Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Autor |
Wiadomość |
Nad
Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23 Posty: 310
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Zefciu Cytuj: W języku polskim mówienie o czymś „takim jakie jest” jest tożsame z obiektywną prawdą na temat tego czegoś. Zatem dwie osoby „otwierające się na życie takim jakie jest” powinny przynajmniej uwspólniać swoje poglądy na to życie.
Nie ma takiej zasady w j. polskim i nie przytoczysz konkretnie, że tak pisze w jakimś podręczniku do języka polskiego. Warto patrzeć na kontekst a nie tylko sprowadzać czyjes słowa do formułek językowych. "Otwierając się na życie takim jakie jest" oznaczało tutaj na otwieranie się na doświadczenia takie jakie się w danym momencie pojawiają, bez manipulowania nimi, bez reakcji lgniecia, awersji i ignorancji, jest to typowa buddyjska praktyka w której doświadczenia są jak chmury swobodnie przemierzające przez niebo (umysł) który tak jak niebo ani nie stawia oporu doświadczeniom ani ich nie zatrzymuje. To po prostu stan otwartości na doświadczenia jakie niesie ze sobą życie w danej chwili. Jest to też jedną z podstawowych praktyk mindfulness, wywodzących się z buddyzmu, a obecnie stosowanych szeroko w psychologii bez konotacji religijnych. O właśnie, mindfulness jest przykładem, że z powodzeniem można wybierać określone praktyki z danej tradycji religijnej bez całej religijnej otoczki. Cytuj: Z braku argumentów – ad personam.
O właśnie, o tym mówię, ludzie się tu dzielą swoimi doświadczeniami ze sfery sacrum, a Ty tu oczekujesz argumentów, jakby ktoś chciał przeforsować dajmy na to kreacjonizm. Nie bierz osobiście mojej uwagi tylko po prostu trochę więcej wyczucia. Odnośnie tego co napisała IrciaLilith To nie widzę w tym żadnej sprzeczności. Cytuj: No właśnie. A Ty postulujesz, żeby z chrześcijaństwa wziąć „cenne elementy” i dokleić do tego „cenne elementy” systemów sprzecznych.
to że cały system z innym całym systemem się wyklucza nie oznacza że poszczególne elementy jednego takiego systemu się wykluczają z poszczególnymi elementami drugiego systemu. Bert Cytuj: To trochę tak, jakbyś z chrześcijaństwa odrzucał monoteizm, wiarę w Zmartwychwstanie, msze i całą tę "otoczkę". Ale zachowywał, niech będzie, "złotą zasadę" z powodów moralnych. Oraz Wielki Post z powodów zdrowotnych. Znam niewierzących, którzy coś w tym stylu robią. Ale trudno nazwać to nawet "religią z klocków", to już co najwyżej jakieś światopoglądowo - kulturowe resztki. Nie, buddyzm ma w sobie bardzo cenną psychologię, a nawet coś więcej, praktyki zmieniające podejście do doświadczenia i jest to niezależne od metafizyki. Podobno sam Budda często milczał na tematy metafizyczne, kiedy mu zadawane pytania na temat bogow czy życia po śmierci. Jego nauka skupia się głównie na cierpieniu, wyzbycia się iluzji trwałego "ja" itd.
|
Pt mar 06, 2020 17:17 |
|
|
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Jestem zachwycony waszą rozmową Dziękuję W szczególności bliskie jest mi to co piszą Ircia i Nad, a także trochę Bert 
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 11:17 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
zefciu napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Nie potrafię być chrześcijanką, bo wymusza to odrzucenie wielu istotnych dla mnie aspektów duchowości. Konkretnie jakich? Czego konkretnie brakuje w chrześcijaństwie, żeby było kompletne? Z czego wnioskujesz, że uważam iż czegoś brakuje. Moim zdaniem jest odwrotnie- dodano za wiele i to te dodatki niejako wymuszają odrzucenie cennych dla mnie aspektów duchowości, np kierowania się wewnętrznymi odczuciami, rozważania każdej sytuacji indywidualnue zamiast kierowania się gotowymi zakazami i nakazami w tym , co mnie wybitnie odrzuca, nakazami przyjmowania prawd wiary ustalonych przez ludzi często w ramach przepychanek o władzę. Cytuj: Cytuj: Nie da się zjeść ciastka A i równocześnie mieć ciastko A No właśnie. A Ty postulujesz, żeby z chrześcijaństwa wziąć „cenne elementy” i dokleić do tego „cenne elementy” systemów sprzecznych. To z Twojego punktu widzenia inne systemy są sprzeczne, z mojego punktu widzenia sprzeczne są otoczki, formy, a rdzeń jest jeden, a różne systemy ukazują go jakby z innej strony i aby uzyskać możliwie pełny opis nie wystarczy sam nawet najlepszy opis góry rdzenia, bo potrzeba też przodu, tyłu, dołu, prawej i lewej strony... Cytuj: Cytuj: ale można zdobyć składniki i przepisy na mnóstwo różnych ciastek, jeść je i piec kolejne Ale jest to błędna analogia w stosunku do pojęcia prawdy. Albo coś uważam za prawdę, albo nie. Jeśli czasem uważam za prawdę jedno, a czasem drugie, to taką postawę nazwał Orwell „dwumyśleniem”. Nie rozumiem Twojej apoteozy tej postawy. Cieszę się, że mamy kolejny punkt wspólny - znamy i cenimy twórczość Orwella. Prawda jest jedna, ale ma wiele metapoziomów. Istnieje drzewo i malarze namalowali wiele różnych obrazów drzewa, różnymi technikami, w różnych stylach i nurtach do tego inni ludzie wykonali wiele różnych szkiców i zdjęć tego drzewa, jedni obejmowali jak najwięcej, inni koncentrowali się na poziomie komórek, jedni na pięknie promieni świecących przez koronę drzewa, inni na jego fizjologii. Dlaczego miałabym wybrać tylko jeden obraz drzewa odrzucając inne? Dlaczego miałabym uznać, że malarstwo realistyczne jest lepsze od impresjonizmu. Jak Twoje kryterium prawdy ma się do prawdziwości obrazów. Zrozum- ja doświadczyłam drzewa osobiście i dlatego cenię różne jego obrazy. Jeśli ktoś jeszcze nigdy nie odnalazł i nie doświadczył drzewa to najlepszy będzie obraz najwierniejszy, czy ten który sprawi iż zechce wyjść z pokoju i poszukać drzewa? A dla kogoś kogo fascynuje gra kolorów i dla kogoś kogo fascynuje anatomia drzewa da się wybrać jeden obraz? A co z kimś kto chce poznać wszelkie aspekty drzewa? Dlaczego ten ktoś ma odrzucać wiele obrazów tylko dlatego, że osoby które uznały się za właścicieli i dyspozytorów jednego z obrazów twierdzą, że tylko ich obraz jest prawdziwy? Bert: Cytuj: Więc pytanie powinno raczej brzmieć "Czego konkretnie brakuje w chrześcijaństwie, żebyś była kompletna?" Jestem kompletna, tak bardzo kompletna, że obejmuję też braki oraz to co nazywanie paradoksami. Z drugiej strony w chrześcijastwie jakie mamy obecnie brakuje mi tego głębokiego wewnętrznego sacrum, które zastąpiono symbolami zewnętrznymi, brakuje mi skupienia na odnajdywaniu drogi do relacji z Bogiem w swoim wnętrzu... eh- przecież do tego religia jako zestaw wierzeń, dogmatów i zasad nie jest mi potrzebna  Nad Cytuj: A Ty Ircia co czerpiesz z chrześcijaństwa? Mnóstwo różnych konceptów, praktyk, tematów do przemyśleń, chrześcijaństwo oferuje mi bogatą filozofię chrześcijańską, którą mogę porównywać z filozofiami innych nurtów, oferuje interesujący i wartościowy obraz Boga. Jest też cennym przykładem co się dzieje gdy wspaniałe idee zostaną wykorzystane i zmodyfikowane w celach politycznych. Dzięki zgłębianiu chrześcijaństwa poznałam problematykę tłumaczeń i rzutowania przekonań tłumacza na tłumaczony tekst. Poznałam,że można w nienawidzić, odrzucać, pogardzać, wzbudzać poczucie wstydu, strachu i niższości w imię Miłości. Poznawanie religii to wspaniała okazja do poznania niezwykłych aspektów ludzkiej psychiki. Kupię 10różnych zestawów klocków lego i kompatyblinych z lego, zbuduję modele zgodnie z instrukcją a potem rozbiorę i zbuduję jedną ogromną budowlę odrzucając te elementy, które nie pasują do całości to zrobię coś złego? Niewłaściwego? Ja religie, filozofie i ideologie tak właśnie traktuję. Nie wyznaję, ani nie czczę jakiegokolwiek modelu z instrukcji, bo moim celem jest zbudowanie czegoś na wzór ogromnej wieży Babel i zwyczajnie aby to było stabilne potrzebuję różnych elementów. Żadna jedna firma a tym bardziej jeden zestaw mi tego nie da. Nie uważam też, że osoby które uznały, że ten jeden jedyny popularny w ich otoczeniu zestaw jest tym prawdziwym i dobrym są gorsze, po prostu mamy inne cele i priorytety. Jedyne czego nie mogę zrozumieć to dlaczego zwolennicy cobi, dromaderów i lego twierdzą, że te klocki nie są kompatybilne 
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So mar 07, 2020 15:02 |
|
|
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a): Poznałam,że można w nienawidzić, odrzucać, pogardzać, wzbudzać poczucie wstydu, strachu i niższości w imię Miłości. (A)"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego" (B)Dla mnie to ciekawy przyklad w jaki sposob mozna roznie rozumiec slowo - Milosc. Nie za bardzo rozumiem jak Twoje pojecia mozna odniesc do Tego,ktory jest Miloscia. W konkluzji mamy odpowiedz na pytanie dlaczego wybieram akurat KK - A lub B - blogoslawienstwo lub przeklenstwo.
|
So mar 07, 2020 17:38 |
|
 |
lelahel
Dołączył(a): So mar 07, 2020 1:24 Posty: 18
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Odrzucam KK ponieważ nie widzę żadnych powodów, aby uważać jego doktrynę za prawdziwą. Widzę go raczej jako ostatnią pozostałość po imperium rzymskim.
|
So mar 07, 2020 18:53 |
|
|
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
lelahel napisał(a): Widzę go raczej jako ostatnią pozostałość po imperium rzymskim. Mam podobne odczucia. Cytuj: Odrzucam KK ponieważ nie widzę żadnych powodów, aby uważać jego doktrynę za prawdziwą. A co z takim powodem: KK to największa potęga, a im większa potęga tym większa racja? 
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 19:25 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Nad napisał(a): buddyzm ma w sobie bardzo cenną psychologię O to to to. To kolejna kwestia. We wschodniej psychologii...generalnie w przychodzącym ze wschodu "wglądzie"...odnalazłem większe zrozumienie mnie i tego co we mnie zachodzi, tego z czym się zmagam...niż w KK... Nieporównanie bardziej to się zgadzało z moim doświadczeniem, z tym jak doświadczam życia.
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 19:37 |
|
 |
lelahel
Dołączył(a): So mar 07, 2020 1:24 Posty: 18
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Neuro napisał(a): Cytuj: Odrzucam KK ponieważ nie widzę żadnych powodów, aby uważać jego doktrynę za prawdziwą. A co z takim powodem: KK to największa potęga, a im większa potęga tym większa racja?  Myślę że taki argument przekonałby raczej pogan, bo u nich zazwyczaj najważniejszy bóg, to ten który zabił, albo pokonał wszystkich innych  Niekoniecznie pasuje taka retoryka do Boga odpuszczenia i miłosierdzia 
|
So mar 07, 2020 19:41 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
robaczek2 napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Poznałam,że można w nienawidzić, odrzucać, pogardzać, wzbudzać poczucie wstydu, strachu i niższości w imię Miłości. (A)"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego" (B)Dla mnie to ciekawy przyklad w jaki sposob mozna roznie rozumiec slowo - Milosc. Nie za bardzo rozumiem jak Twoje pojecia mozna odniesc do Tego,ktory jest Miloscia. W konkluzji mamy odpowiedz na pytanie dlaczego wybieram akurat KK - A lub B - blogoslawienstwo lub przeklenstwo. To, że w Biblii jest taka wisienka jak Hymn do Miłości nie oznacza, że aby z niej korzystać i ją cenić muszę brać cały tort w którym się znajduje, a który jest dla mnie zwyczajnie mdły... Dla mnie KK to po prostu jeden z rodzajów tortu, gdy go nie wybieram nie tylko nie głoduję, ale nawet nie rezygnuję ze słodyczy... To, że nie zamierzam jeść tego tortu jako całokształtu nie oznacza, że nie zamierzam korzystać z pewnych jego aspektów, szczególnie tych wspólnych innym pysznym daniom kuchni duchowej. Natomiast zwyczajnie nie lubię wypieków z wielkich fabryk, wolę pozornie bardziej upierdliwy proces tworzenia czegoś swojego, łącznie z tworzeniem przepisu. Jak się coś przypali to zawsze drzewo z wiśniami mam na wyciągnięcie ręki 
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N mar 08, 2020 2:01 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a): Dla mnie KK to po prostu jeden z rodzajów tortu, gdy go nie wybieram nie tylko nie głoduję, ale nawet nie rezygnuję ze słodyczy... Twoja sprawa ale nie za bardzo widze slodycze w pojeciach ktore kojarza Ci sie z Miloscia.
|
N mar 08, 2020 18:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Nad napisał(a): Nie ma takiej zasady w j. polskim Nie mówię o zasadach. Mówię o znaczeniu pewnych fraz. Cytuj: i nie przytoczysz konkretnie, że tak pisze w jakimś podręczniku do języka polskiego. Kto pisze? Mam wrażenie, że im bardziej próbujesz wyłożyć swoje poglądy, tym bardziej niegramatycznie i nieskładnie się wypowiadasz. Cytuj: "Otwierając się na życie takim jakie jest" oznaczało tutaj na otwieranie się na doświadczenia takie jakie się w danym momencie pojawiają, bez manipulowania nimi No to nie można było od razu pisać, że o to chodzi? Wszakże doświadczenia mogą być mylące i niekoniecznie właściwie odzwierciedlać rzeczywistość. Nazywanie takiej praktyki „otwarciem na życie jakie jest” może być zatem mylące. Cytuj: O właśnie, o tym mówię, ludzie się tu dzielą swoimi doświadczeniami ze sfery sacrum, a Ty tu oczekujesz argumentów, jakby ktoś chciał przeforsować dajmy na to kreacjonizm. Nie bierz osobiście mojej uwagi tylko po prostu trochę więcej wyczucia. Problem w tym, że dla chrześcijan rzeczywistość jest spójna. Nie może być tak, że „sfera sacrum” sobie, a rzeczywistość obiektywna sobie. IrciaLilith napisał(a): Z czego wnioskujesz, że uważam iż czegoś brakuje. Z tego, że wprost tak piszesz. Że jakichś „aspektów” brakuje. Cytuj: Moim zdaniem jest odwrotnie- dodano za wiele To znaczy konkretnie co? Cytuj: i to te dodatki niejako wymuszają odrzucenie cennych dla mnie aspektów duchowości, np kierowania się wewnętrznymi odczuciami Tzn. konkretnie jakimi? Wszystkimi? To chyba kiepska „duchowość” by była? Pewną częścią? To przecież w chrześcijaństwie mamy. Cytuj: rozważania każdej sytuacji indywidualnue To również w chrześcijaństwie mamy. Cytuj: zamiast kierowania się gotowymi zakazami i nakazami Każdy człowiek w swojej moralności ma jakieś gotowe, aksjomatyczne zasady przecież. Cytuj: w tym , co mnie wybitnie odrzuca, nakazami przyjmowania prawd wiary No jeśli coś jest prawdą, to należy to przyjąć. Cytuj: ustalonych przez ludzi często w ramach przepychanek o władzę Tzn. konkretnie których? Cytuj: To z Twojego punktu widzenia inne systemy są sprzeczne, z mojego punktu widzenia sprzeczne są otoczki, formy, a rdzeń jest jeden, a różne systemy ukazują go jakby z innej strony i aby uzyskać możliwie pełny opis nie wystarczy sam nawet najlepszy opis góry rdzenia, bo potrzeba też przodu, tyłu, dołu, prawej i lewej strony... No nie. Rdzeniem chrześcijaństwa jest Wcielenie. I innego fundamentu, jak pouczał Apostoł Paweł nie będzie. Siłą rzeczy zatem każda religia, która nie uznaje Wcielenia nie ma tego samego rdzenia, co chrześcijaństwo. Cytuj: Zrozum- ja doświadczyłam drzewa osobiście A dlaczego mam Ci wierzyć?
|
Pn mar 09, 2020 8:11 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
robaczek2 napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Dla mnie KK to po prostu jeden z rodzajów tortu, gdy go nie wybieram nie tylko nie głoduję, ale nawet nie rezygnuję ze słodyczy... Twoja sprawa ale nie za bardzo widze slodycze w pojeciach ktore kojarza Ci sie z Miloscia. A jakie pojęcia Twoim zdaniem kojarzą mi się z Miłością? Pytam, bo mam wrażenie że zupełnie inaczej odebrałeś to co napisałam wobec tego co chciałam przekazać. Mi z Miłością, tą przez M kojarzy się jednoczenie, rozwój, w tym wspieranie rozwoju, Miłość moim zdaniem idzie jakby razem z Życiem, Dobrem, Mocą, Prawdą, Wolnością i Pięknem, bo braki w którymkolwiek towarzyszu sprawiają, że Miłość staje się miłością. Zefciu: Przytocz moją wypowiedź z której Tobie wynika, że ja uważam iż chrześcijaństwu czegoś brakuje. Być może fatalnie ujęłam myśli w słowa, bo jest zupełnie na opak, z mojego punktu widzenia chrześcijaństwo zawiera za wiele zbędnych moim zdaniem dodatków aby mogło spełniać rolę palca wskazującego na Boga, drogowskazu prowadzącego do Boga, bo tym dla mnie powinna być religia. Tym samym nie potrzebny mi drogowskaz, który poza określaniem kierunku twierdzi, że aby zjednoczyć się z Bogiem muszę spełnić całe mnóstwo warunków, w tym wierzyć w rzeczy absurdalne z mojego punktu widzenia. Chrześcijaństwo, a szczególnie katolicyzm jeśli moje odczucia i doświadczenia wewnętrzne/duchowe są sprzeczne z nauczaniem Kościoła sugeruje, że skoro tak jest to moje odczucia są błędne a doświadczenia pochodzą od jakiś ciemnych sił, bo przecież Bóg musi zgadzać się z tym co ludzie przez stulecia ustalili. A z mojego doświadczenia wynika, że Bóg takiego obowiązku nie ma i wybieram wierzyć Bogu niż jakiejkolwiek instytucji niezależnie od tego jaki autortytet sobie przypisuje. Co to za aksjomatyczne zasady moralności i w jaki sposób z nich wynika, że mam modlić się w kościele a nie w lesie, że mam wierzyć w narodziny z dziewicy a nawet w jej wniebowzięcie? Jak z tego wynika, że przysięga złożona między mną a moim partnerem się nie liczy, bo nie mamy ślubu kościelnego? Jeszcze jak z tego wynika, że masturbacja czy korzystanie z prezerwatywy to coś złego, a celibat dla księży jest ok? Z akcjomatu który przyjmuję nie wynikają żadne gotowe zakazy i nakazy i wszystko zależy od sytuacji, choć nie od tego z którą istotą biorącą w niej udział się utożsamię. Aby przyjąć coś za prawdę mi nie wystarczy, że ktoś tak twierdzi, ale potrzebuję dowodów, argumentów lub chodziaż dobrych powodów. Dobrze też gdy przyjęcie tezy odwrotnej prowadzi do konkretnych problemów. Aha, rdzeniem chrześcijaństa jest Wcielenie, spoko- z tym nie mam problemu, mam za to z większością pozostałych ustaleń. Zefciu- Dlaczego miałbyś mi wierzyć? To kiepskie pytanie, bo nie zależy mi abyś mi wierzył na słowo, ani nawet gdybym podała przemawiające do Ciebie argumenty. Odnosząc się do metafory drzewa: Nie chcę abyś uznał za prawdziwy mój obraz na którym mnóstwo ludzi próbuje narysować drzewo za przedstawiający Prawdę, ale abyś chcąc obalić moją tezę po prostu doświadczył drzewa osobiście i to z wielu perspektyw, także z perspektywy drzewa oraz zjednoczonego Ciebie z drzewem... Abyś potrafił pojąć, że obraz drzewa jaki masz jest obrazem drzewa, ale inne obrazy drzewa też są obrazami drzewa i że żadna galeria sztuki z obrazami drzewa utrzymanymi w danym stylu nie ma wyłączności na drzewo... jedynie jednym bardziej podoba się realizm a innym impresjonizm, a jeszcze inni wolą proste szkice lub sztukę abstrakcyjną.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Wt mar 10, 2020 16:11 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a): A jakie pojęcia Twoim zdaniem kojarzą mi się z Miłością? Zareagowalem na Twoje "Poznalam, ze...." Akurat przyszedl mi do glowy cytat - Boze choc Cie nie pojmuje jednak nad wszystko miluje. Skad mi sie to wzielo?
|
Wt mar 10, 2020 17:00 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a): wierzyć w rzeczy absurdalne z mojego punktu widzenia. Milo sie z Toba rozmawia bo uzywasz "z mojego punktu widzenia" w odroznieniu od medrcow poprzestajacych na "absurdalne". Moze dobra ilustracja jak te punkty widzenia moga prowadzic do mylnych wnioskow jest stare hinduskie opowiadanie, ktore tu juz kilka razy cytowalem: Antoniemu uciekl kon Przychodzi sasiad z wyrazami wspolczucia – to zle ze ci kon uciekl. Antoni odrzekl: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle. Na drugi dzien kon, ktory uciekl przyprowadzil stado koni Przychodzi sasiad z wyrazami radosci – jak to dobrze, ze teraz masz tyle koni Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle. Na nastepny dzien syn Antoniego spadl z jednego z koni, ktorego probowal ujezdzac i zlamal noge. Przychodzi sasiad z wyrazami wspolczucia – to zle ze syn zlamal noge, jak sobie dasz rade w polu. Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle. Nastepnego dnia do Antoniego przyszli zolnierze aby zabrac syna do wojska. Zrezygnowali poniewaz syn mial zlamana noge. Przychodzi sasiad z wyrazami radosci – jak to dobrze, ze syna nie wzieli do wojska. Antoni na to: nie nam oceniac czy to dobrze czy zle. Kazdy moze sam dopisywac nieskonczony dalszy ciag tej historii.
|
Wt mar 10, 2020 17:11 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Robaczku- pewnie, że uwzględniam, że to co uznaję za absurdalne być może takim nie jest. Jest to jeden z głównych powodów dla którego tu zaglądam. Dla mnie zwycięska dyskusja jest wówczas gdy dochodzę do wniosku, że czas zmienić zdanie, co nie oznacza, że zajdzie to bez obrony mojego wcześniejszego przekonania. Nie zależy mi na przekonaniu Was do swojego modelu rzeczywistości, a jedynie do tego abyście też weryfikowali swoje poglądy, poszukiwali powodów dla których macie takie a takie przekonania, poszukali trochę samodzielnie, bo chcę dyskutować z Wami a nie tylko z doktryną, Katechizmem czy Biblią, bo to inny poziom zabawy.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Wt mar 10, 2020 20:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|