Co by było gdyby żołnierze polscy w 1939 roku wygłosiliby Niemcom tylko komunikat że nie życzą sobie by włazili oni na nasze terytorium? Mogli przecież tak zrobić i pozostawić własne rodziny na pastwę nazistom. Bóg postępuje analogicznie. Niech sie ludzie mordują, to ich sprawa. Paru niewinnych nie grali roli.
Co do apteczki to żadna apteczka nie pomoże na trzęsienia Ziemi i bandytów. Już pisałem, ze nie sposób tylko ludzkimi siłami wszystkich powstrzymać. I znów wraca pytanie czemu niewinni mają płacić za taki stan rzeczy? Czum Bóg ich nie ratuje. Gdzie jest ten Bóg?
Ciągle czytam sie ze człowiek dostał rozum. Ale czy każdy człowiek dostał potencjalnie taki sam bardzo sprawny rozum? Czy wszyscy mają równe szanse uniknięcia poważnych grzechów dzięki swojemu rozumowi?
Dotychczasowe wyjaśnienie byłyby może wiarygodne tylko dla przedszkolaczków.

Nie mogę sie pogodzić z myślą, że Bóg dał nam wolności za wszelką cenę.

R6
Nawet gdybym przyjął że Bóg nic nie zrobił w jakikolwiek sposób, oraz że nie reaguje na nasze cierpienie, to nadal uważał bym jak i teraz że to ludzie przedewszystkim czynią zło innym ludziom.

Szkoda zatem że nie jesteś R6 przedszkolakiem. Swoją drogą przykre że ujmujesz dzieciom z ich zdolności intelektualnych. Ale wracając do tematu. Jasne że nie każdy dostał to samo, ale widze że w imię winy Boga, chcesz udowodnić że człowiek jest "tępą" istotą. Ja zakładam z góry że przeciętny człowiek wedle swoich wrodzonych moźliwości powinien umieć dobrze wykorzystać wolną wolę. Widocznie mam więcej wiary w ludzkie moźliwości.

Co do wolności to jak wiadać według Boga wolność jest wartością ważniejszą, niż przymuszone szczęście, czyli tak naprawde nieszczęście, bo przymus i szczęście to sprzeczność. Jak mówie, nie dał nam tylko wolnej woli, ale i zdolność dobrego jej wykorzystania. Czy Ty umiesz czynić dobre rzeczy?

Dlaczego? Nie można nikogo zmusić do szczęścia? Wg. mnie można.

Bądz szczęśliwy... i co jesteś już, przecież Cie zmuszam...

Jestem, chodź nie dlatego, że mnie zmuszasz. A twój przymus jest kiepski i nie nazwałbym tego przymusem. To raczej sugestia pisemna.

Bóg zmusił mnie bym nie miał skrzydeł chociaż tak chciałem umiec latać. Skandal

Ludzie czynią sobie zło ale to, ze jest to ich wina nie oznacza ze nalezy pozostawić wilki sam na sam z owieczkami.

Wiem, niewidzialny Jezus jest z nami i w razie trzesienia ziemi czy napadu uratuje wszyskich. Nie da by jakaś owieczka umarła z ręki złego człowieka.

Pobożne życzenia

Czy człowiekowi choremu na depresję mozna powiedzieć że wybrał sobie że chce byc chory? Bo przecież ta choroba ma źródło cielesne.

Człowiek jest wtedy zmuszony cierpieć.

Taki stan jak widac nie przeszkadza Bogu skoro takie sytuacje już miały miejsce i niekiedy kończyły się samobójstwem.

Budowa ciała determinuje częściowo osobowość człowieka, czyli jest to jeden z czynników wpływających na nasze samopoczucie.
Możemy na niego wpływac ale czy do takiego stopnia by bez leków i pomocy innych ludzi wydobyc się z depresji , ze stanu w ktorym na niczym juz nam nie zależy. Niestety, nie zawsze znajdą się ludzie, którzy pomogą. Wtedy powinien wkroczyc Bóg jeśli istnieje. Jednak gdyby tak było nie doszłoby w przeszłosci do żadnego samobójstwa w wyniku tej choroby. Ale doszło ...

Nie zaszkodziłoby czasem kogoś uszczęśliwić "na siłe" skoro mozna unieszczesliwc na siłe. Na siłe nie znaczy przy pomocy bata i łańcuchów.
Wystarczyłoby wpłynąć na stan organizmu osamotnionego chorego.
Bóg tego czasem nie robi.

Odnośnie tematu.
To nie jest też tak do końca, że tylko Bóg daje dzieci.
Jest jeszcze na ziemi coś takiego jak Biologia.

Bóg może pomóc zajść w ciążę osobom bezpłodnym.

Ale pytanie dlaczego nawet głupi może mieć dzieci to dla mnie pytanie z gatunku dlaczego nawet ludzie dobrzy chorują - biologia - proste.

Jest Bóg i Biologia

A jak można go słuchać skoro od 2000 lat nic nie mówił... Jeśli nie pozwala to czemu tego nie okazuje ?

Biologia jest tylko częścią, formą Bożego działania.
Jedną z form ....
Dlaczego Bóg daje dzieci osobom chorym ?
MOże to czasem Boży dar na to by oni zmądrzeli ?
Może dopust Boży, forma, próba nawrócenia na dobre tory ?

Kolejnym problemem w naszej dyskusji który musze tutaj przedstawić jest to że przedmiotem obietnicy bożej jest życie wieczne. W związku z tym oczekiwanie że Bóg zadziała jest uzasadnione, ale jak już raz pisałem, nie tak jak my byśmy chcieli. Bóg w dniu sądu każdemu da wedle jego wiary i uczynków.

Oczywiście nie zmienia to faktu że, a mówie oczywiście o ludziach zdrowych, bo jak słusznie zauważacie bywają i chorzy, każdy ma rozum i jeśli zna przykazania czy to dzięki nauce, czy dzięki własnym wnioskom nie widze przeciweskazań aby za czyny chwalić, bądz potępiać tylko samego winowajce.

ddv

Troszkę niedelikatnie się wypowiedziałem i zabrzmiało to tak jakby Bóg nie miał na to prawie żadnego wpływu.
Ja tylko chciałem przypomnieć, że istnieje też takie coś jak biologia a nie tylko i wyłącznie Boska interwencja jeżeli chodzi o narodziny dzieci.

Ty będziesz miał a ty nie i koniec.

Pozdrawiam.