Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Askadtowiesz napisał(a): Zależy co tym razem rozumiesz przez racjonalizacje suoiektywną. Dotychczas mieliśmy na myśli pozorne powody majace poprawic samopoczucie. Nie. To Ty uczepiłeś się -jak tonący brzytwy- jednego słowa, wyrywając je z kontekstu. To coś więcej, pisałam o tym, ale nie jesteś w stanie zrozumieć złożoności problemu. Askadtowiesz napisał(a): Spodziewałęm się ze -jak zwykle- zmienisz definicje swiatopogladu i nie zawiodłem się. Dotychczas stosowałaś wąską definicję i słusznie, bo tak się normalnie robi. Był więc światopoglad ateistyczny itd.. Jeżli zaś za światopogląd uzna się poglady człowieka na wszystko, to mozna zadawać takie pytania i uznać ze te sprawy warunkuje swiatopoglad (mamy wtedy tautologię). Ale ze zwyczajową, wąska definicja nie ma to niczego wspólnego. Znowu przypisujesz mi swoje poglądy. Od początku dyskusji zwracam uwagę, że wąskie definicje nie są wystarczające ze względu na zbytnie upraszczanie i piszę o wielu aspektach danej sprawy, a Ty próbujesz ograniczać znaczenie danego pojęcia. światopogląd(za wiki) – względnie stały zespół sądów (często wartościujących), przekonań i opinii na temat otaczającego świata czerpanych z rozmaitych dziedzin kultury, głównie z nauki, sztuki, religii i filozofii. Jaka jest zwyczajowa wąska definicja powyższego nie mam pojęcia, ale jestem ciekawa jak ją rozumiesz. Askadtowiesz napisał(a): Po pierwsze- niee jest to przykład, lecz opis definicyjny, zreszta zbyt rozwlekły. Po drugie- dotyczy tylko uczuć, bez porównania z emocjami, wiec jak ma ilustrować Twoje rozróznienie? Po trzecie- nie napisałas jak ten opis ma się do mojej wypowiedzi. Zastanawiam się, czy jesteś pokoleniem sms, które nie rozumie tekstów dłuższych niż jedno zdanie, czy po prostu sobie trollujesz? Cytuj: No i po co ten cytat? Potrafisz własnymi słowammi, w jednym zdaniu podać rożnice miedzy emocjami a uczuciami? I co konkretnie masz w tym wzgledzie do zarzucenia mnie? Czyli jednak masz problem ze zrozumieniem rozbudowanych tekstów. Cytat definicji uczuć i emocji dowodzi, że ich nie rozróżniasz. Cytuj: To jest rozumowanire na poziomie 3-latka. Gdybyś napisała, ze zwykle takie zwiazki nie maja miejsca, rozumowanie byłoby poprawne. Ale napisałaś, ze nie może, czyli ze w ogóle nie może się to zdarzyć. To rozumowanie 3-latka, bowiem wyjaśnienie przekracza limit jednego zdania, a jak wiadomo dorośli ludzie tłumaczą złożone zjawiska rzeczywistości jednym zdaniem. Dzieci mają patologiczną skłonność do wygłaszania referatów, która zazwyczaj mija, gdy osiągną pełnoletność. To powszechnie znany fakt? Askadtowiesz napisał(a): Ale napisałaś, ze nie może, czyli ze w ogóle nie może się to zdarzyć. "drobna pomyłka"... ?Znowu przypisujesz mi coś, czego nie napisałam. Czasami się zdarza. Uznajemy to za przypadek. Gdy zdarza się seryjnie, problem jest głębszy. Przytoczę jedno moje zdanie na podstawie którego wyciągnąłeś swój wniosek: Stąd np. przeciętny inteligentny człowiek po prestiżowych szkołach, mający wysokie aspiracje np. polityczne nie zakocha się w analfabetce ze slumsów.
|
Cz wrz 24, 2015 22:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jaaqob napisał(a): Jeżeli absolut jest miłością, to dlaczego rodziny "patologiczne" mają od groma dzieci, a ludzie "porządni", majętni, wykształceni są bezpłodni? Jest wiele w życiu takich przeciwwskazań, które są zaprzeczeniem miłości. Wydaje mi się, że przyczyny tego rodzaju "przeciwwskazań" można naukowo, czy logicznie wytłumaczyć .. Podejrzewam, że bardziej problematyczne dla nas jest chyba pogodzenie Bożej miłości z narzuconą nam (i innym istotom żywym) koniecznością przemijania i śmierci. Nawet, jeśli religie próbują to nam wytłumaczyć, dać nadzieję i pocieszenie w wizjach i obietnicach pośmiertnego istnienia, to przecież jednak pozostaje w nas lęk przed starzeniem się, chorobą i śmiercią oraz powstaje ogromne cierpienie powodowane przez śmierć naszych bliskich .. Nie wiem, czy potrafimy się od nich naprawdę uwolnić i tym samym Bogu je całkowicie "wybaczyć", czy nie są on tym największym źródłem naszego zwątpienia w Jego istnienie czy Jego miłość ..
|
Pt wrz 25, 2015 10:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jaaqob napisał(a): Jeżeli absolut jest miłością, to dlaczego rodziny "patologiczne" mają od groma dzieci, a ludzie "porządni", majętni, wykształceni są bezpłodni? Jest wiele w życiu takich przeciwwskazań, które są zaprzeczeniem miłości. Można, mnożyć i mnożyć przykładów. Pewnie dlatego, że ma inny niż twój system wartości: Rodziny, które nazywasz patologicznymi, On błogosławi. A wiesz dlaczego? Bo wielu nazywa Go Ojcem. W twojej optyce całe chrześcijaństwo jest rodziną patologiczną.
|
So wrz 26, 2015 11:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Askadtowiesz napisał(a): I to nie ich skóra stała sie czarna, tylko nasza zbladła. To dlaczego noworodki czarnych są białe, a białych nie są czarne?
|
So wrz 26, 2015 11:39 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mrs_Hadley napisał(a): Jaka jest zwyczajowa wąska definicja powyższego nie mam pojęcia, ale jestem ciekawa jak ją rozumiesz. Jeśli kogokolwiek zapytasz o światopogląd i nie wyczuje podstępu, zawsze odpowie w takim sensie, że chodzi o poglądy na naturę świata, istnienie bogów, powstanie lub stworzenie świata i pokrewne problemy. To jest naturalna, wąska definicja (choc nie twierdzę, że idealna i nie mozna jje udoskonalić). Cytuj: No i po co ten cytat? Potrafisz własnymi słowammi, w jednym zdaniu, podać rożnice miedzy emocjami a uczuciami? I co konkretnie masz w tym wzgledzie do zarzucenia mnie? Cytuj: Czyli jednak masz problem ze zrozumieniem rozbudowanych tekstów.
Rozbudowany a zagmatwany i nieprecyzyjny to wielka różnica. Typowym objawem plątaniny myśli i niezrozumienia istoty sprawy jest niemozność zwięzlego wyrażania się. Typowym postępowaniem osob niekompetentnych jest dziś stosowanie metody kopiuj-wklej, przy braku własnej analizy i syntezy. Dlatego przy żądaniu zwięzlej wypowiedzi w jednym zdaniu wykladają się. To bardzo dobry test, którego nie przeszłaś. Cytuj: Przytoczę jedno moje zdanie na podstawie którego wyciągnąłeś swój wniosek: Stąd np. przeciętny inteligentny człowiek po prestiżowych szkołach, mający wysokie aspiracje np. polityczne nie zakocha się w analfabetce ze slumsów. W tak zbudowanym zdaniu słowo "przeciętny" ma tylko znaczenie stylistyczne, kazdy tak to odczyta. Jaki bowiem byłby "nieprzeciętny" ? No ale moze ostatecznie wypowesz się konkretnie kto się zakocha a kto nie.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So wrz 26, 2015 20:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Askadtowiesz napisał(a): Jeśli kogokolwiek zapytasz o światopogląd i nie wyczuje podstępu, zawsze odpowie Jaki znowu podstęp i co to ma do rzeczy wie tylko @Askadtowiesz. Askadtowiesz napisał(a): zawsze odpowie w takim sensie, że chodzi o poglądy na naturę świata, istnienie bogów, powstanie lub stworzenie świata i pokrewne problemy Przypominam, że rozmawiamy o światopoglądzie w kontekście rozumienia miłości, a nie powstania świata. Cytuj: Typowym objawem plątaniny myśli i niezrozumienia istoty sprawy jest niemozność zwięzlego wyrażania się.
