Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 09, 2025 20:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 29  Następna strona
 Polska mesjaszem narodów? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 14, 2016 14:55
Posty: 70
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
ErgoProxy napisał(a):
Kto był beneficjentem tych działań? Polska szachta.
Czyli polską szlachtą byli Radziwiłłowie, Sapiehowie, Chodkiewiczowie, Zbarascy, Ostrogscy et caetera? Dzięki za oświecenie mnie.
ErgoProxy napisał(a):
O tak, z pewnością jest to winą Litwinów, żeśmy podczas Wielkiej Smuty wzięli Kreml i sami Moskale proponowali naszemu królewiczowi Czapkę Monomacha.
Jacy my? Polska szlachta znaczy? No chyba nie cała brała w tym udział. Ród Mniszchów - z którego pochodziła Maryna żona Dymitra Samozwańca - przybył jakoby z Czech. W dymitriadzie wzięli też udział niektórzy magnaci litewscy i ruscy, osobnicy nie określonej narodowości lecz określonej (łupieżczej) moralności. Następnie regularną wojnę przeciw Moskwie w 1609 rozpoczął samowolnie Zygmunt III naruszając tym 4 Artykuł Henrykowski "O wojnie albo ruszeniu pospolitym nic zaczynać nie mamy mimo pozwolenie sejmowe wszech stanów". Sejm 1609 dozwolił jedynie na pobór podatków "na zabieżenie różnym niebezpieczeństwom y na podparcie woyny inflanckiej" (Volumina Legum 2, s.475). W 1611 wobec faktów dokonanych uchwalono "Poparcie wojny Moskiewskiej" (VL 3, s.5n) zaznaczając równocześnie w uchwale O podnoszeniu woysk iż "Statuty dawne y konstytucje o woynie deklarując, postanawiamy y warujemy, za wieczne y nigdy niewzruszone prawo to chcąc mieć, iż My y Sukcessorowie nasi Królowie Polscy, gdzieżby Nam abo offensivum bellum zacząć przyszło abo gdyby niebezpieczeństwo jakie na Rzeczpospolitą przeszło przez Nas upatrowane  […] : czynić tego, y prorsus [akuratnie] żadney woyny nullo praetextu [pod żadnym pretekstem] wszczynać nie mamy, bez proponowania na Sejmiki, y pozwolenia zgodnego, iawnego, a wyraźnego na Seymie wszech Stanów: a to pod obowiązkiem w prawie wyrażonym" (VL 3, s. 80). Zabraniano też obywatelom Rzplitej ''privata autoritate'' wojska zbierać by pakta z sąsiadami jej zrywać, pod ''poenane criminis perduellionis'' (karami za zbrodnie stanu). http://www.ejournals.eu/pliki/art/2949 s.98-100

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
Utraciła szanse na odzyskanie Śląska gdyż Jagiellonowie woleli walczyć o tron Węgier dla członka swej dynastii.
Proszę wskazać dynastę, który postąpiłby inaczej.
Piastowie odzyskali by Śląsk. Jagiellonowie uprawiali patriotyzm dynastyczny, w tym wypadku antypolski.
Tak, wiem, Bolesław Rogatka sprzedał Ziemię Lubuską, Konrad Mazowiecki sprowadził Krzyżaków. Po prostu zdało mi się że Łokietek na miejscu Jagiellonów byłby odzyskał Śląsk a Krzyżaków usunął bez przekształcania Prus w państwo Hohenzollernów.

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
Zygmunt Stary zamiast przyłączyć Prusy (choćby do Wielkiego Księstwa) oddał je Hohenzollernom.
Było co najmniej jedno okienko dziejowe na zakończenie spraw pruskich: wojna siedmioletnia. Kto ponosi winę za neutralność w tym konflikcie? Kiedy na Kremlu zupełnie serio snuto plany przesunięcia granicy Rzplitej na Dźwinę za odszkodowanie w postaci Prus?
Tak oczywiście.
Rzeczpospolita nie przystąpiła do wojny, staczanej przez jej bezpośrednich sąsiadów tuż przy jej granicach oraz w regionie zamieszkałym także i przez Polaków, to znaczy na Śląsku. Ziemie jej stanowiły dla stron walczących „karczmę zajezdną", maszerował przez nie, kto tylko chciał. Werbownicy Fryderyka porywali w Polsce rekruta, zausznicy fałszowali nasze pieniądze, skutkiem czego wyciekło wtedy za granice coś dwadzieścia pięć milionów talarów. Rząd Rzeczypospolitej i Oba Narody były niezdolne do decyzji, nie mówiąc już o działaniu.
Władysław Konopczyński nie może im tego wybaczyć. Twierdzi, że jeden korpus naszej kawalerii wystarczyłby wtedy do złamania Brandenburgii i skończenia z Fryderykiem.
Sprawa wcale, ale to wcale nie prosta. Zgodnie z logiką polityczną, stworzoną przez wynik wojny północnej, o losach tej połaci Europy rozstrzygała Rosja i to, co się w niej działo. Nawet dziesięć korpusów kawalerii nie przedłużyłoby życia carowej Elżbiecie i nie zapobiegło fatalnej zmianie kursu petersburskiego. Można sobie natomiast wyobrazić, że wplątane w wojnę a zanarchizowane przecież państwo nie nadążyłoby za ową błyskawiczną zmianą i o jeden jedyny rozdział za długo wojowałoby przeciwko Prusom... już z Rosją sprzymierzonym. Pierwszy rozbiór mógłby nastąpić o kilka lat wcześniej. Skoro Piotr III lekką ręką podarował Fryderykowi wszystkie zdobycze rosyjskie, to nie robiłby chyba piekła o Pomorze. Myślenie polityczne było temu cesarzowi jak najbardziej obce.
Wojna nie zmieniła naszych granic, nie cofnęła ich ani o jeden kilometr. Rzeczpospolita trwała nadal jako państwo, figurowała na mapie Europy. Na nic więcej zdobyć się na razie nie mogła i wydaje się wątpliwe, czy powinna była próbować. Jak się już wspomniało, w arsenale koronnym znajdowało się sześć dział, obsługiwanych przez czterdziestu dwóch oficerów i dziewięćdziesięciu dwóch gemajnów.
(Leon Lech Beynar znany bardziej jako Paweł Jasienica "Rzeczpospolita Obojga Narodów" tom 3, podkreślenia moje).
Po za tym to inna epoka, dwa stulecia po Jagiellonach.

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
Po zawarciu Unii do Sejmu wszedł element litewski, praktycznie całkowicie pozbawiony tradycji parlamentarnej, bez wykształconej na tym polu elity (w przeciwieństwie do Korony), nastąpiło właśnie owo "równanie w dół"
E... poganie bez tradycji wiecowej? Wierzyć mi się nie chce. Skłonny jestem widzieć w tym cytacie właśnie polski imperializm, podkreślanie swojego zaawansowania cywilizacyjnego względem tych tam, jak ich zwą, Litwinów. Sam JAWA zresztą stanowi perełkę polskiego imperializmu, kwitując poglądy "Żmudzinów": są wśród nich na szczęście także znający historię... Jest to imperializm groteskowy, bo ze względów historycznych wyżywający się tylko w kulturze – niemniej imperializm.
Piszesz Waść że Rzeczpospolita Obojga Narodów była imperium, a gdy kwestionuję, to Waszeć że tak to wygląda z perspektywy Ukraińców, czy współczesnych Litwinów. Ja na to że nie wiem jak wygląda to z punktu współczesnych Litwinów i nie obchodzi mnie to (w domyśle "skoro nie znają historii to ich problem nie mój" co udało mi się opuścić w nadmiernym skrócie myślowym, mój błąd), choć wiem że na szczęście są i tacy (jak wspomniana przeze mnie historyczka Jūratė Kiaupienė) co rozumieją że Litwa nie została polską prowincją. Zaś Waść na to Ich obchodzi np. to, że im się elity spolonizowały w Rzplitej, i dlatego mieli i mają nadal kolosalne problemy z samookreśleniem, w wypadku Białorusinów rzecz wygląda wręcz tragicznie. Nikt tych elit na siłę nie polonizował, a magnaci Wielkiego Xięstwa swoją odrębność od Polaków na każdym kroku podkreślali. Problemy Białorusinów z samookreśleniem - oni mają, nie ja. Że JAWY to nie obchodzi – myślę, że powinno, ze względu na to, na czym żeruje tzw. wojna hybrydowa. A jak niby mam im pomóc się samookreślić ? Zrobić to za nich czy jak?
Nic o mnie Waść nie wiesz a zarzucasz imperializm? Gratuluję.
Kto wyżywa się w kulturze? Ja?
Piszę iż związanie się Polski z Litwą czy zaproszenie Jagiellonów na Wawel było błędem.
To ma być imperializm? (Może piszę coś w rodzaju 'odwiecznie polskie Litwa i Białoruś' lub 'wyzwolenie z litewsko-białoruskiego jarzma rdzennie polskich Kresów' czy 'spolonizowanie białoruskich czy ukrainnych elit było słuszne, sprawiedliwe i temuż podobnież' ?)
Oczywiście nie wiadomo jakie byłyby dalsze losy Polski lecz bez Jagiellonów i ich potomków "polskich Wazów" IMHO lepsze. (Polska literatura istniała przed Mickiewiczem i Słowackim i bez nich też by sobie z pewnością poradziła, ale to inny temat. Zaś http://www.kresy.pl/kresopedia,postacie ... zik-milosz nie uchodziłby za "polskiego pisarza".)

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
"większość sejmowych zrywaczy pochodziła z Litwy i Rusi jak wyliczył Władysław Konopczyński w "Liberum veto".
I w jakim języku owe sejmy rwali?
Język nie jest tożsamy z narodowością. Tzw. Postanowienie Wileńskie 24 listopada 1700 zarzucające Polsce szerzenie anarchii na Litwie napisane zostało czystą polszczyzną, z paroma jeno wtrętami łacińskimi.

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
spier... ? k... wie? Bardzo ładne słownictwo.
JAWA, ale że tradycje ziemiańskie zostały za komuny przerwane, że współcześni Polacy to jest naród chłopów w miastowych obróconych – to Ty o tym wiedz.
Usprawiedliwienie wulgaryzmów żadne.

ErgoProxy napisał(a):
JAWA25 napisał(a):
Pokój między powaśnionymi w wierze (dissidentes in religione) był zasadą konstytucyjną Rzeczypospolitej (drugi Artykuł Henrykowski).
Pojęcie "dissidentes in religione" obejmowało z pewnością katolików i protestantów. A prawosławnych? Prawosławie było postrzegane jako herezja przecież.
Jako schizma.
I o co Waści chodzi? Przecież zgadzam się, że do upadku Rzeczpospolitej przyczyniła się nietolerancja religijna.

_________________
Gdzie krzywdy nie będą pomszczone
Lecz wynagrodzone do cna
Gdzie dziecko bezpiecznie zrodzone
Siądzie obok jagnięcia i lwa.


So lut 20, 2016 21:36
Zobacz profil
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
JAWA25 napisał(a):
Czyli polską szlachtą byli Radziwiłłowie, Sapiehowie, Chodkiewiczowie, Zbarascy, Ostrogscy et caetera? Dzięki za oświecenie mnie.

Proszę. Mam rozumieć, że Rzplita to był taki twór, na którym korzystali tylko magnaci, a reszta szlachty się pauperyzowała i w końcu żyła chłopskim życiem w swoich zaściankach? Z Zamoyskimi czy Lubomirskimi włącznie? A dlaczgo Radziwiłłowie, a nie Radvila czy Radziwiły? A mapa gęstości zaludnienia Rzplitej JAWIE jest znana?

JAWA25 napisał(a):
Jacy my?

My, panowie bracia, herbem i rodem związani. Jest tutaj pewna trudność, ponieważ Rzplita ostatecznie nie wypracowała klarownego pojęcia analogicznego do brytyjskości. Na Wyspach można być Anglikiem, Szkotem, Walijczykiem, Irlandczykiem i niezależnie od tego jest się Brytyczyjkiem. Ale nasza szlachta do jakiejś wspólnoty się poczuwała, niezależnie od gens i natio.

JAWA25 napisał(a):
Polska szlachta znaczy? No chyba nie cała brała w tym udział. Ród Mniszchów - z którego pochodziła Maryna żona Dymitra Samozwańca - przybył jakoby z Czech. W dymitriadzie wzięli też udział niektórzy magnaci litewscy i ruscy, osobnicy nie określonej narodowości lecz określonej (łupieżczej) moralności. Następnie regularną wojnę przeciw Moskwie w 1609 rozpoczął samowolnie Zygmunt III naruszając tym 4 Artykuł Henrykowski "O wojnie albo ruszeniu pospolitym nic zaczynać nie mamy mimo pozwolenie sejmowe wszech stanów".

No przecież to jest żałosne. Co dobrego to my, Polacy, co złego to ci, tam, osobnicy przybyli skądinąd. Jakoby. A co jest złego w zwycięskiej wyprawie na Moskwę? To może, że ci okropni jaśniepanowie ważyli się podnieść swoju ruku na Trzeci Rzym?

Oj, JAWA, JAWA. Wy się może ogarnijcie trochę, komuny już nie ma.

JAWA25 napisał(a):
Piastowie odzyskali by Śląsk.

W sensie Georgów Wilhelmów śląskich czy tych zepsutych dokumentnie braci z Mazowsza?

Śląsk był czeski, a Czechy należały na Rzeszy. Czy Rzplita wytrzymałaby rywalizację z Rzeszą? Nie, nie wytrzymałaby; nie wytrzymała nawet rywalizacji z krajem wsi potiomkinowskich. Jedyne co było możliwe do zrobienia, to wystaranie się o koronę czeską, o włączenie Czech do posiadłości rodu. Co się zresztą Jagiellonom udało, a o czym JAWA, a jakże, zapomniał.

JAWA25 napisał(a):
Jagiellonowie uprawiali patriotyzm dynastyczny, w tym wypadku antypolski.

BUHAHAHA!!! Jagiellonowie uprawiali CO?!

Zresztą niech będzie, w końcu historia zawodowa posługuje się też pojęciem uzurpacji wewnętrznej. Dlaczego ten patriotyzm dynastyczny Jagiellonów był antypolski? Nie dlatego przypadkiem, że zbudowali państwo, któremu Moskwa mogła, kolokwialnie mówiąc, naskoczyć przez dwieście lat? Które tę Moskwę mogło wziąć i włączyć w orbitę, gdyby Zygmunt III nie miał, znów kolokwialnie mówiąc, beretu zrytego przez jezuitów?

A JAWA każe nam Śląska żałować. No, było okienko dziejowe na zbudowanie Rzplitej od Gdańska po Władywostok. I wie JAWA co? Wtedy sam byłbym polskim imperialistą, boby się to Polsce kalkulowało. Ale tak się sprawy potoczyły, że dzisiaj kalkuluje nam się Partnerstwo Wschodnie. Nie wywlekanie Litwinom (tzn. właściwie komu? Białorusinom?) zjednoczenia Rusi wbrew ambicjom carów i bojarów.

JAWA25 napisał(a):
Po prostu zdało mi się że Łokietek na miejscu Jagiellonów byłby odzyskał Śląsk a Krzyżaków usunął bez przekształcania Prus w państwo Hohenzollernów.

O Jezu....

Polskę po rozbiciu dzielnicowym zjednoczyli Przemyślidzi. Wacław II konkretnie, który podbił i zhołdował Polskę całą, w przeciwieństwie do Łokietka, i narzucił jej jednolitą administrację z królewskiego ramienia, to znaczy starostów. Łokietek tych starostów utrzymał. Jedno co można Wacławowi zarzucić, to sprzedaż Pomorza Gdańskiego Krzyżakom.

Aha, całą. No całą z wyjątkiem księstw Gryfitów, widać ta cześć Pomorza nie była podówczas za Polskę uważana. Nic dziwnego zresztą, z Polską uprzednio związana była epizodycznie.

JAWA25 napisał(a):
Tak, oczywiście. (następuje Jasienica)

Boże mój, Boże, czemuż orzę na ugorze. Dziesięć korpusów kawalerii, pod warunkiem, że zdolnych do skutecznego użycia broni palnej, a nie tylko szarży galopem w łopocie skrzydeł, wojnę siedmioletnią by skróciło. Nie dało się? To dało się zrobić napad modo Lisowczycy, połączony z trzebieżą poborców podatkowych Fryderyka. Odpowiedź w sam raz na fałszowanie polskiej monety.

Argumentacja Jasienicy jest to coś w rodzaju, pardon le mot, pociechy w wykonaniu męża zgwałconej kobiety, że przecież nic się nie stało, przecież mogli pociąć. Argumentacja, że Rzplita mogła walczyć z Fryderykiem o jeden dzień za długo, jest po prostu komiczna, bo Piotr III też nawet roku nie pożył. Argumentacja, że państwo było zanarchizowane, jest w tym wypadku nieskuteczna, bo ja się właśnie pytam, kto za tę niezdolność decyzyjną odpowiada...

A w dodatku i tak pocięli. Wojna wygrana przez Fryderyka umożliwiła mu przesunięcie granic Rzplitej w pierwszym rozbiorze, celem scalenia swojego państwa. Co się odwlokło, nie uciekło daleko.

JAWA25 napisał(a):
Po za tym to inna epoka, dwa stulecia po Jagiellonach.

Zdaje mi się, czy usłyszałem właśnie chichot tego Prusaka Hegla za sterami parowozu historii? Nie historia czyni człowieka, lecz człowiek czyni historię.

JAWA25 napisał(a):
Piszesz Waść że Rzeczpospolita Obojga Narodów była imperium, a gdy kwestionuję...

To jest Internet, tu się walczy. Sam uniosłem brwi, jak zobaczyłem ten cytat sprzed roku (?). Dlaczego jednak nie iść na udry, skoro słowo moje?

Proszę JAWY, historia to jest jeden wielki galimatias, głównie z tego powodu, że mamy dostęp do dokumentów sygnowanych przez Napoleona, a do logów z mózgu Napoleona – nie. Dlatego każdy interpretuje ślady materialne jak mu wygodnie; to się nazywa: narracja historyczna. Stawiam tezę, teraz już jawnie i prosto, że obecnie w interesie Polski i Polaków leży uzgodnienie, a nie narzucenie, narracji własnej z narracjami krajów ościennych. W celu wzięcia udziału w wielkim, gremialnym dobijaniu Moskwy, kiedy ropa spadnie poniżej $10 za baryłkę.

Jak się dowiem, że JAWIE chodzi o to samo, będę klął.

JAWA25 napisał(a):
wiem że na szczęście są i tacy (jak wspomniana przeze mnie historyczka Jūratė Kiaupienė) co rozumieją że Litwa nie została polską prowincją.

Mhm, a mogliśmy zabić. Łaska pańska. Za to, przeskakując stulecia, Żeligowski był pewno błędem Matriksa.

Na tym to się chyba daleko nie ujedzie. Zresztą nie wiem; słyszałem, że historycy wszystkich zainteresowanych narodów mają już problem dawno rozpracowany i tylko brak jest woli politycznej do wdrożenia rozwiązania. Co mnie osobiście kojarzy się z wojną siedmioletnią.

JAWA25 napisał(a):
Problemy Białorusinów z samookreśleniem - oni mają, nie ja.

No i to jest Polak.

Proszę Polaka, jak się Łukaszence nie uda przekazać władzy 'Koli, to im Putin przerobi ich człon Państwa Związkowego na Donbas 2.0 i będzie o rzut kamieniem od Kaliningradu. Cholera wie, co jeszcze ten kagiebista zrobi, zanim w końcu padnie od nadużywania botoksu.

JAWA25 napisał(a):
A jak niby mam im pomóc się samookreślić?

A powiedziałbyś, że Kościuszko był wielkim białorusińskim mężem stanu schyłkowej Rzplitej?

Nie powiedziałbyś, bo znasz historię. Znaj, Polaku, znaj.

JAWA25 napisał(a):
Piszę iż związanie się Polski z Litwą czy zaproszenie Jagiellonów na Wawel było błędem.To ma być imperializm?

W kontekście tego, co się w historii stało i tego, co się dzieje obecnie? Weź nie rżnij głupa. Uważasz, że ci ludzie nie dorośli i wciąż nie dorastają, z wyjątkiem wyjątków. Nie to co my, Polacy.

No szlag. Proszę JAWY, jak Francja w 1918 negocjowała pokój z Niemcami na pełnej k..., to nie minęło lat dwadzieścia, jak został z niej Petain, co własnych obywateli wyłapywał i posyłał "pokonanym" do obozów. Pan szanowny co chce mieć w przyszości, Ruski Dom Wyszyńskyja aż po Ural, ale bez Warszawy, bo z jaśniepanami się nie da? Oni się w ostateczności mogą dogadać między sobą i z Amerykanami bez nas, zostawić nas jako takie niewiadomoco pięćdziesiąt kilometerów od Berlina. Bo ich z Rosjanami łączy kultura, łączy religia, łączą języki, łączy idea jednej Rusi. A nas nie.

JAWA25 napisał(a):
Oczywiście nie wiadomo jakie byłyby dalsze losy Polski lecz bez Jagiellonów i ich potomków "polskich Wazów" IMHO lepsze.

Alternatywą dla Jagiellonów byli Habsburgowie. Prosże JAWY, Habsburgowie po pierwsze, nie robiliby bałaganu w prawach własności na Śląsku, po drugie nie biliby się o Gdańsk, tylko kontynuowali linię Przemyślidów, po trzecie, w końcu by rozparcelowali ten spłachetek ziemi za górami, bo angażowałyby ich sprawy holenderskie, iberyjskie, sprawy Rzeszy Niemieckiej, sprawy jądra europejskiej cywilizacji, a nie jakiegoś pogranicza, które nawet po niemiecku ledwo co szprecha.

Do czorta, nawet Ludwika Węgierskiego Polska interesowała o tyle, o ile dało się ją okroić z Rusi Czerwonej. Co zresztą było potem wymówką dla Marii Teresy, że bierze tylko to, co do Węgier ongi należało.

JAWA25 napisał(a):
Język nie jest tożsamy z narodowością. Tzw. Postanowienie Wileńskie 24 listopada 1700 zarzucające Polsce szerzenie anarchii na Litwie napisane zostało czystą polszczyzną, z paroma jeno wtrętami łacińskimi.

Chryste, ile już nad tym siedzę i płakać mi się chce, boć to oficjalna historiografia polskiej elity ętęlektóalnej.

Może tak: jestem pragmatykiem. Jeżeli ówcześni Litwini pisali po polsku, to współcześni Litwini mają im i nam za złe, bo już wiedzą, że potem urodził się z tego Żeligowski. Nie wiem więc, czego JAWA chce dowodzić. Że parowóz historii wiezie nas w objęcia Merkelowej? To się zwrotnicę, proszę JAWY, przestawia.

JAWA25 napisał(a):
Usprawiedliwienie wulgaryzmów żadne.

Może tak: cenię Piłsudskiego wyżej od Dmowskiego. Bo Dmowski historię umiał tylko rozczytać. Piłsudski ją stworzył. I ch... mnie obchodzi że k...wami rzucał. Liczy się treść, a forma...

JAWA25 napisał(a):
I o co Waści chodzi?

O nic. Głowa mnie boli.


N lut 21, 2016 2:22
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
ErgoProxy napisał(a):
Dlatego każdy interpretuje ślady materialne jak mu wygodnie; to się nazywa: narracja historyczna. Stawiam tezę, teraz już jawnie i prosto, że obecnie w interesie Polski i Polaków leży uzgodnienie, a nie narzucenie, narracji własnej z narracjami krajów ościennych. W celu wzięcia udziału w wielkim, gremialnym dobijaniu Moskwy, kiedy ropa spadnie poniżej $10 za baryłkę.
O to, to! Dlatego np. ekranizacja "Ogniem i mieczem" wbrew Sienkiewiczowi była dobrą i pożyteczną rzeczą.


N lut 21, 2016 10:13
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Co tylko na dobre filmowi wyszło, boć można się było utożsamić z chłopakami kozakami (byle nie z Suharuką). A poza tym było to ciekawe, spojrzeć na siebie cudzymi oczyma.

Natomiast JAWA spojrzał, sięgnął, coś namacał, i powiedzieć nie chce, co. A przecież fajnie jest, że się trafił pretekst do skonkretyzowania poglądów. Fajnie jest też, że można się poprzepychać wewnętrznie, nie wzywając na pomoc mocarstw ościennych. Niechże JAWA wraca i się odcina.


Pn lut 22, 2016 8:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2204
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Tym razem Robert Tekieli:
Cytuj:
Gość TV Republika stwierdził, że Polska otrzymała szczególny dar. – Z tego kraju wyjdzie iskra, która sprawi, że Polska będzie przewodziła Europie, być może światu.

http://www.fronda.pl/a/tekieli-z-polski ... 69893.html

Na czym to przewodzenie ma polegać? Panie Tekieli: trochę pokory. Polacy to tacy sami grzesznicy, jak inne narody. Nie widzę, żebyśmy pod względem moralnym przewyzszali inne narody. Czy miłujemy się bardziej niż np.: Niemcy czy Czesi?


So kwi 16, 2016 20:04
Zobacz profil
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Niczym prawdopodobnie nie przewyższamy innych. To się nazywa łaska. Skoro tak napisała Święta Siostra Faustyna a KK uznał to za natchnione czyli prawda.


So kwi 16, 2016 20:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
proteom napisał(a):
Tym razem Robert Tekieli:
Cytuj:
Gość TV Republika stwierdził, że Polska otrzymała szczególny dar. – Z tego kraju wyjdzie iskra, która sprawi, że Polska będzie przewodziła Europie, być może światu.

http://www.fronda.pl/a/tekieli-z-polski ... 69893.html

Na czym to przewodzenie ma polegać? Panie Tekieli: trochę pokory. Polacy to tacy sami grzesznicy, jak inne narody. Nie widzę, żebyśmy pod względem moralnym przewyzszali inne narody. Czy miłujemy się bardziej niż np.: Niemcy czy Czesi?


To może iść w drugą strone, może jesteśmy troche bardziej grzeszni niż inne narody, i będziemy przewodzić całej Europie, i iskra będzie, tyle że nienawiści.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So kwi 16, 2016 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2204
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Hominibus napisał(a):
Niczym prawdopodobnie nie przewyższamy innych. To się nazywa łaska. Skoro tak napisała Święta Siostra Faustyna a KK uznał to za natchnione czyli prawda.


Co jest natchnione? jAK TO ROZUMIESZ?


So kwi 16, 2016 21:17
Zobacz profil
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Z tego kraju wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje - oryginalny zapis w Dzienniczku.
Tylko pycha powoduje zmienianie oryginalnego zapisu.....a pycha kroczy przed upadkiem, a nie przed przewodzeniem narodom.
Dziwaczna i nie uprawniona gloryfikacja polityków, którzy wedle optyki Tekielego na co dzień przejawiają miłość :o :o ......Biblia inaczej klasyfikuje miłość - 1 list do Koryntian 13.
Chyba że chodzi o miłość własną :(


N kwi 17, 2016 7:37
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
proteom napisał(a):
Hominibus napisał(a):
Niczym prawdopodobnie nie przewyższamy innych. To się nazywa łaska. Skoro tak napisała Święta Siostra Faustyna a KK uznał to za natchnione czyli prawda.


Co jest natchnione? jAK TO ROZUMIESZ?

Wróć do szkoły. Tabliczki mnożenia nie będę Cię uczył.


N kwi 17, 2016 13:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Hominibus napisał(a):
Niczym prawdopodobnie nie przewyższamy innych. To się nazywa łaska. Skoro tak napisała Święta Siostra Faustyna a KK uznał to za natchnione czyli prawda.

Oczywiście, że tak.
A dlaczego właśnie Polska?
Przecież naszą królową jest Matka Boża a to Ona wyjednuje łaski u swojego Syna. Jak się ma taką Królową...

Nie jest to jednak przeznaczenie. Wiele zależy od nas. Czy pozostaniemy wierni nauce Chrystusa. Może właśnie teraz się to waży?

Kto zna serca Polaków lepiej niż Bóg? Co Chrystus w Nas widzi? To jest tajemnica.
Ale jeśli daje znać o szczególnej roli Polski, to nie możemy przechodzić nad tym do porządku dziennego i zachowywać się tak, jakby niczego od nas nie oczekiwał.

Chcemy być wierni więc cały świat się teraz na nas rzuca. Sami zobaczcie jaki jad nienawiści sączy się z Europy. Czy to nie jest zastanawiające?

Nie oczekujmy poklasku od świata - bo i Chrystusa świat nie chwalił. To działa w skali osobistej, jak i społecznej.
A to dopiero początek - będzie jeszcze gorzej. Więc czy wytrwamy, czy też ulegniemy presji świata i pedagogice wstydu?

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pn kwi 25, 2016 8:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Qwerty2011 napisał(a):
Chcemy być wierni więc cały świat się teraz na nas rzuca. Sami zobaczcie jaki jad nienawiści sączy się z Europy. Czy to nie jest zastanawiające?


W Polsce jest to samo, tyle że kilkudziesięcioletnim poślizgiem.
Tam jest już przeogromny ateizm, a u nas on sie dopiero zaczyna.
Pod koniec dwudziestego pierwszego wieku, Polskich katolików zostanie tylko garstka, więc nie ma co sie zbytnio, tym wszystkim nakręcać.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn kwi 25, 2016 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Qwerty2011 napisał(a):
Przecież naszą królową jest Matka Boża


Czyją znaczy?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn kwi 25, 2016 13:24
Zobacz profil
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Polaków - Maryja Królowa Polski.


Pn kwi 25, 2016 13:35

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Polska mesjaszem narodów?
Nie sądzę. Ja jestem Polakiem, a Maryja z całą pewnością nie jest moją królową.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn kwi 25, 2016 13:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL