dlaczego wogóle uważacie że Bóg nie istnieje?macie ku temu jakieś powody?

Niestety nie ma znaczenia, co "jest prawdą dla kogoś", ponieważ mówimy o faktach.

Teza brzmi: Jezus był synem Boga.
TAK lub NIE - innej opcji nie ma.




Aha, tylko że Tygrys i Eufrat nawet nie płyną przez Izrael, a sama legenda o potopie jest zerżnięta z mitów sumeryjskich.




Osobom wierzącym, które uciekają się do takich chwytów, chyba brakuje argumentów.

owszem mamy i dyskutujemy o nich w różnych innych tematach

O co innego biega, nie chodzi o potoczne rozumienie słowa nauki. Nauka nie od słowa uczyć, tylko w rozumieniu "science". Mówi się historia to dział nauki, jako że uczymy się historii, a nauka to ogół dziedzin których się uczymy. Nie o taką naukę chodzi. Historia nie dowodzi czegoś naukowo, a jeżeli wydaje Ci się że dowodzi, to ona w tym momencie posiłkuje się innymi dyscyplinami jak choćby archeologią.

No właśnie nie mamy dowodów na jego istnienie, ot co. Kiedy nie ma dowodów niemożna czemuś zaprzeczyć. Kiedy nie ma dowodów że pan X zabił pana Y to nie idzie do więzienia, nie dlatego że nie jest mordercą, tylko że nim ma dowodów aby nim był.

Gatunek to tylko jeden ze stopni w systematyce. Na poziomie rodzaju jesteś człowiekiem, na pozomie gatunku jesteś człowiekiem rozumnym, na poziomie domeny jesteś eukariotą, na poziomie gromady jesteś ssakiem, na poziomie nadrodziny jesteś małpą wąskonosą.

A jeśli nie jesteś kręgowcem, to znaczy że nie masz kości, a zatem ciekawy z ciebie przypadek.




Tylko, że Dawkins to powszechnie uznawany autorytet w dziedzinie ewolucji, a Giertych to powszechnie wyśmiewany cymbał w każdej dziedzinie.

Aha, a czy pszczoła miodna jest pszczołą? Bo jeśli jest, to trzmiel też.

Pszczoła miodna jest pszczołą w dokładnie takim samym stopniu, jak człowiek jest małpą wąskonosą. Pszczoła miodna zalicza się do nadrodziny "pszczoły", tak samo jak człowiek zalicza się do nadrodziny "małpy wąskonose".

to co Was zmusza,co Wami kieruje ze wchodzicie na to forum?

To zupełnie normalne, że różne dziedziny nauki korzystają wzajemnie ze swoich odkryć ale czy twoim zdaniem historia robi to wsposób dowolny, nielogiczny? Trudno zrozumieć o co ci właściwie chodzi...

A fizyka posługuje się matematyką i mamy przez to uznać, że niczego nie dowodzi ?

ekimmu-nie macie dowodów na Jego istnienie,ale nie macie też dowodów na to,że Go nie ma

to co Was zmusza,co Wami kieruje ze wchodzicie na to forum?

chcemy pogadać nie wolno?

Po raz milionowy trzeba napisać, że jest coś takiego jak domniemanie nieistnienia?

nie ma też dowodów na to, że niema Allaha czy Latającego Potwora Spagetti i co z tego ?

nie ma czegos takiego jak domniemanie nieistnienia w odniesieniu do wiary