Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 13:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 536 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 36  Następna strona
 problem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Nie jestem uparta i pyszna nie oceniaj ludzi których nie znasz. Ty wszystko rozumiesz i na wszystkim się znasz?


N gru 21, 2014 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: problem
Hej. Tak czytam i czytam i może poczytałabyś jakieś świadectwa osób, które stawiały kiedyś tarota i co z tego wyniknęło?

http://milujciesie.org.pl/nr/zagrozenia ... owie1.html
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5469
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/swiade ... tarot.html

Pozdrawiam serdecznie.


N gru 21, 2014 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: problem
To może jednak powrócimy do właściwego tematu? Wróżbiarstwo i tak dalej zasługują na oddzielny wątek, a tutaj winniśmy straszyć piekłem, ateizować, nawracać na religię X itp.

No to Rozo444, co dalej się dzieje na twojej drodze do rezygnacji z uczęszczania w rytuałach religii twoich rodziców?


N gru 21, 2014 20:43
Zobacz profil
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
Nie jestem uparta i pyszna nie oceniaj ludzi których nie znasz. Ty wszystko rozumiesz i na wszystkim się znasz?

18 stron wątku, a Ty powiadasz nie znasz.
Nie wszystko w świecie rozumiem, ale Ty dałaś aż nadto dowodów ugrzęźnięcia w okultyźmie....współczuję.


N gru 21, 2014 20:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
To może jednak powrócimy do właściwego tematu? Wróżbiarstwo i tak dalej zasługują na oddzielny wątek, a tutaj winniśmy straszyć piekłem, ateizować, nawracać na religię X itp.

No to Rozo444, co dalej się dzieje na twojej drodze do rezygnacji z uczęszczania w rytuałach religii twoich rodziców?


No właśnie doszłam z matką do takiego porozumienia że nie będzie mnie zmuszała do chodzenia w niedzielę i jakieś mniej ważne święta ale 2 razy do roku mam iść na rekolekcje i święta trochę mi to nie pasuje bo albo nie chodzić wcale albo chodzić cały czas ale jak już się tak uparła to jest dobrze teraz będę dążyła do tego żeby spuszczała trochę z tonu i pogadam z jakimś księdzem , bo dzisiaj np. to ostro przesadziła myślałam że ją uduszę cały dzień mi coś truła, aż się niedobrze robiło.


N gru 21, 2014 21:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
Nie zrozumiem chyba sedna sprawy. Wybacz ty się starasz mi coś wyjaśnić i doceniam twoje wypowiedzi, ale ja tego nie jestem w stanie pojąć, może jestem za głupia.

Droga Roza, chyba dalem sie juz poznac w tym watku jako realista i sceptyk stapajacy twardo po ziemii. Nawet jeden kolega opierniczyl mnie za kpiarska replike.

Ale...

Mialem w zyciu tez i doswiadczenia, ktore moim realizmem zachwialy. Jedno konkretnie bylo zwiazane z okultyzmem, ktory wtedy tez traktowalem luzacko. Ot jakas znajoma baba chciala sie pochwalic umiejetnosciami numerologii. Nie bede opisywal detali, bo nie o to chodzi. Chodzi o to, ze potem sie zle dzialo u berta. I dopiero po mocnej modlitwie przed oltarzem Maryi... zlo odpuscilo. Wyjasnic tego nie moge, a i nie widze potrzeby. Co sie stalo, to sie stalo.

Dlatego, chociaz moze nie podzielam wszystkiego, co pisali moi wierzacy przedmowcy, w tym punkcie sie przylacze. Wyprobuj doswiadczalnie, czy jestes zdolna odciac sie od kart. Czy tez jestes od tego... uzalezniona (nie pisze "zniewolona", choc niektorzy tak to okreslaja). Wyprobuj.

Potraktuj to tak, jak inni traktuja diete. A moze pomoze?

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


N gru 21, 2014 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
Czemu nie spróbować można żaden problem. A co się tak ogólnie złego u Ciebie działo? jeśli można spytać.


N gru 21, 2014 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
Czemu nie spróbować można żaden problem. A co się tak ogólnie złego u Ciebie działo? jeśli można spytać.


Temat na osobny temat, ale niepowodzenia osobiste i trudnosci na studiach laczyly sie z roznymi niesnaskami rodzinnymi, tak ze w pewnym momencie malzenstwo berta stanelo na ostrzu noza. I to nie chodzi tylko o to, ze byly jakies problemy, ale ze nastepowaly jak cios za ciosem i czlowiek nie mogl sie podniesc, nie mogl tchu zlapac ani nadziei wykrzesac.

Wtedy skojarzylem te pewne zmiany z odwiedzinami tejze "baby". Z tym, co ona opowiadala o sobie, co sie dzialo w kregu wspolnych znajomych. Przykladowo, co przytrafialo sie bylej (?) kochance jej chlopa... Reszta jest historia. Nigdy nie bylem u egzorcysty, nigdy tej kobiecie nie powiedzialem slowa o tym, co o niej uwazalem. U mnie wystarczyla swieczka i naprawde bardzo bardzo mocna modlitwa.
.
.
.
Pare lat pozniej moja zona przypadkowo spotkala te kobiete na ulicy. A ta - sama z siebie! - zaczela ja przepraszac za to, co nam zrobila (?) i opowiadac, ze teraz sie nawrocila i porzucila tamte wrozbiarstwa. Chociaz nigdy w zyciu sie jej nie skarzylismy, nawet wspolnym znajomym nie relacjonowalismy naszych podejrzen.


Mozesz mi nie wierzyc. Mozesz tez racjonalizowac, psychologizowac i tak dalej, sprowadzajac wszystko do materialnych suchych faktow*. Ale mam takie doswiadczenie w moim zyciu i skutecznie wyleczylo mnie to z pewnych, nazwijmy to, ciagot i zainteresowan.



___________________________
*kieruje te uwagi takze do niewierzacej czesci uczestnikow tej dyskusji

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


N gru 21, 2014 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: problem
Alus napisał(a):
Zdecydowana większość ateistów z okazji pogrzebów, ślubów, chrzcin, chodzi do kościoła, biernie uczestniczy we Mszy św, nie boi się kościoła jak diabeł święconej wody.....strach przed kościołem to ewidentne dzieło demona.


To prawda, tak jak napisałeś czasami iść trzeba, ale bardzo nie lubię uczestnictwa w kościelnych uroczystościach:(((((((

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


N gru 21, 2014 21:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30
Posty: 127
Post Re: problem
O kurcze to rzeczywiście miałeś trochę kłopotów ale tak to jest że każdy widocznie musi się przekonać na własnej skórze jak to jest, jak to mówią jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz i może coś w tym jest.


N gru 21, 2014 22:07
Zobacz profil
Post Re: problem
francesca77 napisał(a):
To prawda, tak jak napisałeś czasami iść trzeba, ale bardzo nie lubię uczestnictwa w kościelnych uroczystościach:(

Ja mam podobnie. Nie nazwałbym tego strachem, lecz prędzej czuję zażenowanie...
To tak, jakbym musiał brać czynny udział w jasełkach, tak właśnie się czuję.
Istne jasełka.


N gru 21, 2014 23:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05
Posty: 469
Post Re: problem
Whispernight napisał(a):
francesca77 napisał(a):
To prawda, tak jak napisałeś czasami iść trzeba, ale bardzo nie lubię uczestnictwa w kościelnych uroczystościach:(

Ja mam podobnie. Nie nazwałbym tego strachem, lecz prędzej czuję zażenowanie...
To tak, jakbym musiał brać czynny udział w jasełkach, tak właśnie się czuję.
Istne jasełka.

Dziwne, że nie jest dla Ciebie żenujące pisanie na forum wiara, taki z ciebie niby racjonalista, a sam żenujesz swoją obecnością na katolickim portalu.

_________________
laudare benedicere praedicare


N gru 21, 2014 23:12
Zobacz profil
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
Wcale nie mam takiego zamiaru ale ja nie uważam tego za coś złego. Jakieś rytuały to już co innego ale karty, ostatnio się też dowiedziałam od mojego kolegi który jest w seminarium że większa część mojej biżuterii jest niezgodna z nauką kościoła bo coś tam symbolizuje i ściąga nie wiadomo co miałam na ten temat cały wykład ale do tej pory nie rozumiem jak karty czy też wisiorek może być zły.

Napisałaś tu że miałaś wyrzuty sumienia po postawieniu tarota jakiemuś dziecku. Gdyby to nie było nic złego to nie miałabyś żadnych wyrzutów. Tak naprawdę masz wewnętrzne poczucie że to jest zło, tylko jak widać usilnie starasz się tego wyzbyć, co jest pokusą szatana, tak abyś do końca się usprawiedliwiając i odrzucając negatywne odczucia, mogła w tym dalej trwać.
To są sidła szatana i jeżeli będziesz dalej to praktykować staniesz się źródłem cierpienia dla innych ludzi. Już te demoniczne praktyki rozprzestrzeniasz na innych przeciwko Bogu, na dziecko, na sąsiadkę...i Twoje rodzinne problemy i te związane z Kościołem też pochodzą od okultyzmu.

Twój kolega może mieć rację co do tej biżuterii. Symboliką też posługuje się szatan i odpowiednia go przyciąga.


Pn gru 22, 2014 0:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: problem
brunero napisał(a):
Whispernight napisał(a):
francesca77 napisał(a):
To prawda, tak jak napisałeś czasami iść trzeba, ale bardzo nie lubię uczestnictwa w kościelnych uroczystościach:(

Ja mam podobnie. Nie nazwałbym tego strachem, lecz prędzej czuję zażenowanie...
To tak, jakbym musiał brać czynny udział w jasełkach, tak właśnie się czuję.
Istne jasełka.

Dziwne, że nie jest dla Ciebie żenujące pisanie na forum wiara, taki z ciebie niby racjonalista, a sam żenujesz swoją obecnością na katolickim portalu.


Widocznie forum ciekawsze niż msza:P
A na tym katolickim portalu dyskutują ludzie o szerokim spektrum poglądowym. To czyni go ciekawym, także dla nas.

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


Pn gru 22, 2014 1:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: problem
Roza444 napisał(a):
No właśnie doszłam z matką do takiego porozumienia że nie będzie mnie zmuszała do chodzenia w niedzielę i jakieś mniej ważne święta ale 2 razy do roku mam iść na rekolekcje i święta trochę mi to nie pasuje bo albo nie chodzić wcale albo chodzić cały czas ale jak już się tak uparła to jest dobrze teraz będę dążyła do tego żeby spuszczała trochę z tonu i pogadam z jakimś księdzem , bo dzisiaj np. to ostro przesadziła myślałam że ją uduszę cały dzień mi coś truła, aż się niedobrze robiło.


Czyli jest postęp! Zastosuj metodę Kościoła, czyli nie żądaj od razu wszystkiego, ale negocjuj małe zmiany, za to uparcie. Po jakimś czasie osiągniesz zamierzony cel. Trzeba tylko cierpliwości.

U mojej żony było identycznie. W wieku 25 lat była zmuszana do chodzenia co niedziela na msze plus. Gdy się buntowała, to były awantury. Po jakimś czasie doszło do ugody, że tylko w jakieś ważniejsze święta będzie chodzić. Kilka razy w okolicy Gwiazdki i Nowego Roku + Wielkanoc + jakieś msze za babcie i ciocie. Uzbierało się tego chyba niecałe 10 w ciągu roku. No i przez jakiś czas żona chodziła, ale stopniowo wymigiwała się. Od lat nie mieszka już u rodziców, niemniej do dziś naciskają by te kilka razy w roku poszła z nimi do kościoła, a ona się zwykle godzi dla świętego spokoju, choć raz wybuchła podczas Wigilii, że ona nie wierzy, że ją to nie intresuje, że nudzi i ma już tego serdecznie dość. Wtedy był spokój. Potem teściowa znów naciskała, a żona (nie chcąc denerwować mamy dla której ma to jakieś wielkie choć kompletnie przez nas niezrozumiałe znaczenie) znów czasem ulega. Ulegało też dziecko, ale wytłumaczyłem mu, że w pewnych sprawach może już samo decydować i od jakiegoś czasu nie daje się babci namówić na udział w obrzędach. Ciekawe co będzie w tym roku?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn gru 22, 2014 1:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 536 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL