Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Wielki Czwartek - 22:50 - TVP2 - EGZORCYZMY ANNELIESE MICHEL 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Jest grupka osób.
- I ta grupka mówi do Ciebie idź stąd nie lubimy Cię idź do mamy.
- Jesteś w tej grupce i podchodzi mama i Cię woła i do niej przychodzisz.
Nie widzisz różnicy?

Żeby iść do rodziców nie muszę umierać. Podejdę i już jestem.
Kiepskie porównanie.

0bcy_astronom napisał(a):
Jeżeli dasz komuś pieniądze to już ich nie masz.
Jeżeli ten ktoś Ci ukradnie pieniądze to też ich nie masz.

Twoje kolejne porównanie kłóci się z tym co sam powiedziałeś.
Danie pieniędzy to mój wybór, a według Ciebie to bóg wybiera kiedy mamy odejść, więc to on "kradnie" nam życie.

0bcy_astronom napisał(a):
A co to jest śmierć naturalna?
Umrzeć z głodu? na raka? Na niewydolność serca? Bo nie istnieje coś takiego jak śmierć ze starości.
Co za różnica czy umierasz przez 3 dni na niewydolność wątroby czy przez 3 minuty wykrwawiając się.

Poprzez wyjaśnienie w nawiasie, chodziło mi też o np. nóż w plecach.

0bcy_astronom napisał(a):
Oj... chyba troszkę nie na temat mówię... no nie wiem jak odpowiedzieć (dlaczego nas powołuje i dlaczego w taki sposób)
Niezbadane są wyroki boskie.

Sam nawet nie wiesz po co miałby powoływać, więc czemu się upierasz że to robi?

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


N mar 16, 2008 8:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
(Do pierwszych 2 przykładów)

No tak nie jest to to samo, ale pokazuje, że mimo tych samych skutków to sposób do ich dojścia nie można traktować w ten sam sposób bo skutek jest ten sam.

No to zmodyfikujemy 1 przykład.

Mama mówi idź do piaskownicy i mówi żebyś nie wracał póki Cię nie zawoła, i mówi wszystkim dzieciom (jej) żeby się z tobą bawili.
I teraz.
- I ta grupka mówi do Ciebie idź stąd nie lubimy Cię idź do mamy.
- Jesteś w tej grupce i podchodzi mama i Cię woła i do niej przychodzisz.

2. Nóż w plecach to co innego. Bóg dał nam wolą wolę tak i więc dał nam możliwość zabicia kogoś. Natomiast jest to sprzeczne z wolą Bożą - I to dość mocno dlatego jest to tak ciężki grzech.
Jeżeli pozbawiasz kogoś życia umyślnie to nie ma tu nic wspólnego z powołaniem.
Śmierć kiedy nas Bóg powołuje jest zawsze poza przypadkami kiedy ktoś zostanie zamordowany.

3. To, że nie wiem jaki ma w tym cel (a raczej nie wiem jak to powiedzieć) nie zmienia faktu, że coś robi.
Narazie tego nie wiem, tak samo jak nie wiedziałem po co płaci się podatki, ale w końcu zrozumiałem.
Ale wiesz co - idę do kościoła to się zapytam ojca 'po co' nas Bóg powołuje.
(Choć wydaje mi się to tak samo oczywiste jak słowo "dobro" - każdy wie co to jest a każdy ma ciężko wytłumaczyć.)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N mar 16, 2008 9:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Leczenie jest dobre a sztuczne trzymanie nie i tu jest ta granica.

Czyli popierasz eutanazje ?
Oczywiście zgadzam się z tobą ale zdaje się, że kościół ma w tej kwestii odmienne zdanie...
Cytuj:
Może powołać do siebie naszą dusze a przy tym ciało umrze

Jeśli przy okazji spala ciało by "zatrzeć ślady" to tajemnica samospalenia została wyjaśniona...


N mar 16, 2008 12:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
No tak nie jest to to samo, ale pokazuje, że mimo tych samych skutków to sposób do ich dojścia nie można traktować w ten sam sposób bo skutek jest ten sam.

Więc nazywaj rzeczy po imieniu. Według Ciebie uśmierca nas specjalnie, bo chce wziąść szybciej do siebie, na dodatek nie wiadomo po co.

0bcy_astronom napisał(a):
Mama mówi idź do piaskownicy i mówi żebyś nie wracał póki Cię nie zawoła, i mówi wszystkim dzieciom (jej) żeby się z tobą bawili.
I teraz.
- I ta grupka mówi do Ciebie idź stąd nie lubimy Cię idź do mamy.
- Jesteś w tej grupce i podchodzi mama i Cię woła i do niej przychodzisz.

Że niby ma nas "przywoływać" byśmy nie cierpieli? Tego to jeszcze nie słyszałem.
Twój tok rozumowania wydaje mi się sprzeczny z tym co głoszą księża.

0bcy_astronom napisał(a):
2. Nóż w plecach to co innego. Bóg dał nam wolą wolę tak i więc dał nam możliwość zabicia kogoś. Natomiast jest to sprzeczne z wolą Bożą - I to dość mocno dlatego jest to tak ciężki grzech.
Jeżeli pozbawiasz kogoś życia umyślnie to nie ma tu nic wspólnego z powołaniem.
Śmierć kiedy nas Bóg powołuje jest zawsze poza przypadkami kiedy ktoś zostanie zamordowany.

Kiedy ja nic innego nie powiedziałem.
Powiedz więc jak według Ciebie wygląda to "powołanie".
Jakimi sposobami nas uśmierca?

0bcy_astronom napisał(a):
3. To, że nie wiem jaki ma w tym cel (a raczej nie wiem jak to powiedzieć) nie zmienia faktu, że coś robi.
Narazie tego nie wiem, tak samo jak nie wiedziałem po co płaci się podatki, ale w końcu zrozumiałem.

Nie potrafisz znaleźć celu, ja też nie. Znajdź osobę która potrafi dostrzec w tym jakiś sens, na ten czas mnie nie przekonasz.

0bcy_astronom napisał(a):
Ale wiesz co - idę do kościoła to się zapytam ojca 'po co' nas Bóg powołuje.
(Choć wydaje mi się to tak samo oczywiste jak słowo "dobro" - każdy wie co to jest a każdy ma ciężko wytłumaczyć.)

Nic nie jest oczywiste, a w szczególności sposób wybierania osób do uśmiercenia, by szybciej znalazły się razem z jakimś bogiem nie wiadomo po co i na co.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


N mar 16, 2008 14:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
No. - Źle mnie rozumiesz...
Tzn zależy co nazywasz eutanazją. Jeżeli dla Ciebie eutanazja to odpięcie dziadka którego mózg nie funkcjonuje i jego ciało żyje od wielu lat dzięki aparaturze od której jest uzależniony to nie jest to eutanazja.
To jest właśnie sztuczne podtrzymywanie życia i jestem przeciwko odłączaniu takich ludzi - a kościół chyba nie ma konkretnego stanowiska w tym przypadku. Tzn nie jest ani za ani przeciw, chyba zostawia to lekarzom, ale nie wiem, nie chce się wypowiadać w imieniu kościoła.

Eutanazją jest jeżeli jakiś dziadek sobie żyje na łóżku ale żyje sam bez specjalnej aparatury i ma jakąś świadomość tego że żyje, tylko jest słaby i po prostu życie mu się znudziło i on chce se zastrzyk dać i umrzeć.
To jest eutanazja i jestem przeciwko temu i kościół też jest.

dziekanie.
1.nie rozumiem o co Ci chodzi.
Powołanie a uśmiercenie to 2 różne rzeczy.
Jasne, że chce z Tobą dyskutować, ale nie kapuje o co Ci chodzi.

2. On nas nie powołuje, żebyśmy nie cierpieli, nic takiego nie powiedziałem.

3. Aha oki. kapuje.
Bóg powołuje w każdej sytuacji poza tym kiedy nas ktoś specjalnie zabije.
Według mnie może powołać w chorobie wypadku lub na wojnie (wedle człowiek strzela pan Bóg kule nosi)(Nie chodzi mi o egzekucje)
W każdym innym przypadku niż umyślne zabójstwo - pole bitwy to nie do końca - osobny temat na który można by poświęcić cały nowy temat.

4. Nie nie nie. Nie do końca... Tzn no jest to jedna z tajemnic wiary.
Ale no przeczytasz początek starego testamentu to zrozumiesz.( a nawet więcej przeczytasz)
Człowiek w raju, odchodzi od Boga i wybiera grzech, karą za grzech jest śmierć, w zależności od życia przed śmiercią trafiamy spowrotem do Boga lub do miejsca gdzie go nie ma - ale to dzięki śmierci Jezusa za nasze grzechy możemy do niego wrócić.
Bóg nas powołuje, żeby znowu ludzie mogli być blisko niego. Natomiast ja mówiłem, że nie wiem czemu konkretne osoby są powoływane w konkretnych sytuacjach.(dlaczego właśnie on właśnie teraz a nie np. za lat 5)

