Denerwuje mnie dwulicowość u większości młodzieży; jest dużo osób, które CHCĄ przystąpić do bierzmowania, z własnej nieprzymuszonej woli, po czym np. piszą smsy w kościele (!!!) Btw. siedzę sobie z ulubienicami naszej pani katechetki, spoglądam się a tam... wiadomości do lubych.
Nie jestem święta i wiem o tym, nudzę się nieraz potwornie na kazaniach, myślę o kompletnych głupotach, ale bez przesady.
I wiecie co? To właśnie TAKIE osoby jak owe dziewczęta wystawiają opinię KK.
Ale offtop

Pozwoliłam sobie wyciąć dane fragmenty.
Co do ułomności i opieki nad dzieckiem mogę się zgodzić; problem w tym, że ja mam niedługo 16 lat, i mimo że nadal jestem dzieckiem (wiem i czuję to), to jednak część decyzji powinno należeć do mnie. Jakoś tak zwykle jest, że z czasem uczymy się podejmować różne wybory, z wiekiem coraz więcej, aż stajemy się samodzielni.

Pozwolę sobie przytoczyć moją panią katechetkę, która powiedziała mniej więcej: do komunii przystępowaliście jako dzieci, był to wybór waszych rodziców, teraz musicie sami podjąć decyzję, sakrament bierzmowania to sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej i musicie go świadomie przyjąć.
Trochę się to kłóci z Twoim pojmowaniem owego sakramentu.
Poza tym, po bierzmowaniu powinniśmy reprezentować KK. Coś czuję, że będę w tej roli świetna

TomMR !








Niestety dziecko nie jest w pełni człowiekiem . W toku rozwoju i socjalizacji dopiero swego człowieczeństwa nabywa .
Psycholodzy oceniają że 3 letnie dziecko posiada umysłowość mądrego psa . Mimo że jedo wygląd jest humanoidalny , jego umysłowość nie jest jeszcze w pełni ludzka .
Tym co odróżnia dziecko od zwierzęcia jest potencjał , który może uczynić go istotą świadomą i myślącą [ w ludzkim tego słowa znaczeniu ].

Dziecko nie posiada wszystkich praw człowieka .
Mimo że delkaratywnie prawa człowieka mają przysługiwać od chwili urodzenia [ są przyrodzone ] , to należy zauważyć że prawa człowieka międzyinnymi zawierają następujące punkty :

Generacje praw człowieka :
-prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania
-prawo do głoszenia swoich poglądów i opinii bez względu na ich treść i formę
-prawo każdego człowieka do uznawania wszędzie jego podmiotowości prawnej

Prawa osobiste :
-prawo do decydowania o swoim życiu
-czynne prawo wyborcze – możliwość uczestnictwa w wyborach
-bierne prawo wyborcze – możliwość kandydowania w wyborach
-wolność zrzeszania się
-prawo do uczestniczenia i organizowania pokojowych manifestacji

Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne :
2. prawa ekonomiczne: (zobacz też Art. 64 Konstytucji RP)
-prawo do pracy
-prawo do własności

Źródło :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_cz%C5%82owieka

DZIECKO WYSZCZEGÓLNIONYCH WYŻEJ PRAW CZŁOWIEKA NIE POSIADA . Przynajmniej w Polsce .

Zastanawiałem się jeszcze , czy nie dorzucić tu punktu :
-zakaz stosowania tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania.


Dziecko nie posiada własnoći , nie może samo zawierać wiążących aktów prawnych [ a więc decydować o swoim losie ] . Nie wolno mu wyrażać pewnych poglądów i zachowań , a nieposłuszeństwo jest karane [ bo wychowanie bezstresowe nie istnieje ] .
Dziecko jest niewolnikiem i poddanym swoich rodziców [ w granicach określonych przez prawo ] .
Dziecko nie posiada prawa wyborczego , ani możliwości kandydowania do funkcji społecznych .
Nie posiada nawet możliwości zrzeszania się bez zgody swoich władców/rodziców .
Nie wolno zatrudniać dzieci [ poniżej określonego wieku bodajże ] .
Niewolno im dysponować "własnym" majątkiem .

Tak więc przyrodzoność Praw Człowieka to fikcja .
Fikcyjność tych praw jest oczywiście konieczna i funkcjonuje dla dobra dzieci , oraz społeczeństwa .
Jest to konieczne , ponieważ dzieci nie posiadają wszystkich atrybutów człowieczeństwa , takich jak wiedza , rozum , świadomość , i wynikająca z nich odpowiedzialność .

Prawa człowieka zostają częściowo zawieszone [ lub zniesione ] także w stosunku do więźniów i psychicznie chorych .

Anna_xx !



Prawo stanowi jednak inaczej .
Do ukończenia 18 roku życia niemasz prawa decydować o swoim losie .
Rodzice oceniając wg własego poglądu twój rozwój psychofizyczny decydują , czy przychylić się do twojej woli , czy nie .

Zgadzam się z poglądem , że w miarę dojżewania w coraz większym stopniu powinno się szanować wolę dziecka , dla jego prawidłowego rozwoju .
Rodzice nie mają jednak obowiązku zgadzać się ze mną .



Jak najbardziej .
Twój problem wynika z tego że rodzice inaczej postrzegają otaczający was świat niź ty i uważają że winnaś przystąpić do bierzmowania [ o ile dobrze pamiętam ] .
No cóż :/ . Czasem rodzice bywają głupsi od dzieci .
Prawo dostosowane jest jednak do pewnej średniej/wypadkowej zachowań dzieci i rodziców .
Uznano , że dopiero wiek 18 lat daje prawo do samostanowienia o sobie .




Zatem katechezie winni zostać także poddani twoi rodzice - bo najwyraźniej o tym nie wiedzą , lub się z tym poglądem nie zgadzają .



Cechą religii jest to , że zazwyczaj praktyka kłóci się z deklarowaną teorią .

PS:
Drugi z twoich postów komentuje cytat TomMR .

Pozdrawiam .

16- latki są z reguły zbuntowane przeciw wszystkiemu i wszystkim "nie, bo nie". Twoje oburzenie Anno jest słuszne, sama widziałam gimnazjalistow w tylnej ławce rzucających sie chusteczkami na obowiązkowej comiesięcznej Mszy św. Potem poszli do Komunii św i po podpis w indeksie. Nasz ks proboszcz od lat postuluje przeniesieie sakramentu bierzmowania przynajmniej do wieku licealnego. Niestety jak na razie nie znajduje zrozumienia u władz kościelnych. Może potrzebny jest głos wiernych w tym was młodych? Pozdrawiam