Czy należy podpisywać umowy bez znajomości jej treści?
Można powiedzieć że to rodzice za nas ją czytają i podpisują. Tylko czy tak na prawdę są w stanie uczynić że to MY przyjmiemy ŚWIADOMIE chrzest?

Chrztu nie da się "przeprowadzić" na dziecku. Dla jego umysłu całe zdarzenie z kościoła NIE MA ZNACZENIA. Jak można prawdziwie na coś się zgodzić nie mając świadomości na co się zgadza.

Koran, Pismo św, itp. mogą sobie twierdzić co chcą ( o ile da się stwierdzić co twierdzi skoro interpretacja zależy też od człowieka).

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

A moglobys sprecyzowac o jakie korzysci majatkowe ze strata finansowa chrzczonego dziecka, moze tu chodzic?

To taki żart. Nie oskarżam o to przestępstwo biednego Kościoła Katolickiego. Chciałem tylko pokazać że świadomość czynu jest ważna nawet dla polskiego ustawodawcy ale już nie dla tych którzy podtrzymują obyczaj "chrzczenia" NIEŚWIADOMYCH

do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.
(1P 1:4)
Nie musi tu chodzić tylko o korzyść dla samego siebie.
Nie o stratę finansową tu chodzi:
lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

I nie bierz tego dosłownie, jako próby wykazania przestępczego charakteru chrztu.

Problem widzę nie w samej ceremonii ale tym że w efekcie zapisuje się kogoś BEZ JEGO ŚWIADOMOŚCI do jakiejś organizacji. Może dziecku nic się przez to nie stanie ale czy to uczciwe wobec NIEŚWIADOMEGO?

Moja mama wspomina, że wiele razy próbowano ją na siłę zapisać do jakiejś organizacji "młodzieży socjalistycznej" Na szczęście się nie dała. Chociaż kto wie czy nie była członkiem nieświadomym, zapisanym bez jej wiedzy i zgody (oczywiście dla jej dobra bo Partia się nie myli i lepiej wie co dla kogo korzystne).

W sumie "za plecami" i bez wiedzy zainteresowanego jest również rozstrzygane na jakich rodziców trafi w jakim kraju się urodzi jakim językiem będzie się posługiwał i pewnie jeszcze sporo innych wynikających z poprzedniego rzeczy.

Dlaczego w takim razie nie praktykuje się (od razu przy chrzcie) bierzmowania
i Komunii św. - najważniejszego sakramentu dla chrześcijanina?

W Kosciele prawoslawnym sie praktykuje.

Rodziców się nie wybiera ale rodzice mogą wybrać czy będą zapisywać dziecko do Krk.

Zatem prawosławni są pod tym względem jeszcze fajniejsi od katolików

Ale to Kościół Katolicki posiada pełnię środków potrzebnych do zbawienia.
Co za znaczenie mają praktyki jakichś schizmatyków, którzy odrzucili zwierzchnictwo Piotra?

Ja mam prostsze wyjaśnienie. Dawniej wczesny Kościół musiał się sporo napracować ,aby pozyskać wiernego. Było to czasochłonne i kosztowne. A chrzest dzieci zapewnia stały dopływ wiernych bez większego wysiłku. Wystarczyła gadka o konieczności chrztu do zbawienia i już. Rodzice z troski o własne dzieci sami przyprowadzali je do kościołów.

A o tym gdzie się urodzisz i kim będziesz decyduje Bóg czyli Twój Niebieski Ojciec za Ciebie

Oczywiście to Bóg zrodził nasze dusze, ale to my wybieramy czas, miejsce urodzenia oraz przyszłych rodziców, więc nie miejmy pretensji do całego świata, co najwyżej do samych siebie Jeszcze przed urodzeniem znamy scenariusz całego naszego życia (oczywiście w ogólnych zarysach)