Dlaczego Bóg nie daje nam tego czego pragniemy?
Autor |
Wiadomość |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Kamizelko droga, nie zawsze tę "szklankę", o której piszesz można przestawić. Są takie sytuacje w życiu, kiedy pozostaje tylko modlić się, czekać i ufać, że Bóg nie pozostawi jej w tym miejscu, w którym nie chcemy, aby stała. Jeżeli takiej/takich sytuacji w swoim życiu nie doświadczyłaś, to pewnie doświadczysz kiedyś i wtedy zrozumiesz o co mi chodziło i dlaczego tak napisałam. Nie wszystko w życiu jest zależne od nas, naszej inicjatywy, umiejętności, chęci itp, nie wszystko zależy też od tych, którzy są obok nas.
Są takie chwile, kiedy wobec jakiejś rzeczywistości stajemy bezradni. Wtedy możemy tylko prosić, wierzyć i czekać....
|
Wt cze 05, 2007 12:10 |
|
|
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
Cytuj: Są takie sytuacje w życiu, kiedy pozostaje tylko modlić się, czekać i ufać, że Bóg nie pozostawi jej w tym miejscu, w którym nie chcemy, aby stała.
Słuszne spostrzeżenie. Wnioskuję, że chodzi o takie sytuacje jak np. choroba. Trzeba się zastanowić, czy choroba dla Boga i istnienia jest czymś złym. Wogóle czy jest czymś istotnym, czy troski doczesne są na tyle ważne, żeby zaprzątać nimi myśl Bożą? Życie doczesne jest złudzeniem, czego dowiódł Jezus. Całe swoje życie przekonywał, że życie doczesne jest niczym. Jedyne o co można tak na prawdę prosić Boga to zrozumienie. Wszysko inne w naszym, życiu jest pustką. Przykuwamy się do tego świata smutkiem i szczęściem zarazem, tak mocno, że nie jesteśmy w stanie zauważyć że jesteśmy w Bogu przez cały czas.
_________________ www.napoziomie.pl
|
Wt cze 05, 2007 12:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeśli życie doczesne jest niczym, to dlaczego owo "nic" decyduje o wszystkim? O życiu wiecznym lub wiecznym potępieniu? 
|
Wt cze 05, 2007 12:51 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
I dlaczego Bóg zaszczepił wszystkiemu co żywe niesłychanie mocny instynkt przetrwania?
_________________
gg 3287237
|
Wt cze 05, 2007 13:01 |
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
Odpowiem ci trudniejszym pytaniem. Dlaczego umysł decyduje o życiu wiecznym, lub wiecznym potępieniu duszy?
Czym w doczesnym świecie jest myśl?
Niczym, mimo że istnieje.
Skoro doczesny świat jest niczym, a jednak istnieje jest ...
_________________ www.napoziomie.pl
|
Wt cze 05, 2007 13:04 |
|
|
|
 |
vanitas
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 16:14 Posty: 117
|
JakubN napisał(a): Przepraszam, ale czy myśląc w ten sposób nie możemy usprawiedliwić wszystkiego? Na przykład martwe noworodki w beczkach w Łodzi czy Holocaust - dpoust Boży. Hitler? - dopust Boży. Gułagi? - dopust Boży. To`nawet by się zgadzało, bo ludzie nie modlili się wystarczjąco mocno i nie działali z wystarczająco wielkim zaangażowaniem przeciwko owym zjawiskom. Więc to jakby ich wina, ale... Ale ciągle czuję że coś tu jest nie tak.
Z faktu, ze Pan Bóg do czegoś dopuszcza (a to właśnie znacza słowa dopust) nie wynika wcale, że to coś jest usprawiedliwione. Wprost przeciwnie - Pan Bóg dopuszcza zło. Resztę napisała KamiZelka.
|
Wt cze 05, 2007 14:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dlaczego umysł decyduje o życiu wiecznym, lub wiecznym potępieniu duszy? Odpowiedź jest banalna: umysł nie decyduje o życiu wiecznym, bo nie ma życie wiecznego.  Cytuj: Wprost przeciwnie - Pan Bóg dopuszcza zło.
To skoro dopuszcza zło mogąc je odsunąć, to znaczy że nie jest dobry.
|
Wt cze 05, 2007 14:36 |
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
JakubN napisał(a): Odpowiedź jest banalna: umysł nie decyduje o życiu wiecznym, bo nie ma życie wiecznego.  Każdego ateistę, który szuka, odsyłam do czasu 0 (początku wszechświata). Dobrze jest najpierw zawieść się na nauce, zanim zacznie się szukać Boga. Wtedy dopiero naprawdę poszukuje się Boga, a nie próbuje się udowodnić, że istnieje.
_________________ www.napoziomie.pl
|
Wt cze 05, 2007 15:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie poczytałeś dalej. Dalej jest napisane "Tylko wierzcie że to się stanie"
"O cokolwiek poprosicie Ojca mego stanie się ale wierzcie że się stanie"
A Ateiści nie wierzą w Boga.
Jeśli powiedzą Chcę mieć milion.
Daj mi go Boże!!!
Jeśli nie wierzy w niego i w duszy sądzi co innego to nie dostanie.
Bóg zna przyszłość i może równierz mu nie dać jeśli by wiedzał że przez to mógłby na potępienie się dostać bo by odszedł od niego.
Dlatego nie wszystkie proźby się spełniają.
|
Wt cze 05, 2007 15:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
KamiZelka napisał(a): JakubN napisał(a): Odpowiedź jest banalna: umysł nie decyduje o życiu wiecznym, bo nie ma życie wiecznego.  Każdego ateistę, który szuka, odsyłam do czasu 0 (początku wszechświata). Dobrze jest najpierw zawieść się na nauce, zanim zacznie się szukać Boga. Wtedy dopiero naprawdę poszukuje się Boga, a nie próbuje się udowodnić, że istnieje.
Już chyba setki razy to pisano, to że nauka nie potrafi sobie z czymś poradzić, to nie znaczy wcale, że musi istnieć ponadnaturalne wytłumaczenie, a tylko tyle, że nauka nie potrafi jeszcze czegoś wyjaśnić. I tak z faktu, że nie potrafisz wyjaśnić znikania owoców z jabłonki w sadzie nie wnioskujesz, że przyszły krasnoludki i je ukradły, albo z piorunów nie musisz wnioskować, że starzec z brodą ciska je z Olimpu.
BTW, niektóre teorie fizyki teoretycznej radzą sobie z początkiem Wszechświata [trochę więcej szacunku, skoro Polska piszemy wielką literą, to całemu Kosmosowi też się coś od nas należy  ] całkiem nieźle.
|
Wt cze 05, 2007 15:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A moja odpowiedź?
|
Wt cze 05, 2007 15:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co "a moja odpowiedź?"?? Czyli dobry Bóg w swym miłosierdziu pozwala umierać dzieciom w Afryce z głodu, bo wie, że później mogłyby zbłądzić/zbłądziłyby? Super teoria, super Bóg, nie ma co. 
|
Wt cze 05, 2007 15:39 |
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
Cytuj: BTW, niektóre teorie fizyki teoretycznej radzą sobie z początkiem Wszechświata
Nie radzą sobie tylko z tym co było wcześniej i z samy zjawiskiem powstania, ale to mały szczegół. Jest to punkt, w którym nauka klęka przed Bogiem.
Zapomnij o tym, że ktoś da ci wzór na Boga na tacy. Po pierwsze taki wzór nie istnieje. Po drugie nawet jeśli dostałbyś tłumaczenie kim/czym jest Bóg na tacy i tak byś go nie przjął. Ateizm jest pewnym etapem poszukiwania Boga. Najważniejsze, żebyś nie przestał szukać.
_________________ www.napoziomie.pl
|
Wt cze 05, 2007 15:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
KamiZelka napisał(a): Cytuj: BTW, niektóre teorie fizyki teoretycznej radzą sobie z początkiem Wszechświata Nie radzą sobie tylko z tym co było wcześniej i z samy zjawiskiem powstania, ale to mały szczegół. Jest to punkt, w którym nauka klęka przed Bogiem.
Akurat wcale nie. Przyjęcie założenia, że musiało być jakieś "wcześniej" jest równie prawdziwe jak to, że musiało istnieć coś przed Bogiem. Jeśli jesteś w stanie przyjąć, że nie było nic przed Bogiem, to nie możesz twierdzić, że konieczne jest, by istniało jakieś "wcześniej" w stosunku do Wszechświata.
A co do poszukiwania, to szukam... Tylko nie Boga, a prawdy. Jeśli Bóg okaże się prawdą - super. Póki co jednak poszlaki wskazują na coś zupełnie innego. 
|
Wt cze 05, 2007 15:50 |
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
Cytuj: A co do poszukiwania, to szukam... Tylko nie Boga, a prawdy. Jeśli Bóg okaże się prawdą - super. Póki co jednak poszlaki wskazują na coś zupełnie innego.
Bardzo dobrze szukasz. Bóg jest prawdą. Radze teraz poszukać różnych filozofii na temat Boga i stworzenia świata (wystarczy wikipedia). Pozwoli ci to rozszerzyć horyzonty, co jest bardzo ważne. Gdy poznasz filozofie Spinozy, Leibniza, czy Berkeleya (wikipedia starczy), wróć do Nowego Testamentu i zaczni szukać ponownie. Problem człowieka polega na egzystencjonalnym pojmowaniu, czegoś co ma zupełnie inną naturę.
_________________ www.napoziomie.pl
|
Wt cze 05, 2007 16:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|