Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 19:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 Malteizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Tym, którzy o religii posiadają wiedzę na poziomie małego dziecka przypominam, że Bóg nie stworzył szatana, ale że najpiękniejszy anioł, którego Bóg stworzył, wystąpił przeciw niemu i stał się szatanem.
Bóg daje każdemu siłę wystarczającą do przeciwstawienia się złu. Jeśli jednak ktoś nie ma łączności z Bogiem, odrzuca Boga, nie żyje z Nim w komunii miłości, to niech nie ma pretensji, że tak łatwo ulega złu do Boga, ale niech się zastanowi nad samym sobą: Czy jest pojednany z Bogiem przez sakrament pokuty i pojednania, czy jednoczy się z Trójcą świętą przez sakrament Eucharystii, przyjmująć Komunię świętą, czy modli się w sposób jak najbardziej osobisty, szczery i otwarty, czy dąży do pogłębienia swej wiary poprzez jej poznawanie, czy czyta Pismo święte w duchu wiary?


N lut 04, 2007 0:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Leszku , Janie ! Bawisz mnie do łez :-) .
Cytuj:
Bóg nie stworzył szatana, ale że najpiękniejszy anioł, którego Bóg stworzył, wystąpił przeciw niemu i stał się szatanem.


No to kto stworzył tego najpiękniejszego anioła i czy ten ktoś był/jest wszechwiedzący ?


N lut 04, 2007 0:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Tym, którzy o religii posiadają wiedzę na poziomie małego dziecka przypominam, że Bóg nie stworzył szatana, ale że najpiękniejszy anioł, którego Bóg stworzył, wystąpił przeciw niemu i stał się szatanem.

W dużym stopniu się do tej przemiany Lucyfera w Szatana przyczynił dając mu większą moc niż innym aniołom jak powiedziałeś upadek Lucyfera spowodowała pycha a czy ludzie którzy mają więcej nie czują się lepsi od innych czy nie są pyszni ?
Za pewne nie inaczej było(jest?) wśród aniołów zastanawia więc czemu Bóg postanowił dolać oliwy do ognia a może nawet sam ten ogień rozniecił:?:


N lut 04, 2007 0:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
No to kto stworzył tego najpiękniejszego anioła i czy ten ktoś był/jest wszechwiedzący ?

Bóg stworzył anioła obdarzonego wolną wolę. Ów najpiękniejszy anioł z własnej i nieprzymuszonej woli, kierując się pychą, przeciwstawił się Bogu i stał się wrogiem Boga, czyli szatanem.

Cytuj:
W dużym stopniu się do tej przemiany Lucyfera w Szatana przyczynił dając mu większą moc niż innym aniołom jak powiedziałeś upadek Lucyfera spowodowała pycha a czy ludzie którzy mają więcej nie czują się lepsi od innych czy nie są pyszni ?
Za pewne nie inaczej było(jest?) wśród aniołów zastanawia więc czemu Bóg postanowił dolać oliwy do ognia a może nawet sam ten ogień rozniecił

Owi zbuntowani aniołowie, którzy wystąpili przeciw Bogu, zostali w duchowej walce pokonani przez aniołów wiernych Stwórcy; na ich czele stoi archanioł Michał.
Co do ludzi, to powtórzę to, co już pisałem. Grzech w człowieku jest skutkiem grzechu pierworodnego.
Zacznijcie, panowie, czytać opracowania teologiczne i różne wyjaśnienia, choćby z Katechizmu Kościoła Katolickiego, bo zdaje się, że wasza wiedza o chrześcijaństwie równa jest "wiedzy" małego dziecka.


N lut 04, 2007 0:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Cytuj:
Bóg stworzył anioła obdarzonego wolną wolę. Ów najpiękniejszy anioł z własnej i nieprzymuszonej woli, kierując się pychą, przeciwstawił się Bogu i stał się wrogiem Boga, czyli szatanem.


Zatem czy tworząc tego "anioła obdarzonego wolną wolą " , który "z własnej i nieprzymuszonej woli, kierując się pychą, przeciwstawił się" stwórca był wszechwiedzący i wiedział jak zachowa się jego dzieło ?


N lut 04, 2007 1:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
U Boga, ponieważ jest wieczny, czas nie istnieje. Dlatego zna przyszłość wszystkich i każdego. Nie oznacza to wcale, że w przypadku gdy ktoś odrzuca Boga i wybiera stan piekła, nie udzielał mu przedtem wszelkiej pomocy do czynienia dobra i wiernego trwania w miłosnej relacji z sobą. Ale Bóg jest w pewien sposób bezsilny, traktując anioły i ludzi poważnie i obdarzając ich wielkim przymiotem wolnej woli. Jeżeli ktoś nie chce trwać przy Bogu, to jego wybór.


N lut 04, 2007 2:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Owi zbuntowani aniołowie, którzy wystąpili przeciw Bogu, zostali w duchowej walce pokonani przez aniołów wiernych Stwórcy; na ich czele stoi archanioł Michał.

O tym jakoś nie słyszałem co to właściwie znaczy, że zostali pokonani bo raczej nie umarli... ?
Cytuj:
Co do ludzi

:co:
Jakich ludzi, cały czas pisałem o szatanie-lucyferze z ludźmi to tylko przykład pewnego mechanizmu który z resztą występuje ogólnie w przyrodzie nie tylko u nas i za pewne także wśród aniołów ponieważ występują wśród nich nierówności.


N lut 04, 2007 2:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
Leszek Jan napisał;

Cytuj:
Bóg daje każdemu siłę wystarczającą do przeciwstawienia się złu. Jeśli jednak ktoś nie ma łączności z Bogiem, odrzuca Boga, nie żyje z Nim w komunii miłości, to niech nie ma pretensji,...


No przed chwilą wytłumaczyłem, że siła wyklucza załamanie, a ty swoje. To co silne nie może zostać złamane przez to, co słabe, inaczej to, co słabe, byłoby silne, a to, co silne byłoby słabe. Jeśli zatem Bóg, który obdarza nas siłą, daje tej siły tyle, że załamuje się ona pod naciskiem innej siły, to znaczy, że ta inna siła była większa niż siła pierwotna (boska). Tak więc jeśli załamanie łączymy z np. brakiem łączności z Bogiem (przy założeniu, że cżłowiek z natury jest dobry, czyli że chce dla siebie i innych szczęścia), to brak ten jest efektem większej siły przeciwstawnej sile nadanej przez Boga. Powoduje to to, że większe pretensje należy mieć nie do siebie (boskiego tworu z ustaloną siłą), ale do Boga, który nie wiedzieć czemu daje tej siły za mało.


I jeszcze jedno. Jeśli zarzucasz komuś dziecinną religijność, to spójrz na to, co stało się z twoją zdolnością logicznego rozumowania.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


N lut 04, 2007 2:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Wcześniej zamieściłem tu wyjątek z Katechizmu Kościoła Katolickiego na temat upadku aniołów. Poszukaj.


N lut 04, 2007 2:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Owi zbuntowani aniołowie, którzy wystąpili przeciw Bogu, zostali w duchowej walce pokonani przez aniołów wiernych Stwórcy; na ich czele stoi archanioł Michał.


Żadna to sensacja. Coś takiego było przecież i u Greków. Najpierw bunt przeciw Kronosowi, potem walka Kronosa z Zeusem. Zaccznij Leszku Janie czytać grecką mitologię.


N lut 04, 2007 2:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
Leszek Jan napisał

Cytuj:
U Boga, ponieważ jest wieczny, czas nie istnieje. Dlatego zna przyszłość wszystkich i każdego. Nie oznacza to wcale, że w przypadku gdy ktoś odrzuca Boga i wybiera stan piekła, nie udzielał mu przedtem wszelkiej pomocy do czynienia dobra i wiernego trwania


O, to straszne co piszesz. Właśnie zarzuciłeś (pewnie nieświadomie) Bogu okrucieństwo graniczące z sadyzmem. Ojciec wie, że dziecko przetrąci sobie kręgosłup i zostanie do końca życia sparaliżowane, ale szanując jego wolną wolę, pozwala mu balansować na parapecie 8 piętra. Śmieszne. U takiego ojca szacunek jest ważniejszy od wiecznego szczęścia. Prawie jak u samurajów ! :o

_________________
Wiem, że nic nie wiem


N lut 04, 2007 2:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
Tak więc jeśli załamanie łączymy z np. brakiem łączności z Bogiem (przy założeniu, że cżłowiek z natury jest dobry, czyli że chce dla siebie i innych szczęścia), to brak ten jest efektem większej siły przeciwstawnej sile nadanej przez Boga. Powoduje to to, że większe pretensje należy mieć nie do siebie (boskiego tworu z ustaloną siłą), ale do Boga, który nie wiedzieć czemu daje tej siły za mało.

Tłumaczę już nie wiem po raz który, że Bóg nie dał niczego sile sobie przeciwstawnej. Bóg nigdy nie udziela człowiekowi za mało, ale udziela w obfitości. Jeśli jednak ktoś nie otwiera się na Boga, zamyka się przed Nim, to trudno się dziwić, że zło ma na niego większy wpływ niż dobro.
Człowiek z natury jest grzeszny (skutek grzechu pierworodnego), to znaczy bardziej skłonny do złego niż do dobrego. Jego rozumienie szczęścia może być (i najczęściej jest) hedonistyczne, nastawione na egoistyczne używanie życia.
Jeszcze raz piszę, jeśli ktoś szczerze i głęboko nie szuka Boga, czyli prawdy o sobie i o świecie, a jego celem jest zapewnienie sobie egoistycznego "szczęścia", taki człowiek prędzej czy później poniesie bardzo wielkie szkody moralne, duchowe, w relacjach z innymi, a nawet zdrowotne. Jakże chciałbyś otrzymywać od Boga siłę do przeciwstawiania się złu, jeśli nie troszczysz się szczerze o jak najpełniejsze poznanie Go? Jeśli jesteś zamknięty na Boga, to jesteś podobny do kogoś, kto cierpiąc pragnienie, przechodzi tuż obok źródła krystalicznej wody i nie dostrzega go.


N lut 04, 2007 2:26
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
U Boga, ponieważ jest wieczny, czas nie istnieje. Dlatego zna przyszłość wszystkich i każdego. Nie oznacza to wcale, że w przypadku gdy ktoś odrzuca Boga i wybiera stan piekła, nie udzielał mu przedtem wszelkiej pomocy do czynienia dobra i wiernego trwania w miłosnej relacji z sobą. Ale Bóg jest w pewien sposób bezsilny, traktując anioły i ludzi poważnie i obdarzając ich wielkim przymiotem wolnej woli. Jeżeli ktoś nie chce trwać przy Bogu, to jego wybór.


Leszku Janie, piszesz, że wybiera się stan piekła przez to, że nie jest się z Bogiem. Ja zaś słyszałem od wielu uczonych w wierze (również i na tym forum), że wcale tak być nie musi i tak naprawdę nikt do tego piekła nie powędruje. Więc jak to jest ?

Leszku Janie, taki ja. Ja, czyli ja. Osoba, która nie molestowała kleryków jak abp Paetz, która nie współpracowała z SB jak abp Wielgus, która nie sieje publicznej nienawiści jak o. Rydzyk. Myslisz, że jestem bardziej miły Bogu niż wspomniani, czy też nie ? Fajnie by było gdybyś odpowiedział rzeczowo na to pytanie.


N lut 04, 2007 2:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Katechizm Kościoła Katolickiego

IV. Piekło

1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi 585 . Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".

1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" 586 , przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę 587 . Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).

1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" 588 . Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

1036 Stwierdzenia Pisma świętego i nauczanie Kościoła na temat piekła są wezwaniem do odpowiedzialności, z jaką człowiek powinien wykorzystywać swoją wolność ze względu na swoje wieczne przeznaczenie. Stanowią one równocześnie naglące wezwanie do nawrócenia: "Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" (Mt 7,13-14):

Ponieważ nie znamy dnia ani godziny, musimy w myśl upomnienia Pańskiego czuwać ustawicznie, abyśmy zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota, zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych i aby nie kazano nam, jak sługom złym i leniwym, pójść w ogień wieczny, w ciemności zewnętrzne, gdzie "będzie płacz i zgrzytanie zębów" 589 .

1037 Bóg nie przeznacza nikogo do piekła 590 ; dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia. W liturgii eucharystycznej i w codziennych modlitwach swoich wiernych Kościół błaga o miłosierdzie Boga, który nie chce "niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3, 9):

Boże, przyjmij łaskawie tę ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Napełnij nasze życie swoim pokojem, zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych 591 .


Co do Paetza, to ty nie jesteś odpowiedzialny za jego grzechy, lecz za swoje własne. Tak jak Bóg, który zna każdego człowieka lepiej niż on sam siebie, osądzi Paetza, tak samo osądzi ciebie. W tym kontekście warto przypomnieć słowa Jezusa skierowane do faryzeuszy, którzy chcieli ukamieniować prostytutkę: Jeśli ktoś was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień.


N lut 04, 2007 2:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Jeśli jednak ktoś nie otwiera się na Boga, zamyka się przed Nim, to trudno się dziwić, że zło ma na niego większy wpływ niż dobro.


No więc własnie Leszku Janie. ja tego Boga świadomie odrzucam. I jakoś nikt jeszcze we mnie zła nie dostrzegł. Ja tez jakoś nie za bardzo je widzę. Co Ty na to ?

Leszek, Jan napisał(a):
Jeszcze raz piszę, jeśli ktoś szczerze i głęboko nie szuka Boga, czyli prawdy o sobie i o świecie,


Leszku Janie, najpierw piszesz, że "człowiek jest grzeszny z natury i skłonny do czynienia zła", potem, ze trzeba "szukać prawdy o sobie i swiecie". Wynika z tego chyba niezbicie, że człowiek odnajdzie następującą prawdę o sobie: "jestem grzeszny i skłonny do czynienia zła". Dobrze się rozumiemy ?

Leszek, Jan napisał(a):
Jeśli jesteś zamknięty na Boga, to jesteś podobny do kogoś, kto cierpiąc pragnienie, przechodzi tuż obok źródła krystalicznej wody i nie dostrzega go.


Czyżbyś znał wszsytkich ludzi na świecie, ich radości i cierpienia i powody tychże, że tak właśnie wnioskujesz ?


N lut 04, 2007 2:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL