Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 6:52



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 kocham ksiendza 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A ja proponuję przeczytać ten tekst :-)
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1116433362&dzi=0

Rita - nastolatce, która pisałaby o tym, że zakochała się w żonatym i dzieciatym nauczycielu WF też byś tak odpisała?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N kwi 27, 2008 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 13:01
Posty: 11
Post 
wiem ze moge mu popsuc życie dladego nie wiem co robic czy mówic mu czy zachowac to dla siebie . Dla wyjaśnienia mam 16 lat


N kwi 27, 2008 11:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
zaguiona napisał(a):
wiem ze moge mu popsuc życie dladego nie wiem co robic czy mówic mu czy zachowac to dla siebie . Dla wyjaśnienia mam 16 lat

Czyli Ci to przejdzie. Sam kilka razy byłem całkiem poważnie zakochany. Sposób na odkochanie się jest jeden: dowiedzieć się co myśli druga osoba a jeśli myśli że chyba postradałaś zmysły, to pozbycie się miłości zajmie Ci najwyżej 2 tygodnie :)

Póki co jednak zachowaj to dla siebie. Ksiądz może potem na Ciebie bardzo dziwnie patrzeć i traktować Cię jak niedojrzałe dziecko.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


N kwi 27, 2008 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 13:01
Posty: 11
Post 
może niektórym wystarczy 2 tygodnie na odkochanie ale mi nietety nie .


N kwi 27, 2008 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Tak czy owak Ci przejdzie - szczególnie kiedy tego księdza przeniosą na inną parafię. Wtedy zapomnisz że w ogóle istniał :)

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


N kwi 27, 2008 12:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 13:01
Posty: 11
Post 
mam nadzieje że go nigdy nie przenosą :-)


N kwi 27, 2008 12:10
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Rita - nastolatce, która pisałaby o tym, że zakochała się w żonatym i dzieciatym nauczycielu WF też byś tak odpisała?

Nie. A tak w ogóle, to co ja twoim zdaniem jej radzę?

Cytuj:
Ponadto gdybym był na miejscu Twoich rodziców to już miałabyś za sobą kilka solidnych ochrzanów ode mnie

Opat, ja myślę, że ochrzan to nie jest odpowiednia metoda wychowawcza w takim przypadku (no może oprócz tej ortografii). Dziewczyny zakochują się w różnych typach w tym wieku, ale nie jest to ich wina. I nie należy za to karać, bo coś takiego może się bardzo źle skończyć.

Moim zdaniem dziewczyna powinna zacisnąć zęby i przetrwać, bo rzeczywiście taki facet nie jest materiałem i związek rodzi wiele, wiele, wiele komplikacji. Nawet gdyby okazało się, że ksiądz odwzajemnia uczucie, to co? Nici ze wspólnego mieszkania, z dzieci, z wychodzenia razem, z rozmów z koleżankami, ciągłe ukrywanie się i wyrzuty sumienia. Dziewczyna jest za młoda, by móc cieszyć się chwilą, potraktować to jako przelotny związek. Wątpię, czy taki związek nie skończył by się tragicznie, a już na pewno wieloma nieprzespanymi nocami. A tak, poboli, poboli i przestanie. To nie jest nic wielkiego. To jest optymalne wyjście. Postarać się zapomnieć.
Zagubiona: przejdzie Ci, uwierz mi, jak wielu przed tobą. Chcesz sobie życie skomplikować w ten sposób? Po co Ci to?


N kwi 27, 2008 13:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
opat_90 napisał(a):
..W tym momencie jesteś egoistką ponieważ myślisz tylko o sobie a nie pomyślisz o tym, że może ten ksiądz dobrze się czuje w swojej roli kapłana i nie zamierza psuć sobie życiorysu jakąś miłostką nastolatki.


Święta racja. :)
Prawdziwa miłość to przede wszystkim pragnienie dobra i szczęścia drugiej osoby, a nie jedynie swojego za wszelką cenę.........

Więc jeżeli go rzeczywiście kochasz, to daj mu dziewczyno spokój. Bo jak widzisz wybrał już swoją drogę i zapewne dokonał tego świadomie.


N kwi 27, 2008 13:46
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Prawdziwa miłość to przede wszystkim pragnienie dobra i szczęścia drugiej osoby, a nie jedynie swojego za wszelką cenę.........

A czy ona jest w stanie go zmusić do czegokolwiek? Czy to, że mu powie, że go kocha zrujnuje mu życie? I skąd takie twierdzenie, że on będzie mniej szczęśliwy? Ludzie popełniają błędy. Może kapłaństwo połączone z celibatem to w jego przypadku był błąd, a związek przyniesie mu szczęście. Skąd możecie to wiedzieć?


N kwi 27, 2008 13:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 13:01
Posty: 11
Post 
z całego serca pragnę by on był szczęśliwy i cały i zdrowy nawet gdy bym musiała zapomniec o nim moniko001 zresztą wiem ze moje wyznanie by mogło mu zaszkodzic więc chce to przemyslec i nie chce by przezemnie cierpiał .


N kwi 27, 2008 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
hehe ale jaja

to znak ze masz iść na zakonnice


N kwi 27, 2008 18:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Powiedz mu. Ksiądz już i tak świadomie wybrał że nie chce się z żadną kobietą (ani mężczyzną:) ) łączyć więc i tak nic nie zmieni, a i Ty będziesz miała jeden problem z głowy -ten który rozpoczął wątek. :razz:

Polecam "Małego Gościa" tam jest specjalny dział na podobne tematy:)

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


N kwi 27, 2008 21:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Moja koleżanka była zakochana w katechecie, zakonniku.
Z wzajemnością.
Gość naprawdę się zaangażował, chciał zrzucić habit i ożenić się z nią.
To ona nie chciała, nie zgodziła się wchodzić w jego powołanie.
Myślę że bardzo mocno cierpiał.
To nic złego zakochać się w mężczyźnie żonatym, mężczyźnie który ślubował celibat. Złe jednak jest rozpalanie uczuć i podsycanie nadziei które nie będą mogły być zrealizowane. Czy powodem będzie moralność, czy brak odwagi, czy koniec zauroczenia- nie wnikam.
Pamiętaj- kochać to ponosić odpowiedzialność.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N kwi 27, 2008 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
zaguiona napisał(a):
z całego serca pragnę by on był szczęśliwy i cały i zdrowy nawet gdy bym musiała zapomniec o nim moniko001 zresztą wiem ze moje wyznanie by mogło mu zaszkodzic więc chce to przemyslec i nie chce by przezemnie cierpiał .

A czy w ogóle masz jakieś powody by sądzić, że jest tobą zainteresowany ?


N kwi 27, 2008 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
zaguiona napisał(a):
zakochałam sie w ksiendzu który mnie uczy . nie wiem czy to jest miłosc ale tak mysle . bardzo sie boje ze gdy skączy sie rok szkolny nie zobacze go juz więcek . bardzo bym chciała powiedziec mu o tym jak bardzo go kocham ale nie iwem czy nie zaskodz mu i czy moze nie znaniewidzi mnie za to . on jest wspaniałym człowiekiem i kapłaniem takiego człowieka nigdynie spotkałam ale bardzo trudno udawac ze nic sie nie czuje prosze was o to zebysci pomogli ma zdecytowac czy powiedziec mu czy nie . on jes starszy odemnie o 12 lat ale czy wiek jest ważny?? za wszystkie odpowiedzi z góry dzienkuje
Miłość do płci przeciwnej to hormony, nie rób głupstw i bądż cierpliwa ,a po jakimś czasie ci przejdzie.Czas leczy rany.


N kwi 27, 2008 22:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL