Po co Bóg miałby konstruować taką planetę?
| Autor |
Wiadomość |
|
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
WIST napisał(a): Pewnie że Bóg mógłby stworzyć świat samej radości i braku niebezpieczeństw I stworzył. Ale tylko po to, żeby później stosując jakże sprawiedliwą odpowiedzialność zbiorową (po grzechu pierwszych ludzi) to nam odebrać. WIST napisał(a): W zamian dał nam rozum abyśmy budowali odporne na trzęsienia ziemi domy, instalowali katapluty w myśliwacach, oraz wymyślali szczepionki w razie pogryzienia przez wściekłe zwierze. Seweryn napisał(a): Żródła wody są wszędzie ,strumienie , studnie , itd. Niekoniecznie musisz budować w pobliżu Niagary niktszczególny napisał(a): A winna jest nie tylko ziemia, która się trzęsie, ale też domy, które walą się na głowę, gaz który jest do nich doprowadzony, organizacja pomocy ofiarom itp Zapewne ludzie, którzy akurat byli poza miastem na pustym polu przeżyli bez szwanku
A to, że zanim ludzie zrozumieli, że trzęsienia Ziemi to nie kara boska tylko działania płyt tektoniczych w pewnych miejscach Ziemi, minęły tysiące lat i tysiące niewinnych ludzkich istnień to tylko mały szczegół. Przerażające, jak cyniczni i obojętni mogą być chrześcijanie w obronie swojej wiary.
|
| So maja 17, 2008 10:50 |
|
|
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Chrześcijanie i inni wierzący w doskonałego Boga chcą nadal wierzyć bo jest im z tym dobrze. Mniejsza o to jaka jest prawda o istnieniu Boga. Będą wymyślać różne, czasem absurdalne wyjaśnienia żeby tylko dalej wierzyć. Może zbytnio uogólniłem
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
| So maja 17, 2008 11:10 |
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Nie - to niewierzący nie wierzą bo im z tym dobrze, nie muszą się modlić, tracić godziny w wolną niedzielę bo tak jest im łatwiej.
Widzisz tak możemy sobie gadać dlaczego ktoś wierzy bądź nie wierzy.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| So maja 17, 2008 11:50 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
mr.void nie odpowiedzialność zbiorową, tylko każdy z nas jest winny jakiegoś grzechu, jakiegoś zła. Myśle że każdy to widzi. Sami sobie niszczymy ten świat.
Nie cyniczni, tylko Ty szukasz powodu aby Chrześcijanom dokopać. Gdybym miał większą pewność to stwierdziłbym że to wojny, czyli czystko ludzi wytwór, pochłonęły najwięcej ofiar. A Ty się czepiasz bezrozumnych trzęsień ziemi.
|
| So maja 17, 2008 13:23 |
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Mnie by sie lepiej żyło gdybym na stałe uwierzył w Boga. Ale musiałbym najpierw zapomnieć o niezrozumiałych faktach (albo przynajmniej o tym co uważam, ze jest faktem).
Wciąż trafiam na argumenty za i przeciw. Nie potrafię raz definitywnie uwierzyć albo zwątpić. Jednak czuję, że do całkowitego zwątpienia mi bliżej.
Rysy na stworzeniu mi po prostu przeszkadzają ( w tym na mnie)
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
| So maja 17, 2008 14:45 |
|
|
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No ale to jest przecież normalne.
Nawet Jezus miał chwilę zwątpienia - Ojcze dlaczego mnie opuściłeś.
A my Ci słabsi częściej i mocniej upadamy i przestajemy wierzyć - wątpimy.
Gdybyś wiedział nie musiałbyś wierzyć - nie byłoby WIARY.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| So maja 17, 2008 15:09 |
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Tess napisał(a): Jest jak jest i trzeba sie z tym pogodzic.Pamietajmy, ze ziemia to padol nieszczescia, dolina lez, miejsce wielkiego ucisku.Po ziemskiej wedrowce nie bedzie niczego co wywola lze bolsci, smutku, placzu i bolu.Niebieskie Jeruzalem to miejsce wiecznej radosci i tam niech nasze oczy ciagle beda zapatrzone. 
Padół łez? Owszem, ale nie zapominajmy, że to wyłącznie nasza zasługa - myśmy ją (ziemię) taką uczynili. W rzeczywistym świecie nie dzieje się nic przypadkowo, tu działa żelazne prawo przyczyny i skutku, nawet te wspomniane (wyżej) katastrofy żywiołowe nie biorą się z niczego. Ziemia to układ zamknięty działający na zasadzie naczyń połączonych, i każda nasza decyzja będzie generować takie a nie inne skutki. Na ogół naszych nieszczęść dopatrujemy się jedynie w sferze fizycznej (zewnętrznej), zatruwamy nasze środowisko, niszczymy lasy, zanieczyszczamy wodę, powietrze, efekt cieplarniany, et cet. ale całkowicie ignorujemy destrukcyjny wpływ naszych negatywnych myśli. Tylko, że to one są głównym źródłem naszych nieszczęść, o ile te fizyczne są nam dobrze znane - przyznajemy się do nich, to niszczycielski wpływ myśli umyka naszej uwadze, to błąd. Te niepozorne ignorowane myśli mają większą moc niszczycielską niż wszystko to co wyprawiamy z przyrodą, nie tylko są przyczyną wszystkich wojen ale skumulowane mogą wywołać trzęsienia ziemi, tsunami, zainicjować wypadek lotniczy, albo inne katastrofy zwane przez nas „naturalnymi” - nieprzewidywalnymi, o których sądzimy, że nie mamy na nie żadnego wpływu, ale jest wręcz przeciwnie. Dzieje się tak ponieważ destrukcyjny wpływ myśli dostrzegamy po fakcie, gdy ich skutek jest już nieodwracalny. Zanim jakikolwiek skutek ujawni się na planie fizycznym wszelkie jego mechanizmy już zadziałały wewnętrznie, czyli na płaszczyźnie duchowej, a te mają bezpośredni wpływ na to co dzieje się w naszym trójwymiarowym świecie. Myśl ma moc kreacji, nie tylko Bóg jej używa do stwarzania światów, ale my jako cząstka Boga także ją mamy (oczywiście w ograniczonym zakresie)
A Niebieskie Jeruzalem może i powinno być także tu na Ziemi, zależy to tylko od nas.
Bóg stworzył nam te wszystkie zabawki, ale to my się nimi bawimy, możemy zrobić z nimi co zechcemy, możemy się nimi grzecznie bawić albo je zniszczyć, to nasza wolna wola.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| So maja 17, 2008 15:47 |
|
 |
|
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
buscador napisał(a): Padół łez? Owszem, ale nie zapominajmy, że to wyłącznie nasza zasługa - myśmy ją (ziemię) taką uczynili. W rzeczywistym świecie nie dzieje się nic przypadkowo... [ciach]
Ech.. Właśnie dlatego nie ma tu mowy o efekcie cieplarnianym lub katastrofach samolotów ale o tych naturalnych katastrofach które zdarzały się długo przed ludzkością i pewnie zawsze będą. Argument, że może to być skutek działania człowieka jest więc totalnie chybiony.
|
| N maja 18, 2008 21:54 |
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No Bóg powołuje w trzęsieniu ziemi 50 000 osób i co z tego?
Gdzie pisze, że Bóg może powołać tylko przez choroby serca i wylewy?
Jak Bóg chce może kogoś powołać w wyniku trzęsienia ziemi.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| N maja 18, 2008 22:17 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Przedstawie pewną logikę. Skoro już niektórzy zakładają że Bóg jest i mają pretensje że świat jest taki a nie inny (np. trzęsienia ziemi) muszą też siłą rzeczy przyjąć inne rzeczy, które dotyczą Boga, jak i człowieka. Zatem człowiek po śmierci idzie do nieba, a tam czeka go nie tylko cel jego ziemskiej wędrówki, ale i wspaniały świat. Pytanie zatem czy ten fakt nie ma znaczenia? Jak dla mnie ma, nawet ateista jeśli czyni pewne założenia jak te że Bóg jest, musi być w tym konsekwentny i uznać że naweet trzęsienie ziemi jest czymś mało znaczącym przy perspektywnie życia wiecznego. I tak okazuje się że ten straszny Bóg który stworzył trzęsienia tak naprawde oferuje coś o wiele lepszego, wcale takim strasznym nie jest. Jasne że lepiej aby ludzie nie ginęli, ale nie jest coś całkowiecie bezmyślnego. Aby to jednak pojąc trzeba być konsekwentnym w podejmowaniu kwestii Boga, nie jedynie wybierać sobie przykład bez brania pod uwagę wszystkich innych czynników.
Ale to naprawde nie znaczy że ludzie winni ginąć masowo, że każda katastrofa jest dobra itd. Nie to napisałem, a wiem że od razu tak się niektorym to skojarzy. To znaczy tylko że przy założeniu że Bóg jest żadna klęska nie może się równać z Jego ofertą jaką ma wobec każdego człowieka, według mnie jest to wniosek dla każdej osoby która poszukuje prawdy, nie moźliwości "dokopania" Bogu i wierzącym. Bóg naprawde obiecuje nam niebo, nie raj na Ziemi tu i teraz.
|
| N maja 18, 2008 23:34 |
|
 |
|
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
buscador napisał(a): Te niepozorne ignorowane myśli mają większą moc niszczycielską niż wszystko to co wyprawiamy z przyrodą, nie tylko są przyczyną wszystkich wojen ale skumulowane mogą wywołać trzęsienia ziemi, tsunami, zainicjować wypadek lotniczy, albo inne katastrofy zwane przez nas „naturalnymi” - nieprzewidywalnymi, o których sądzimy, że nie mamy na nie żadnego wpływu, ale jest wręcz przeciwnie.
Co do trzęsień ziemi i tsunami to mamy bardzo mizerne możliwości ich wywołania: tąpnięcia w rejonach górniczych i eksplozje nuklearne. To co ostatnio miało miejsce w Azji nie ma z powyższymi przypadkami nic wspólnego. Ludzka myśl nie jest jeszcze tak potężna. To SĄ katastrofy naturalne i nic ponadto.
|
| Pn maja 19, 2008 5:21 |
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Co nie zmienia faktu że niektóre huragany są spowodowane ocieplaniem się klimatu co jest dziełem człowieka[/code]
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| Pn maja 19, 2008 9:59 |
|
 |
|
Klebestift
Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55 Posty: 387
|
0bcy_astronom napisał(a): Co nie zmienia faktu że niektóre huragany są spowodowane ocieplaniem się klimatu co jest dziełem człowieka
To co napisałeś nie ma żadnego znaczenia bo mowa jest wyłącznie o takich klęskach żywiołowych które nie są spowodowane działalnością człowieka. Jak radzisz sobie z pogodzeniem takich nie zawinionych przez człowieka kataklizmów z rzekomą bezgraniczną miłością i wszechmocą Boga?
_________________ „Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”
|
| Pn maja 19, 2008 10:50 |
|
 |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Co nie zmienia faktu, że to z pewnością nie jest żadne "powołanie".
W jednym temacie mówi się, że bóg nie ingeruje w żaden sposób w życie człowieka, a tu nagle się dowiadujemy że jednak może powołać kogoś? Dlaczego?
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| Pn maja 19, 2008 10:53 |
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Jak to wyjaśnię? A czytałeś co pisałem wyżej?
I tak kiedyś umrzemy, i tak nas Bóg powoła kiedyś, gdzie jest napisane, że Bóg może powoływać tylko ludzi starych albo tylko na zawały serca? Jeżeli Bóg chce powołać kogoś w trzęsieniu ziemi to tak zrobi.
A gdzie jest to miłosierdzie - też u góry pisze, bądź konsekwentny, jeżeli Bóg ich powołał to są teraz szczęśliwi i za nic nie chcieliby wracać na ziemię, teraz dziękują za to co się stało więc jak widzisz miłosierdzie jest i to większe niż Ci się wydaje.
Bo kto powiedział, że jak Bóg kogoś powołuje to jakaś krzywda się mu dzieje i jest to nieludzkie że ludzie umierają?
Nie patrz na to, ludzie umarli, tylko ludzie poszli do nieba - ich droga i męczarnia na ziemi w końcu się skończyła i teraz mogą szczęśliwi odpoczywać.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| Pn maja 19, 2008 10:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|