Autor |
Wiadomość |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Co zrobicie gdy chrześcijanie będą prześladowani i zabijani w Polsce. Wyrzekniecie się, zdradzicie jak "judasz za srebrniki", czy pójdziecie na męczeństwo?
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn wrz 28, 2015 14:03 |
|
|
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Drozka Bog jest miloscia trzeba tylko umiec ja przyjac. Fanatycy religijni wprowadzili poczucie winy itd. o czym nie chce mi sie pisac. Juz sie ludzie roznych wyznan zabijaja. Religie doprowadzaja do wojen. To nie Pan Bog to ludzie ktorzy nie maja pojecia o Bogu.
|
Pn wrz 28, 2015 14:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jaaqob napisał(a): Co zrobicie gdy chrześcijanie będą prześladowani i zabijani w Polsce. Wyrzekniecie się, zdradzicie jak "judasz za srebrniki", czy pójdziecie na męczeństwo? Im jestem starszy, tym męczeństwo staje się bardziej atrakcyjne.
|
Pn wrz 28, 2015 14:46 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Askadtowiesz napisał(a): Rozumiem ze trzeba sie jakoś bronic, ale dlczego unikasz odpowiedzi na proste pytanie, kluczowe w całej sorawie: czy żaden z tych ludzi nie moze sie zakochać w tej dziewczynie ze slumsów, czy jednak niektórzy mogą? Mrs_Hadley napisał(a): Odpowiedziałam Ci na to pytanie, Ponieważ tej odpowiedzi nie znalazłem, proszę o powtórzenie. Cytuj: To z kolei oznacza, że przedstawienie jednej definicji, zgodnej z najważniejszymi teoriami i w prosty sposób oddającej kompleksowy charakter emocji, pozostaje jak na razie zadaniem, którego nie można wykonać. Trzeba przyznać, ze słowo "emocje" spadło z nieba, więc człowiek nie wie co to takiego. Inaczej by było gdyby ludzie wprowadzili je sami.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn wrz 28, 2015 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jorgensen napisał(a): Drozka Bog jest miloscia trzeba tylko umiec ja przyjac. Fanatycy religijni wprowadzili poczucie winy itd. o czym nie chce mi sie pisac. Juz sie ludzie roznych wyznan zabijaja. Religie doprowadzaja do wojen. To nie Pan Bog to ludzie ktorzy nie maja pojecia o Bogu. A może ludzie nie mają przede wszystkim pojęcia o sobie samych? Nie rozumieją siebie, błądzą we własnym umyśle, gubią sie we wlasnych lękach, popędach i odczuwanych winach .. A może dopiero poznanie prawdy o sobie samym umożliwia człowiekowi rozpoznanie i przyjęcie Bożej wielkości i miłości?
|
Pn wrz 28, 2015 16:26 |
|
|
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Masz racje drozka. Tutaj trzeba zadac sobie pytanie. Kim jestem? Umysl ludzki jest skomplikowany. Tak na prosy rozum to mozna powiedziec ze nie jest sie ani cialem ani umyslem. Ale mam cialo i mam umysl. To kim my wlasciwie jestesmy ? Zastanow sie nad tym drozka. To jest moze troche przerazajace dla tych ktorzy odgadna ta zagatke. Czesto w niektorych wiarach mowi sie se trzeba bac sie Boga. To nie prawda. Bog jest miloscia ktora nie stawia warunkow i jest miloscia nieograniczona.
|
Pn wrz 28, 2015 18:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jorgensen napisał(a): Tutaj trzeba zadac sobie pytanie. Kim jestem? .. To jest moze troche przerazajace dla tych ktorzy odgadna ta zagatke. Wiesz, Jorgensen, myślę, że nie chodzi mi o to, by siebie nazwać, czy w jakiś sposób odgadnąć, kim jestem .. Bo to chyba potrafi tylko sam Stworzyciel. Co ja potrafię i robię, to jest raczej poznawanie samej siebie i mojego człowieczeństwa. A wiec nie szukam odpowiedzi na pytanie: "kim jestem?" lecz na pytanie: "jaka jestem?". I mam wrażenie, że im bardziej siebie poznaję, tym łatwiej staje się też dla mnie Bóg i Jego działanie zrozumiałe, a także moja potrzeba Boga i ta moja typowo ludzka "zakłócona" relacja z Nim ..
|
Wt wrz 29, 2015 9:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jeszcze uzupełnię:
Właściwie dążę do tego, by świadomie rozpoznać, co to znaczy być człowiekiem i odkrywam, że należy do tego też tęsknota za Bogiem, jakaś taka głęboka samotność i zagubienie w świecie .., i że tylko On, Jego bliskość, gdy ją czuję, może je złagodzić. Też miłość. Ale czy to nie jest to samo?
|
Wt wrz 29, 2015 10:17 |
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Drozka kazdy ma prawo rozwijac sie w ten sposob jak uwaza i co jest dla niego najbardziej zrozumiale. Nie ma w tym nic zlego. Boga ludzie odnajduja w rozne sposoby. Pozdrawiam.
|
Wt wrz 29, 2015 10:20 |
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Droga moja drozka . Tej tesknoty i samotnosci mozna sie pozbyc jak sie dojdzie do tego kto to jest Bog albo czym Jest Bog. Ja przezywalam to samo ,tesknote, bol duszy, zagubienie, samotnosc. Nareszcie sie tego pozbylam .Teraz czuje radosc i milosc , zadowolenie z tego ze zyje. Nawet relacje do ludzi zmienily mi sie bardzo. Jak podchodze z miloscia do ludzi to i milosc otrzymuje. Ja poswiecilam duza czesc swego zycia na szukanie Boga , tej wolnosci ktora Bog daje.
|
Wt wrz 29, 2015 11:17 |
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Najpierw czytalam Biblie ,poznie inne ksiazki , Studiowalam zaocznie psychologie zeby dowiedziec sie o sobie,Bogu itd. Niestety mowienie pacierzy nic mi nie dalo. Postanowilam rozmawiac z Bogiem. Opowiedziec mu jak sie czuje i prosilam o pomoc zeby to wszystko pojac. Jak nabralam calkowitego zaufania do siebie samej i Wszechswiata to otrzymalam pomoc. Nabranie zaufania jest podstawa. Ja jak pisalam w innych postach od dziecka kocham muzyke. Slucham czesto muzyki ktora ma jakis sens zyciowy. Pewnego wieczoru kiedy sluchalam muzyki otworzylo sie moje serce i poczulam przeplyw wspanialej energii ,milosci ktora zgladzila te wszelkie dolegliwosci. Ja nie mowie ze moj sposob jest najlepszy. Inni ludzie odnajduja ta Milosc przez przeczytanie jakiejs ksiazki, medytacje itp. Drozka przypomnij sobie jak bylas malym dzieckiem ,co lubilas. Male dziecko jest wolne i niewinne . Moze w ten sposob odnajdziesz klucz do twojej zagadki . Zycze ci powodzenia z calego serca.
|
Wt wrz 29, 2015 11:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Twoje słowa, Jorgensen, przemawiają do mnie, - bardzo ci dziekuję 
|
Wt wrz 29, 2015 11:46 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3112
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Jorgensen napisał(a): Niestety mowienie pacierzy nic mi nie dalo. Dlaczego? Czy szukałaś w nich głębszego sensu? Czy odmawianie pacierzy było kontemplacją np. Modlitwy Pańskiej? Oczywiście, muzyka, także jako dar od Boga, może być Drogą. Jednak nie każdemu dane jest uczucie miłości. Ani do Boga, ani do ludzi. Są ludzie wierzący w Miłość lecz nie potrafiący jej dostrzec. Postępujący zgodnie z zasadami takiej czy innej religii, ale nigdy nie pałający ogniem. Czy oni są gorsi? A człowiek, który ma sceptyczny stosunek do Kodeksu Drogowego, jednak przestrzegający wszystkie jego zasady jest godzien potępienia? Każdy człowiek ma swoją Drogę. Każda jest nieco inna. I każda może prowadzić do Celu.
|
Wt wrz 29, 2015 12:03 |
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Drozka nie musisz mi dziekowac. Ciesze sie jezeli ci to dalo troche do myslenia ,to co do Ciebie napisalam. Ten kto szuka ten znajdzie. Duzo ludzi mysli ze zna samego siebie , nie jest to czysta prawda . To jest troche skomlikowane. Czlowiek nie musi wiedziec wszystkiego zeby odnalezc Boga .Wystarczy ze wie to co wlasnie temu czlowiekowi jest potrzebne. Tutaj tez odpowiem andej. Ludzie sa rozni .Dla mnie pacierze sa niektore niezrozumiale a wlasciwie to juz duzo z nich nie pamietam. Rozmowa z Bogiem tak od serca to jest cos pieknego. Nie zawsze jest to w pacierzu co by sie chcialo powiedziec. Pan Bog wie wszystko ,tak sie mowi. Ja najlepiej sie czuje jak opowiem mu wszystko co rozumiem a co nie rozumiem .Jak tak sie modle to i odpowiedz na to przychodzi czego nie rozumiem. Zauwazylam ze Bog daje tyle ile dany czlowiek w sobie pomiesci. Nic na sile. Jezeli komus pomaga pacierz to ja nie mam nic przeciwko. Wszyscy ludzie sa rowni. Nie ma gorszych i lepszych w oczach Boga. To ludzie oceniaja siebie na wzajem i w tym jest problem.
|
Wt wrz 29, 2015 12:46 |
|
 |
Jorgensen
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 0:21 Posty: 200
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Co do Milosci to prawdziwa Milosc nie stawia warunkow. Milosc akceptuje. Kochac to znaczy akceptowac czlowieka takiego jak on jest . Nie kazdy czlowiek jest na tym samym stopniu rozwoju. Dlatego nie mozna nikogo potepiac. Tak jak to jest w tej religijnej piosence pod tytulem. Bog jest miloscia. Milosc jest cicha ,cierpliwa itd.
|
Wt wrz 29, 2015 12:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|