Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a): W takiej sytuacji istotne jest,nie tyle to,jaki charakter ma samo zjawisko psychiczne,ale kto jest jego autorem.Na tej podstwie mozna zaproponować okresloną wykładnię.I tak też zrobiłem.
Co jest błędem w kontekście przedmiotu dyskusji, ponieważ chodziło z grubsza o to, czy i na ile teizm sprzyja schorzeniom psychicznym. Można to ustalić wychodząc od charakteru schorzeń, natomaist wychodzenie do podmiotu nie daje podstawy żadnych sensownym wnioskom, poza truizmami. W pierwszym przypadku widać brak symetrii, Ty natomiast starasz się go na siłę zniewelować, zamiast od konkretów wychodząc od definicji pojęć. Ergo: fałszujesz obraz sytuacji, by przykryć niewygodne fakty. Hosi napisał(a): Widocznie nie mozesz pojać że syntetyczne zespolenie tezimu i ateizmu rodzi takie konsekwencje.
Tak, typowe. Ktoś w Hosiego mataczenie nie chce sie bawić - widać nie może pojąć jego głębi...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
Ostatnio edytowano Pt wrz 12, 2014 19:58 przez JedenPost, łącznie edytowano 3 razy
|
Pt wrz 12, 2014 19:52 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Askadtowiesz napisał(a): Jesli ktoś chce się leczyć u psychiatry, musi zaufać jego diagnozie, ot i cały problem. Hosi napisał(a): A jezeli zaufa i terapia nie wypali,to idzie zwyczajnie do egzorcysty.Bo jezeli problem jest zewnętrznopsychiczny,to gostek-psychiatra nic nie pomoże. Po czym okazuje sie, ze egzorcyzmy też nie wypaliły i trzeba je powtarzać. Lepiej byłoby zastanowic sie, dlaczego terapia psychiatryczna nie dała wyników. Założenie, ze działa siła zewnetrzna, jest religijne a nie medyczne. Cytuj: Bynajmniej nie każde. Gdyby tak było, wszystkich wierzących uznawanoby za chorych. Hosi napisał(a): Jakie nie kazde? Przecież zjawiska psychiczne z obszaru religijnego (np:modlitwa do Boga,mówienie językami itp) nie wchodza w obszar normy psychiatrycznej Kto tak twierdzi? Skoro człowiek współistnieje z religią od zarania dziejów, nie można jej uznac za patologię. Jest jedną z wlaściwosci ludzkiego umysłu. W przyszłosci pewnie sie to zmieni, ale teraz tak jest. Hosi napisał(a): Czy w takim razie według psychiatrów normą jest to,ze można np: rozmawaic z Bogiem?(jakiej dokonają kwalifikacji?)
Psychiatrzy nie mają lekko, szczególnie gdy sami są ludźmi wierzącymi. Niechetnie wdają się w takie dywagacje. Gdyby zastosowac normalne procedury bez uprzedzeń, wyjdzie, że rozmowa w myślach jest w normie, natomiast rozmowa "fizyczna" świadczy o chorobie. Hosi napisał(a): Urojenia ateistyczne to wszelkie kosntrukty psychiczne w kórych brak odniesienia do Boga. Urojenia to obserwacje czegoś co obiektywnie nie istnieje (szersza definicja jest np. w Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia. Ateiści przeciwstawiają się wszelkim niepotwierdzonym obserwacjom, jak więc mogliby ulegać urojeniom? Podaj moze jakiś przykłąd, abysmy wiedzieli o czym mówimy.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt wrz 12, 2014 19:55 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Oczywiście, że ateiści mogą ulegać urojeniom, ateista może np. uroić sobie, że jest Napoleonem. Noie chodzi przecież o to, że ateizm miałby jakimś magicznym sposobem chronić przed chorobami psychicznymi, ale o to, czy teizm pewnym chorobom lub ich rozwojowi dodatkowo nie sprzyja.
Swoją drogą - ateistę, który zachorował, mogą naturalnie dotknąć także urojenia o treści teistycznej, jakkolwiek zastanawiające, czy można go wówczas w dalszym ciągu nazywać ateistą.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt wrz 12, 2014 20:01 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a): Fachowiec orzeka: nie mogę uznać tej osoby za chorą psychicznie wedle przyjętych przeze mnie kryteriów psychiatrycznych. Moze tak być, gdyż zaburzenia psychiczne nie zawsze kawalifikują sie jako choroby psychiczne. Moze to miec charakter nerwicy a to nie jest choroba. Warunkiem jest nieodroznianie realnej rzeczywistosci od wytworów własnego umysłu. Hosi napisał(a): Orzekam:ten człowiek nie jest chory psychicznie,ale nie wykluczam,że jest chory duchowo  (są róznie kwalifikowane choroby) Postanowiłem zasugerowac mu skorzystanie z pomocy egzorcysty.Tako rzecze rozsądny psychiatra. Na pewno psychiatra tak nie powie. "Chory" duchowo" to określenie literackie a nie medyczne. Gdyby sugerował egzorcystę, tym samym postawiłby diagnozę opętania, czyli wyszedłby poza medycynę. To z pewnoscią nie jest rozsądne. W ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, aby psychiatra z własnej inicjatywy mówił o opętaniu, no chyba, ze jest fanatykiem religijnym. Taki tok rozumowania narzuca mu pacjent, a on być moze ulega.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt wrz 12, 2014 20:13 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
JedenPost napisał(a): Oczywiście, że ateiści mogą ulegać urojeniom, ateista może np. uroić sobie, że jest Napoleonem. Ale to nie ma nic wspólnego z ateizmem, tylko z daną osobą. Myślę nawet, że ateisci rzadziej ulegają zaburzeniom psychicznym, jako ze ich dewizą jest twarde stąpanie po ziemi.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt wrz 12, 2014 20:20 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Askadtowiesz napisał(a): Ale to nie ma nic wspólnego z ateizmem, tylko z daną osobą. Taki też jest i mój punkt widzenia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt wrz 12, 2014 20:23 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
JedenPost napisał(a): Co jest błędem w kontekście przedmiotu dyskusji, ponieważ chodziło z grubsza
O co z grubsza chodziło kiedys, teraz jest mało istotne,skoro dysksuja rozwija sie o nowe watki i argumenty.Jak dotad wszyscy dyskutanci skupiali się na ostatnich postach swoich adwersarzy. Uciekasz Cytuj: na ile teizm sprzyja schorzeniom psychicznym. I na ile? Cytuj: Można to ustalić wychodząc od charakteru schorzeń, natomaist wychodzenie do podmiotu nie daje podstawy żadnych sensownym wnioskom, poza truizmami. Tak,tak. A charakter schorzeń wystepuje w próżni.Jest choroba,nie ma chorego. Cytuj: Ty natomiast starasz się go na siłę zniewelować, zamiast od konkretów wychodząc od definicji pojęć. Ergo: fałszujesz obraz sytuacji, by przykryć niewygodne fakty. Masło maślane. Definiując pojęcia odnoszę je do podmiotów-determinanatów. Cytuj: W pierwszym przypadku widać brak symetrii, Widać,z soczewkami Colorlite Cytuj: Tak, typowe. Ktoś w Hosiego mataczenie nie chce sie bawić - widać nie może pojąć jego głębi...
Jezelli nie potrafisz pojać prostej zależnosci miedzy ateizmem a tezimem,to skutkiem tego jest absurd: mataczenieNa pozostałe posty odpowiem w niedzielę. Spokojnej nocki chłopaki 
|
Pt wrz 12, 2014 21:49 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a): Cytuj: Można to ustalić wychodząc od charakteru schorzeń, natomaist wychodzenie do podmiotu nie daje podstawy żadnych sensownym wnioskom, poza truizmami. Tak,tak. A charakter schorzeń wystepuje w próżni.Jest choroba,nie ma chorego. Czyżby ktoś proponował pominięcie chorego? Mowa była o tym od czego wychodzimy. Jak słusznie zauważasz Hosi napisał(a): (filozofia to sztuka rozróznień) zatem zobaczmy jakie rozróżnienia nam się zarysowywują. W Twoim wariancie, w którym wszelkie urojenia ateisty są ateistyczne, a teisty - teistyczne, rozróżnienie właściwie na tym się kończy. Gdy jednak wyjdziemy od treści urojeń, zobaczymy co innego: ofiarą urojenie teistycznego (np. jestem prorokiem zobowiązanym przez Boga do wykonania misji) może paść zarówno teista, jak i ateista. Logicznym też będzie, że teista jest na takie urojenie bardziej narażony, trudniej też będzie je zdiagnozować, podczas gdy można niebezpodstawnie oczekiwać, że tego rodzaju teistyczne urojenie u ateisty będzie bardziej alarmujące dla niego samego i otoczenia. Mamy zatem głębsze rozróżnienie. Hosi napisał(a): Cytuj: na ile teizm sprzyja schorzeniom psychicznym. I na ile? Na tyle, na ile jego niebywale silnie naładowane znaczeniami i emocjami idee są w stanie prowadzić do przełomu psychotycznego. Dla kontrastu: idee ateistyczne mogą skuteczniej prowadzić do przełomu samobójczego, ze względu na racjonalność aktu samobójstwa tym ujęciu.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So wrz 13, 2014 8:05 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Askadtowiesz napisał(a): Lepiej byłoby zastanowic sie, dlaczego terapia psychiatryczna nie dała wyników.
Zawsze warto się zastanawiać  .Z tym że jezeli kryteria psychiatryczne nie pozwalają na jednoznaczną diagnozę,nalezy szukać innych roziwązań.Jednym z nich jest wizyta "chorego" u egzorcysty. Cytuj: Założenie, ze działa siła zewnetrzna, jest religijne a nie medyczne. Oczywiscie że tak. Psychitaria bada tylko zjawiska wewnętrznie- psychiczne,a zwyczjanie nie może wykluczyć ingenrencji zewnętrzno- psychicnzej, która taka jak słusznie zauwałzyłeś,jest religijne. Cytuj: Kto tak twierdzi? Skoro człowiek współistnieje z religią od zarania dziejów, nie można jej uznac za patologię. Jest jedną z wlaściwosci ludzkiego umysłu. W przyszłosci pewnie sie to zmieni, ale teraz tak jest. Aha,rozumiem. Czyli rozmowa z Bogiem,mówienie językami itp,to zjwaiska niepatologiczne. Wniosek z tego taki,że Teizm to koncepcja racjonalnie uzasadniona.A jezeli coś jest racjonalne uzasdanione,to zaprzecanie temu,musi byc irracjonalne.Wniosek z tego taki,że ateizm należy do tej drugiej kategorii Cytuj: Psychiatrzy nie mają lekko, szczególnie gdy sami są ludźmi wierzącymi. Niechetnie wdają się w takie dywagacje. To chyba mają swidomośc tego,że nie są kompetentni w tym zakresie. Cytuj: Gdyby zastosowac normalne procedury bez uprzedzeń, wyjdzie, że rozmowa w myślach jest w normie, natomiast rozmowa "fizyczna" świadczy o chorobie. Normalne procedury??? A co to takiego? Cytuj: Urojenia to obserwacje czegoś co obiektywnie nie istnieje. Ateiści przeciwstawiają się wszelkim niepotwierdzonym obserwacjom, jak więc mogliby ulegać urojeniom? Podaj moze jakiś przykłąd, abysmy wiedzieli o czym mówimy. Ateisci również chorują psychicznie,nieprawdaż? A jezelin tak,to wszelkie niepotwierdzone obserwacje zaliczają sie do stanu patologicznego.Jako ze ateisci swoje "pscyhozy"nie moga zaliczyc do kategorii Teistycznej czy to bzposredniej czy posredniej spełniają powyższe kryterium. JedenPost napisał(a): Swoją drogą - ateistę, który zachorował, mogą naturalnie dotknąć także urojenia o treści teistycznej, Rozumiem z tego że ateista będzie musiał zinterpretować swoje urojenia na sposób teistyczny.Ciekwe tylko jak,skoro nie wierzy w Boga/szatana.Cud? Dalej: Jako ze samo zjawisko, interpretacja i podmiot doswiadczajacy są ze sobą syntetycznie zwiazane,taka mozliwosć wydaje się wykluczona.Cud? Askadtowiesz napisał(a): Moze tak być, gdyż zaburzenia psychiczne nie zawsze kawalifikują sie jako choroby psychiczne. Moze to miec charakter nerwicy a to nie jest choroba. Nerwica to nie choroba??? Skad ty posiadasz taki rewelacje??? Cytuj: Na pewno psychiatra tak nie powie. "Chory" duchowo" to określenie literackie a nie medyczne. Rozsądny psychiatra nie wyklucza żadnej mozliwosci.Rozsądny psychiatra ma swidomośc tego,że kryteria którymi dysponuje mają charakter jedynie warunkowy. Ponadto: Czy naprawdę uważasz że np: wierzący psychiatra musi mówic tak jak Ty chcesz??? Dalej: Duchowosć to okrelsenie religijne.Takie jest jego odniesienie w omawianym kontekscie. Cytuj: Gdyby sugerował egzorcystę, tym samym postawiłby diagnozę opętania, czyli wyszedłby poza medycynę. To z pewnoscią nie jest rozsądne. Pscyhiatrzy i egzorcysci współpracują ze sobą.Ci pierwsi kiedy nie mogą jednoznacznie zdiagnozować pacjenta,nie rzadko kieruja go do "przewodnika duchowego".Ponadto,nieomylnośc nie jest cechą konstytutowną psychiatry.A jezeli tak,to rozsądna wydaje sie powyzsza propozycja. Cytuj: W ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, aby psychiatra z własnej inicjatywy mówił o opętaniu, no chyba, ze jest fanatykiem religijnym. Taki tok rozumowania narzuca mu pacjent, a on być moze ulega. Widzę ze posiadasz gotowe i jednoznaczne odpowiedzi w tym zakresie.Proponuje ci w takim razie blizej przyjżeć się tej problematyce. JedenPost napisał(a): zatem zobaczmy jakie rozróżnienia nam się zarysowywują. W Twoim wariancie, w którym wszelkie urojenia ateisty są ateistyczne, a teisty - teistyczne, rozróżnienie właściwie na tym się kończy. Na tym to jedynie kończy sie Twoja wybiórcza anlaiza moich wypowiedzi. I tak: Teistyczne rozrózniam na bezposrednie i posrednie Cytuj: Gdy jednak wyjdziemy od treści urojeń, zobaczymy co innego: ofiarą urojenie teistycznego (np. jestem prorokiem zobowiązanym przez Boga do wykonania misji) może paść zarówno teista, jak i ateista. klasyka. Ofiarą urojenia teistycznego moiże paść tylko teista,bo tylko on może dokonać interpretacji tego dowiadczenia w taki sposób.Dla ateisty Bóg nie istnieje,dlatego też wykluczy taką interpretację jako Boską.Zamiast podejść podmiotowo,ty umieszczasz kazde opisane prze siebie dowiadzcenie w prózni: Zobaczymy co innego.To nie ty masz patrzeć tylko On!!! Kapujesz? Cytuj: Ja:
I na ile?