Natomiast typowym objawem ignorancji intelektualnej jest ograniczanie własnego postrzegania świata do zwięzłych ogólników. Cytuj: Potrafisz własnymi słowammi, w jednym zdaniu podać rożnice miedzy emocjami a uczuciami? Podałam zwięzłą wersję, zajrzyj na stronę 181(pierwszy mój post) , ale w ogóle jej nie zrozumiałeś, oto mój cytat: Przy czym ja rozgraniczam uczucie od emocji, uznając że uczucie jest odzwierciedleniem stosunku człowieka do rzeczywistości(a więc stanowi element światopoglądu człowieka), natomiast emocja jest niezależna od psychiki i opiera się na reakcjach fizjologicznych człowiekaCytuj: Typowym postępowaniem osob niekompetentnych jest dziś stosowanie metody kopiuj-wklej, przy braku własnej analizy i syntezy. Dlatego przy żądaniu zwięzlej wypowiedzi w jednym zdaniu wykladają się. To bardzo dobry test, którego nie przeszłaś. Analizy i definicje były podane przeze mnie wcześniej, ale widząc, że w ferworze dyskusji nieustannie mieszają Ci się oba pojęcia, uznałam że konieczne jest podanie rozbudowanych wersji, żebyś dostrzegł wreszcie różnice. Jeżeli nie jest się w stanie zrozumieć różnicy na podstawie zwięzłego wyjaśnienia, należy sięgnąć do rozbudowanego, ale to może stanowić problem dla kogoś, komu trudności sprawia analiza szczegółów, ponieważ wiązałoby się to ze zmuszeniem umysłu do wysiłku intelektualnego. Warto się uczyć ponieważ sposób w jaki używamy mózgu, gdy napotykamy na nowe informacje wpływa na jego strukturę, podczas tego procesu uaktywniają się nowe obszary w mózgu i powodują tworzenie się nowych połączeń między komórkami nerwowymi. Mogą zanikać, gdy popadamy w rutynę (myślową), ale przyczyny mogą być poważniejsze np. o podłożu neurologicznym, kiedy posiada się obniżoną zdolność uczenia się ze względu na synapsy, które nie przesyłają impulsów do mózgu, bo ten jest przeciążony wskutek działań czynników patologicznych. Askadtowiesz napisał(a): W tak zbudowanym zdaniu słowo "przeciętny" ma tylko znaczenie stylistyczne, kazdy tak to odczyta. Nie każdy, tylko ktoś kto ma zaburzony ogląd rzeczywistości. Ktoś kto czyta przez neurotyczne okulary racjonalizuje swoje błędy tłumacząc sobie, że popełnia je przez kogoś innego. Boi się inności, nie chce się wyróżniać, więc tłumi w sobie niechciane impulsy tworząc fałszywe przekonanie, że inni postąpiliby tak samo jak on. Cytuj: Jaki bowiem byłby "nieprzeciętny"? Ktoś kto postąpi inaczej niż większość.
|
So wrz 26, 2015 23:07 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cawilian napisał(a): Jaaqob napisał(a): Jeżeli absolut jest miłością, to dlaczego rodziny "patologiczne" mają od groma dzieci, a ludzie "porządni", majętni, wykształceni są bezpłodni? Jest wiele w życiu takich przeciwwskazań, które są zaprzeczeniem miłości. Można, mnożyć i mnożyć przykładów. Pewnie dlatego, że ma inny niż twój system wartości: Rodziny, które nazywasz patologicznymi, On błogosławi. A wiesz dlaczego? Bo wielu nazywa Go Ojcem. W twojej optyce całe chrześcijaństwo jest rodziną patologiczną. Jeżeli Bóg błogosławi ludziom z patologii, to to jest bagatela groteskowe. Nie wiesz co to patologia? Przeciwwskazania od normy - prawidłowości. Jak dziecko ma wyjść na ludzi jak np. "tatuś - alkoholik", który nie dość że wszystko przepija czyt. bieda, na dodatek jest uzależniony od alkoholu, posiada zaburzone relacje z dzieckiem, brak jakiejkolwiek miłości do swojego dziecka. Po co ludziom takim daje się płodność. Tylko dziecko ucierpi na psychice. Jedne dzieci wychodzą z takiej patologii, inny powielają błąd, a jeszcze inne kończą ze sobą, inni są w domu dziecka. Konkluzja, jedni są pozbawieni rozumu, inni mają tą mądrość. A ludzie dobrzy nie mogą posiadać dzieci - ironia życia. A skłonności do patologii, to nie jest przekleństwo? bo na pewno nie błogosławieństwo.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
N wrz 27, 2015 4:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
To jest dylemat etyczny. Zależy od tego, jaki rodzaj etyki akceptujesz. Jeżeli wzorce etyczne pochodzą od bóstwa, niekoniecznie chrześcijańskiego, to potrzeba kogoś, kto by je tłumaczył, hierarchizował i nauczał. Samo boskie źródło swoją boskością sankcjonuje postulaty etyczne.
Podobnie w etyce laickiej oraz ateistycznej, muszą się znaleźć autorytety, które tak sformuują postulaty etyczne, że będą one do zaakceptowania przez większość.
W przypadkach skrajnie a-etycznych (emotywizm) normy etyczne uznaje się za usiłowanie wymuszenia działań zgodnych z zachciankami osoby powołującej się na jakąś etykę. Postulaty etyczne są więc uznawane za egoizm i odrzucane a priori. Czym więc kierują się emotywiści? Obowiązującym prawem, nie doszukując się głębszych uzasadnień.
Sądząc z twoich wypowiedzi, opowiadasz się za zbiorem zasad etycznych, który jest zgodny ze zdrowym rozsądkiem i może być sformułowany bez odnoszenia się do ponadludzkiego źródła. Jest to bardzo dobre założenie, ma jednak pewne wady: Ludzie i tak będą robić po swojemu, więc potrzebne są sankcje, które wymuszą na nich właściwe postępowanie, rzecz jasna, wyłącznie dla ich dobra, co prowadzi ich wprost do emotywizmu. W tym samym czasie istnieje wiele systemów etycznych i skłonni bylibyśmy do twierdzenia, że nasz jest dobry, mądry, właściwy, inne zaś sfotmułowano wyłącznie dla dobra władzy. Rzecz jasna, tamci uważają podobnie, co także prowadzi nas do emotywizmu.
|
N wrz 27, 2015 11:11 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mrs_Hadley napisał(a): Przy czym ja rozgraniczam uczucie od emocji, uznając że uczucie jest odzwierciedleniem stosunku człowieka do rzeczywistości(a więc stanowi element światopoglądu człowieka), natomiast emocja jest niezależna od psychiki i opiera się na reakcjach fizjologicznych człowieka Bzdura do kwadrau, nistrawna sieczka. Wszystkie działania umysłowe człowieka są odzwierciedleniem stosunku do rzeczywistości, więc nie mozna w tym miejscu urwać definicji i jeszcze wyciągać z tego wniosku. Jestem zmuszony podpowiedzieć: uczucia i emocje różnią się tylko czasem trwania i intensywnością. Amen. Askadtowiesz napisał(a): W tak zbudowanym zdaniu słowo "przeciętny" ma tylko znaczenie stylistyczne, kazdy tak to odczyta. Cytuj: Nie każdy, tylko ktoś kto ma zaburzony ogląd rzeczywistości. . Rozumiem ze trzeba sie jakoś bronic, ale dlczego unikasz odpowiedzi na proste pytanie, kluczowe w całej sorawie: czy żaden z tych ludzi nie moze sie zakochać w tej dziewczynie ze slumsów, czy jednak niektórzy mogą?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N wrz 27, 2015 16:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Askadtowiesz napisał(a): Wszystkie działania umysłowe człowieka są odzwierciedleniem stosunku do rzeczywistości, Nie rozumiesz kontekstu. Nic na to nie poradzę. Askadtowiesz napisał(a): więc nie mozna w tym miejscu urwać definicji i jeszcze wyciągać z tego wniosku. Dlatego unikam upraszczania rzeczywistości do jednego zdania, jesteś świetnym dowodem na to, że skróty myślowe prowadzą do wielu nieporozumień, dlatego tak często konieczne są takie wikipediowe uściślenia, zwłaszcza w sytuacji pojęć, które trudno jednoznacznie zdefiniować. Askadtowiesz napisał(a): Rozumiem ze trzeba sie jakoś bronic, ale dlczego unikasz odpowiedzi na proste pytanie, kluczowe w całej sorawie: czy żaden z tych ludzi nie moze sie zakochać w tej dziewczynie ze slumsów, czy jednak niektórzy mogą? Odpowiedziałam Ci na to pytanie, ale uznałeś, że perfidnie sformułowałam zdanie tak, żeby każdy je odczytał tak jak Ty, wcześniej stwierdziłeś, że statystyczne zależności należy interpretować wedle prawa, które stanowi, że statystycznie niezauważalny wyjątek jest dowodem, a nie istotnie statystycznie zależności charakterystyczne dla danego ogółu, które stanowią normę. Stąd tak naprawdę brak zrozumienia słowa "przeciętny" w ujęciu statystycznym, bowiem dla Ciebie rozstrzygające dla zrozumienia sprawy są wyjątki, nie normy. To, co w świecie neurotyka uchodzi za dowód, w nauce jest obserwowanym odchyleniem od normy, które nie dowodzi nieprawdziwości zależności występujących wśród ogółu, lecz jest anomalią. Szuka się możliwych przyczyn jej wystąpienia, bowiem może mieć różne podłoża, ale niczego w przedmiocie sprawy nie dowodzi i nie może być takim dowodem. Taki nierealistyczny obraz świata neurotyka ma swoje przyczyny w wewnętrznych konfliktach i problemach mających swe źródła w dzieciństwie. Neurotyk szuka akceptacji u innych, nie chce być samotną wyspą, lecz gdy działania jakie podejmuje, spotkają się z niezrozumieniem ze strony innych, uznaje że wina leży po stronie innych, nie jego, bowiem mechanizmy obronne zaciemniają mu obraz rzeczywistości i widzi tylko to, co chce widzieć, dlatego nie dostrzega swoich błędów, przypisuje różne negatywne cechy otoczeniu, które nie zareagowało tak jak powinno. Sam ustala normy i oczekuje od innych, że również będą postępować podobnie. Cytuj: Jestem zmuszony podpowiedzieć: uczucia i emocje różnią się tylko czasem trwania i intensywnością. Amen. Nieporozumienie wynika z autorytarnie przyjętych przez Ciebie "oficjalnych naukowych klasyfikacji" pojęć. Narzucasz rozmówcy własne założenia, stad ten przymus psychiczny z podpowiedzią. Co zabawne, nawet ich nie zdefiniowałeś, aby rozmówca miał szansę się z nimi zapoznać, co nie przeszkadza Ci atakować go tylko za to, że wyłożył Ci własne rozumienie obu pojęć. Sztuka dla sztuki. W nauce trudność z taksonomią emocji i uczuć polega na ich interdyscyplinarnym charakterze, zatem Twoja podpowiedź bez podania podstaw definicyjnych nie ma sensu, zakładasz że inni rozumieją wspomniane pojęcia dokładnie tak jak Ty. Owszem wiemy czym są emocje, ale do czasu gdy zajdzie konieczność ich opisania słownie. Ma to swoje umocowanie w tym, że emocje nie są poznaniem, ocena procesów emocjonalnych wykracza poza werbalnie dostępne aspekty uczuć, precyzyjne kryteria logiki i świadomość. Zatem emocje nie są ani pojęciami, ani obiektami, ani terminami językowymi. To z kolei oznacza, że przedstawienie jednej definicji, zgodnej z najważniejszymi teoriami i w prosty sposób oddającej kompleksowy charakter emocji, pozostaje jak na razie zadaniem, którego nie można wykonać.
