Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 21:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona
 czystość przedmałzeńska 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 16, 2008 20:42
Posty: 59
Post 
NIE chcialbym mieszac ale czy ktos pomyslal o tym ze kosciol zawsze stawial znak rownosci pomiedzy sexem a grzechem ?
To co czyni nas Bogu podobnym czyli stwozenie nowego zycia obwarowal tak iz mlodzi pogubili sie w tym wszystkim . Dociera do nich jedno slowo GRZECH Jest to chyba jedyna dziedzina zycia tak oblozona zakazami .Owoc zakazany smakuje najbardziej .Kobieta tym samym stala sie zrodlem grzechu . Dlatego taki powszechny strach w kosciele przed kobietami......Staly sie demonem grzechu , jego kwintesencja . Ale do rzeczy: Sex przed slubem to norma - przyklady ktore tu przeczytalem to jednostki nie zmieniajace ogolnego obrazu . To odstepstwa od normy . I nic nie pomoga zakazy nakazy . Sex wpisal sie w kulture mlodziezowa tak jak muzyka czy alkochol. Wmawianie sobie ze nie jest tak zle bo sa tacy jeszcze co to praktykuja jest tylko objawem slepoty Mlodziez pozostawiona sama sobie przez kosciol wydala plon - i jest to plon stokrotny Niestety latwiej kaplanowi jest pociskac dyrdymaly starszym zapatrzonym w ksiedza jak w obrazek ludziom niz zakasac rekawy i zderzyc sie z mlodym pokoleniem . Upartym wulgarnym nie majacym szacunku do sutanny - ale pokoleniem na ktorym kosciol kiedys oprze fundamenty swojego istniena

_________________
tylko pytania sa latwe.....niestety


Pt kwi 18, 2008 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 26, 2008 13:57
Posty: 49
Post 
Radaromontis napisał(a):
Kod:
Radaromontis że jest nadmiar i że trzeba usunąć to się zgadzam, natomiast na tym przykładzie widać że jak trzeb organizm sam się oczyszcza, zatem seks o ile pomocny to nie konieczny.

Tak samo - nie musisz robić kupy. Możesz wstrzymywać ją i poczekać, aż sama wyjdzie.

Wiesz, jak juz mamy takie porownanie, to moim zdaniem troche to inaczej wyglada. Mozesz isc do toalety, kiedy twoj organizm "mowi Ci", ze musisz zrobic kupe (jak w przypadku samodzielnego wydalania przez organizm spermy). A mozesz tez starac sie wymusic kupe, bo masz ochote posiedziec w toalecie (masz ochote na seks). :D

_________________
Nie mozna nie robic niczego tylko dlatego, ze nie mozna zrobic wszystkiego.


Pt kwi 18, 2008 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
A mozesz tez starac sie wymusic kupe, bo masz ochote posiedziec w toalecie (masz ochote na seks).

Eh, powstrzymywanie się od seksu w tej metaforze jest wstrzymywaniem kupy. Jak masz ochotę na sranie, to znaczy, iż masz właśnie "nadmiar" kału. Podobnie jest z seksem. Jak masz na niego ochotę, to znaczy, że właśnie masz nadmiar spermy. Oczywiście jeżeli ktoś tak na prawdę nie ma ochoty na seks (organizm nie daje o sobie znać poprzez podniecenie), a mimo to chce go uprawiać, to wtedy jest to takim lekkim wymuszaniem, acz zdrowiu nie szkodzi, w przeciwieństwie do wstrzymywania tego.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt kwi 18, 2008 14:17
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 16, 2008 20:42
Posty: 59
Post 
Augustinus napisał(a):
Radaromontis napisał(a):
Kod:
Pierwsi chrześcijanie żyli w podobnych czasach do naszych

AHAHAHAHAHAHHA!
Podobieństwo uderzające.


Widze,że cię rozbawiłem.Pozwól,że wyjaśnie: ludzie grzeszą tak jak grzeszyli.Nieczystość i rozpasanie seksualne było normą w I w. i dalej.W naszych czasach powracają te same problemy.Dlatego uważam,że czasy są podobne.Trzeba głosić Chrysusa i pomagać ludziom odchodzić od zła,które ich niszczy,a w tym przed nieopanowaną żądzą seksu.

Czytajac mam nieodparte wrazenie ze sex zostal nam dany jako pokusa
Nic bardziej blednego To radosc zycia , to jego podstawa jako sposob na gatunek i jego istnienie . Pakowanie grzechu i sexu do jednego worka jest nieporozumieniem.Jesli kosciol chce tym sposobem uczyc mlodych Boga to juz stawia siebie na bocznicy dziejow Mlodziezy trzeba dac Boga radosnego wyciagajacego reke , pokazac droge do Niego - On sam, tym co beda szli z nim pod reke- wskaze droge.. Chyba ze kosciol stawia sie ponad Boga

_________________
tylko pytania sa latwe.....niestety


Pt kwi 18, 2008 14:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
angie21 napisał(a):
ale skoro dwoje ludzi sie kocha, to jaka jest różnica, czy beda współzyc miesiąc przed ślubem czy po ślubie?

Gdyby się naprawdę kochali, złożyliby ślub.


Pt kwi 18, 2008 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 16, 2008 20:42
Posty: 59
Post 
hitman napisał(a):
angie21 napisał(a):
ale skoro dwoje ludzi sie kocha, to jaka jest różnica, czy beda współzyc miesiąc przed ślubem czy po ślubie?

Gdyby się naprawdę kochali, złożyliby ślub.

Otoz moim zdaniem roznica raczej zadna - wolny wybor . Zgodnosc z sumieniem to juz inna sprawa. Nie potrafie jednak przemilczec tekstu
"gdyby sie naprawde kochali, zlozyliby slub" JAK ocenic sile milosci ? Jak dac pewnosc wyboru samemu sobie ? To czas przezyty razem daje milosc .To o czym piszesz jest ledwie zauroczeniem (ponoc chemia ma cos z tym wspolnego) Jestem juz z moja zona 33 lata Milosc to wlasnie ten czas - im go wiecej tym Ona wzrasta ,poteguje sie wspolmiernie do przezyc ktore dane nam bylo WSPOLNIE przejsc Nigdy na poczatku tej drogi nie masz pewnosci ze wybrales dobrze......

_________________
tylko pytania sa latwe.....niestety


Pt kwi 18, 2008 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 08, 2008 20:51
Posty: 8
Post 
angie21 napisał(a):
ale skoro dwoje ludzi sie kocha, to jaka jest różnica, czy beda współzyc miesiąc przed ślubem czy po ślubie?


Dopóki ślub nie złożony dopóty można się wycofać.
Nie powinnaś odbierać tej wolności partnerowi.


Pt kwi 18, 2008 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Po ślubie też możesz się wycofać ale więcej z tym zachodu...


Pt kwi 18, 2008 16:36
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Jak masz na niego ochotę, to znaczy, że właśnie masz nadmiar spermy.


I tego nadmiaru trzeba się pozbyć...Ciekawe czy partnerka takiej osoby, wie o tym, że służy jako kubeł na nadmiar spermy ??Czy raczej wciska się jej bajer o "miłości".

Cytuj:
ale skoro dwoje ludzi sie kocha, to jaka jest różnica, czy beda współzyc miesiąc przed ślubem czy po ślubie?


Po pierwsze taka,ze po ślubie zezwala nam na to Bóg...To nie my sami zadecydowaliśmy o tym, że powstaniemy, gdzie się urodzimy ani jakiej będziemy płci- ciało to coś, co otrzymaliśmy niejako w leasing- dlatego nie mamy prawa robić z nim tego, co się żywnie podoba...


Pt kwi 18, 2008 17:56
Post 
ehhh.... nie ma edit... :?

+ po slubie jesteś bardziej pewna, że nie służysz jako kubeł na spermę...


Pt kwi 18, 2008 17:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Gdyby się naprawdę kochali, złożyliby ślub.

A może brakuje kasy itp.?
Kod:
Po pierwsze taka,ze po ślubie zezwala nam na to Bóg...To nie my sami zadecydowaliśmy o tym, że powstaniemy, gdzie się urodzimy ani jakiej będziemy płci- ciało to coś, co otrzymaliśmy niejako w leasing- dlatego nie mamy prawa robić z nim tego, co się żywnie podoba...

Czy na prawdę potrzebujesz zezwolenia, by kochać? Ja z miłości przeciwstawię się bogu, nie wiem jak ty.
Kod:
I tego nadmiaru trzeba się pozbyć...Ciekawe czy partnerka takiej osoby, wie o tym, że służy jako kubeł na nadmiar spermy ??Czy raczej wciska się jej bajer o "miłości".

A co, nie stosuje się prezerwatyw, że "kubeł"? Po prostu seks z partnerką od czasu do czasu jest potrzebny dla zdrowia. Zarówno kobiecie jak i mężczyźnie. Niestety w naturze seks nie jest wyznaniem miłości, dlatego nasze organizmy są tak skonstruowane, jak są, a że ludzie uznają seks właśnie za wyznanie miłości, to inna bajka.
Podziękuj za to bogu, że z jednej strony ogranicza seks, a z drugiej stworzył nas takich, że musimy go uprawiać, by żyć w zdrowiu.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt kwi 18, 2008 18:38
Zobacz profil ICQ YIM

Dołączył(a): N kwi 06, 2008 15:38
Posty: 16
Post 
Z tego co się orientuję, to Bóg według Biblii jest blisko ludzi okazujących sobie uczucie, a jeżeli współżycie jest formą oddania się komuś drugiemu, okazania mu zaufania, uczucia oraz jest czymś więcej, niż tylko "spuszczeniem nadmiaru spermy", a wszystko odbywa się tak, że nie można nazwać tego nierządem, to nikt nie powinien mieć nic przeciwko, a już napewno Bóg.
Jeżeli oboje wyrażacie chęć poczekania(niekłamaną chęć), to nie ma przeszkody, jednak istnieje chyba pewna różnica w symbolice ślubu i pierwszego wspólnego razu i nie trzeba ich łączyć.


Pt kwi 18, 2008 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Teresse napisał(a):
ehhh.... nie ma edit... :?

+ po slubie jesteś bardziej pewna, że nie służysz jako kubeł na spermę...

Niestety istnieje zjawisko gwałtu małżeńskiego, po ślubie mężczyzna traktuje kobiete jak swoją własność i uważa, że może z niej "korzystać" kiedy tylko ma ochote z resztą po ślubie ujawnia się wiele ukrywanych wad...


Pt kwi 18, 2008 19:16
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Niestety istnieje zjawisko gwałtu małżeńskiego, po ślubie mężczyzna traktuje kobiete jak swoją własność i uważa, że może z niej "korzystać" kiedy tylko ma ochote z resztą po ślubie ujawnia się wiele ukrywanych wad...


Zwróć uwagę, że napisałam bardziej nie na pewno...

Poza tym, kto zawiera na chybcika ślub, bez dokładnego poznania się ?

Para, której dzidziuś już w drodze...dopasowywali się przed ślubem i wpadka... :?

Cytuj:
A co, nie stosuje się prezerwatyw, że "kubeł"?


Mówiłam o kuble w sensie bardziej przenośnym...zresztą nie wszyscy używają prezerwatyw...

Bardzo romantycznie się zrobiło- potrzebę męską można uzasadnić pozbyciem się spermy- nie wiem jednak, jak uzasadnisz rzekomą potrzebę kobiecą??


Pt kwi 18, 2008 19:30

Dołączył(a): Wt kwi 08, 2008 20:51
Posty: 8
Post 
Radaromontis napisał(a):
Kod:
Gdyby się naprawdę kochali, złożyliby ślub.

A może brakuje kasy itp.?


Wydaje mi sie że z tą kasą to taka zasłona dymna. Idź do dominikanów - dadzą wam ślub za darmo.

Ludzie podaja tysiące błahych powodów dla których nie chcą wziąć ślubu, ale wydaje mi się ze podstawowymi powodami jest własna wygoda i niechęć do brania odpowiedzialności za druga osobę i za własne czyny.


Pt kwi 18, 2008 19:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL