Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a): Dlaczego więc używał Septuaginty (w której występuje kanon bardzo szeroki), a nie z dostępnych wówczas (tym bardziej dla faryzeusza!) zwojów hebrajskich? http://pl.wikipedia.org/wiki/Filon_z_AleksandriiCytuj: Fundamentem dla Filona jest „Pięcioksiąg” Mojżesza ale nie w oryginalnej wersji, tylko w przekładzie greckim – „Septuaginta”. „Septuaginta”, czyli tłumaczenie Biblii pochodzące z okresu od III do II w. p.n.e. była jedynym oficjalnym przekładem diaspory żydowskiej Nawet, jezeli tobie sie to nie podoba, w czasach Jezusa, dla Zydow w diasporze Septuaginta byla "oficjalna" Biblia. A jezyk grecki jezykiem potocznym w tamtych czasach i okolicach. A dlaczego? To juz pytanie do historykow. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Zresztą 3 ewangelie albo juz istniały albo zostały spisane w trakcie zycia Pawła. Mateusza ok 41 Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr. a autorstwo przypisuje nawróconemu spośród nie pierwszego, ale w drugiego pokolenia konwertytów. Jezeli poczytasz ksiazki C.P.Thiede, to dowiesz sie, ze Slownik biblijny i biblisci nie musza byc nieomylni. On wykazuje, ze Ewangelie byly spisane znacznie wczesniej, takze na podstawie fragmentow znalezionych w Qumran, ale nie tylko. Mnie przekonuje jego argument, ze jezeli nie znaleziono jeszcze wczesniejszych tekstow Ewangelii, tzn, ze ich jeszcze nie znaleziono. A nie jest to dowod na to, ze ich nie bylo.
|
Śr lis 17, 2010 20:20 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Tylko tak się wtrącę - nie rozumiem, dlaczego tak wielu ludziom (mówię tu zarówno o wierzących, jak i ateistach) tak trudno przyjąć do wiadomości, że my NAPRAWDĘ NIE WIEMY, kiedy zostały spisane Ewangelie. Rozumiecie? NIE WIEMY. Co więcej, nigdy tego wiedzieć nie będziemy. Wszelkie datacje i spory o nie są oparte na spekulacjach i hipotezach, opartych z kolei na założeniach, przyjmowanych (jak to założenia) bez dowodu. I ok, chyba nikt nie ma problemu z tym, że ludzie się o to spierają, sam się o to nieraz spierałem. Istotne jest to, by w ferworze sporu nie zapominać, że ani jedna, ani druga jego strona NIE WIE. NIE WIE. NIE WIE.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lis 17, 2010 20:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: A czy Kefas Rzymski nie był czasem zwierzchnikiem wszystkich Kościołów? Biskupem biskupów? Czyżbyś odrzucała tak ważny element z Tradycji KRK? Albo peshitta wyszła z Nihil Obstat piotrowym, albo była pochodzenia heretyckiego Pod warunkiem, że Piotr znał jęz. syryjski Cytuj: Po to żeby mieć większą pewność? Jeśli okaże się, że przekłady katolickie są (w miarę) dobre, to w czym to przeszkadza, żeby je zbadać? Ale jak ktoś woli ufać we wszystkim swoim przywódcom, to nawet mysleć się boi, że coś tam mogło być przekłamane. Zaczynasz być arogancki - nie wadzi Ci dysputa z bezmyślnym userem???? Cytuj: To jaki jest ten obraz Boga? Tożsamy czy prawdziwy/nieprawdziwy We wszystkich religiach moneteistycznych Bóg jest: sprawiedliwy, transcedentny, immanentny,sprawiedliwy, wszechmiłosierny, wszechwładny, wszechwiedzacy, wszechpotężny, nieśmiertelny, wszechobecny. Cytuj: Kolejna osoba, która tak podchodzi do Słowa Bożego. Tym razem powiem otwarcie: nie ma się czym chwalić, to nie jest dobre świadectwo wiary. Mogę powiedzieć, że czuję się zgorszony. Czym? - jeśli już straciłeś wiarę (tak wyczytałam w innym temacie), to co Cię gorszy w zrozumieniu, że Biblia, zwłaszcza jej piersze opowiadania - gdy tworzył się monteizm, a ludy tkwiły w pogańskiej wizji bogów - ukazują czasem Boga surowego, zazdrosnego, mściwego? Cytuj: A ja myślałem, że to wybrani prorocy, pasterze, apostołowie, ewangeliści itd. Myliłem się? Ja wiem, że nie są nieomylni, ale chyba nie do tego stopnia, żeby Słowo Odwiecznego Boga fałszować?
Przecież Słowo=Logos! Czyżbyś nie uznawała Chrystusa za wcielony Logos, który był na początku, i od początku był Wyrazicielem woli Boga - również w Prawie?
Ciekawą teologię prezentujesz. Na pewno nie katolicką. Niektórzy prorocy unikali wyboru Boga wszelkim sposobami - Jonasz z brzuchu wieloryba. Logos był w prawie, a ludzie rozumowali odwiecznym trybem: - "A myśmy się spodziewali......" (Łk 24,21} Cytuj: Mmmm... pomyślmy. Ile opracowań hebrajskich, a ile greckich mógł przestudiować rybak z Galilei? Strzelam: mniej niż 100. A może "mniej niż zero"? Pokrętna prowadzisz formę dyskusji - raz zarzucasz bezmyślne przyjmowanie nauki Kościoła, drugim naganność w myśleniu i rozumieniu czemu obraz Boga w Biblii nie jest uniwersanie odwzorowaną kopią. Zdecyduja się z kim podejmujsze polemikę....
|
Śr lis 17, 2010 20:41 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: NIE WIE. NIE WIE. NIE WIE. No prosze! Jednak i kogut moze zniesc jajko! Do tego zlote. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Śr lis 17, 2010 20:43 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Kamala napisał(a): http://pl.wikipedia.org/wiki/Filon_z_AleksandriiCytuj: Fundamentem dla Filona jest „Pięcioksiąg” Mojżesza ale nie w oryginalnej wersji, tylko w przekładzie greckim – „Septuaginta”. „Septuaginta”, czyli tłumaczenie Biblii pochodzące z okresu od III do II w. p.n.e. była jedynym oficjalnym przekładem diaspory żydowskiej Nawet, jezeli tobie sie to nie podoba, w czasach Jezusa, dla Zydow w diasporze Septuaginta byla "oficjalna" Biblia. A jezyk grecki jezykiem potocznym w tamtych czasach i okolicach. A dlaczego? To juz pytanie do historykow. Przeczytasz dzieła, które ci polecałem, to będziesz wiedzieć, do czego piję. Kamala napisał(a): Jezeli poczytasz ksiazki C.P.Thiede, to dowiesz sie, ze Slownik biblijny i biblisci nie musza byc nieomylni. Ale za to papieże i ich bibliści są, skoro Imprimatury nadają. Kamala napisał(a): On wykazuje, ze Ewangelie byly spisane znacznie wczesniej, takze na podstawie fragmentow znalezionych w Qumran, ale nie tylko. Są i tacy naukowcy, którzy znajdują ewangelie esseńczyków napisane przed powstaniem chrześcijańskich, a mające z nimi treściowo wiele wspólnego. I wcale nie są na straconej pozycji. Nie są bezbronni i bez argumentów. Kamala napisał(a): Mnie przekonuje jego argument, ze jezeli nie znaleziono jeszcze wczesniejszych tekstow Ewangelii, tzn, ze ich jeszcze nie znaleziono. A nie jest to dowod na to, ze ich nie bylo. Też jestem ciekaw treści tych proto-Ewangelii. Johnny99 napisał(a): Tylko tak się wtrącę - nie rozumiem, dlaczego tak wielu ludziom (mówię tu zarówno o wierzących, jak i ateistach) tak trudno przyjąć do wiadomości, że my NAPRAWDĘ NIE WIEMY, kiedy zostały spisane Ewangelie. Rozumiecie? NIE WIEMY. Co więcej, nigdy tego wiedzieć nie będziemy. Wszelkie datacje i spory o nie są oparte na spekulacjach i hipotezach, opartych z kolei na założeniach, przyjmowanych (jak to założenia) bez dowodu. Oczywiście, że bez dowodu. Bo jak tobie się nie podoba, to dowód nie jest dowodem, a "nie-dowód" dowodem jest. Johnny99 napisał(a): I ok, chyba nikt nie ma problemu z tym, że ludzie się o to spierają, sam się o to nieraz spierałem. Istotne jest to, by w ferworze sporu nie zapominać, że ani jedna, ani druga jego strona NIE WIE. NIE WIE. NIE WIE. Nie wiem po co te krzyki i lamenty. Dla twojej wiadomości: korzystam ze słownika z Prymasowskiej Serii Biblijnej wydanego z Imprimatur: Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.Ale pewnie ks. kard. Józef Glemp (wtedy prymas Polski, który napisał słowo wstępne) jest/był głąb i nie wie/dział o tym, że jest tak, jak pisze Johny99, czyli NIE WIEMY. Ty to byś zrobił karierę w Papieskiej Komisji Biblijnej: zamykamy panowie! Wasza praca jest nic nie warta, bo... NIE WIEMY.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr lis 17, 2010 20:59 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Alus napisał(a): Cytuj: Albo peshitta wyszła z Nihil Obstat piotrowym, albo była pochodzenia heretyckiego Pod warunkiem, że Piotr znał jęz. syryjski Nie znam się na lingwistyce bliskowschodniej, ale dialekt syryjski/syraicki był bardzo zbliżony do aramejskiego, a różnice mogły być naprawdę niewielkie. Alus napisał(a): Zaczynasz być arogancki - nie wadzi Ci dysputa z bezmyślnym userem???? Czy moja arogancja objawia się tym, że piszę to, co widzę? Wcześniej mówiłaś, że jestem taki tajemniczy. Ja się nie obrażę, jeśli będziesz mnie nazywała odszczepieńcem/ateuszem, bo nim jestem. Bezbożnikiem też byś mogła, gdyby nie zakaz Jezusa (chociaż... odnosiło się to chyba tylko do brata, więc i bezbożnikiem zwać byś mnie mogła). Alus napisał(a): Cytuj: To jaki jest ten obraz Boga? Tożsamy czy prawdziwy/nieprawdziwy We wszystkich religiach moneteistycznych Bóg jest: sprawiedliwy, transcedentny, immanentny,sprawiedliwy, wszechmiłosierny, wszechwładny, wszechwiedzacy, wszechpotężny, nieśmiertelny, wszechobecny. Nie może być wszechmiłosierny (o czym pisał arcana85), a z tą sprawiedliwością chyba wielu nie umie sobie mentalnie poradzić. Alus napisał(a): Cytuj: Kolejna osoba, która tak podchodzi do Słowa Bożego. Tym razem powiem otwarcie: nie ma się czym chwalić, to nie jest dobre świadectwo wiary. Mogę powiedzieć, że czuję się zgorszony. Czym? - jeśli już straciłeś wiarę (tak wyczytałam w innym temacie), to co Cię gorszy w zrozumieniu, że Biblia, zwłaszcza jej piersze opowiadania - gdy tworzył się monteizm, a ludy tkwiły w pogańskiej wizji bogów - ukazują czasem Boga surowego, zazdrosnego, mściwego? Gorszy mnie postawa osoby, która powinna świecić przykładem wiary i apostolatu czynem oraz słowem. Nawet jeśli chciałbym się nawrócić, to wyznawcy Chrystusa mi to uniemożliwiają lub skutecznie zniechęcają. Myślę, że można to nazywać zgorszeniem, o którym pisał Paweł (Rzymian 2:24). //chociaż imieniu Boga nie bluźnię Alus napisał(a): Niektórzy prorocy unikali wyboru Boga wszelkim sposobami - Jonasz z brzuchu wieloryba. I dlatego ich proroctwa są mniej natchnione? Alus napisał(a): Logos był w prawie, a ludzie rozumowali odwiecznym trybem: - "A myśmy się spodziewali......" (Łk 24,21} Nie ma potrzeby przechodzić w skrajności. Wystarczy przyznać to, co jest prawdą. Alus napisał(a): Cytuj: Mmmm... pomyślmy. Ile opracowań hebrajskich, a ile greckich mógł przestudiować rybak z Galilei? Strzelam: mniej niż 100. A może "mniej niż zero"? Chyba ktoś nie zrozumiał aluzji... Alus napisał(a): Pokrętna prowadzisz formę dyskusji - raz zarzucasz bezmyślne przyjmowanie nauki Kościoła, drugim naganność w myśleniu i rozumieniu czemu obraz Boga w Biblii nie jest uniwersanie odwzorowaną kopią. Zdecyduja się z kim podejmujsze polemikę.... Czy mogę cię prosić, o okreslenie się w wierze. Może wtedy będę wiedział, z kim rozmawiam. Nie pytam o wiarę deklaratywną, ale o praktyczne podejście "myślowe i wierzeniowe" w stosunku do: Tory, Proroków, Pism, Ewangelii, Listów NT, dogmatów katolickich, do dokumentów papieskich mniejszej rangi itd.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr lis 17, 2010 21:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Nie znam się na lingwistyce bliskowschodniej, ale dialekt syryjski/syraicki był bardzo zbliżony do aramejskiego, a różnice mogły być naprawdę niewielkie. Mogą  ....tylko kto nauczył czytać i pisać, osobę z nizin społecznych jakim był galilejski rybak? Cytuj: Czy moja arogancja objawia się tym, że piszę to, co widzę? Wcześniej mówiłaś, że jestem taki tajemniczy. Ja się nie obrażę, jeśli będziesz mnie nazywała odszczepieńcem/ateuszem, bo nim jestem. Bezbożnikiem też byś mogła, gdyby nie zakaz Jezusa (chociaż... odnosiło się to chyba tylko do brata, więc i bezbożnikiem zwać byś mnie mogła). Nie widze sensu nazywania kogokolwiek w jakokolwiek sposób - szanuję każdy wybór człowieka, pod warunkiem, że nie godzi w dobro innego człowieka. Kwestia wiary jest zawsze osobistą sprawą każdego....tylko z wyjątkiem moich dzieci, którym usiłuję przekazywać i trwać w wiarze. Cytuj: Nie może być wszechmiłosierny (o czym pisał arcana85), a z tą sprawiedliwością chyba wielu nie umie sobie mentalnie poradzić. Sprawiedliwośc bez miłosierdzia jest tyranią. Cytuj: Gorszy mnie postawa osoby, która powinna świecić przykładem wiary i apostolatu czynem oraz słowem. Nawet jeśli chciałbym się nawrócić, to wyznawcy Chrystusa mi to uniemożliwiają lub skutecznie zniechęcają. Myślę, że można to nazywać zgorszeniem, o którym pisał Paweł (Rzymian 2:24). //chociaż imieniu Boga nie bluźnię Powinna....jak zauwazyłeś tak było w czasach Chrystusa i tak jest dziś Grzech i zgorszenie będą, choć Chrystus mówił, że lepiej było gorszycielom gdyby sie w ogóle nie narodzili. Ale obok gorszycieli napotykasz ludzi prawdziwej wiary - nie uwierzę, jeśli powiesz, że nigdy nie spotkałeś autentycznych świadków wiary. Cytuj: I dlatego ich proroctwa są mniej natchnione? Nie  ....ale "natchniony" nie znaczy spisany ręką Boga. Cytuj: Nie ma potrzeby przechodzić w skrajności. Wystarczy przyznać to, co jest prawdą. Dla uczniów z drogi do Emaus prawdą było, że wedle natchnionych Pism oczekiwali Mesjasza - pełnego mocy, chwały, który wyniesie Izrael ponad wszystkie narody. Cytuj: Chyba ktoś nie zrozumiał aluzji... Zrozumiał  ...przyznałam, ze nie studiowałam Biblii, a tym bardziej jej przekazów. Cytuj: Czy mogę cię prosić, o okreslenie się w wierze. Może wtedy będę wiedział, z kim rozmawiam. Nie pytam o wiarę deklaratywną, ale o praktyczne podejście "myślowe i wierzeniowe" w stosunku do: Tory, Proroków, Pism, Ewangelii, Listów NT, dogmatów katolickich, do dokumentów papieskich mniejszej rangi itd. "A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy" (Rz 10,5) Tora, Prorocy to schody prowadzące na szczyt, uwieńczenie którym jest Chrystusa. Przyznaję - Księgi ST znam średnio - zwłaszcza historyczne. Nowy Testament dobrze - choć wiele jeszcze mi brakuje. Dogmaty znam, jako katoliczka nie podważam - mam świadomość ograniczenia mojej wiedzy, więc braku podstaw do kontestowania. Z dokumentów papieskich znam encykliki, z naciskiem na JPII, niektóre listy apostolskie. Ale czytam dużo różnych opracowań, wypowiedzi, homilii JPII, książek, prasy religijnej, oglądam dużo wartościowych pozycji w TVReligia. Nie czytuję mistyków - poprostu nie przystaję. Jestem osobą praktykującą, grzeszną, starającą się żyć zasadami wiary, w zgodzie z Bogiem i ludźmi......zaznaczam: STARAM, bo mam świadomość, że różnie mi to wychodzi  Wyczerpująco? 
|
Śr lis 17, 2010 21:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Dural napisał(a): Cytuj: NIE WIE. NIE WIE. NIE WIE. No prosze! Jednak i kogut moze zniesc jajko! Do tego zlote.  Czyzbyś był tego nieświadomy? 
|
Śr lis 17, 2010 22:04 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Alus napisał(a): ....tylko kto nauczył czytać i pisać, osobę z nizin społecznych jakim był galilejski rybak? No właśnie - kto? Jan - syn Zebedeusza też był rybakiem (Mt 4:21), a przypisuje mu się autorstwo 2 ksiąg i 3 listów apostolskich (spisanych po grecku). Powstają wątpliwości, czy to autorstwo (może nie wszystkiego, ale części) przypisywane jest słusznie... Alus napisał(a): Nie widze sensu nazywania kogokolwiek w jakokolwiek sposób Dlatego też piszę bardziej opisowo - co widzę, niż ciasno klasyfikuję (choć to też mi się zdarza). Alus napisał(a): - szanuję każdy wybór człowieka, pod warunkiem, że nie godzi w dobro innego człowieka. Ja też. Alus napisał(a): Kwestia wiary jest zawsze osobistą sprawą każdego Orientacja seksualna też, ale za obopólną zgodą rozmawiać o tym można? Alus napisał(a): ....tylko z wyjątkiem moich dzieci, którym usiłuję przekazywać i trwać w wiarze. Przecież o twoich dzieciach nic nie pisałem. Alus napisał(a): Cytuj: Nie może być wszechmiłosierny (o czym pisał arcana85), a z tą sprawiedliwością chyba wielu nie umie sobie mentalnie poradzić. Sprawiedliwośc bez miłosierdzia jest tyranią. Zależy jaką sprawiedliwość Bóg by sobie zaplanował. I nie pisałem o miłosierdziu, tylko o wszechmiłosierdziu - bezgranicznym. Alus napisał(a): Ale obok gorszycieli napotykasz ludzi prawdziwej wiary Jeśli spotkam jednego godnego świadka wiary, to inny znowu wszystko psuje. Nie żeby kierował się tylko postawą wierzących, bo pewnie nie zostałbym nawet niewierzącym ^^, ale pewne sprawy są dość znaczące i mocno podkopują wszelkie starania. Alus napisał(a): - nie uwierzę, jeśli powiesz, że nigdy nie spotkałeś autentycznych świadków wiary. Nie spotkałem również żadnego autentycznego świadka wiary mahometańskiej, co nie znaczy że muszę tej wierze ulec, bo wiem że tacy świadkowie istnieją, a swoją postawą mogliby mnie przekonać, bym został muzułmaninem (dosł. posłusznym Bogu). Alus napisał(a): Cytuj: I dlatego ich proroctwa są mniej natchnione? Nie  ....ale "natchniony" nie znaczy spisany ręką Boga. To samo tyczy się wypowiedzi przypisywanych Jezusowi. Aaa - jeszcze jedno: jeśli znajdujemy tekst, gdzie wyraźnie jest napisane Ja Jahwe... lub [Jezus:] Powiadam wam..., to jak powinniśmy to odczytywać? Alus napisał(a): Dla uczniów z drogi do Emaus prawdą było, że wedle natchnionych Pism oczekiwali Mesjasza - pełnego mocy, chwały, który wyniesie Izrael ponad wszystkie narody. Skoro wspomniałaś o uczniach na drodze do Emaus i prawdzie(a wierzę w to - naprawdę wierzę, że zależy ci na niej), to odpowiedz mi na te pytania: viewtopic.php?f=1&t=18600&p=561737#p561737 (Zmartwychwstanie Jezusa - PRAWDA CZY KLAMSTWO?). Alus napisał(a): Cytuj: Chyba ktoś nie zrozumiał aluzji... Zrozumiał  ...przyznałam, ze nie studiowałam Biblii, a tym bardziej jej przekazów. Nie zrozumiałaś. Piotr przeczytał jeszcze mniej od ciebie, więc uwierzyć było mu znacznie łatwiej. Alus napisał(a): Przyznaję - Księgi ST znam średnio - zwłaszcza historyczne. Historyczne ci niezbyt się przydadzą. Polecam Torę i Proroków (najlepiej zacząć od większych). Alus napisał(a): Nowy Testament dobrze - choć wiele jeszcze mi brakuje. Zgaduję, że znasz lepiej Ewangelie. Polecam zatem Listy Pawła a potem Jana. Alus napisał(a): Dogmaty znam, jako katoliczka nie podważam - mam świadomość ograniczenia mojej wiedzy, więc braku podstaw do kontestowania. Twoje słowa o Logosie i okrutnym Bogu trochę rangę dogmatów podważają. //np. tego z pierwszego soboru ekumenicznego Alus napisał(a): Z dokumentów papieskich znam encykliki, z naciskiem na JPII, niektóre listy apostolskie. Polecam zapoznać się z encyklikami i bullami wcześniejszymi, czyli historią Twojego Kościoła (a szczególnie te z XIII-XIV i od XVIII do początku XX wieku). Alus napisał(a): Ale czytam dużo różnych opracowań, wypowiedzi, homilii JPII, książek, prasy religijnej, oglądam dużo wartościowych pozycji w TVReligia. Posłuchaj audycji Słuchając Słowa Bożego i/lub cyklicznych Katechezy w RM oraz audycje archiwalne z udziałem ks. prof Witczyka. W archiwum jest to nagłówkowane, więc łatwiej można znaleźć odpowiedni temat dla siebie. Alus napisał(a): Nie czytuję mistyków - poprostu nie przystaję. Apokalipsa jest dziełem mistyka. 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr lis 17, 2010 22:43 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Bo jak tobie się nie podoba, to dowód nie jest dowodem, a "nie-dowód" dowodem jest. Nie wiesz, że założenia przyjmuje się bez dowodu, czy wiesz, a kłócisz się dla zasady? Cytuj: Dla twojej wiadomości: korzystam ze słownika A cóż mnie to obchodzi z czego korzystasz? Cytuj: Ale pewnie ks. kard. Józef Glemp (wtedy prymas Polski, który napisał słowo wstępne) jest/był głąb i nie wie/dział o tym, że jest tak, jak pisze Johny99, czyli NIE WIEMY. Może się ks. kard. Glempa zapytamy, co? Ciekawe co odpowie? Cytuj: Ty to byś zrobił karierę w Papieskiej Komisji Biblijnej: zamykamy panowie! Wasza praca jest nic nie warta, bo... NIE WIEMY. Jak rozumiem, sugerujesz, że moje twierdzenia są nic nie warte, ponieważ utrzymuję, że nie wiemy. Innymi słowy: albo twoje twierdzenia również są nic nie warte (zgodnie z twoim poglądem), albo uważasz, że WIEMY. Wiemy? Wiesz? Co wiesz? Skąd wiesz? Czekaj, czekaj, poczytam, co napisałeś. O, mam: Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr.. W I E S Z, że Ewangelia Mateusza powstała "w latach 85/90"? A może uważasz, że autorzy Słownika Biblijnego to WIEDZĄ? Może na kartach Ewangelii jest napisane: "hejoo, powstałam w latach 85/90, nie kłamię, naprawdę!"? A może Bóg objawił się kard. Glempowi i oznajmił mu to, a kard. Glemp odpowiedział "och, Panie, jakżebym w takim razie mógł temu zaprzeczyć! Teraz już wiem!". Względnie może Watykan skrzętnie ukrywa skonstruowany przez jezuitów wehikuł czasu, którym swego czasu ktoś (kto wie, może nawet był to kard. Glemp?) przeniósł się w lata 85/90, spotkał św. Mateusza gorliwie pracującego nad Ewangelią i zarzekającego się na wszystkie świętości, iż żadnej jej części nie napisał przed 85 rokiem, o, co to, to nie! ? Super, bo jeśli faktycznie był to kard. Glemp, to ja przyznaję: on rzeczywiście WIE, bo przecież sam widział. A ja mu WIERZĘ, że widział i mu się nie przywidziało. Albo i nie wierzę, bo przecież Kościół kłamie i manipuluje. Tak, więc co właściwie wiesz, Elbrusie?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lis 17, 2010 23:16 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Johnny99 napisał(a): Nie wiesz, że założenia przyjmuje się bez dowodu, czy wiesz, a kłócisz się dla zasady? Co nie znaczy, że dowody oparte na założeniach są nic nie warte. I nie kłócę się - tym bardziej dla zasady. Ja takich zasad nie wyznaję - może ty? Johnny99 napisał(a): A cóż mnie to obchodzi z czego korzystasz? Pewnie! Słownik Swiadków, katolików, ewangelików - jeden chłam. Nie obchodzi mnie!Do przekładów Biblii też tak podchodzisz? Johnny99 napisał(a): Może się ks. kard. Glempa zapytamy, co? Ciekawe co odpowie? Jak chcesz, to listy do Jego Eminencji ślij. Ma teraz więcej czasu, to jest nadzieja, że szybko odpisze. Johnny99 napisał(a): Jak rozumiem, sugerujesz, że moje twierdzenia są nic nie warte, ponieważ utrzymuję, że nie wiemy. Oczywiście, że tak nie twierdzę. Nie lubię być taki krzykliwy i pewny siebie w wygłaszaniu swoich (czy bardziej uniwersalnych) tez. Wiem, że niektóre z wcześniejszych wypowiedzi mogły być tak odebrane, dlatego wszystkich dotkniętych przez mój tupet PRZEPRASZAM. //wielkimi literami, coby nikt nie ominął i zauważył me ukorzenie Johnny99 napisał(a): Innymi słowy: albo twoje twierdzenia również są nic nie warte (zgodnie z twoim poglądem), Zrobiłeś fałszywe założenie, że twierdzę tak, jak wyżej napisałeś, a teraz dogmatycznie je przyjmujesz jako moje. Deżawi? //albo derzawi - nie wiem, jak to się poprawnie pishe, nie znam belgijskiego Johnny99 napisał(a): albo uważasz, że WIEMY. Wiemy? Wiesz? Co wiesz? Skąd wiesz? Nie WIEMY, a co najwyżej wiemy (pisane małymi, niekrzykliwymi literami). Pisząc wiemy, rozumiem to jako coś jednak tam wiemy, ale niestety wiele jest przed nami zakryte. W tym miejscu popełniłem takie coś: Elbrus, ach ten Elbrus jakiż on jest pewny siebie napisał(a): Do niektórych źródeł nie dotrzemy nigdy (tym bardziej, jeśli zostały zniszczone), wiem o tym. Takie myślenie jest przez ciebie akceptowane, czy będą kolejne wersaliki? Chciałem cichutko i skromniutko (no prawie  ) zaznaczyć, że jednak coś (nie COŚ, ale jednak "jakieś tam coś") wiemy, a później możemy (nie że na pewno będziemy...) wiedzieć trochę więcej (bo ty napisałeś: nigdy tego wiedzieć nie będziemy - pogrubienie moje), ale zostałem zakrzyczany. Czy pod tym twoim WIEMY, rozumiesz dokładną datę dzienną co do sekundy (lub może jeszcze dokładniej)? Nie chciałbym zmarnować kompletnie tej wymiany zdań, więc proszę o twoją opinię: jaką dokładność przyjąłbyś za taką, że jednak trochę więcej i "jakieś coś" wiemy (i na podstawie jakich dowodów - co to są te dowody bezzałożeniowe, obiektywne, "nieglempowskie")  Johnny99 napisał(a): Czekaj, czekaj, poczytam, co napisałeś. O, mam: Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr.. W I E S Z, że Ewangelia Mateusza powstała "w latach 85/90"? A może uważasz, że autorzy Słownika Biblijnego to WIEDZĄ? Może na kartach Ewangelii jest napisane: "hejoo, powstałam w latach 85/90, nie kłamię, naprawdę!"? Specjalnie dla ciebie (z dedykacją i sercem gorącym) zacytuję moje własne (kłamliwe i pełne pychy - jak sądzę) słowa: Elbrus napisał, och! jak on niemądrze napisał(a): Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr. , a autorstwo przypisuje nawróconemu spośród nie pierwszego, ale drugiego pokolenia konwertytów. //pogrubienie moje Wyraźnie (nie dla wszystkich jak widać) to zaznaczyłem, używając sprytnej 3 os. l. pojedynczej, więc oświadczam uroczyście, co następuje: - to Słownik umieszcza, a nie (jak sugeruje Johny99) ewangelia powstała..., - to Słownik przypisuje autorstwo, a nie (jak sugeruje Johny99) napisał je...i nigdy na jego nieomylność (jak sugeruje Johny99) się nie powoływałem. Johnny99 napisał(a): A ja mu WIERZĘ, że widział i mu się nie przywidziało. Albo i nie wierzę, bo przecież Kościół kłamie i manipuluje. Nie robię ani jednego ani drugiego. Przykro mi, że do twojej przenikliwej i na wylot mnie rozwiercającej analizy nie pasuję (chociaż... możesz tak uważać). Chyba ja sam siebie nie znam tak dobrze jak Bóg. Ba! Jak samy Johny99! Dlatego nie gniewam się na twoje płomienne i pełne (melo?  )dramatyzmu wystąpienie. Johnny99 napisał(a): A może Bóg objawił się kard. Glempowi i oznajmił mu to, a kard. Glemp odpowiedział "och, Panie, jakżebym w takim razie mógł temu zaprzeczyć! Teraz już wiem!". Względnie może Watykan skrzętnie ukrywa skonstruowany przez jezuitów wehikuł czasu, którym swego czasu ktoś (kto wie, może nawet był to kard. Glemp?) przeniósł się w lata 85/90, spotkał św. Mateusza gorliwie pracującego nad Ewangelią i zarzekającego się na wszystkie świętości, iż żadnej jej części nie napisał przed 85 rokiem, o, co to, to nie! ? Super, bo jeśli faktycznie był to kard. Glemp, to ja przyznaję: on rzeczywiście WIE, bo przecież sam widział. Do łez się niemalże (a może jednak?) uśmiałem - twój talent pisarski jest wielki. Nie zakopuj go! Szkoda, że podczas pisania tego postu humor mi się nieco podpsuł, ale mimo to dziękuję Tobie za kilka sekund dłuższego życia (bo śmiech to zdrowie - tak pisali na wykop.pl, a na wykopie jest prawda, cała prawda i tylko prawda!).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz lis 18, 2010 0:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a): Kamala napisał(a): Jezeli poczytasz ksiazki C.P.Thiede, to dowiesz sie, ze Slownik biblijny i biblisci nie musza byc nieomylni. Ale za to papieże i ich bibliści są, skoro Imprimatury nadają. Moze zaczniesz od zrozumienia, czym Imprimatur jest? (polecam chocby wikipedie - na to wystarczy). Bo na pewno nie jest pieczecia nieomylnosci. A w sprawach "swieckich" jak historia czy badania naukowe, nawet nie moze byc. Elbrus, ja mam coraz wieksze wrazenie, ze ty jestes na "nie", ale nie przeciw temu, czym Kosciol i wiara sa, tylko przeciw temu, czym wedlug ciebie, byc powinny.I w ten sposob tracisz, moim zdaniem czas, ale niewatpliwie masz rozrywke (jak sam pisales).
|
Cz lis 18, 2010 8:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: No właśnie - kto? Jan - syn Zebedeusza też był rybakiem (Mt 4:21), a przypisuje mu się autorstwo 2 ksiąg i 3 listów apostolskich (spisanych po grecku). Powstają wątpliwości, czy to autorstwo (może nie wszystkiego, ale części) przypisywane jest słusznie... Jan najmłodszy z wybranych, do napisania Ewangelii, miał ok 30 40 lat do nauki pisania i czytania. Cytuj: Orientacja seksualna też, ale za obopólną zgodą rozmawiać o tym można? Oczywiscie Cytuj: Zależy jaką sprawiedliwość Bóg by sobie zaplanował. I nie pisałem o miłosierdziu, tylko o wszechmiłosierdziu - bezgranicznym. Bezgraniczne miłosierdzie obejmuje krzywdzonych i krzywdzących....pod warunkiem, żei ci drudzy zrozumieją swoje błędy jak zrozumiał to łotr na krzyzu. Cytuj: Jeśli spotkam jednego godnego świadka wiary, to inny znowu wszystko psuje. Nie żeby kierował się tylko postawą wierzących, bo pewnie nie zostałbym nawet niewierzącym ^^, ale pewne sprawy są dość znaczące i mocno podkopują wszelkie starania. Nie tylko Twoje, ale ostatecznie decyzja jest tylko Twoja i powinna być suwerenna nie uzalezniona od zła innych. O tych, którzy wierzą, że wierzą, mówi Jezus -"Nie każdy, który mówi mi: "Panie, Panie", wejdzie do królestwa niebieskiego" (Mt 7,21). Cytuj: To samo tyczy się wypowiedzi przypisywanych Jezusowi. Aaa - jeszcze jedno: jeśli znajdujemy tekst, gdzie wyraźnie jest napisane Ja Jahwe... lub [Jezus:] Powiadam wam..., to jak powinniśmy to odczytywać? Słowa Jezusa tak odczytuję. Choć......np. słowa Jezusa o upomnieniu braterskim; - "Jeśli tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Koscioła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik"(Mt 18,15-17). "Kościół" - to pojęcie zaczęło funkcjonować po zesłaniu Ducha Świętego. A dziwnie brzmią słowa "poganin i celnik" - przecież Jezus nikim nie gardził, a Jego słowa o miłosci Boga do pogan wywołały wzburzenie wsród słuchaczy w Nazarecie. Cytuj: Skoro wspomniałaś o uczniach na drodze do Emaus i prawdzie(a wierzę w to - naprawdę wierzę, że zależy ci na niej), to odpowiedz mi na te pytania: viewtopic.php?f=1&t=18600&p=561737#p561737 (Zmartwychwstanie Jezusa - PRAWDA CZY KLAMSTWO?). Czy tak prosto uwierzyć z coś nadprzyrodzonego, przekraczające ludzkie możliwości percepcji? Inna sprawa, że Jezus uczynił pierwszymi świadkami zmartwychwstania kobiety - wedle Prawa Izraelitów osoby zupełnie pozbawione wiarygodności. Cytuj: Nie zrozumiałaś. Piotr przeczytał jeszcze mniej od ciebie, więc uwierzyć było mu znacznie łatwiej. Łatwośc uwierzenia nie jest warunkowana wykształceniem, wiedzą. Cytuj: Twoje słowa o Logosie i okrutnym Bogu trochę rangę dogmatów podważają. //np. tego z pierwszego soboru ekumenicznego I sobór jerozolimski to naturalne trudne przechodzenie od mentalności judaistycznej do chrzescijańskiej, w wielu aspektach diamerialnie różnej. Cytuj: Polecam zapoznać się z encyklikami i bullami wcześniejszymi, czyli historią Twojego Kościoła (a szczególnie te z XIII-XIV i od XVIII do początku XX wieku). To historia, a Kosciół stale ewoluuje, poznaje, przyswaja naukę Chrysusa - dowodem Konstytucja Dogmatyczna o Kosciele. Podobnie jak Tobie utrudnia wiarę naganne, nie licujące z przesłaniem Ewangeli postępowanie ludzi niby wierzących, tak mnie w słychaniu katechez w RM przeszkadza politykierstwo uprawiane w tej rozgłośni.....Panu Bogu świeczką, a diabłu ogarek.... Cytuj: Apokalipsa jest dziełem mistyka.  Dlatego mało do niej sięgam i nie posługuję się wersami w dyskusjach 
|
Cz lis 18, 2010 9:16 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Był kanon hebrajski, a to własnie cytatyami z tegoz najezone są listy Pawła w których "na podstawie pism logicznie udowadniał że ten był Chrystusem". Oczywiste że nie na podstawie spisanych ewangelii ale proroctw ST. Dlaczego więc używał Septuaginty (w której występuje kanon bardzo szeroki), a nie dostępnych wówczas (tym bardziej dla faryzeusza!) zwojów hebrajskich? //na pewno nie w takim stopniu To pytanie do Pawła. Z tym że nie cytował z apokryfów. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Zresztą 3 ewangelie albo juz istniały albo zostały spisane w trakcie zycia Pawła. Mateusza ok 41 Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr. , a autorstwo przypisuje nawróconemu spośród nie pierwszego, ale drugiego pokolenia konwertytów. A na jakiej podstawie takie datowanie? Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Poza tym dochodzi kwestia teologiczna "gdy przyjdzie na was duch świety przywiedzie wam na pamięć wszystko co wam powiedziałem". Chyba takie zabezpieczenie aby uczniowie nie przekręcili anuk mistrza  Tylko właśnie to jest ten aspekt "wiarowy" (że tak właśnie powiedział, a nie wymyslili tego uczniowie), bo zostało to umieszczone w tekście Ewangelii Jana, nacechowanej bardzo teologicznie (no i niewcześnie napisanej). Ano jest. A Ewangelia Jana to ok 96-98 rok. Nic dziwnego że ostatni żyjący apostoł mający za sobą całe życie doświadczeń i przemyślen pisze 'teologicznie' Nie widzę związku. "Korygowano fragmenty mogące sugerować bałwochwalczy sens lub uwłaczające majestatowi Boga, np. sugerujące jego antropomorficzny charakter." "Przyjęto jednak stosować miano "tikunej soferim" w rozumieniu tych osiemnastu poprawek, które sami soferim nazwali "poprawkami" (w odróżnieniu np. od ośmiu wcześniejszych uwag określanych przez nich jako "kinot" – "eufemizmy" Co to za fałszerstwa, gdy sami 'fałszerze' przyznają gdzie i jakie poprawki nanieśli?Dzięki czemu dzisiejsze przekłady nie muszą zawierac tych poprawek. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Nie, nie sprawdzałem Septuaginty, podobnie jak nie sprawdzałem żadnego innego przekładu, na błedy trafiam przypadkiem podczas studium Biblii i porównywaniu ze soba danego fragmentu w wielu przekładach. To niedobrze, bo Paweł i ewangeliści korzystali z Septuaginty. I żadnego błędu (nawet podobnego rangą do tych) nie znalazłeś? j.w. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Poza tym jeśli sa jakies rażące błędy w Septuagincie to prosze o konkrety. Nie na mnie spoczywa obowiązek dowodzenia jej wiarygodności. Obowiązek dowiedzenia jej niewiarygodności spoczywa na tym co tą wiarygodność podważa. http://biblijna.strona.pl/teksty/septuagint.htmW odróżnieniu od innych ksiąg LXX, różnice między Księgą Jeremiasza w tekstach MT i LXX są zbyt duże, by mogły wynikać tylko z błędów kopistów. LXX jest krótsza o około 1/8. Część materiału ułożono w innej kolejności, części brakuje. Jednak te brakujące fragmenty nie stanowią zwartego tekstu, są rozproszone po całej Księdze. Cytaty z tego samego artykułu: "Mimo to, błędy są bardzo nieliczne - są to gdzieniegdzie brakujące lub niepoprawnie napisane słowa. Zasadniczo nie wystarcza to nawet, by zmienić sens zdania, a jest zupełną rzadkością, aby różnice w tekście zmieniały znaczenie całego akapitu - nie wspomnę o jakiejkolwiek doktrynie judaistycznej lub chrześcijańskiej." "W Zwojach znad Morza Martwego (DSS, Dead Sea Scrolls) odkryto dwa fragmenty Księgi Jeremiasza, które zachowują uporządkowanie LXX (oraz liczne takie, które mają porządek MT). Stąd obecnie wiemy, że krótsza wersja Jeremiasza także istniała w języku hebrajskim - różnice nie są dziełem jakiegoś leniwego tłumacza.Pomimo rozmiaru różnic, całościowe przesłanie Księgi Jeremiasza nie zmienia się znacząco. Prawdę mówiąc, wiele różniących obie wersje fragmentów to po prostu powtórzenia, obecne w MT, ale nie w LXX." Całe to zamieszanie z LXX to burza w szklance wody. Jak czytałes w tym artykule jest wiele manuskryptów septuaginty i róznią sie między sobą. Skąd wiadomo z której wersji korzystali chrześcijanie. Odkryto także papirusy (Faud) świadczące o tym że najwcześniejsze wersje zawierały Imie Boże JHWH (bo dotad były znane wersje juz ocenzurowane) co było podstawą do przywrócenia w NT Imienia Bożego przez tłumaczy NŚ. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Żaden polski przekład nie opiera się na septuagincie, ani Biblia Gdańska ani PNŚ. Za to zarówno w PNŚ jak BT żródłem tekstu hebrajskiego i aramejskiego był Biblia Hebraica Kittela - tekst oczyszczony z lat 50. Tutaj jest ciekawe opracowanie: http://brooklyn.org.pl/septuag2.htm raczej 'nieciekawe'  tekst to polemika teologiczna i nie bardzo odnosi się do żródeł tłumaczenia NŚ poza tym zawiera merytoryczne błędy - autor nie ma pojęcia z jakich tekstów tłumaczono NŚ a tłumaczono nie z Septuaginty autor zarzuca że w argumentacji teologicznej ŚJ raz stawiają na LXX a raz nie więc problem artykułu wogóle nie dotyka kwestii tłumaczenia Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Cytuj: Dlaczego Księga Henocha nie może być odczytywana alegorycznie? Kanon hebrajski został zamknięty w V wieku p.n.e., Dlaczego więc ks. Daniela nie została włączona do Proroków a do Pism, czyli grupy tekstów o znacznie mniejszej randze? Jak juz pisałem nie ma ułamkowego natchnienia ani mniejszej lub wiekszej rangi pism natchnionych. A co kto sobie do czego zaliczył to już nie mój problem. Spotkałem różne tłumaczenia: - wspólne źróło pisane - wspólna tradycja ustna - Ksiega Henocha powstałą później niż Hebr. i Judy i to ona zawiera do nich nawiazania a nie odwrotnie. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Zresztą mógłbys mnie pytac o kazdy apokryf po kolei. Nic to nie da bo nie zajmowąłem się badaniem apokryfów, gdyby je razem zebrac to by pewnie objetościa przekroczyły kanon. Nie mam więc czasu i nie zamierzam się nimi zajmować. Nawet jeśli treści w nich zawarte można znaleźć w kanonicznych księgach NT? http://watchtower.org.pl/iszbin/stsj.htm To że ktoś twierdzi że w danym miejscu jest cytat lub paralela to jeszcze nie dowód ze tak jest. Trzeba by było sprawdzić i porównać teksty. Z apokryfami jest ten problem ze trudno dostać pełne teksty. Miałem kiedyś ambicje przeczytania i przeanalizowania wszystkich apokryfów NT powstałych do końca II stulecia. Jednak juz samo skompletowanie pełnego tekstu listu Klemensa rzymskiego nastręczało sporych trudności. Na necie jest niekompletny. Podobnie w starym wydaniu z czasów PRL. Jeśli masz jakis dostep do pełnych tekstów apokryfów to będę wdzięczny. Jesli nie to nie proś mnie o komentowanie rzekomych cytatów bo z powodu braku źródeł nie mogę ich zweryfikować. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Wolę zaufać starożytnym Żydom którzy nie mieli watpliwości co do swojego kanonu natchnionych pism. A czy uznajesz natchnienie Miszny lub jej niektórych części, a jeśli pewne fragmenty są natchnione, to jakie znaczenie mają zawarte w nich treści? Miszna to: 1. czasy po Chrystusie 2. dzieła teologiczne wyinterpretowane z Tory, a więc wtórne 3. żaden Żyd nie stawia Miszny na równi z Torą. Każdy może sobie napisać zestawienie, bez przesłanek na których jest oparte takie datowanie jest bezwartościowe. Elbrus napisał(a): Postaram się gdzieś na forum przepisać artykuły o Listach pawłowych i deuteropawłowych ze Słownika (bo skanera nie mam  ), ale jak chcesz, to mogę ci na PM przesłać foto odpowiednich stron. Proszę. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Najstarszy znany to fragmen muratoriego datowany na 170 rok. Z obecnego kanonu brak w nim Hebrajczyków i Jakuba a co do kanoniczności 2 Piotra autor prawdopodobnie miał watpliwości. W kanonie tym była także ks. Mądrości a nawet Apokalipsa Piotra(dość długo zresztą za kanoniczną uznawana). arcana85 napisał(a): Katalog Ireneusz z 180. Irenausz jest pewny co do kanoniczności 2 Piotra, maił watpliwości co do Hebrajczyków a stosunek do Jakuba nie jest znany. Tutaj piszą, że wątpliwych lub nieuznawanych przez Ireneusza Listów było więcej. arcana85 napisał(a): Katalog Klemensa 190. uznaje natchnienie Hebrajczyków Klemens uznawał za natchnione dość egzotyczne (jak dzisiaj by się zdawało) Księgi Sybillijskie (i nie tylko te). Pisałem o ksiegach kanonicznych, kto i kiedy je wymieniał a nie o tym co ponadto zestawienia te za takowe uważały. Zresztą podobnie: Ten facet mnie rozwala.  Może zauważyłes że to ten sam autor co tekstu z błędami o septuagincie. Tu tez sie nie popisał: "Na marginesie warto wspomnieć, że wcześniej cytowany leksykon Świadków „Całe Pismo...” ani słowa nie wspomniał przy sporządzaniu kanonicznej tabeli tekstów cytowanych przez Klemensa (str. 303), że cytował on też teksty niekanoniczne Sybilli, Orfeusza i apokryficzne Ewangelie oraz Apokalipsy, jako słowa Boże." Skor tabela zawiera przykłady cytatów z dzieł kanonicznych to chyba jasne że nie będzie w tej tabeli przykładów niekanonicznych  Jak widze takie błedy, a raczej dowody na negatywny stosunek autora do tematu o którym pisze co nie rzutuje dobrze na jego obiektywność (chyba że ma to być zwykły apologetycki tekścik a nie coś pretendującego do naukowo-obiektywnego opracowania) to ręce mi opadaja i nie mam ochoty czytać dalej ani się do tego odnosić. A i głowna teza artykułu jest o tyle głupia co nieuczciwa: "Wszakże Świadkowie Jehowy uznają się za pierwszych chrześcijan, czemu więc tak jak ci pierwsi chrześcijanie nie postępują ?" (w odniesieniu do uznawania ksiąg za kanoniczne) A podaje autor że w róznych kościołach i rózni autorzy różnili sie co do uznawania ksiąg natchnionych. Czyli jakby to nasladownictwo miało wyglądać: - ŚJ przyjmuja wszystkie pisam które ktokolwiek do III wieku uznawał za natchnione? a może: - ŚJ przyjmuja arbitralnie jeden z katalogów np. z ksiegami Sybilli? Manipulacja pierwszej klasy. Elbrus napisał(a): Skoro więc pewne księgi kanoniczne za kanoniczne nie były uznawane lub pewne apokryfy za natchnione brano, to jak niby Bóg dbał o zachowywanie tego kanonu wśród chrześcijan? Którzy korzystali z właściwego? Bo jeśli powinni kierować się takim, jaki znamy dziś (nazwijmy go ekumenicznym), to musieliby odrzucić autorytet wielu biskupów (i Ojców Kościoła). Pisałeś że nie jesteś chrześcijaninem więc chyba juz odrzuciłeś/nigdy nie uznawałeś autorytetów Ojców Kościoła? Więc jaka to dla Ciebie różnica?  Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Nie ma wczesniejszych katalogów bo dopiero w II wieku gdy pojawili się krytycy tacy jak Marcjon uznający okrojony tekst Ewangelii zrodziły się pytania co do tego które księgi powinni uznawać chrześcijanie. I te burzliwe dyskusje trwały bardzo długo - trwają przecież (może nie z taką zaciętością) do dziś. Nawet Doktor Kościoła i święty katolicki papież Grzegorz I Wielki nie uznawał ksiąg deuterokanonicznych za równych pozostałym ze ST. Stąd dziwi taka zaciekła obrona apokryfów przez dzisiejszych katolików. Elbrus napisał(a): arcana85 napisał(a): Czy do dzisiejszego kanonu weszły pisama nienatchnione a niektóre natchnione zaginęly? Zakładając że chrześcijański Bóg-stwórca opisany w Biblii istnieje to nie. Żadnego bezsprzecznego dowodu naukowego ci nie podam. Wystarczy dowód z analizy Pisma, czyli brak fragmentów apokryficznych w kanonie. To już będzie naukowy dowód. A wedle jakich kryteriów chciałbyś takie badanie przeprowadzić?
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Cz lis 18, 2010 10:55 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Jeszcze jednak kwestia co do kanonu NT
Bo autor podanego przez ciebie artykułu polemizującego z ŚJ (nie wiedziec tez czemu skoro uznaje ten sam kanon NT chyba tylko zeby dowalić ŚJ) rozpisał się na 5 stron o kanonie etc. etc. Jednak co do tego co dziś uznajemy za kanon NT to ich cechy wspólne: - wszystkie te pisam powstały za zycia apostołów - autorzy to 8 męzczyzn w tym 4 apostołów (Mateusz, Jan, Piotr, Paweł), dwaj bracia Jezusa (Juda, Jakub), Łukasz i Marek współpracownicy apostoła Pawła i Barnabasa.
Wskaż apokryfy napisane w I wieku przez apostołów albo ich najblizszych współpracowników.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Cz lis 18, 2010 11:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|