Nie, tak działa ochlokracja czy inna bolszewia, czyli prymitywne państwo oparte na sile większości. Demokratyczne państwo prawa zna natomiast trójpodział władzy czy konieczność zgodności prawa podrzędnego z nadrzędnym (Konstytucją).

Jasne, to ciemnogród i motłoch zawiesił te krzyże a praworządny i bezstronny sąd bronił jedynie słusznych racji, już raz kiedyś przerabialiśmy taki scenariusz (chociażby w komunistycznej Polsce), jak z powodu politycznej poprawności mniejszość chce narzucić swój światopogląd w imię rzekomego dobra ogółu, czy nie zauważasz w tym obłudy, czy ta muzułmanka z pełną premedytacją nie wykorzystała mechanizmów demokracji dla własnych celów.

Od czasów antycznych nie wymyślono lepszego ustroju niż demokracja. Jeśli znasz lepszy ustrój to podziel się z nami. Problem nie leży w takim czy innym ustroju ale w samym człowieku, bo jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.

Spoleczenstwo PRAWDZIWIE demokratyczne musi bronic ROWNIEZ dobra mniejszosci. Katolicy sa ovurzeni dyskusja o tych nieszczesnych krzyzach i jednoczesnie zakazem nazywania Boga(Jezusa) Allachem, w innym panstwie o odmiennej kulturze. Gdzie tu logika?
Meczetu w Szwajcarii nie postawisz ale kosciol chrystusowy w Chinach ma stac. W Polsce krzyz ma wisiec wszedzie, ale wielki szum jak ktos go polamie w Turcji.
Cholerna hipokryzja, nic wiecej.

Owszem społeczeństwo demokratyczne powinno bronić dobra mniejszości np.: gdy prześladuje się taką mniejszość, ale nie na kolanach i nie za wszelką cenę, rezygnując z własnej tożsamości, to raczej hipokryzja niż demokracja.
Demokracja to coś więcej niż sucha interpretacja prawa, w konkretnych sytuacjach liczą się także albo przede wszystkim motywacje utylitarne (czyli zasada jak największego szczęścia dla jak największej liczby jednostek)

Łamanie krzyża to nie hipokryzja ale nietolerancja, jakoś jeszcze nie słyszałem aby jakiś chrześcijanin bezcześcił innesymbole religijne.

Już raz Ci pisałem, że to nie była muzułmanka. Reszty mojej wypowiedzi też nie zrozumiałeś.

Dobra, niech ci będzie, że to Finka a nie Muzułmanka, ale przecież chodzi tu przede wszystkim o religie islamu, które żądają od demokracji tego czego sami na własnym podwórku nie przestrzegają, a tak w ogóle to co tu jest nie do nie rozumienia, piszesz tu o jakimś motłochu, czy aby właśnie ten „motłoch” nie wybiera swoich reprezentantów do demokratycznych rządów?

Daj spokoj, nie lap mnie za slowka, wiesz o co chodzi! Blad polega na zrozumieniu tej prawdy, ze spodziewamy sie po wszystkich zachowania podobnego do naszego, a przeciez duza czesc ludzkosci zyje w wielkim zacofaniu i do tego, ma odmienne spojrzenie na swiat.
Palcy u rak by zabraklo, gdyby czlowiek chcial wyliczyc te zaklamania ktore rodzi glupi upor w obronie "wlasciwych zasad".
Np. w Polsce mamy ludzi ktorzy uwazaja, ze owszem, "pedal" ma prawo istnienia ale niech nie smie stanac przy grobie Warnenczyka bo to obraza!
Nie moglem sledzic dyskusji o krzyzach w szkole, od samego poczatku. Przypuszczam, ze tu byly tu nie i bylo dobrze, a cala wojne wywolal sukinsyn chcacy zbic punkty na zawieszeniu krzyza w Sejmie, bo tego to za wiele nawet dla mnie, "ugodowca".

Dlaczego chodzi przede wszystkim o religie islamu? Przecież ta Finka domagała się poszanowania dla prawa do wychowania swoich dzieci zgodnie ze swoim świeckim światopoglądem




Z tym się zgadzam, ale problem jest już omawiany w kilku innych wątkach.



Lud wybiera swoich reprezentantów, którzy stanowią prawo, z rozróżnieniem na prawo nadrzędne i podrzędne, przy czym prawo podrzędne nie może być sprzeczne z nadrzędnym. Po czym wszyscy muszą stosować się do tego prawa (większość nie może być uprzywilejowana), a w przypadkach spornych rozstrzygają sądy.
Droga na skróty, w której większość robi co chce, to dyktatura większości (bolszewia) czy też ochlokracja - rządy tłumu, motłochu.

Jesli chodzi o mnie to krzyż lub jego brak w miejscach publicznych mi nie przeszkadza, natomiast w sprawach tak kontrowersyjnych należy przeprowadzać referenda, a wymik powinien być wiążący dla kazdego, nawet gdyby komuś to bardzo nie pasowało.

I tu się różnimy w poglądach, ja uważam, że w sprawach tak delikatnych i kontrowersyjnych jak religie nie powinny rozstrzygać arbitralne sądy, ale referenda.

To bedzie off-top, ale trzeba to wyjasnic:
Dural, tak na marginesie:
Meczetow w Szwajcarii jest od cholery i ciut ciut (przepraszam za wyrazenie). Chodzilo o MINARETY.
I tu zeby oswiecic co niektorych, kilka argumentow przeciw minaretom, ktore padaly w dyskusji przed referendum:
- minarety sa po to, zeby z nich bylo slychac muezzina. Argument, ze z minaretu nikt krzyczal nie bedzie, jest pozorny. W Niemczech juz sie przymierzaja do muezzinow na istniejacych minaretach, mimo ze kiedy muzulmanie wystepowali o budowe minaretow, zapewniali, ze zadnych muezinnow nie bedzie.
- minarety sa oznaka wladzy. Chyba w Turkmenistanie, kraju muzulmanskim, z tego powodu nie wolno minaretow stawiac.
- no i slynny argument o wzajemnosci, ktory do krajow muzulmanskich w ogole nie dociera, widzac po ich protescie na decyzje demokratycznego referendum: Meczety sa w Europie dozwolone i muzulmanie moga sie w nich modlic do woli. Kto widzial nowo zbudowany kosciol chrzescijanski w krajach muzulmanskich? Moze np Arabia Saudyjska wybuduje chociaz kilka kosciolow chrzescijanskich, jako objaw dobrej woli, jezeli juz tak sie potrafia oburzac na nietolerancyjna Europe?

Oczywiscie masz racje; minarety. Jednym z "przeciw" bylo, ze minaret nie jest konieczny do wyznawania islamu. To tak jak krzyz w szkole i Twoja religia, zdjac krzyze!
Przestan porownywac Europe z Burundi czy ludzi inteligentnych, lekko podnieconych z tymi poplutymi piana wscieklosci, pustynnymi pasterzami koz.

Dural, moze sie uspokoj i przestan obrzucac wszystkich obelgami, tylko dlatego, ze mysla inaczej niz ty...
Tobie nie podobaja sie krzyze, a mnie bilboardy na ulicach. Tyle, ze na jednych mozna zarobic, a inne przypominaja o pewnych wartosciach, bez ktorych pograzymy sie min. w chaosie krzykaczy, z ktorych kazdy bedzie mial prawo do przestrzegania tych jego praw, ktore sobie wlasnie wymyslil.
Zgadnij, ktore sa ktore

Znowu to samo, obrzucam wszystkich obelgami. Wszyscy sa cacy ja nie. Coz ktos musi byc tym najgorszym, zeby troche lepsze d.u.p.k.i mogly chodzic z podniesiona glowa. Tu masz wypowiedz czlowieka wierzacego, ale tak na prawde, nie pod publike:
"A co do islamu, to sam się nad nim zastanawiałem, ale jak tam można przestać kochać Jezusa? "
Bierz przyklad.

Ty tez.