykcje.

Badania Lotta i Mustarda zadają kłam propagandzie traktującej dorosłych obywateli jak dzieci. To uzbrojone społeczeństwo jest gwarantem wzrostu praworządności.


http://nczas.com/wazne/dostep-do-broni- ... eczenstwa/

Mam nadzieję ze ten artykuł rozwiał wasze watpliwosci.


Cz mar 20, 2014 8:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
tredje napisał(a):
Panstwa socjalistyczne istnieja jak najbardziej - Skandynawia. I wygrywaja co roku rankingi na kraje najbardziej korzystne dla mieszkancow.
Kraje rzadzone wedlug "Przepisow" JKM tez istnieja - rozne republiki bananowe. Dalam przyklad miasteczka w dzungli, ktore Cejrowski pokazywal jako wzor.
Teraz porownaj sobie jakosc i poziom zycia.


Jeszcze jedno.

Jak widać, antykorwinisci nie mogą pojąć,że podstawą sukcesu państw socjalistycznych takich jak np:Szwecja czy Niemcy jest liberalizm gospodarczy,czyli model Hayka i Friedmana i innych wolnosciowców, zwany przez nas,liberałów korwinizmem.

Powtórzę jeszcze raz:

Przyczyny sukcesu Szwecji:


„W rezultacie prowadzenia prorynkowej polityki, zaradności ludzi i szczęśliwego unikania wojen, Szwecja miała najwyższy na świecie wzrost dochodów w przeliczeniu na osobę pomiędzy 1870 a 1950 rokiem, kiedy to stała się jednym z najbogatszych krajów globu”.

Rzeczywiście, dzięki swej „neutralności” podczas drugiej wojny światowej, Szwecja nigdy nie została zbombardowana ani najechana. Szwedzki przemysł przetrwał nietknięty, co wraz z wolnorynkową gospodarką pozwoliło krajowi bogacić się na odbudowywaniu zrujnowanej wojną Europy. Szwecja wyeksportowała znaczne ilości dóbr oraz surowców naturalnych, podsycając boom gospodarczy, który trwał przez ponad dwie dekady3. Karlsson podkreśla, że w tym czasie „Szwecja była krajem o[b] największym zakresie swobód gospodarczych na świecie a jej wydatki rządowe w stosunku do PKB były niższe niż w Ameryce”.[/b]

Na fundamencie tego boomu, szwedzki rząd zaczął budowę gigantycznego państwa opiekuńczego w latach 50. 60. i 70., windując poziom wydatków rządowych do 50 procent PKB. W połowie lat 70. maksymalna stawka podatkowa wynosiła niewyobrażalne 102 procent.


W latach 70. szwedzka gospodarka stała w obliczu poważnych kłopotów, głównie z powodu wprowadzania coraz bardziej socjalistycznych przepisów, które doprowadziły do stopniowej stagnacji.
Europejskie kraje zaczęły w końcu doganiać Szwecję z jej monstrualnym państwem opiekuńczym i ostatecznie wyprzedziły ją pod względem ekonomicznym.



W celu ratowania gospodarki, nowy rząd przeprowadził gruntowną reformę w latach 80. i 90., obniżając podatki i wydatki socjalne, usuwając państwowe monopole, redukując liczbę regulacji, wprowadzając płynny kurs waluty oraz zezwalając prywatnym podmiotom na działalność w sektorze publicznym.


I Niemiec:


Społeczna gospodarka rynkowa w czystej postaci istniała w Republice Federalnej Niemiec w latach 1948-63. Później powoli następował jej demontaż – na skutek nacisków różnych grup społecznych „udział państwa w rozszerzającej się gamie świadczeń socjalnych stopniowo wzrastał, system stawał się coraz mniej przejrzysty, ale za to coraz silniej zbiurokratyzowany.”[18] Wzrost gospodarczy był coraz niższy, wolnej wzrastał ogólny dobrobyt kraju. Jednak solidne podwaliny liberalnej polityki gospodarczej dalej przynosiły pozytywne efekty

Zródła podawałem wczesniej.

W obu przypadkach (Szwecja posiada jeszcze kilka innych atutów) to własnie przepisy korwinistyczne stoją u podłoża obecnego sukcesu gospodarczego obydwu krajów.Stopniowe wprowadzanie polityki socjalnej, pod wpływem róznego rodzaju grup społecznych,doprowadziło do stagnacji i spowolniło znacząco wzrost gospodarczy.Tak więc obecna sytuacja krajów wysoko rozwinętych jest skutkiem działania liberalizmu gospodarczego.Dlatego też,ostatnie zdanie z powyższego cytatu: Jednak solidne podwaliny liberalnej polityki gospodarczej dalej przynosiły pozytywne efekty jest kluczem do identyfikacji obecnego "sukcesu socjalizmu" (jakość i poziom życia) :)

Podawanie w tym kontekscie przykładów republik banananowych jako krajów rządzonych według przepisów JKM jest zwyczajnie smieszne.


Cz mar 20, 2014 11:51
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
@Hosi, ok, ale wklejanie całego (!) artykułu to już przesada. Na przyszłość - cytuje się najistotniejszy fragment, a do reszty linkuje.


Cz mar 20, 2014 13:06
Post Re: Korwinizm wydzielony
0bcy_astronom napisał(a):
Dopiero kiedy się zainteresowałem tym jak to działa zrozumiałem, że ci biedni sa biedni dlatego że panstwo zabieram im pieniądze po to żeby im pomóc.

Bieda jest zjawiskiem, które występowało na dłuuugo przed powstaniem państw opiekuńczych. To właśnie w państwach opiekuńczych poziom ubóstwa jest najniższy na świecie. Jak zwykle ludowe mądrości korwinizmu nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.


Cz mar 20, 2014 15:57
Post Re: Korwinizm wydzielony
Do korwinistow: gdyby liberalizm byl tak optymalny, to panstwo socjalne nie mialoby szansy.
Alternatywa byla rewolucja jak w Rosji. Bo przez stulecia byla mala grupka bogatych i zaradnych i masy biedakow, ktorzy musieli czekac, zeby w ogole miec prace.
Praca nigdy nie lezala na ulicy, a pracodawca zawsze chcial wydac mniej na pracownika, niz pracownik zarobic. Im wiecej jest bezrobotnej sily roboczej, tym nizsze stawki pracujacych. Dlatego liberalizm poglebia nierownosci spoleczne, zmniejsza szanse na powszechny dostep do wyksztalcenia (szkolnictwo prywatne naprawde nie jest dla kazdego, szczegolnie przy preferowanej przez korwinistow licznej rodzinie, zeby miec zabezpieczenie na przyszlosc) a co za tym idzie, szanse na taka prace, z ktorej mozna godnie zyc. I kolo sie zamyka.

Przeciez to ludzkosc juz przerabiala i przerabia i dzis w wielu krajach na swiecie.
Dlaczego w krajach, gdzie sa systemy emerytalne rodzi sie mniej dzieci?
I jak wyobraza sobie Korwin przyszlosc swiata, jezeli kazda kobieta bedzie musiala rodzic 6 dzieci, zeby nie umrzec z glodu na starosc? 2 pokolenia Ziemia moze wytrzyma. A potem i tak natura i wojny liczebnosc zredukuja. Jak to juz w historii bywalo.


Cz mar 20, 2014 17:17

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
Kael napisał(a):
Do korwinistow: gdyby liberalizm byl tak optymalny, to panstwo socjalne nie mialoby szansy.

Podstawą funkcjonowania w obecnym kształcie państwa socjalnego jest liberalizm gospodarczy. Gdyby nie on, państwo socjalne nie mogłoby istnieć.Socjalizm wyrósł na grzbiecie liberalnym i przeżera obecnie jego dorobek w imię partykularnych interesów róznego rodzaju grup-pasożytów.

Cytuj:
Praca nigdy nie lezala na ulicy, a pracodawca zawsze chcial wydac mniej na pracownika, niz pracownik zarobic. Im wiecej jest bezrobotnej sily roboczej, tym nizsze stawki pracujacych.

"Sukcesem" panstwa socjalnego jest płaca minimalna i kodeks pracy, które stanowią skuteczną metodę w generowaniu bezrobocia.O innych zdobyczach oswieconego socjalizmu, to już nawet nie wspomnę.

Cytuj:
Dlatego liberalizm poglebia nierownosci spoleczne, zmniejsza szanse na powszechny dostep do wyksztalcenia (szkolnictwo prywatne naprawde nie jest dla kazdego, szczegolnie przy preferowanej przez korwinistow licznej rodzinie, zeby miec zabezpieczenie na przyszlosc) a co za tym idzie, szanse na taka prace, z ktorej mozna godnie zyc. I kolo sie zamyka.

Jezeli chcesz mieć równosci społeczne,jedz do Korei Pólnocnej.Tam w obozach pracy wszyscy są równi.
Ponadto:
W liberalizmie jak najbardziej istnieje powszechny dostep do edukacji.Z tym ze jest on realizowany srodkami dobrowolnymi.W socjalzimie natomiast,panstwo zmusza obywateli do edukacji za cudze pieniądze.

A jezeli korwinista preferuje liczna rodzine,to znaczy że tego chciał.Na tej bazie musi liczyc się dalszymi konsekwencjami swojego wyboru.Socjalista zas, płodzi nieodpowiedzialnie dzieci, a nastepnie wychodzi z roszczeniem do panstwa, azeby zapewniło mu i jego rodzinie byt za cięzko wypracowane pieniądze innych ludzi.Staje sie w tych ramach sankcjonowanym, nieodpowiedzialnym pasozytem.I w tak fortelowy sposób socjalizm nadaje mu automatycznie status biednego,niezaradnego obywatela, któremu muszą pomagac inni.Politycy w takim systemie sa naprawdę współczujący i potrzebni :D

Cytuj:
I jak wyobraza sobie Korwin przyszlosc swiata, jezeli kazda kobieta bedzie musiala rodzic 6 dzieci,

Powiedz szczerze z kim Ty taka naprawdę polemizujesz?
Naprawdę uwzasz,że w taki bzdurny sposób coś ugrasz?

Moja propozycja jest nastepująca:

Wbij sobie w końcu do głowy, że muszenie jest podstawa socjalizmu,a nie korwinizmu.


Pt mar 21, 2014 11:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 9:56
Posty: 93
Lokalizacja: Wrocław, Dolnośląskie
Post Re: Korwinizm wydzielony
W ogóle nie wiem co jest złego w nierównościach społecznych. Jeśli ktoś się bogaci swoją ciężką pracą i przez to zaczyna materialnie przewyższać pozostałych obywateli to znaczy, że trzeba mu zabrać pieniądze większym podatkiem, żeby nie było nierówności społecznych?


Pt mar 21, 2014 12:24
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
Bożydar napisał(a):
W ogóle nie wiem co jest złego w nierównościach społecznych.

Nic zgoła. Ja na przykład jestem biedny, a się nie skarżę.

Natomiast Twoja naiwność jest jednak porażająca. Przede wszystkim nie bierzesz pod uwagę tego, że fortunę można odziedziczyć bez żadnego wkładu pracy własnej. Po drugie, do czego można użyć bogactwa, kiedy ma się już pięć willi, dwadzieścia samochodów i galeon do imprezowania? Pozostaje korumpowanie władzy oraz wycinanie każdej, nawet śladowej konkurencji na swojej działce. Po trzecie wreszcie, redystrybucja nie służy temu, żeby "grabić zagrabione", tylko żeby nie było biedy, ale takiej prawdziwej biedy, że człowiekowi nie starcza na jedzenie. W XIX wieku w Wielkiej Brytanii (sic!) zdarzało się, że biedacy umierali z niedożywienia. Interesuje Cię taki świat?

Nie chodzi o to, żeby wszystkich siłą zrównać do jednego poziomu, tylko żeby nierówności nie były takie w stylu ukraińskim, gdzie jest garstka multimiliarderów i masa nędzarzy, w tym rozmaitych urzędników utrzymujących się (sic!) z korupcji, a klasy średniej ani widu, ani słychu.


Pt mar 21, 2014 12:45

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
Bożydar!
Zwróć uwagę:
Niektórzy socjalisci mają jeszcze resztki rozsądku.Nie chcą pracować,a jedzą i co istotne : nie skarżą się. Postawa wzorcowo-etyczna :brawo:

Cytuj:
Po drugie, do czego można użyć bogactwa, kiedy ma się już pięć willi, dwadzieścia samochodów i galeon do imprezowania? Pozostaje korumpowanie władzy oraz wycinanie każdej, nawet śladowej konkurencji na swojej działce.

W socjalistycznej retoryce uzywa sie bogactwa do korumpowania włądzy i wycinania konkurencji.
Czy nie istnieje coś takiego jak pomoc biednym?Tworzenie miejsc pracy?Choc user uzył słowa mozna to jego strategia ma na celu obalanie korwinizmu, na zasadzie:bogaty i tak uczyni zło,czyli musi tak zrobić.Należy go zatem oskubać. Skrajnosci w służbie socjalzimu.

Cytuj:
Po trzecie wreszcie, redystrybucja nie służy temu, żeby "grabić zagrabione", tylko żeby nie było biedy, ale takiej prawdziwej biedy, że człowiekowi nie starcza na jedzenie.

Jak widac altruistyczne kryteria zostały spełnione:nie służy temu zeby grabić.W tych etycznych ramach złodziejestwo nie jest juz złodziejstwem,tylko uczciwym oszustwem :) .Ponadto, ten oklepany kolektywistyczny slogan biednym nie starcza na jedzenie ma swoje oczywiste założenia;socjalistyczny rząd w swoisty dla siebie sposób definiuje pojecie biedy azeby móc usprawiedliwic grabież uczciwych podatników.Skutkiem takiej polityki jest uzależnienie ludzi od panstwa i brak motywacji do pracy.

Korwiznizm całe zjawisko definiuje w bardzo prosty sposób:
Przyczyną biedy poszczególnych jednostek jest suma ich indywidualnych decyzji które doprowadziły je do punktu w którym obecnie się znajdują.W ramach tych załozen system ten nie postuluje przymusowej pomocy,a jedynie stwarza lepsze warunki do dzielenia się z innymi chociazby poprzez zmniejszenie obciązenia fiskalnych.Wierzy również że na wolnym rynku jednostki bogatsze sa zdolne do działań pomocowych na rzecz ubogich.Taki stan rzeczy opiera się na setkach lat obserwacji natury ludzkiej, która zawsze była wyczulona na biedę.Panstwo socjalistyczne powoduje niestety stopniowe zrywanie swobodnych wiezi miedzyludzkich oraz ogranicza w coraz wiekszym zakresie wolnośc indywidualną.Dlatego też Pan Korwin cały czas powtarza:socjalizm to wróg ludzkosci


Cytuj:
W XIX wieku w Wielkiej Brytanii (sic!) zdarzało się, że biedacy umierali z niedożywienia. Interesuje Cię taki świat?


A dzisiaj Bozydarze to przypadki rzadkie, ale tylko dlatego, że liberalizm gospodarczy miał sowje miejsce w historii.Gdyby nie on,tzw: zdobycze socjalne nie mogłyby by miec miejsca.Tak jak pokazują fakty, bogate społeczeństwa zachodu korzystały i do tej pory korzytsją z dobroczynnych skutków korwinizmu.Obecnie ich wzrost gospodarczy jest znacznie niższy niż kiedyś.Przyczyną takiego stanu rzeczy jest uznanie przez socjalistyczne rządy kolektywistycznych roszczeń róznego rodzaju grup.Dlatego też podatki rosną,a bieda jak była tak i jest :)
I Nie daj się wpuscic w maliny drogi bozydarze jak usłyszysz proste rozwiąznia, typu:zdobycze socjalne wyeliminowały smierć z głodu.Tak proste związki przyczynowe istnieją tylko w umysłach socjalistów.


Pt mar 21, 2014 15:50
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
@Hosi, podana przez ciebie definicja biedy dowodzi kompletnego oderwania korwinistow od realiow.
Ilu ludzi decyduje sobie: bede biedny? A ilu nie ma na to zadnego wplywu, ze urodzili sie na dole drabiny spolecznej i tam pozostana? Bo brak srodkow na medycyne, zywnosc, wyksztalcenie sorawi, ze juz na starcie przegraja, obojetnie jak bardzo chcieliby pracowac i moc siebie i rodzine ze swojej pracy utrzymac.
Korwinisci ciagle wierza w mit od pucybuta do milionera i uwazaja, ze jest to regula uniwersalna.

W zacietrzewieniu rozmowcy ci sie pomylili...


Pt mar 21, 2014 17:05

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
Kael napisał(a):
@Hosi, podana przez ciebie definicja biedy dowodzi kompletnego oderwania korwinistow od realiow.
..

:o
Nie podawałem definicji biedy ;-)
Kolejny chybik Kael :D

Cytuj:
Ilu ludzi decyduje sobie: bede biedny? A ilu nie ma na to zadnego wplywu, ze urodzili sie na dole drabiny spolecznej i tam pozostana?
Korwinisci ciagle wierza w mit od pucybuta do milionera i uwazaja, ze jest to regula uniwersalna.

Ile decyduje o swojej biedzie?
Hmm.
Wszyscy ci których decyzje doprowadziły do takiego stanu.

A To ze ktoś się urodził na dole drabiny społecznej jest w takim samym położeniu, jak ten który nie otrzymał fortuny od dziadka, albo ten, który nie otrzymał pieknego głosu.Do kogo masz pretensje?Do natury,do dziadka,czy do społeczeństwa?Kto lub co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Dalej:
Bieda była jest i będzie.
Socjalizm to utopia, która stara się zaradzić biedzie.I jak to w takich przypadkach bywa:walczy z wiatrakami przymusem :D
Już czas Kael zaakceptowac swiat takim,jaki on jest w rzeczywistosci :)

Cytuj:
Bo brak srodkow na medycyne, zywnosc, wyksztalcenie sorawi, ze juz na starcie przegraja, obojetnie jak bardzo chcieliby pracowac i moc siebie i rodzine ze swojej pracy utrzymac.

Jezeli ktoś ma prawo do wymienionych przez Ciebie srodków, to ja sie pytam: kto i na jakiej podstawie ma obowiązek zapewnić im te dobra?


Pt mar 21, 2014 18:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL