Czy wiara jest kwestią woli?
| Autor |
Wiadomość |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Tylko że Kościół Katolicki nie twierdzi, że osoby innych wyznań lub niewierzące nie mogą być zbawione.
Bóg jest Miłością i jest Sprawiedliwy, wiec jeśli ktoś nie z własnej winy Go nie poznał nie może być za to sądzony.
Natomiast jeśli poznał i w sposób dobrowolny odrzucił... 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| N wrz 26, 2004 14:30 |
|
|
|
 |
|
Torngasak
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2004 8:50 Posty: 48
|
jo_tka napisał(a): Natomiast jeśli poznał i w sposób dobrowolny odrzucił... 
Sadzę że nie można poznać Boga i Go odrzucić. Zresztą ja w Boga wierzę ale nie wierzę w to jak przedstawiają Go chrześcijanie.
|
| N wrz 26, 2004 14:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Pytanie jakie w związku z tym mi się ciśnie na usta to takie czy było by fair gdyby rzeczywiście nasze zbawienie, nagroda w przyszłym świecie, itd. zależała od tego czy przystąpimy do jakiegoś kościoła czy religii Ja znowu krótko. Kościół nie uważa by przedstawiciele innych religii a nawet ateiści mieliby być potępieni. Chodzi raczej o to, że w Kościele jest pełnia zbawienia. Istnieje tylko jeden taki przypadek. To sytuacja, gdy człowiek uzna, że to Kościół jest prawdziwą religią i mimo, że wciąż to uznaje, świadomie zbawienie odrzuca. Mogłem źle coś wyrazić, więc pozwolicie, że wkleję poniższe.
Cytuj: Ponizej wklejam fragmenty Konstytucji dogmatycznej o Kosciele z Soboru Watykanskiego II:
Cytat: Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego, która jest znakiem przyszłego pokoju powszechnego i do niego się przyczynia, powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia. (pkt 13)
oraz:
Cytat: Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28 ), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie.(pkt 16)
Nauczanie Kosciola katolickiego dosc jasno stwierdza, ze formula "poza Kosciolem nie ma zbawienia" dotyczy tych, ktorzy we wlasnym sumieniu rozpoznali wspolnote kosciola jako rzeczywiste srodowisko zbawienia przewidziane przez Boga, a wbrew wlasnemu rozpoznaniu odmawiaja uczestnictwa w tej wspolnocie.
|
| N wrz 26, 2004 14:44 |
|
|
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: czlowiek ze swej natury ma wolna wole. Bog starzajac czlowieka dal mu rozum i wolna wole. czy masz co do tego jakies watpliwosci Pug? mnie uczyli, ze wolna wola jest nam dana od poczatku... i w to chce wierzyc i wierze Masz jakieś wątpliwości co do moich wątpliwości? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: czy w zwiazku z tym dostalam od ciebie wczesniej jakis prezent? Oczywiście, poprzednim razem dałem Ci możliwość kładzenia się spać ... nie zauważyłaś ? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: Sadzę że nie można poznać Boga i Go odrzucić.
Zapewne masz rację ... jak raz wejdziesz w jakąś iluzję, to wyjście z niej jest możliwe dopiero wtedy gdy stwierdzisz, że to iluzja ...
|
| N wrz 26, 2004 14:49 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a znowu krótko. Kościół nie uważa by przedstawiciele innych religii a nawet ateiści mieliby być potępieni. Chodzi raczej o to, że w Kościele jest pełnia zbawienia. Istnieje tylko jeden taki przypadek. To sytuacja, gdy człowiek uzna, że to Kościół jest prawdziwą religią i mimo, że wciąż to uznaje, świadomie zbawienie odrzuca.
PTR
Zgodze sie z tym co napisales.
Co jednak bedzie z takim przypadkiem jak Pug?
Bo Pug to jakis dziwny ateista........Skoro Boga nie ma, to nie rozumiem dlaczego on usilnie walczy z czyms co wedlug niego nie istnieje.
To jakies pomieszanie z poplataniem.
Pug ciagle nam wmawia, ze Bog to tylko iluzja...ludzki wymysl......czemu zatem wlazi na chrzescijanskie Fora i walczy z ta uluda?
Zastanawiam sie zatem kogo Pug chce przekonac swoimi teoryjkami? Bo cos mi sie wydaje, ze tylko siebie samego, skoro do tej pory nie udalo mu sie przekonac innych......i raczej mu sie to nie uda, bo kiepsko sie do tego zabiera
pozdrowka 
|
| N wrz 26, 2004 17:07 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zapewne masz rację ... jak raz wejdziesz w jakąś iluzję, to wyjście z niej jest możliwe dopiero wtedy gdy stwierdzisz, że to iluzja ...
Pugu....gdybys z niej wyszedl to bys tak natarczywie nie wracal.
Ja nie wchodze na Fora dla "milosnikow" UFO......bo to dla mnie smieszne bajeczki i zupelnie w nie nie wierze.
Ty robisz odwrotnie...czyli mozna wnioskowac, ze cos cie strasznie gryzie.....i ta Twoja pewnosc siebie jest bardzo zachwiana.
pozdrowka
|
| N wrz 26, 2004 17:11 |
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Pugu....gdybys z niej wyszedl to bys tak natarczywie nie wracal.
Ja nie wchodze na Fora dla "milosnikow" UFO......bo to dla mnie smieszne bajeczki i zupelnie w nie nie wierze. Ty robisz odwrotnie...czyli mozna wnioskowac, ze cos cie strasznie gryzie.....i ta Twoja pewnosc siebie jest bardzo zachwiana.
Chce, che, gdyby nie było katolików, to pewnie siedziałbym teraz na jakimś forum z ufo ...
Wiele razy już pisałem, że to żadna przyjemnośc dyskutować z kimś kto myśli tak samo. Ja tu nie jestem po to by kogoś do czegoś przekonać, bawi mnie głównie samo wyszukiwanie argumentów. Zresztą Belizariuszu, popatrz ile dzięki mnie dzieje się na forum. Gdybym zniknął wrócilibyście do tego samego marazmu z przed kilku miesięcy ... nie potrafisz docenić mojej obecności ... to smutne ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
| N wrz 26, 2004 17:25 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
..alez Pugu.....
Zle mnie zrozumiales, ja Cie absolutnie nie wyrzucam  !!!!!
Gdziezbym smial!!!!!
Z Toba jest zabawniej...a teraz w dodatku dowiedzialem sie kolejnej rewelacji o Tobie:
Cytuj: Wiele razy już pisałem, że to żadna przyjemnośc dyskutować z kimś kto myśli tak samo.
Czyzby jakis rodzaj psychicznego masochizmu cie dopadl  ....oj ty nasz biedny Pugusiu
pozdrowka  :D:D:D
|
| N wrz 26, 2004 17:44 |
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Sadzę że nie można poznać Boga i Go odrzucić
ano nie, ale "teraz widzimy niejasno, jakby w zwierciadle", "poznajemy po części"... stąd i te dyskusje na forum 
|
| N wrz 26, 2004 18:25 |
|
 |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Czyzby jakis rodzaj psychicznego masochizmu cie dopadl ....oj ty nasz biedny Pugusiu
Psychicznego masochizmu ?
Cóż Belizariuszu, jeżeli lubisz gdy wszyscy ciągle Ci potakują i się z tobą zgadzają i dzięki temu umacniasz się w przekoananiu, że masz rację to twój wybór. Ale moim zdaniem potwierdzanie słuszności swoich przemyśleń w miejscu gdzie wszyscy z założenia myślą podobnie, totalnie mija się z celem. Nia da się naostrzyć noża puchem ... 
|
| N wrz 26, 2004 19:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): PTR Zgodze sie z tym co napisales. Co jednak bedzie z takim przypadkiem jak Pug? Bo Pug to jakis dziwny ateista........
Nie mam pojęcia, bo prawdziwych przyczyn odrzucenia religii przez Puga nie znam. Pug pisał swego czasu w takiej formie, że od pewnego momentu łatwiej mu się dyskutowało z wierzącymi w Boga, bo dowiedział się, że to na wierzącym spoczywa odpowiedzialność udowodnienia istnienia bytu, który postuluje, że istnieje. Skoro nagle się o tym dowiedział, znaczy że wcześniej nie wiedział a mimo to wciąż przeciw religii był. Więc nie chłodna kalkulacja doprowadziła do ateizmu, a co innego. Nie wiem co to było. Nie mam podstaw by oceniać.
|
| N wrz 26, 2004 19:13 |
|
 |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
PugCondoin napisał(a): Cytuj: Tyle, że one są zawodne, niekiedy nawet bardzo... a rozsądek... każdy z nas ma inny.... Nie przeczę, ale jako, że nie mam innego punktu odniesienia, musi mi to wystarczyć. Zresztą, to mój sposób ... nieczego nikomu nie narzucam ...
Oczywiście, tyle tylko że pozostaje pytanie czy nie ma innych punktów odniesienia? Nie sądzę, abyś posługiwał się wyłacznie zmysłami odrzucając na przykład dedukcję.....
|
| N wrz 26, 2004 19:24 |
|
 |
|
Trusiekun Bubski
Dołączył(a): Wt wrz 21, 2004 16:47 Posty: 23
|
Cytuj: Wiele razy już pisałem, że to żadna przyjemnośc dyskutować z kimś kto myśli tak samo.
Zgadzam się z tym i uważam, że Pug stanowi na tym forum zdrową przeciwwagę. Przynajmniej z mojego punktu widzenia.
|
| N wrz 26, 2004 19:46 |
|
 |
|
Trusiekun Bubski
Dołączył(a): Wt wrz 21, 2004 16:47 Posty: 23
|
Cytuj: Myślę, że wiara chrześcijańska jest kwestią dobrej woli - tzn. usposobienia miłości i wrażliwości egzystencjalnej. Bez tego możliwość przyjęcia łaski wiary raczej nie istnieje.
To znaczy, że jak ktoś nie jest wrażliwy i nie posiada miłości (co chyba nie jest zależne od naszej woli?), nie będzie wierzącym?
|
| N wrz 26, 2004 20:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To znaczy, że jak ktoś nie jest wrażliwy i nie posiada miłości (co chyba nie jest zależne od naszej woli?), nie będzie wierzącym?
Czlowiek rodzi sie dobrym nie zlym. Pozniej dorasta i ma wybor DOBRO lub ZLO.
Jezeli da sie omotac zlu, to jego wrazliwosc zaniknie. Jezeli zaniknie jego wrazliwosc, to nie bedzie w stanie miec w sobie milosci.
Jezeli nie bedzie posiadal milosci, to nie bedzie wierzacym.
Bo w jaki sposob nie majac milosci wierzyc w Boga ktory jest sama Miloscia?
Szatan wie, ze Bog istnieje, ale z powodu braku milosci i wrazliwosci, odrzucil Go.
Wierzyc bowiem to KOCHAC
Tam gdzie nie ma milosci, tam jest nienawisc, a tam gdzie jest nienawisc Boga nie ma.
Co wcale nie znaczy, ze wsrod niewierzacych brakuje ludzi wrazliwych i kochajacych.
pozdrowka
|
| N wrz 26, 2004 20:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|