6. Powołuje po to, by ludzie mogli być znowu tak blisko niego.
Ale nikt Ci nie odpowie na pytanie jakimi kryteriami Bóg się kieruje.
Wiadomo tylko, że jest sprawiedliwy więc nie zrobi Ci jakiegoś chamskiego numeru z śmiercią.
Ale gdyby ludzie wiedzieli kiedy umrą to no co by było. Każdy prawie by grzeszył - a i tak mam 25 lat, jak mi rok zostanie to się nawrócę.
A powołuje nas dlatego, żebyśmy byli blisko niego bo to jest największe szczęście jakie można osiągnąć, choć do końca jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy.
5.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N mar 16, 2008 16:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 04, 2007 17:15
Posty: 10
Post 
Chciałbym umieścić tutaj pewne wyjaśnienie o czym jest ten reportaż, wklejam ponieważ artykuł może zniknąć ze strony Gościa Niedzielnego:
Zachęcam do przeczytania:

Cytuj:
Szatan nie umarł!
Artur Bazak

30 lat temu skazano w Niemczech cztery osoby za udział w egzorcyzmach, które rzekomo przyczyniły się do śmierci 23-letniej dziewczyny. Od 30 lat trwa zmowa milczenia wokół „egzorcyzmów Anneliese”. Czas ją przerwać.

Historia egzorcyzmów Anneliese jest wstrząsająca. Nie tyle przez fakt opętania młodej dziewczyny przez demony, ile z powodu całkowitego zaprzeczenia istnieniu osobowego zła przez oskarżycieli tych, którzy chcieli jej pomóc. Wśród nich byli także wpływowi teolodzy, którzy „pożegnali się z diabłem” i ogłosili „śmierć szatana”. Opętanie Anneliese w ich oczach było w najlepszym wypadku przejawem groźnej neurozy. Tylko takie opinie zyskiwały wówczas poklask w mediach.

– Wysoki Sądzie, nawet jeśli pięćdziesiąt milionów ludzi będzie się śmiało, jeśli teraz powiem, że wypędziliśmy sześć demonów, to ja i tak wiem, co mówię – bronił się ks. Ernst Alt, oskarżony w procesie egzorcystów. Przez długi czas był kierownikiem duchowym Anneliese. Pan Bóg otworzył mi oczy – wspomina dziś sędziwy ks. Alt w reportażu Lecha Dokowicza i Macieja Bodasińskiego, który w Wielki Czwartek o godz. 23.00 wyemituje TVP 2.

Montażysta z różańcem
Leszek i Maciej spotkali się z kapłanem, który 30 lat temu został publicznie napiętnowany za udział „w szerzeniu zabobonnych praktyk, doprowadzając do śmierci Anneliese”. – Podczas pracy nad materiałem dowiedzieliśmy się, że akta sprawy Anneliese w archiwum diecezjalnym w Würzburgu zostały utajnione na kolejne 40 lat – mówi Lech Dokowicz. Dlatego reportaż opiera się przede wszystkim na relacjach ks. Ernsta Alta oraz matki Anneliese. Autorzy korzystali też z licznych kopii dokumentów związanych ze sprawą. W efekcie powstał poruszający dokument, który wydobywa historię Anneliese z zapomnienia.

Dzięki temu, że egzorcyzmy były nagrywane na taśmach (jest ich ponad 50, co daje ok. 110 godzin nagrań), możemy wysłuchać fragmentów rozmów kapłanów z demonami, które opętały Anneliese. To szokujące przeżycie. – W reportażu wykorzystaliśmy ok. 11 minut oryginalnych nagrań egzorcyzmów. Nie po to, aby straszyć, tylko pokazać, że szatan naprawdę istnieje – mówi Lech Dokowicz.

Maciej Bodasiński opowiada, że podczas zgrywania materiału dźwiękowego z oryginalnych taśm szpulowych na tzw. bety, używane w telewizji maszyny rejestrujące poziom dźwięku wariowały. – Montażysta, który musiał siedzieć cały czas i zgrywać te taśmy, po wysłuchaniu fragmentu pobiegł po różaniec i odtąd nie wypuszczał go z rąk. Czujniki rejestrowały nieludzki dźwięk, który wydawały demony, używając ciała Anneliese – tłumaczy. Takie dźwięki można sobie teoretycznie wyobrazić, kiedy naraz zagra cała orkiestra symfoniczna. Ale nigdy pojedynczy człowiek!

„Przypadek z Klingenbergu”
1 lipca 1976 r. w Klingenbergu nad Menem zmarła 23-letnia studentka pedagogiki Anneliese Michel. Od niemal roku odprawiano nad nią rytuał egzorcyzmu, który miał na celu uwolnienie dziewczyny od demonicznego wpływu. Śmierć Anneliese stała się medialną sensacją. Odbiła się szerokim echem w całych Niemczech. Był to pierwszy w historii Kościoła katolickiego przypadek śmierci w trakcie odprawiania egzorcyzmu. Rozpoczęła się bezlitosna kampania medialna, wymierzona przeciwko duchownym katolickim, którzy starali się pomóc opętanej dziewczynie oraz jej rodzicom, którzy widząc bezradność lekarzy i pogarszający się stan córki, zwrócili się o pomoc do kapłanów. Oskarżano ich o stosowanie średniowiecznych praktyk, ciemnotę i przyczynienie się do śmierci Anneliese. Prokuratura postawiła wniosek o ukaranie oskarżonych: ks. Ernsta Alta, o. Arnolda Renza oraz rodziców Anneliese, Józefa i Anny Michel, z powodu „doprowadzenia do śmierci wskutek zaniedbania”. Wyrok sądu znacznie wykraczał poza propozycje prokuratury. Cała czwórka została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Nawet nieprzychylna dotąd prasa krytykowała nadgorliwość sędziego. Od tamtego czasu unika się praktykowania egzorcyzmów w Niemczech. „Przypadek z Klingenbergu”, jak określano śmierć Anneliese Michel, stał się skuteczną przestrogą dla „nieroztropnych” księży, którzy chcieli podtrzymywać wiarę w „zabobon” opętania przez złe duchy.

Opętana przez sześć demonów
Anneliese Michel urodziła się 21 września 1952 r. jako drugie dziecko Józefa i Anny. Pochodziła z pobożnej bawarskiej rodziny. Od wczesnego dzieciństwa często chorowała i była raczej wątłym dzieckiem.
Pewnej nocy 16-letnia Anneliese poczuła, że jakaś przeogromna siła trzyma ją w uścisku. Nie mogła wydobyć słowa. Była przerażona. Rok później atak się powtórzył. Lekarz postawił diagnozę: napad padaczkowy. Jakiś czas potem Anneliese ciężko zachorowała na płuca i musiała się udać do sanatorium dla dzieci i młodzieży w Mittelbergu. Do czasowego paraliżu dochodziły omamy. Anneliese zaczęła widzieć przerażające diabelskie twarze. Jej stan z każdym rokiem się pogarszał. Podczas pielgrzymki do San Damiano zaczęła dziwnie się zachowywać. Mówiła grubym głosem, wydawała z siebie nieprzyjemny odór. Współpasażerowie byli skonsternowani. Zaczęto plotkować, że jest opętana. Po dwuletniej obserwacji i pomocy duszpasterskiej ze strony zaprzyjaźnionego ks. Ernsta Alta, miejscowy biskup Józef Stangl wyraził zgodę na przeprowadzenie egzorcyzmu uroczystego. Główny ciężar egzorcyzmowania wziął na siebie salwatorianin o. Arnold Renz.

Walka z sześcioma demonami: Judaszem, ks. Fleischmanem, Kainem, Hitlerem, Neronem i Lucyferem była mordercza. Egzorcyzmy odprawiano regularnie od września 1975 r. aż do śmierci Anneliese 1 lipca 1976 r. Uczestniczyła w nich najbliższa rodzina dziewczyny. Codzienność wypełniała ciągła opieka nad Anneliese, która wbrew swojej woli pod wpływem demonów raniła się, rzucała po całym domu, wyła nieludzkim głosem. – Najgorsze było to, że nie mogliśmy jej przed tym uchronić – wspomina ze łzami w oczach niemal 90- -letnia Anna, mama Anneliese. Z pięknej dziewczyny zamieniła się w rzucaną w konwulsjach szmaciana lalkę, którą rozrywały potężne siły diabelskie. Pomimo egzorcyzmów dziewczyna umiera w męczarniach. Egzorcyzmy zawsze kończą się wyrzuceniem złych duchów. Tym razem tak się nie stało. Dlaczego…? Na to i inne pytania odpowie reportaż Dokowicza i Bodasińskiego.

Dziękuję Lechowi Dokowiczowi i Maciejowi Bodasińskiemu oraz Grzegorzowi Górnemu za pomoc i udostępnienie kopii reportażu oraz Księgarni Ludzi Myślących (XLM) za książkę prof. Felicitas D. Goodman „Egzorcyzmy Anneliese Michel”. Reportaż „Egzorcyzmy Anneliese Michel” pokaże TVP2 w Wielki Czwartek o godz. 23.00

źródło:
LINK

polecam jeszcze jeden artykuł:
Opętana czy święta
http://www.rp.pl/artykul/106452.html
Źródło : Rzeczpospolita

Pozdrawiam

_________________
"W MIŁOSIERDZIU BOGA ŚWIAT ZNAJDZIE POKÓJ, A CZŁOWIEK SZCZĘŚCIE"
"BĄDŹCIE ŚWIADKAMI MIŁOSIERDZIA"
Jan Paweł II


Pn mar 17, 2008 23:21
Zobacz profil
Post 
Widzę że wielu się tu wypowiada a nie przeczytali książki od Prof. Felicas. D. Goodman.

Nie można egzorcyzmem zabić człowieka, bo on polega na modlitwach.
Osoba która siedzi obok i mówi litanię do wszystkich świętych nie może pozbawić kogoś życia.

Przyczyną Śmierci Anelise były bardzo silne leki przeciw rzekomej chorobie psychicznej, której nie było.

Warto przeczytać tę książkę, dobrze jest widzieć film. Zapraszam.


Wt mar 18, 2008 9:53

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Judaszem, ks. Fleischmanem, Kainem, Hitlerem, Neronem i Lucyferem była mordercza.


:D :D :D


Wt mar 18, 2008 14:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 02, 2007 13:06
Posty: 16
Post 
Według informacji w Rzeczpospolitej, bezpośrednią przyczyną śmierci bylo zagłodzenie, a nie przedawkowanie leków.
Ponadto nie rozumiem, dlaczego dokumentacja została utajniona na 40 lat. Owszem, można zakładać, że była ona potencjalnie niebezpieczna, ale nie musiałaby być udostępniana dla wszystkich. Mogłaby posłużyć za materiał do badań nad opętaniem lub chorobami psychiatrycznymi.
Kolejną kwestią jest odcięcie się władz kościelnych od księży egzorcystów i pozostawienie ich samym sobie. Wraz z utajnieniem dokumentacji sprawia na mnie wrażenie zamiatania pod dywan.

_________________
optymista


Śr mar 19, 2008 10:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 02, 2007 13:06
Posty: 16
Post 
Szkoda, że nie ma edytuj bo bym poprawił posta powyżej.

To media zarzuciły rodzinie zagłodzenie dzwieczynki, natomiast prokurator dopatrywał się winy rodzców i księży polegającej na zaniechaniu leczenia psychiatrycznego.

_________________
optymista


Śr mar 19, 2008 10:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
Ten film o tych egzorcyzmach był tragedią - gdzie w Piśmie Świętym Jezus albo apostołowie wypędzali demony używając imienia Marii?

to się własnie nazywa zwiedzenie:(

tylko Jezus zwyciężył grzech, śmierć i szatana, tylko On jest Panem i Bogiem

"nie będziesz miał innych bogów obok Mnie"

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


N mar 23, 2008 11:56
Zobacz profil
Post 
Tylko że to sie zdarzyła naprawde ! Czy film była tragedią? No nie wiem dla mnie był straszny ...czytałem książke w której przedstawiono wiele dialogów przeprowadzonych między księżmi a opętaną. Znaleziono też pamiętnik Annelise ktora opisywała swoje spotkania z Chrystusem czy cos takiego.


N mar 23, 2008 13:32

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
film był jaki był - przyczynił się w każdym razie do zwiedzenia wielu którzy to oglądali

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


N mar 23, 2008 17:18
Zobacz profil
Post 
MAsa z całym szacunkiem ale Ty wszystko negujesz ... niby dlaczego zwiódł ? W czym ? Każdy widział szatan istenieje. Film jest tylko fragmentem. Książke warto poczytać.


N mar 23, 2008 19:05

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
lerek

nigdy nie będę popierał czegoś co nie jest zgodne z Pismem Świętym - w tym wypadku chodzi mi o kult Marii..

taki przykład - prawdziwy Żyd nigdy nie pozwoliłby żeby ktoś się do niego modlił...

Maria była Żydówką

to raz

a po drugie Słowo mówi:

Jeden jest Bó jeden także POŚREDNIK między Bogiem a ludźmi człowiek Chrystus Jezus

jakie jest w tym wszystkim miejsce Marii?

wybacz, ale nie mogę inaczej

Maria była wzorem pobozności, ale była grzeszna, powiedziała: "Wilebi dzusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu moim zbawcy"

Maria sama potrzebowała Zbawiciela...

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


N mar 23, 2008 21:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL