Autor |
Wiadomość |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Tydzień apostazji
mkb napisał(a): Jeśli chodzi o innych ludzi, to bardziej zależy mi na tym aby ich ostrzec, niż na tym aby być przez nich lubiana. Czyli uważasz, że tamten misjonarz z Zambii szukał lubienia zamiast nawracać? Pamiętam, że opowiadał on o tym, że nie tylko nawracał (skutecznie), ale także wysłuchiwał tubylców, gdy opowiadali o swojej religii. Nawet przetoczył na kazaniu jeden mit z ich mitologii i kilka lokalnych przysłów (i to nawet w oryginalnej wersji językowej, ale to już mniej ważne). mkb napisał(a): Wolność, w której człowiek odwraca się od Boga (od miłości) w stronę własnego ego, jest dla mnie czymś smutnym o ile nie tragicznym...i tyle. Aby była wolność, ludzie muszą mieć możliwość wyboru pomiędzy co najmniej dwiema opcjami. A nawet Wy, ludzie religijni, czasami piszecie na forum w obronie boga, że zło i cierpienie jest potrzebne, by człowiek umiał docenić dobro.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Cz maja 24, 2012 11:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Daniel86 napisał(a): Aby była wolność, ludzie muszą mieć możliwość wyboru pomiędzy co najmniej dwiema opcjami. A nawet Wy, ludzie religijni, czasami piszecie na forum w obronie boga, że zło i cierpienie jest potrzebne, by człowiek umiał docenić dobro. co więcej "wolny wybór" co najmniej sugeruje, a wg mnie gwarantuje pełne rozeznanie co do prawdy i brak zewnętrznych impulsów. Na ziemi wolny wybór jest fikcją.
|
Cz maja 24, 2012 11:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Kozioł napisał(a): Omawialiśmy to na wszelkie sposoby. I dla tego naprawdę nie ma sensu chyba już więcej. Przecież to jak grochem o ścianę Zobacz odpowiedź J99 na mój post. Facet pytał się mnie o przytoczenie wyroku, podałam mu gdzie można to znaleźć, a on mi na to że po kliknięciu w "konsekwencje" nie znalazł nic o konsekwencjach apostazji...  No załamać się można  Przecież on sam nie wie, o czym w ogóle chciał dyskutować... Jak na to odpowiadać? Tłumaczę od X postów różnice pomiędzy procedurą prowadzącą do..., a statusem jaki ma osoba... a dla niego to "jeden pies"  Nie tylko dla Johnnyego zresztą. Naprawdę, nie ma sensu więcej. Ja spasowałam 
|
Cz maja 24, 2012 12:03 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
Kozioł napisał(a): Parafrazując : "Dane, głupcze, dane!". KK po wystąpienia obywatela nie ma prawa gromadzić dalszych danych (nawet zapiski: "nie przyjmuje po kolędzie"), oraz ma obowiązek usunięcia juz zgromadzonych danych na wniosek obywatela. Omawialiśmy to na wszelkie sposoby. Z jakich norm prawnych to wynika? Ale konkretnie poproszę. Vi napisał(a): Tłumaczę od X postów różnice pomiędzy procedurą prowadzącą do..., a statusem jaki ma osoba... a dla niego to "jeden pies"  A ja tłumaczę od X postów, że ani ta "procedura" ani ten "status" nie są procedurą i statusem w rozumieniu prawa cywilnego i nie wiem, jakie mają tu znaczenie jakiekolwiek różnice między nimi. Cytuj: Facet pytał się mnie o przytoczenie wyroku, podałam mu gdzie można to znaleźć, Szukałem tam, gdzie podałaś i niestety nie znalazłem. Można konkretniej?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz maja 24, 2012 12:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Szukałem tam, gdzie podałaś i niestety nie znalazłem. Można konkretniej? Podałam, że są różne serwisy. To pochodzi z wystap.pl. Jeśli chodzi o te dotyczące apostazji, to raczej znajdziesz to na forum (rejestracja daje dostęp do wszystkich działów). http://wystap.pl/wygralismy-pierwsza-bi ... ki-budzik/Tylko czytaj chociaż ze zrozumieniem. Jak pisałam, sprawa dotyczy kwestii danych osobowych i GIODO. Istotą natomiast jest tu uznanie statusu osoby przez prawo polskie.
|
Cz maja 24, 2012 12:38 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): JedenPost napisał(a): Apostazja jest publicznym oświadczeniem woli Można ją tak nazwać, ale nie jest oświadczeniem woli w rozumieniu prawa cywilnego (podobnie jak chrzest). Oczywiście, nic takiego nie sugerowałem, użyłem tej frazy w potocznym sensie. Odnosiłem się po prostu do tego, że wolność religijna opiera się w naszym kraju opiera się m.in. na tym, że jedyną instancją decydującą o wyjściu osoby z danego Kościoła jest wola tej osoby, stąd jej publiczna deklaracja (którą może być np. apostazja) wyczerpuje temat. Innymi słowy: nikt nie potrzebuje apostazji, by w obliczu prawa wyjść z Kościoła (czy raczej: mieć status nie-katolika w wypadku prawnej sytuacji wymagającej określenia takiego statusu), ponieważ - tak jak piszesz - chrzest nie ma żadnej mocy prawnej. mkb napisał(a): co z tego, ze ktoś żyje ciałem? jest widzialny, rusza się, czy nawet pyskuje na forum? życie, to nie tylko ta widzialna skorupka..
Pewnie, że nie. Życie to także miłość, przyjaźń, nadzieja, wierność, radość, smutek, współczucie, wiara... żadnej z tych rzeczy apostazja człowiekowi nie odbiera.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz maja 24, 2012 12:50 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
Niestety, po pierwsze tekstu samego wyroku tam nie ma, a po drugie WSA orzekł jedynie, że GIODO nie miał prawa umorzyć postępowania, jako że nie sprawdził wystarczająco stanu faktycznego (a nie prawnego), a właściwie nie tyle nawet nie sprawdził, co "nie ustosunkował się do dokumentu". Nigdzie więc sąd nie stwierdził, że GIODO nie ma racji. Jeżeli chodzi o prawny status obywatela jako "członka", to takie określenie występuje jedynie w art. 27 par. 2 pkt 4 Ustawy o ochronie danych osobowych - tyle, że mówi on jedynie o tym, że wymienione w nim podmioty mają prawo przetwarzać także i takie dane, których przetwarzanie jest co do zasady zabronione (czyli ujawniające: pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.), przy czym mają one takie prawo jedynie wtedy, gdy dane te dotyczą ich "członków". Co zresztą ciekawe, pojęcie "członka" jest tu odniesione jedynie do "organizacji lub instytucji" - a już nie do "Kościołów i związków wyznaniowych", od których przepis "organizacje lub instytucje" odróżnia. Po pierwsze więc wcale nie rozwiązuje to problemu, a po drugie nie odnosi się do meritum sprawy. JedenPost napisał(a): Innymi słowy: nikt nie potrzebuje apostazji, by w obliczu prawa wyjść z Kościoła (czy raczej: mieć status nie-katolika w wypadku prawnej sytuacji wymagającej określenia takiego statusu), ponieważ - tak jak piszesz - chrzest nie ma żadnej mocy prawnej. Co ciekawe, Konstytucja, w przepisach dotyczących wolności wyznania, nigdzie nie wspomina o wolności do wstępowania i występowania ze związków wyznaniowych. Ponieważ jednak taka wolność wynika w sposób oczywisty z jej regulacji, należy tę kwestię - z punktu widzenia prawa cywilnego - traktować tak samo, jak np. wolność do "wyznawania" bądź "uzewnętrzniania" religii. Inaczej mówiąc: wobec państwa i prawa cywilnego kwestia, czy jesteś czy nie jesteś członkiem związku wyznaniowego to tylko i wyłącznie kwestia twojej woli - żadne procedury wewnątrzkościelne nie mają tu znaczenia. Ja to przynajmniej tak rozumiem. Z punktu widzenia państwa jesteś katolikiem wtedy, kiedy oświadczasz, że nim jesteś, a przestajesz nim być wtedy, kiedy oświadczasz, że nim nie jesteś.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz maja 24, 2012 12:59 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Gdybyż jeszcze było tak, że wszyscy, którzy się wypisali, przestali marudzić. Niestety, jest raczej odwrotnie - zaczynają marudzić jeszcze bardziej.. Gdybyż jeszcze było tak, że wszyscy się bezproblemowo mogą wypisać. Jak ktoś się pierwszy raz od dzieciństwa pojawia w kościele i spotyka się ze złośliwą biurokracją, przeciąganiem sprawy w nieskończoność, nieuprzejmością, a czasem zwykłym chamstwem, to ma nowe paliwo do narzekania. Przecież gdyby nie było ogromnych trudności i niejasności przy wypisywaniu się Palikot nie miał by z czego robić sztucznej afery, bo spotkałby się ze wzruszeniem ramion ze strony zainteresowanych, a tak pokazują go wszystkie telewizje. Na szczęście część osób załatwia to bezproblemowo i potem na kłótnie może odpowiedzieć - co to mnie obchodzi to są wewnętrzne sprawy kościoła, do którego nie należę.
_________________ ateista
|
Cz maja 24, 2012 13:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Wnioski Johnnyego są jakie są, a wyrok jest jaki jest. R. Binias ma tu status byłego członka Kościoła. I tyle. A uzasadnień wyroku sobie szukaj samodzielnie.
A kwestie GIODO i ochrony danych osobowych to oddzielna sprawa. Niezależna od uznania czyjegoś statusu.
|
Cz maja 24, 2012 13:11 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Tydzień apostazji
Necromancer napisał(a): Gdybyż jeszcze było tak, że wszyscy się bezproblemowo mogą wypisać. Gdybyż jeszcze było tak, że istnieje jakakolwiek potrzeba wypisywania się. Ja nie potrafię się w przepisach dopatrzyć niczego, co by ją uzasadniało.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz maja 24, 2012 13:21 |
|
 |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Re: Tydzień apostazji
-Vi- napisał(a): Natomiast nie zgadzam się na osądzanie (nie mylić z wyrażeniem swojej opinii, które zwykle zaczyna się od "ja uważam" lub podobnych) przez nieuprawnionych, czyichś powodów i argumentów. A także na wydawanie przez owych nieuprawnionych, niepodlegających dyskusji werdyktów, na temat słuszności danego kroku. A ktoś cię tu osądzał i wydawał werdykty? Ja się tylko chciałem dowiedzieć, jakie są "profity" z apostazji (poza poczuciem "wyzwolenia z niewoli Kościoła" oraz brakiem katolickiego pochówku) - niestety bezskutecznie.  Cytuj: A poza tym z mojej strony w tym temacie to już i tak właściwie wszystko. Nie widzę żadnego sensu maglowania non-stop tego samego i powtarzania tego samego w kółko. Co miałam do powiedzenia, to powiedziałam . Nic nie powiedziałaś. Nie można od ciebie wydobyć żadnych konkretów. Poza "bonusem" w postaci braku katolickiego pogrzebu, ma się rozumieć. Ja nie mam nic ani do apostazji, ani do apostatów. Doskonale rozumiem, jeśli ktoś "dla zasady" chce Kościołowi powiedzieć "pa pa". Ale w stan głębokiego zdziwienia wprowadzają mnie apostaci, którzy twierdzą, że dzięki apostazji "mają lepiej" niż nie-apostaci, że z apostazji czerpią jakieś wymierne korzyści, które nie są dostępne dla nie-apostatów, że dzięki apostazji nie obowiązują już ich jakieś prawa i obowiązki kościelne, które obowiązują nie-apostatów, czyli z formalnego punktu widzenia Kościoła - katolików, że apostazja ma rzekomo jakieś skutki umocowane w prawie cywilnym, i inne, tym podobne, w mojej ocenie - piramidalne bzdury... Ty niezmiennie coś takiego tutaj sugerujesz, ale niestety co to są za korzyści (i co to za skutki prawne), nie chcesz poinformować, twierdząc, wbrew faktom, że "już wielokrotnie to pisałaś" - co jest kłamstwem, bo nic takiego nie pisałaś.
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
Ostatnio edytowano Cz maja 24, 2012 13:25 przez czuowiek, łącznie edytowano 1 raz
|
Cz maja 24, 2012 13:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Gdybyż jeszcze było tak, że istnieje jakakolwiek potrzeba wypisywania się. Ja nie potrafię się w przepisach dopatrzyć niczego, co by ją uzasadniało. A jesteś nie-katolikiem? Z tego co wiem, to nie. Nie wypowiadaj się więc na temat potrzeb innych, których to dotyczy 
|
Cz maja 24, 2012 13:24 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Tydzień apostazji
Johnny99 napisał(a): Necromancer napisał(a): Gdybyż jeszcze było tak, że wszyscy się bezproblemowo mogą wypisać. Gdybyż jeszcze było tak, że istnieje jakakolwiek potrzeba wypisywania się. Ja nie potrafię się w przepisach dopatrzyć niczego, co by ją uzasadniało. Ha ha szczerze bym się zdziwił, gdyby wierzący odkrył taką potrzebę. Faktem jest, że są ludzie, którzy ją mają, a Kościół niczym malutka sekta, próbuje im utrudnić jej realizację. I to jest bardzo smutne, niektórych zaś doprowadza do wściekłości.
_________________ ateista
|
Cz maja 24, 2012 13:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
@czuowiek: Ignor Dobitniej się już nie da.
|
Cz maja 24, 2012 13:27 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Tydzień apostazji
Gdyby narzucono odgórnie,że każdy należący do KK musi płacić podatek kościelny,to wówczas wypisuję się...Na razie jest mi to obojętne 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Cz maja 24, 2012 13:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|