A dlaczego myślisz,że to Bóg uznał,że powinny sie rodzić chore dzieci?
Zło zostało na świat wprowadzone i uderza również w niewinnych,bo tak to już jest-ZŁO nie jest sprawiedliwe,uderza na oślep.Jedno co mógłbyś Bogu zarzucić to ,że pozwala człowiekowi ponosić konsekwencje swoich czynów.

No więc,właśnie-"czy jakoś tak".Pisałam już wyżej,że autor biblijny czesto gęsto
uznawał Boga jako jedyną przyczynę wszystkich rzeczy..tymczasem Bóg tak naprawde dając nam wolną wolę,uczynił człowieka również odpowiedzialnego za swoje czyny,tak więc człowiek również może być przyczyną jeśli nie bezpośrednią to pośrednią takiego a nie innego porządku.

jak głuchy nie dosłyszy to dopowie.
I tak jest z Tobą


Myślisz, że wzorowy katolik nie grzeszy?



Niczym . Jego rodzice byli grzeszni i on dlatego urodził sie chory.



Bóg tak nie uznał.
to wynik grzechu człowieka.


nie po co tylko dlaczego.


grzech pierworodny ? A jaki to grzech

Bóg nie zsyła żadnej choroby.
To tylko wynik grzechu ludzi

Hiob pytał Boga o powód cierpienia. Jezusa też pytano o przyczynę cierpienia niewidomego. Nie uzyskali odpowiedzi. Jest chyba logiczne, że Bóg dopuszcza cierpienie niewinnych i jest to sensowne z bożego punktu widzenia. Człowiek ma pozostać z tajemnicą. Może w swej pysze odejść od Boga. Odpowiedzi jednak nie uzyska. Straci zasługi wynikające z cierpienia i buntując się będzie cierpiał podwójnie. Mdli mnie pisząc to po raz któryś z kolei. Żaden człowiek nie będzie osądzał Boga. To Bóg, nie człowiek rozdaje karty.
Zresztą zawsze można Boga oskarżyć o cierpienie. Jeśli nawet winni są rodzice to i tak ostatecznie przeniesie się odpowiedzialność na Boga....mógł nie dopuścić do cierpienia.
Płaszczyzna Boga i człowieka jest skośna. Człowiek będąc nikim w stosunku do bożej mądrości uważa, że jest jak Bóg. Jutro może dostać udaru i będzie intelektualną 'roślinką'. O ludzka pycho i głupoto...

Primo - chyba nie czytałeś ST...

Secundo: Bóg zakazał dzieciom chorować na raka i rodzić sie z obciążeniami genetycznymi? A te swołocze go nie słuchają? No więc słusznie je każe...

Tertio: Bóg MOŻE łatwiutko zapobiec tragediom i WIE, kiedy i jaka następi i NIC z tym nie robi. Wyobrażasz sobie matkę, ktora wie, że jej dziecko zaraz wsadzi sobie rączkę w ognisko, patrzy jak dziecko krzyczy z bólu kiedy mu rączka skwierczy w ogniu i nie reaguje? A twóh Bóg - owszem, niesustannie to zlewa...




No, ty przynajmniej uczciwie przyznajesz, że nie wierzysz we wszechmoc Boga. Większość jednak lawiruje. Polecam Odyna - prawdziwie wszechmocny i nie tak obłudny, jak chrześciajński.

Pożyjemy, zobaczymy...

Z całym szacunkiem, ale nie nazwałbym chrześcijańskiego Boga obłudnym.

Na dobrą sprawę, wiemy o Nim bardzo niewiele - i to najczęściej z wątpliwych źródeł. Zauważcie, że to co o Nim wiemy jest najczęściej cudzą opinią, jak choćby to, że czyni głuchego głuchym, itp.

Pomijając 1) cechy właściwe dla gatunku literackiego 2) ewidentne izraelickie podkoloryzowania (w postaci tysięcy trupów, wyżynania wiosek, itp. - co wg. historyków ówcześni Izraelici odbierali jako bezbrzeżną sprawiedliwość (he, he, jeśli w ogóle istnieli ) Biblijny Bóg wcale nie jest taki zły. Taa, ja wiem, że dzieci, że całe wioski, itepe. Ale gdyby spojrzeć na całość przekazu, wyłania się obraz uczciwego, stanowczego Faceta, którego bez przerwy ludzie robią na szaro.

Sens cierpienia? Cierpienie nie ma sensu - może jest po prostu czymś 'typowym dla rasy', jak dysplazja u labradorów

Jeśli Bóg jest wszechmogący w pewnym określonym Układzie, w którym istnieje (bo przecież musi gdzieś istnieć!) - którego elementy sam stwarza (ziemia, woda, niebo, itp.), ale jednak Układzie - tzn. nie zmienia logiki i zasad działania układu, znaczy, że 1+1 będzie dawało 2, a nie na przykład 150, może się okazać, że człowiek wyposażony w cierpienie to jedyny "skuteczny", albo "optymalny" model.

Może stworzenie człowieka bez cierpienia byłoby równie mądre, co operowanie zeza przez odbyt?

Da się, tylko czy warto?

Chyba wiem, co masz na myśli, i chyba masz rację...

Och, to taka figura retoryczna Podobnie jak poprzednio sadysta. Możliwe, ze nasze losy sa mu zwyczajnie obojętne, podobnie jak nam zwisają losy, powiedzmy, mrówek. Tylko że nikt nie twierdzi, że człowiek dla mrówek jest miłością!

czytałem .Ale może mi wskażesz taki fragment bo mogłem przeoczyć.


Gdzie zakazał?


A skąd to wiesz że Bóg może łatwiutko zapobiec tragediom?





Mylisz się.
Ja wierze we wszechmoc Boga.

Trochę sobie zaprzeczasz. Przecież - wszechmoc = "łatwiutko". Czyli Bóg mógłby z łatwością sworzyć świat, w którym dzieci (kóre przecież nie czynią zła) nie muszą cierpieć.

Mógłby. Ale niestety ludzie takiego świata nie chcą.
Matki pala piją, ćpają wiec po co Bóg ma się wysilać skoro ludzie chcą kraść, gwałcić pić palić .

tak jak ludzie nie chcą aby nie było złodziei poniewaz sami kradną, nie chcą aby nie było oszustw w pracy poniewaz sami oszukują itd itp.

Och, to ty strasznie po łebkach czytałeś, bo to nie jest tylko jeden fragment...

Mój ulubiony7 to wybicie Madianitów (w wyniku ponaglania Boga, przy oporze wobec czynienia takiej okropności samego narodu wybranego). Cały naród wyrzezany - z wyjątkiem dziewczynek, po sprawdzeniu czy są dziewicami, bo to oddano zwycięzcom. Ks. Liczb Uwaga! Tekst drastyczny, nie czytaj, jeśli nie jestes dorosły!
Poza tym znajdziesz tam przykłady wybijania ludzi z Jerycha, wszystkich Amorytów, Chetytów, Chiwitów i wiele innych narodów, których ziemie Pan obiecam swoim pupilkom. Na katechezie pewno o tym nie było, co?... To zastanów się, czy Biblia na pewno jest dla ciebie źródłem moralności...


Nie wiem. Ty piszesz, że niemowlęta cierpią, bo robią rzeczy, których Bóg im zakazał. Więc pewno chodzi ci o chorowanie?


A racja - ty nie wierzysz we wszechmoc Boga. Skoro tak - to ok. Ale w takim razie jesteś wyznawcą jakiej religii, bom ciekaw?


LIZA!
I MIAŁAŚ RACJĘ!

Jak myslałem - nie rozumiesz znaczenia słowa wszechmoc. Osoba wszechmocna może wszystko. Niby to oczywiste, ale tu jakoś się zaczynacie plątać... Bóg NIE MOŻE zapobiegać tragediom! LOL!

O WSZECHMOCNY jakoś NIE MOŻE ich do takiej wizji przekonać! Czego jeszcze twój wszechmocny nie potrafi? ,
Pomijam nieprawdę, że ludzie takiego świata nie chcą. Chcą, tylko nie potrafią się powstrzymać. Dlaczego? Bo takimi słabymi ich Bóg stworzył, bo Bóg stworzył i toleruje szatana, pokusy itd.

Acro: wiem co mówię jak wypowiadam się o Wszechmocy Boga. Prześmiewco pospolity: zobaczymy. Zablokowałes sobie kanał dostępu do Boga i nie masz tego świadomości. W jednym masz rację: Bóg jest bezsilny wobec ludzkiego NIE. I powodem nie jest brak możliwości obejścia i zmuszenie człowieka do tego, by sobie nie szkodził. Przeszkodą jest to, że Bóg traktuje wolność człowieka jak mur, którego nie chce przeskoczyć. Wolność jest nierozerwalnie związana z odpowiedzialnością.

Czyli mam rozumieć, że autorzy biblijni zwalali na Boga winę, za coś co wcale nie było jego bezpośrednim dziełem? Niesłychane! To prawie jak ateiści ! Myślę jednak, że oni po prostu lepiej rozumieli konsekwencje swojej wiary we wszechmocnego i wszechwiedzącego Boga. W przeciwieństwie do dzisiejszych chrześciajan, którzy kombinują jak koń po górę byleby tylko zwolnić Boga z wszelkiej odpowiedzialności za świat jak stworzył.