Seweryn :
Zoologia: wszystkie zwierzęta (konie, krowy, również małpy) oprócz człowieka
Antropologia:tylko jeden gatunek zwierząt : ludzie
Wyprzedzając kolejne pytanie, zoologia zajmuje się małpami wąskonosymi, ALE z wyłączeniem człowieka.
Czy teraz rozumiesz? Człowiek jest zwierzęciem, tyle że ze względu na swoją wyjątkowość zajmuje się nim osobny dział nauki.

Antropologia nie należy do zoologi jest odrębną nauką posiadającą szereg dziedzin , tak jak zoologia jest odrębną nauką posiadającą jak zauważyłeś też szereg dziedzin.

1)Znowu błąd antropologia nie zajmuje się badaniem zwierząt ,zajmuje się tym zoologia.

2)Więc teraz juz chyba wiesz ,że człowiek nie jest małpą wąskonosą a jednynie należy do nadrodziny małp.

Ale budowę ciała ludzkiego, ludzkich (czyli zwierzęcych) komórek i wszystkich tych spraw zajmują się odpowiednie subdyscypliny zoologii.

Antropologia ze swymi licznymi poddziałami zajmuje się innymi aspektami funkcjonowania człowieka. Tak samo z kolei np. psychologia zwierząt nie jest subdyscypliną zoologii , tylko raczej psychologii.

Zoologia zajmuje się badaniem ciał zwierząt, a nie ludzi .Badaniem ciał ludzi zajmuje się medycyna , lub jedna z dziedzin antropologii.

To jest kolejne zdanie które zasili poczet twoich myśli mądrych inaczej tuż obok słynnego już stwierdzenia o możliwości przekroczenia przez ciało prędkości światła.
Należenie do zbioru = bycie elementem zbioru

Dotyczy to tego zdania




Zwierzętami zajmuję się zoologia
Antropologia bada człowieka i jest odrębną nauką tak samo jak zoologia jest odrębną nauką.

Sewerynie, uwierz mi, że przkazuję ci oficjalną wykładnie nauki. To jest prawda - jeśli tego nie akceptujesz, powiedz: Nie zgadzam się z nauką. Nie ty pierwszy i nie ostatni.

Natomiast ta oficjalna wykładnia jest taka: Człowiek jest zwierzęciem, należy do królestwa zwierząt co jest tym samym co bycie zwierzęciem.

Podkreślenie tego czerwono w żółte ciapki ani tego nie obali ani nawet nie podważy.

Mam ci wierzyć po tym jak piszesz takie rzeczy?

Koło jest kwadratem , należy do zbioru figur, co jest tym samym co bycie kwadratem .

Dobra , jeszcze raz.

Jest zbiór figur. Wchodzą do niego koła i kwadraty. Każdy kwadrat jest figurą. Każde koło jest figurą. Ale żaden kwadrat nie jest kołem. Żadne koło nie jest kwadratem.
Jeśli jeszcze raz stwierdzisz że z tej analogii wynika że koło jest kwadratem to radzę wrócić do tego miejsca żeby się przekonać żę wcale tego nie powiedziałem.

DALEJ:
Wyróżnia się królestwa:
* Prokariotów (Monera)
* Protistów
* Grzybów
* Roślin
* Zwierząt
I teraz uwaga nie ma innych krolestw w biologii. Tak więc nie ma królestwa Humani ani nic w tym stylu. Człowiek, jak każde żywe stworzenie musi do jakiegoś należeć.

Do tego królestwa zwierząt należą wielokomórkowe, najczęściej tkankowe (tkanki zwierzęce), heterotroficzne, o ograniczonym wzroście, w większości zdolne do aktywnego poruszania się organizmy żywe. Człowiek pasuje do tej definicji co jest równoważne z tym że należy do krolestwa zwierząt.

I teraz wrócimy do analogii z figurami.
Człowiek niech będzie kołem. Inne przykładowe zwierzę, powiedzmy pies niech będzie kwadratem.
Pies należy do królestwa zwierząt. Człowiek należy do królestwa zwierząt. Człowiek nie jest psem. Pies nie jest człowiekiem.
Człowiek i pies są zwierzętami. Człowiek nie jest psem. Pies nie jest człowiekiem.

Mam nadzieję, że teraz rozumiesz. Jeśli nie, to ja się podejmuję dalszej dyskusji.

Prosty błąd powinieneś go zauważyć

piszesz pies należy do królestwa zwierząt
czyli analogicznie kwadrat należy do figur

Do tego momentu się zgadza jednak potem piszesz , że człowiek i pies są zwierzętami .Wyciągasz ten wniosek bo oboje należą do zbioru o nazwie "królestwo zwierząt"

I tu jest błąd bo analogiczne zdanie będzie brzmiało: kwadrat i koło są figurą .One nie są figurą , lecz są różnymi figurami .

Człowiek wchodzi do królestwa zwierząt jako odzielna istota ,człowiek (koło) a nie zwierzę( kwadrat) . Wchodzą do niego również wszystkie zwierzęta razem i odzielnie (kwadrat) . Więc są to dwie różne grupy .

Seweryn: zwierzę to nie jest kwadrat w tej analogii.
Kwadratem może być pies, kot, zyrafa, ALE NIE OGÓLNIE ZWIERZE. Starałem się byś ją zrozumiał pisalem prostym językiem. A ty zachowujesz się jakbyś nie potrafił czytać.
To czy się ze mną zgadzasz czy nie to jest jedna sprawa, ale proszę cię czytaj uważnie

JESZCZE RAZ.
Seweryn: zwierzę to nie jest kwadrat w tej analogii.
Kwadratem może być pies, kot, zyrafa, ALE NIE OGÓLNIE ZWIERZE.

Tak są różnymi figurami. Są różne bo koło to nie kwadrat i kwadrat to nie koło. Ale i kwadrat i koło są figurami.

Wiem, że w błąd może wprowadzić nazwa królestwa jednak wynika ona z przytłaczającej przewagi liczebnej zwierząt nad ludźmi, a człowiek niewątpliwie posiada podobne cechy do zwierząt, jednak uznano że zwierzęciem nie jest , być może za fenomen rozumu.

Dobranoc.

Gdzie uznano? Zapraszam do lektury biologii Villego, jest to dość opasła lektura, ale przystępnie wyjaśnia wszelkie meandry ewolucji.

Nazwa królestwo zwierząt nie jest przypadkowa (nie jest jest przypadkowe w nauce jakby chcieli niektórzy laicy) i człowiek do tego królestwa należy.

A to czy Seweryn to uznaje czy nie, nie robi mi (ani tym bardziej nauce) żadnej różnicy.

Zapisać można nawet 1000 stron, ale czy to coś da? Kilka minut i streściłem poprzednie 17 stron.



Może niech teraz Seweryn narysuje swoją wersję?
Kto jest za? :)