No tego mi brakowalo, nareszcie!

Skoro zakonnica, po smierci, ruszaa powiekami to z glowa takiego Formozusa pewnie mozna bylo pogadac.
Jesli w KK przewazaja ludzie Twojego pokroju, niebawem sie dowiemy (mam na mysli plany zwiazane ze szczatkami JPII).

To nie musi być maska woskowa, metody konserwacji są różne.
Poza tym, to otwieranie oczu to kolejna żałosna bajeczka dla ciemnycnh naiwniaków twojego pokroju. Wiara w to to jest naprawdę wyższego rzędu ośmieszenie.



Aca. Trochę zniszczone. Czyli wcale nie jest "idealnie zachowane"



W życiu nie słyszałeś o perukach?
Zresztą jakie to ma znaczenie? Po pierwsze, to maskę kładzie się na twarz - bo ta część jest widoczna. Po drugie, jeśli byłaby potrzeba dołożyć jakieś włosy - to co to za problem je dołożyć?

Ten chrześcijański fetyszyzm zaczyna być obrzydliwy. Teraz czczą zeschniete trupy. To jest niesmaczne

Nie ma to jak laser strzelający z czółka. To pewnie też "autentyczne zdjęcia"?

Przyjrzyj się stopie Św. Rity.
Gdzie tam jest założona maseczka? Stopa jest cienka. Czy ta maseczka jest grubości pończochy?
Trochę logiki!!!

No właśnie, na pierwszy rzut oka widać, ze mówienie o tym ze to ciało jest "nietknięte rozkładem" to bzdura. Ciało jest zeschnięte jak egipska mumia i wyraźnie czas się na nim odbił. A ty nam wciskasz kit o tym że jest "nietknięte", chociaż sam widzisz, że jest zniszczone.

Dziękuję, że już nie nie udowadniasz, ze jest tam maseczka na stopie.

Nadto czytaj uważnie moje posty.

Aha, czyli teraz ciała już nie są "nietknięte rozkładem" tylko "słabiej się rozkładają". Niedługo przyznasz, że są konserwowane, ale i tak będziesz utrzymywał, że to cud.

Mówiliśmy już chyba o tym, że twarz Bernardetty jest sztuczna?

http://www.youtube.com/watch?v=F7uPLx8PM8c
]
http://www.blinkx.com/video/incorrupt-b ... _ikVhmnumA

http://www.youtube.com/watch?v=DdU9SMNfodM

http://www.blinkx.com/video/incorrupt-b ... iDsLTbKS7A

http://www.blinkx.com/video/incorrupt-b ... jqCbq_6Cjg


Także dałem linki do obejrzenia około 100 (stu) Ciał Świętych o różnym stopniu rozkładu..Mam zamiar mówić tez o Ciałach Świętych nie występujących na filmach.

Postaram się tez udowodnić na przykładach, i jeżeli dyskusja będzie przebiegała rzeczowo i na dokumentach, że niektóre Ciała nie są pokryte żadnymi maseczkami.

Postać Św. Rity tez będę musiał Wam przybliżyć. W okolicach miejsca spoczynku Ciała Świętej Rity do dnia dzisiejszego trwa jeden z wielkich Cudów.

Czy wiecie jaki?

Setek innych które nie uległy rozkładowi:

starożytne mumie
naturalne mumie (jak człowiek z Tollund)
Lenin i inni jawnie konserwowani
rzekomy książe Wiśniowiecki
Jeremy Bentham

na tych twoich filmach zapewne nie pokazano. Tak samo jak zapewne nie powiedziano tam nic o ich ewentualnych konserwacjach.

Jedyna różnica pomiędzy Leninem, a św. Bernardettą jest taka, że czciciele Lenina zasadniczo nie wierzą w cuda (tj. wierzą, ale nie w cuda będące udziałem nadnaturalnego ), więc zawsze otwarcie przyznawali, że ciało ich proroka po prostu zostało zabalsamowane. Czciele Bernardetty i innych, wierzą w nadnaturalne i wmawiają sobie, że zachowanie ciała jest cudem, nawet kiedy wiedzą, że było poddane konserwacji.

Dobija mnie frater twoja nekrofilia.

frater, odpowiedz na moje pytanie: dlaczego "cud" zwłok, które rozkładają się w powolniejszym tempie - dotyczy TAKŻE zwłok ludzi nie będących świętymi czy katolikami?

Ponadto, bardziej spektakularny jest przypadek naturalnej mumifikacji zwłok lamy buddyjskiego, Itigiełowa. Cytując za prof. Jerszową, "Badanie próbek pobranych z ciała 75 lat po pochówku wykazały, że skóra, włosy oraz paznokcie tego zmarłego mają właściwości identyczne, jak tkanki osoby żywej. Nie stwierdzono żadnych różnic. Również stawy zmarłego są ciągle elastyczne. Nie umiemy tego na razie wytłumaczyć (...)".

Podałam też inne, nie-katolickie przykłady, też zresztą oparte na materiałach źródłowych. Jestem ciekawa, co masz do powiedzenia na ten temat, frater...

A tak poza tym, to niektóre ciała naprawdę nie muszą być pokrywane woskowymi maskami. Jest tyle różnych technik balsamowania zwłok: zastrzyki z gliceryny i octu, tanatopraksja - znana w sumie już od czasów biblijnych, itd. Na dodatek jeżeli ciało znajduje się w korzystnym mikroklimacie, może zostać zachowane w stanie prawie że nienaruszonym przez dziesiątki lat, i jest to proces równie zdumiewający, co naturalny.

Tego Mnicha Buddyjskiego właśnie chciałem dołączyć do naszych rozważań.

Moja Droga

Czy sądzisz, że to Ciało na pewno nie poddawano konserwacji, czy różnym technikom balsamowania zwłok?

Swoją tezę, proszę potwierdź linkami.

Aha, czyli ciała twojej religii nie były poddawane konserwacji (nawet jeśli wiemy, ze były), ale wszystkie te poza twoją religią już na pewno były.

Pogratulować.

Nigdzie nie obstawałam, że wszystkie przypadki dobrze zachowanych ciał zmarłych są jedynie wynikiem dobrej, technicznej konserwacji. Pisałam już o tym, że duży udział mają w tym procesy naturalne i uwarunkowania biologiczne. W ciele lamy Itigiełowa odkryto duże ilości bromu w tkankach i to zdaniem niektórych naukowców stanowi bardzo dobry środek, który tak zakonserwował zwłoki i nadał im takie właściwości.

Poza tym, patrząc na fotografię z 2002 r., ciało lamy nie zachowało się w stopniu absolutnie nienaruszonym. Wystarczy spojrzeć na twarz, która w pewnych częściach jest zniekształcona i zapadnięta. Posiłkowałam się książką, ale te informacje i fotografię z 2002 r. można też znaleźć na anglojęzycznej Wiki z podanymi źródłami:

http://en.wikipedia.org/wiki/Itigelov

Nigdy nie wykluczam jednak, że zwłoki osób świętych czy ważnych dla danej religii są w jakimś stopniu konserwowane bez wiedzy wiernych, by podtrzymać wokół nich atmosferę cudowności. Nie oszukujmy się, miejsca pielgrzymek są doskonałą promocją regionu, nie mówiąc o skoncentrowanym wokół nich biznesie opartym na handlu dewocjonaliami itp. Ta ewentualność zawsze powinna być brana pod uwagę.

Zresztą, przypadek lamy jest KOLEJNYM dowodem na to, że nie tylko święci katoliccy dostępują takiego "cudu". Może odniesiesz się w końcu do tego punktu moich postów? Czekam.