Mógłbym się poniezgadzać w sprawie tej tajemnicy. : ) To znaczy, nie mówię, że Bóg odkrywa się przed nami w całości, ale jeśli czegoś nie ujawnia, to nie mamy najmniejszej zahaczki do rozwiązania zagadki; nie potrafimy nawet sprecyzować problemu do rozwiązania. Natomiast skoro Bóg stał się człowiekiem, to znaczy, że postanowił przez jakiś czas podlegać kompletowi praw przyrody obowiązujących w doczesności. Dlatego Jezus musiał mieć normalne, kompletne i ludzkie DNA; a czy jego część męska została stworzona z niczego, czy napisana na jakiejś maszynie, czy skopiowana od kogoś (np. od Józefa) – to jest dla Boga detal techniczny, a dla nas rzecz kluczowa, ale kompletnie niewiadoma, Dlatego doprawdy, drodzy moi ateusze, nawet jeśli to DNA znajdziecie i opiszecie, o Bogu żywym dowiecie się z tego dokładnie tyle, co nic.

Ceterum censeo Całun Turyński falsyfikatem jest.

Problem ten ma się nijak do wiary. Nie sądzę, aby ktoś wierzący się tym przejmował. To tylko jedna z wielu tajemnic bożych.

To, że oficjalnie Kościół nie potwierdził, nie oznacza, że to falsyfikat.

Skąd wiesz, że to jest falsyfikat?

Oj, jak rany. Wyszukiwarka forumowa Twoją przyjaciółką.

Dlatego, że powierzchni kuli, czy dajmy na to głowy, nie da się odwzorować na płaszczyźnie bez zniekształceń, a wizerunek turyński takich zniekształceń nie wykazuje. Wykazuje za to zniekształcenia proporcji ciała (dłoni zwłaszcza) właściwe sztuce epoki, w której pojawił się po raz pierwszy (gotykowi). Dlatego pod płótnem leżała płaskorzeźba, albo dwie płaskorzeźby (przód i tył). Prawdopodobnie odprasowywane na gorąco.

Zrobi sie badania DNA i będzie odpowiedź, gdzie ty w tym widzisz problem?

A na jakiej podstawie stwierdzono ze nie ma znieksztalcen?

Jasne, ale nie o to chodzi. Należałoby wyjasnic jak było w rzeczywistości. Do tego nie dojdzie sie jednak bez zbadania DNA Jezusa.

Cieszę sie, ze wbrew pozorom, uważasz inaczej. Skąd wiesz co jest otoczone boską tajemnicą? Moze jest tajemnicą do czasu, tak jak wiele innych, wcześniejszych tajemnic.
Po prostu trzeba badać a nie zakładać z góry niedostępności.

Proszę Cię bądź ostrożny w tych badaniach.

Bardzo wątpliwe abym to badał osobiscie. Ale z ciekawości pytam; co mi moze grozić, gdyby..

No nie wiem. Ja np. czytałem atlasy i zauważyłem, że jeśli linie proste na globusie są proste na mapie, to im blliżej biegunów, tym kształty bardziej zdeformowane. Co Ty, Rosji nigdy nie widziałeś?

To w koncu piszemy tu o mapie Rosji, czy Calunie Turynskim?
Pierwsza sprawa to nikt nie ma portretu Jezusa, wiec kto i jak mogl porownac czy sa znieksztalcenia czy nie?
Druga sprawa, to jesli stalo sie to przez Jezusa celowo, jako jego twarzy odbicie to dlaczego mialo by byc znieksztalcone?

(westchnienie) Piszemy, z grubsza, o geometrii przestrzennej. Głowa czy Ziemia, zasada jest ta sama: nie da się jej odbić ani przerysować na kawałek papieru czy płótna bez deformacji. Chodzi o pewne charakterystyczne zaburzenie proporcji; jakie konkretnie, możesz sam sprawdzić, prosząc kolegę, żeby pomalował Ci twarz na czerwono i potem przykrył ją jakąś tkaniną.

I w ogóle, jeśli Jezus była kobietą, to ja jestem papieżem.

A właśnie, skąd ten pomysł?