Ostatnio edytowano N wrz 27, 2015 19:52 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy
|
N wrz 27, 2015 19:46 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Emocja - to na przykład na stadionie, trwa krótko, uczucie przez lata, nawet całe życie. Wydaje się że emocja mocniejsza, bo powoduje krzyk, ale to uczucie może spowodować zabójstwo czy samobójstwo choć nie wymusza krzyków.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N wrz 27, 2015 19:50 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Artykuł dla pełnoletnich. Dlaczego dopuszcza się prześladowania chrześcijan, dlaczego jest dopust najwyższego na całe, to zło. http://www.mpolska24.pl/post/6737/holok ... rom=mobileLudzkość musi się bronić od fanatyków religijnych.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
N wrz 27, 2015 21:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Andy72 napisał(a): Emocja - to na przykład na stadionie, trwa krótko, uczucie przez lata, nawet całe życie. Wydaje się że emocja mocniejsza, bo powoduje krzyk, ale to uczucie może spowodować zabójstwo czy samobójstwo choć nie wymusza krzyków. Efekty prościej opisać niż przyczyny, które doprowadzają do ich powstawania. Z powstawaniem emocji wiąże się kilka obszarów podkorowych mózgu: głównie substancja szara, ciało modzelowate, natomiast w korze mózgowej przednia częśc zakrętu obręczy oraz przedczołowy rejon brzusznoprzyśrodkowy. Dzięki neurobiologii wiemy jakie obszary mózgu uruchamia odczuwanie konkretnych emocji, co więcej w rozmowach o umyśle i mózgu często etykietujemy emocję, aby łatwiej nam było o niej rozmawiać, bowiem potrzebujemy jakiegoś punktu oparcia. W przypadku uczuć sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, ponieważ świadomość przeprowadza obróbkę przeżywanych emocji i to świadome odczuwanie różnych stanów emocjonalnych jest bardzo trudne do uchwycenia za pomocą badań neurobiologicznych. W przeciwieństwie do emocji nasze określenia uczuć mogą odpowiadać dość odmiennym stanom u różnych ludzi, gdyż nie ma prostego sposobu na wskazanie o jaką kategorię stanów chodzi. Wiemy tylko, że zaangażowana jest kora mózgu, głównie kora przedczołowa, która bynajmniej nie działa w sposób irracjonalny, a wręcz przeciwnie, to dzięki niej kontrolujemy emocje.
|
N wrz 27, 2015 22:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mrs_Hadley napisał(a): Z powstawaniem emocji wiąże się kilka obszarów podkorowych mózgu: głównie substancja szara, ciało modzelowate, natomiast w korze mózgowej przednia częśc zakrętu obręczy oraz przedczołowy rejon brzusznoprzyśrodkowy. Dzięki neurobiologii wiemy jakie obszary mózgu uruchamia odczuwanie konkretnych emocji, co więcej w rozmowach o umyśle i mózgu często etykietujemy emocję, aby łatwiej nam było o niej rozmawiać, bowiem potrzebujemy jakiegoś punktu oparcia. W przypadku uczuć sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, ponieważ świadomość przeprowadza obróbkę przeżywanych emocji i to świadome odczuwanie różnych stanów emocjonalnych jest bardzo trudne do uchwycenia za pomocą badań neurobiologicznych.
W przeciwieństwie do emocji nasze określenia uczuć mogą odpowiadać dość odmiennym stanom u różnych ludzi, gdyż nie ma prostego sposobu na wskazanie o jaką kategorię stanów chodzi. Wiemy tylko, że zaangażowana jest kora mózgu, głównie kora przedczołowa, która bynajmniej nie działa w sposób irracjonalny, a wręcz przeciwnie, to dzięki niej kontrolujemy emocje. Z całym szacunkiem ale to straszne myśleć czymś takim. Tutaj nie ma miejsca na dzisiejszy księżyc w otoczeniu srebrzystych obłoków i stający się jako supermoon w kolorze orange-red. Tutaj nie ma miejsca na pragnienie szczęścia dla ukochanej osoby bardziej niż własnego i nawet kosztem swojego własnego i siebie. Tutaj nie ma miejsca na Pretty Woman gdzie nieprzyzwoicie bogaty i wpływowy facet zapala serce miłością do prostytutki. Tutaj jest chłodna kalkulacja neuronów przepływających przez korę mózgową. Jak w prosektorium. Brrr... Idę popatrzć na widowisko na niebie.
|
Pn wrz 28, 2015 0:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jesteśmy tak często bezradni wobec wlasnego ludzkiego okrucieństwa i zła .., a Bóg jest tego (milczącym?) świadkiem .. Tak trudno to przyjąć i zrozumieć oraz pogodzić z tęsknotą za Nim i potrzebą wiary w Jego miłość .. 
|
Pn wrz 28, 2015 10:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|