Bo dzisiaj za dobro uznajemy co innego nic nie pada zwyczajnie moralność nie jest czymś niezmiennym ...

Moralność może i tak, ale dobro nie (nie powinno przynajmniej).
Dobro nie powinno podlegać relatywizmowi i konformizmowi.

nie chcemy by podlegało ale podlega dobro jest subiektywne.

Dla człowieka tak - jest subiektywne.
Dla Boga nie, gdyż jest niezmienny.

to już kwestia wiary.

Bez wątpienia.

Potargaj obydwie koszule na kawałki i rozdaj biednym, potem weź kosze i zbierz resztki z tych koszul od wszystkcih obdarowanych biednych.
Zobaczysz, że uzbierasz parę koszul w kawałkach i jeszcze na tym zarobisz.

A czy wy ateisci jestescie dobrymi ludzmi? Na pewno nie i wogole ateistom nie ufam.
Jak moze byc dobry czlowiek, ktory tworzy sobie wlasne standardy moralne?
Ateista to czlowiek , ktory nie zabija, tylko dlatego bo sie boi policji
Ateista to czlowiek , ktory ukradnie jak nikt nie patrzy.
ateista to aborcjonista, eutanazista i wogule "robta co chceta".
Wiec dyskusja ateisty jak byc dobrym czlowiekem, to pusty smiech.
Dobrowolne odrzucenie zasad dekalogu to recepta na pacholka szatana

A Ty nie zabijasz i nie kradniesz tylko dlatego, że boisz sie Boga?
To raczej nie przez ateistów mamy przepełnione wiezienia.

Raczej nie całego dekalogu, tylko pierwszych 3 przykazań, natomiast moralnośc bez religii ma sie wbrew pozorom całkiem nieźle.

Opanuj się człowieku! Ateista to jest człowiek jak każdy inny. Gdzie miłość do bliźnich? Gdzie Przykazanie Miłości u takiego "wzorowego" katolika jak Ty?

"Ateista to jest człowiek jak każdy inny".

Ja bym powiedziala, ze to stworzenie Boze, ktore jednak odrzucilo swego Stworzyciela.

Jeśli tak uważasz to ok. Ale ty nikogo tym nie obrażasz. A Leonrad to robi i to jeszcze w jaki sposób! Bezczelność! Naprawdę nie wiem - czy moderacja śpi? Wyrzekła się forum? Może tak, więc warto byłoby oddać swoje funkcje komuś innemu. Bo ostatnio na forum robi się straszliwe bagno... Sorry za OT.

Muszę powiedziec, że między innymi ludzie podobni do Leonarda3 odstręczyli mnie (i dalej odstręczają) od religii... Wiem, że to pojedyncze przypadki, ale robią niesmaku za dziesięciu.

A nie sądzicie, że to właśnie dzięki takim ludziom jak Leonard3 wyznajecie teraz Chrześcijaństwo, a nie słowiańskich bożków?

"Muszę powiedziec, że między innymi ludzie podobni do Leonarda3 odstręczyli mnie (i dalej odstręczają) od religii... Wiem, że to pojedyncze przypadki, ale robią niesmaku za dziesięciu".


Rojza Genendel, wybacz ale nie chce mi sie w to wierzyc, ze jest to przyczyna Twojej niewiary, to tylko raczej wymowka.

Dobrych chrzescijan jest bez liku, dlaczego nie bierzesz z nich wzoru, dlaczego oni nie sa dla Ciebie zacheta wiary w Jezusa Chrystusa.

W kazdym srodowisko sa rozni ludzie, rozni sa ateisci, rozni chrzescijanie, rozni muzulmanie itd. a grzeszni jestesmy wszyscy, i niewiemy tego, jak kazdy z nas wypada w oczach Boga.