dla mnie nie jest jednoznaczne .
wiec pytam
moze jak kolega wojtek nie umie wyjasnic ty mu pomorzesz

w jakim sensie dzieckiem bozym?

Rozumiem że do tematu współistotności już nie masz nic do dodania i uznajesz moje argumenty za wiążące cieszę się

tak z tym wyjasnieniem sie zgadzam
Jezus jest w tym sensie Bogiem
tylko ze nie wszechmocnym.

bo jest zawsze zalezny od Ojca.
Sam nie moze nic uczynic i zawsze czyni to co mu kaze Ojciec.


ale nadal nie widze tu ducha swietego ktory tez podobno jest Bogiem .
Tez jest zrodzony ?

nie bylo cytatow
wiec nic nierozumiem
jak juz pisalem nie rozumiem pytania :
czy jestem dzieckiem bozym

w jakim sensie
wedlug ktorych wersetow?
jak adam ?
jak jezus ?
jak apostolowie z rzymian 8?
czy z 1 jana?

Wybacz, ale samo to stwierdzenie jest z punktu widzenia logiki bzdurą

No i poczytaj w ogóle co oznacza słowo "Bóg" bo przy specznościach które piszesz, a które mogą wynikać tylko albo z niezrozumienia używanych słów, albo ze złej woli i celowej manipulacji, to nie da się poważnie rozmawiać

No widzisz, nawet jak cytujesz to nie możesz się powstrzymać od kłamstwa i manipulacji
To słowo w Biblii Tysiąclecia brzmi "bóg tego świata" a nie "Bóg tego świata"...
Nie wiem, czy uważałeś na polskim jak wyjaśniali słowo "ironia"... chyba nie...
Biblia w wielu miejscach mówi o bogach pisanych małą literą i sens tego jest zawsze jeden i ten sam.
"bogowie" w Biblii to słowo którym Słowo Boże ironicznie nazywa stworzenia czy też wytwory rąk ludzkich, którym ludzie oddają cześć JAKBY BYŁY Bogiem.
Bóg jest jeden i Słowo Boże mówi o tym wyraźnie, trzeba tylko umieć je czytać i nie zmieniać występujących w nim słów.

pomyśl tylko że KK może uchodzić za taką samą sektę, która zniewala i robi ludziom pranie mózgu, nikt nie ma pewności czy KK ma rację czy nie. I taka jest niestety prawda. Prawda jest też taka że wielu katolików wygląda jakby to im właśnie ktoś zafundował pranie mózgu - ja nie należę do zadnej sekty, Kościoła itd. kto więc mi zrobił pranie mózgu? ja sam? to chyba przeczy sobie. natomiast organizacja o autorytarnym sposobie działania jaką jest KK podchodzi pod taką, która to pranie mózgu może spokojnie robić, wystarczy spojrzeć na babcie z rózańcami słuchające radia Maryja (66.6mhz Heavy Rock Station )

Looknij do działu "Sekty" i znajdź sobie definicję tejże, bo tu nie dział na rozwijanie tej kwestii

dlaczego nie? temat jest : tylko mój Kościół mówi prawdę
w zasadzie każdy może tak powiedzieć: katolik, protestant,prawosławny, muzułmanin,satanista, ensonflamista i każdy inny.
każdy może powiedziec że to jego Kościól głosi obiektywną prawdę itd. i tak naprawdę to każdy będzie tylko wygłaszał swoją subiektywna opinię.
Ciagle mi mówicie o pokorze itd. ale w podejściu: jest tylko jedna prawda i to jest na pewno obiektywne nie ma za grosz pokory. jest tylko kłanianie się Kościołowi, którego w większości przypadków nawet sami nie wybraliście. Pomysle ze gdyby cię wychowano w religii islamskiej to teraz byś głosiła zupełnie inną "obiektywną" prawdę. wg mnie szanse na to że rację mają inne religie są w zasadzie takie same jak to ze rację ma KK.

Chyba mówimy dwoma różnymi językami.
Pokora to jest znajomość własnej ograniczoności między innymi ograniczoności własnego umysłu
Stwierdzenie, że prawda jest jedna to jest stwierdzenie faktu oczywistego i będącego podstawą nauki i wszystkiego - istnieje rzeczywistość obiektywna nierelatywna.
Właśnie pokora jest konieczna do przyjęcia że to co Bóg objawił jest Prawdą nawet jeżeli mojemu rozumkowi by się wydawało co innego

Ale tylko jedna z tych subiektywnych opinii będzie się pokrywała z prawdą obiektywną. A tego człowiek sam nie jest w stanie do końca rozstrzygnąć dlatego Bóg objawił która to jest.

nigdy nie masz pewnoścui jaka jest rzeczywiście prawda.
skąd wiesz że akurat ten Bóg jest tym właściwym? wnioskujsz na podstawie tego co się wydaje twojemu rozumkowi?

i tak nie będziesz mieć pewności że tak jest, a twierdzenie że twoja prawda o Bogu jest lepsza od czyjejś innej (np. prawdy muzułmanina) raczej nie swiadczy o jakiejkolweik pokorze.

znowu błąd, i tak musisz rozstrzygać, Bóg objawił, Allach objawił, Budda objawił, który miał rację? trzeba wybierać niestety, bo trzeba wybrać jedną z opcji i nie masz niogdy gwarancji że wybór jest dobry.

No teraz to już zaczynasz przypisywać pewnym osobom aspiracje, których nigdy nie mieli
Budda nie jest Bogiem i nigdy się za niego nie uważał.
Islam nie powołuje się na objawienie otrzymane od Boga, tylko conajwyżej od anioła...