On: Na tyle, na ile jego niebywale silnie naładowane znaczeniami i emocjami idee są w stanie prowadzić do przełomu psychotycznego. Dla kontrastu: idee ateistyczne mogą skuteczniej prowadzić do przełomu samobójczego, ze względu na racjonalność aktu samobójstwa tym ujęciu. Na tyle na ile-maso maslane.Taka konstrukcja może dotyczyć znacznie wielu odniesień. Czyli zadnych danych statystycznych nie ma  Tak myslałem 
|
N wrz 14, 2014 9:46 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Hosi napisał(a): Rozumiem z tego że ateista będzie musiał zinterpretować swoje urojenia na sposób teistyczny.Ciekwe tylko jak,skoro nie wierzy w Boga/szatana.Cud? Po pierwsze: urojenie teistyczne może zinterpretować ateistycznie (gdy będzie sobie zdawał sprawę, że to urojenie) lub teistycznie (gdy nie będzie sobie zdawał sprawy, że roi) - w tym ostatnim przypadku można powiedzieć, że przynajmniej czasowo przestaje być ateistą, a teizm będzie objawem choroby. Kolega, o którym wspominałem wcześniej wtym temacie, miał z początku halucynacje o treści teistycznej, z których nierealnosci zdawał sobie sprawę, dlatego też zgłosił się do specjalistów. Niestety, źle dobrane leczenie sprawiło, że przestał interpretować swoje doswiadczenia krytycznie i stał się na pewien czas teistą bardzo spektakularnym i niestety zagrażajacym samemu sobie teistą. Co ciekawe: do pogłębienia i ukierunkowania jego choroby znacznie przczynił się inny chory, podajacy sie za świetego bezdomny, który, rzec mozna, zaraził go swoimi urojeniami. Tego ostatniego widziałemw akcji. Ofeta powąchania jego stóp, by przekonać się, że wcale nie śmierdzą, a pachną różami - bezcenna. Hosi napisał(a): Ofiarą urojenia teistycznego moiże paść tylko teista,bo tylko on może dokonać interpretacji tego dowiadczenia w taki sposób. Odpowiedź masz poniekąd wyżej. Człowiek może zostać de facto teistą w wyniku choroby. Ale pponiekąd masz rację, o tym właśnie piszę: teizm wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystapienia pewnego typu urojeń, o czym mozą przkeonać się na przykłądzie syndromu jerozolimskiego. Hosi napisał(a): Czyli zadnych danych statystycznych nie ma Na jaki temat konkretnie?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N wrz 14, 2014 11:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
JedenPost napisał(a): w tym ostatnim przypadku można powiedzieć, że przynajmniej czasowo przestaje być ateistą, a teizm będzie objawem choroby.[...]
Odpowiedź masz poniekąd wyżej. Człowiek może zostać de facto teistą w wyniku choroby. Chyba nie, pewnie też zależy jak zdefiniować wiarę, ale jeśli przyjąć definicję Kościoła gdzie wiara jest (KKK 180) aktem świadomym i wolnym to trudno się zgodzić, bo osoba cierpiąca na zaburzenia percepcji raczej świadomie i w sposób wolny nie jest w stanie Boga wyznać. No może w okresie remisji, ale też wtedy przy braku objawów trudno stwierdzić jak to jego postrzeganie wygląda, na ile jest właściwie świadome i wolne.
|
N wrz 14, 2014 12:05 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
MARIEL napisał(a): Chyba nie, pewnie też zależy jak zdefiniować wiarę, ale jeśli przyjąć definicję Kościoła gdzie wiara jest (KKK 180) aktem świadomym i wolnym to trudno się zgodzić, bo osoba cierpiąca na zaburzenia percepcji raczej świadomie i w sposób wolny nie jest w stanie Boga wyznać. No tak, ale mówimy nie o wierze, a teizmie w ogóle, czyli nie ma postaw, by przyjmować akurat definicję KRK. Ta definicja zresztą nie odnosi się przecież do wiary w sensie przekonania np. o istnieniu Boga, bo taka wiara nie jest dobrowolna.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N wrz 14, 2014 13:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Podaj jaką chcesz przyjąć.
|
N wrz 14, 2014 13:52 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
Może być wikipedyjna - Cytuj: Teizm (gr. θεoς „bóg”) – wiara w istnienie Boga, bogów lub bogiń, którzy są osobami ingerującymi w losy świata lub jest on ich dziełem; czuwającymi nad biegiem wydarzeń lub podtrzymującymi świat w istnieniu oraz pogląd[1] filozoficzno-religijny[2] głoszący, że tacy bogowie istnieją. Swoja drogą ciekawe, że wymieniając różne warianty teizmu całkowicie pomijają satanizm 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N wrz 14, 2014 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zadaj pytanie ateiście
JedenPost napisał(a): Może być wikipedyjna - Cytuj: Teizm (gr. θεoς „bóg”) – wiara w istnienie Boga, bogów lub bogiń,[...] No to jeszcze musisz doprecyzować czym wiara jest w istocie, a tu nawet encyklopedia PWN-owska (ani chybi spisek watykańczyków  ) podaje, że wiara jest aktem świadomym i wolnym i kicha  Chyba, że sobie założysz, że to nie całkiem świadome wyznanie osoby z zaburzeniami postrzegania też jest wiarą no to Ci się będzie zgadzać.
|
N wrz 14, 2014 14:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|