Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 12:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 340 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 23  Następna strona
 AteizmWatch - w Polsce i na świecie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
bma:
Masz dzieci? Jeśli tak, to jak opowiadasz im o wyznawanym przez siebie bóstwie? Podkreślasz, że wierzysz, że to i tamto, czy po prostu oznajmiasz że to i tamto? Możesz jakiś cytat rzucić?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz sie 09, 2012 23:16
Zobacz profil
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
@bma
Różnica polega na tym, że agnostyk to osoba, która już zajęła jakieś
stanowisko w kwestii istnienia bogów, ustosunkowała się do tego problemu
,
natomiast najprostsza definicja ateisty jest taka że to ktoś, kto nie wierzy w boga/bogów (co niekoniecznie musi oznaczać negację), rozumiem to jako brak odniesienia się do problemu istnienia bóstwa.


Cz sie 09, 2012 23:25

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Jajko napisał(a):

Jest w tym tekście tyle błędów i wewnętrznych sprzeczności, że możnaby polemizować godzinami, ale szkoda prądu.


Cz sie 09, 2012 23:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Cytuj:
W kategoriach dialogicznych:

Nieuwierzenie nie stanowi wyzwania transcendentnego. Nikt nie wzywa do "nieuwierzenia". Uwierzenie - jest wyzwaniem poprzedzonym odczuwalnym wezwaniem.


Nie rozumiem. Oczywiście, że stanowi. Oczywiście, że jesteśmy (bez przerwy) wzywani do nieuwierzenia. Chyba, że mówisz o jakichś innych wezwaniach.

Cytuj:
Człowiek, który wierzy, (wierzy że) jest wybrany i odpowiada wyborem.

Człowiek, który w danym nie wierzy momencie nie wierzy nie wybiera, to nie jest jego wybór: to tylko stan przed lub w zastępstwie wyboru.


Więc twierdzisz, że wprawdzie wiara jest wyborem, ale niewiara nie? :-)

Może znowu mówisz o czymś innym - ale w tym sensie, w jakim ja to rozumiem, sytuacja jest znowu analogiczna. Większość wierzących nie wybiera wierzenia, tak jak i większość ateistów nie wybiera niewiary, bo po prostu większość ludzi nie dokonuje aktów samorefleksji. Mniejszość natomiast wybiera i wiarę i niewiarę (choć u ateistów jest to mniejszość mniejsza).

Cytuj:
W kategoriach czynnościowo-powinnościowych:

Uwierzyć, wierzyć, znaleźć i zachować wiarę - to jest pewne zadanie.

Nie uwierzyć, nie wierzyć, nie szukać i zaniechać wiarę - nie jest zadaniem.


Mówisz raczej o sceptycyzmie albo ignoranctwie religijnym. Ateiści, nawet mało świadomi, jak najbardziej traktują niewiarę w kategorii zadania - stąd np. często chwalą się, że znają lepiej historię Kościoła i Biblię niż katolicy :-D Nawet ci ateiści, którzy nie wybrali ateizmu, ciągle odczuwają potrzebę potwierdzania swojego ateizmu - stąd antyklerykalizm, wyszukiwanie sprzeczności w Biblii, albo ponadprzeciętne zainteresowanie tym, w jaki sposób nauka zaprzecza różnym twierdzeniom religijnym.

Cytuj:
Różnica polega na tym, że agnostyk to osoba, która już zajęła jakieś
stanowisko w kwestii istnienia bogów, ustosunkowała się do tego problemu,
natomiast najprostsza definicja ateisty jest taka że to ktoś, kto nie wierzy w boga/bogów (co niekoniecznie musi oznaczać negację), rozumiem to jako brak odniesienia się do problemu istnienia bóstwa.


Nie jest tym samym "zajęcie stanowiska" i "ustosunkowanie się do problemu". Można się ustosunkować do problemu, nie zajmując w nim stanowiska.

Brak odniesienia się do problemu istnienia bóstwa to nie jest ateizm! ponieważ ateiści ODNOSZĄ SIĘ DO PROBLEMU ISTNIENIA BÓSTWA - i zajmują stanowisko temu istnieniu przeczące. Oczywiście, sami ateiści bardzo często tego zupełnie nie zauważają. Co i rusz spotykam ateistę, które jednocześnie z deklarowaniem bez przerwy "mnie problem wiary nie dotyczy, mnie to w ogóle nie zajmuje, dla mnie ten temat nie istnieje" itp. powtarza "Boga nie ma, Boga nie ma, Biblia to kłamstwo, nauka dowodzi, że Bóg nie istnieje" itp. Skoro ten temat cię nie zajmuje a problem wiary nie dotyczy, to dlaczego twierdzisz, że Bóg nie istnieje, a Biblia to kłamstwo? Albo cię nie zajmuje, albo cię zajmuje. Można powiedzieć "Biblia to prawda objawiona", zajmując wobec niej stanowisko teistyczne, albo "nie mam zdania na temat Biblii, nie zajmowałem się tym tematem, może jest rzeczywiście dziełem natchnionym przez Boga, a może to tylko i wyłącznie dzieło ludzie, nie wiem, nie wypowiadam się, za mało danych, brak dowodów na którąkolwiek z tych możliwości itp.", zajmując stanowisko sceptyczne. Ale jeśli ktoś twierdzi: "Biblia nie jest dziełem natchnionym, bo Bóg nie istnieje, w każdym razie ja w to nie wierzę", to już nie można powiedzieć, że "nie ustosunkował się do problemu"! Przecież to oczywiste.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 10, 2012 7:34
Zobacz profil
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Moim skromnym zdaniem mylisz ateizm z antyteizmem, Johnny.
Człowiek z Twojego przykładu, który powtarza: "Biblia to kłamstwo, Boga nie ma"
jest antyteistą, nie ateistą.


Pt sie 10, 2012 8:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
"Antyteizm" to określenie wprowadzone jedynie po to, by odróżnić persony w rodzaju Dawkinsa czy Hitchensa od "niewalczących" ateistów.

Ateista jak najbardziej powtarza, że Boga nie ma :shock: Ci "niewalczący" może nie powiedzą, że Biblia to kłamstwo, żeby kogoś nie urazić, ale przecież generalnie tak właśnie uważają.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 10, 2012 9:00
Zobacz profil
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Johnny99 napisał(a):
Ateista jak najbardziej powtarza, że Boga nie ma :shock: Ci "niewalczący" może nie powiedzą, że Biblia to kłamstwo, żeby kogoś nie urazić, ale przecież generalnie tak właśnie uważają.

Jak w takim razie nazwiesz kogoś, kto tak nie powtarza,
bo wogóle problem Boga go dotąd nie zainteresował i być
może nigdy nie zainteresuje, albo nie odczuwa takiej potrzeby
by wogóle zajmować jakieś stanowisko względem tego problemu,
albo się z nim nie zetknął (teoretycznie jest to ciągle możliwe).
Taki ktoś także w Boga nie wierzy, ale nie pasuje do Tw definicji...
Kim jest osoba, która (z jakichś powodów) nie odnosi się
do teizmu?


Pt sie 10, 2012 10:01
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
MARIEL napisał(a):
Moim skromnym zdaniem mylisz ateizm z antyteizmem, Johnny.
Człowiek z Twojego przykładu, który powtarza: "Biblia to kłamstwo, Boga nie ma"
jest antyteistą, nie ateistą.

Jako ateista odpowiem, że bogów ani boga nie ma, jakiegokolwiek. Trudno powiedzieć, czy jestem "antyteistą". Teologia to nie tylko religia, ale również oparcie się na pozytywnych wartościach (inna sprawa, że są to bardziej wartości "na papierku", niż w katolickiej praktyce), nie mogę więc zaprzeczać, że dekalog jest w całości negatywny, bo zgadzam się w fundamentalnych kwestiach typu nie zabijaj, nie kradnij. Natomiast nie mam w sobie potrzeby prowadzenia krucjaty z powodu, że ktoś sobie wierzy w istnienie jakiś istot wyższych. Reaguję dopiero, gdy chce na podstawie swoich wierzeń chce zmuszać, manipulować ludźmi do realizowania właściwych wg. niego postaw, w szczególności nazywając "złem" postawy i zachowania, które złe nie są z punktu widzenia prawa stanowionego, Praw Człowieka, nauki oraz etyki humanizmu we współczesnym świecie. Najbardziej chodzi tu oczywiście o sprawy obyczajowe. Religijność sama w sobie absolutnie mi nie przeszkadza, traktuję ją na takim samym poziomie jak historie w bajkach. Sama wiara nie jest dla nikogo szkodliwa, niektórym wręcz pomaga w samotności, problemach, czy u schyłku życia. Problemy zaczynają się wtedy, gdy osoby religijne zaczynają wcielać w życie swoje przekonania, a wiele z nich jest bardzo negatywnych i krzywdzących dla idei równych praw i poszanowania wszystkich ludzi i wszystkcih pokojowych światopoglądów we współczesnym świecie.


Pt sie 10, 2012 10:24
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Teologia to nie teizm, a Ty ustosunkowujesz się do teizmu stwierdzając, że boga nie ma,
czyli negujesz jego istnienie, zaprzeczasz, jesteś jak najbardziej anty-teistą.


Pt sie 10, 2012 10:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
MARIEL napisał(a):
Jak w takim razie nazwiesz kogoś, kto tak nie powtarza, bo wogóle problem Boga go dotąd nie zainteresował i być może nigdy nie zainteresuje, albo nie odczuwa takiej potrzeby by wogóle zajmować jakieś stanowisko względem tego problemu, albo się z nim nie zetknął (teoretycznie jest to ciągle możliwe). Taki ktoś także w Boga nie wierzy, ale nie pasuje do Tw definicji... Kim jest osoba, która (z jakichś powodów) nie odnosi się do teizmu?


Już mówiłem - jest to albo po prostu ignorant (niekoniecznie w sensie pejoratywnym), albo sceptyk, albo po prostu osoba, która nie ma żadnych informacji na ten temat, lub też w ogóle nie mogłaby ich mieć (np. noworodek). Nie ma podstaw do nazywania ich "ateistami", tak, jak nie ma podstaw do nazywania np. anarchistą kogoś, kto nie popiera istnienia państw, bo w ogóle nie wie albo nie może wiedzieć, co to jest państwo, albo w ogóle go ta kwestia nie interesuje. Anarchista to ktoś, kto wie, przynajmniej z grubsza, co to jest państwo i wiedząc to, sprzeciwia się istnieniu państw, tj. opowiada się za tym, by nie istniały (czyli: interesuje go ten problem i odczuwa potrzebę, by zająć względem niego stanowisko).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 10, 2012 10:32
Zobacz profil
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Kłócicie się o błahostkę....

Ateista to osoba, która dowiedziała się o religiach i wierze w istoty nadprzyrodzone i stwierdziła, że nie podziela tego poglądu. To co określa Johnny99 to po prostu osoba niewierząca, bo też nie mająca takiej potrzeby. De facto jest to osoba z najbardziej naturalnym, logicznym, niewypaczonym oraz instynktownym podejściem = nie widzi, więc nie ma i nie wymyśla ani nie tworzy historyjek, że jest. Takie osoby to tylko dowód na to, że człowiek nie rodzi się z wiarą, niektórzy zaczynają wierzyć dopiero w wyniku indoktrynacji, ponieważ urodzili się np. w rodzinie katolickiej. Johnny99, MARIEL, wszyscy bylibyście niewierzący, gdybyście urodzili się w innych rodzinach. Oczywiście nie znaczy to, że osoba niewierząca nie może potem zacząć wierzyć, różne są przypadki. Tak samo jak ja indoktrynowany w dzieciństwie katolik, w pewnym momencie stwierdziłem, że to ściema, a stwierdziłem tak w wyniku wolności słowa, zdrowego rozsądku, dostępu do informacji, wiedzy naukowej. Schemat jest jasny - nie wysysamy wiary z mlekiem matki ;) Jest ona niemal zawsze nam przez kogoś narzucona, dlatego, że się urodziliśmy w takiej, a nie innej rodzinie, dlatego, że przybywamy w takim, a nie innym środowisku. Dlatego to, czy jesteś katolikiem, czy muzułmaniniem, czy wyznawcą Boga Spaghetti zależy wyłącznie od tego, w jakim regionie świata oraz środowisku się urodziłeś/urodziłaś. Wielu katolików ma z tym problem, bo są bardzo słuszne przyczynki, by spojrzeć na swoją wiarę krytycznie. Dla mnie są to fakty potwierdzające większą słuszność niewiary niż wiary, ponieważ w obliczu powyższych faktów religia to po prostu nic innego jak ludzki wymysł.


Pt sie 10, 2012 10:57
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Powiedział, co wiedział ;). Nie chce mi się po raz setny udowadniać, że
nie jestem dwugarbna. Johnny, może Ty masz jeszcze ochotę..


Pt sie 10, 2012 11:03
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Nie wiem co masz na myśli przez "nie jestem dwugarbna"? Mi Twoja wiara w niczym nie przeszkadza, o ile nie próbujesz mi jej narzucać, ani zmieniać mojego życia. Znam kilka osób religijnych i mam z nim dobre relacje. Kwestia wiary/niewiary to sprawa prywatna i nie określa całościowo osoby, tylko tę jej jedną pojedynczą cechę poglądów. Jeżeli mam wśród znajomych osoby religijne, a oni mają mnie - osobę niewierzącą/ateistę i nasze różnice w w kwesitach wiary/niewiary są fundamentalnie różne, a jednocześnie nadal chcemy mieć dobre relacje, nie dyskutujemy na te sprawy lub dyskutujemy na ich temat używając dyplomatycznych sformułowań pełnych wzajemnego szacunku, a najczęsciej nie dyskutujmey wcale, bo osoba to nie tylko wiara/niewiara, ale cały szereg innych zachować, cech charakteru, zainteresowań itp.


Pt sie 10, 2012 11:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Ateizm to brak wiary w bogów. To jest najprostsza i najogólniejsza definicja, a więc ateista to osoba, która nie wierzy w bogów. Najogólniej rzecz ujmując. Można to uszczegóławiać. Polecam lekturę choćby wiki (ateizm ukryty i zadeklarowany, silny i słaby)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm#Zakres_ateizmu

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sie 10, 2012 11:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
MARIEL napisał(a):
nie jestem dwugarbna. Johnny, może Ty masz jeszcze ochotę..


Nie, nie mam ochoty pytać znowu, jak logicznie mają się do siebie tezy, że "to czy jesteś wierzący zależy wyłącznie od tego, czy urodziłeś się w wierzącej rodzinie" do "sam urodziłem się w wierzącej rodzinie, ale proszę, jestem ateistą!".

Mike29 napisał(a):
Dla mnie są to fakty potwierdzające większą słuszność niewiary niż wiary


Ale oczywiście nie ma w tym nawet grama wywyższania się. Ani odrobinę.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sie 10, 2012 11:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 340 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL