Dowody na NIEistnienie reinkarnacji
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Żaden unik - na moje pytanie boisz się odpowiedzieć i tyle. Rozumiem że nie masz jak wykazać tego ze przeciętny wierzący człowiek kieruje się nie rozumem lecz sercem w sprawach wiary i nie zastanawia się tak naprawdę w co, po co i dlaczego wierzy. Ale na tym polega właśnie urok "opium dla mas" czyli religii...
|
Wt wrz 09, 2008 8:44 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
No cóż, po raz kolejny widzę, że nie potrafisz, albo po prostu nie chcesz dyskutować ignorując i lekceważąc podstawowe reguły, którymi rządzi się dyskusja.
Zatem powoli dochodzę do wniosku, że pojawiłeś się tutaj nie po to, żeby normalnie rozmawiać, ale zwyczajnie nawrzucać jak najwięcej oskarżycielskich postów, bez zamiaru udowodnienia tych oskarżeń - w myśl powiedzenia by obrzucać błotem, część z niego na pewno przyschnie...
Wobec tego nie widzę sensu dalszej Twojej obecności na tym forum.
|
Wt wrz 09, 2008 8:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Albo po prostu nie da sie z Tobą rozmawiać SAXONIE, bo rozmowa musi toczyć się tylko tak jak Ty zechcesz albo w ogóle.
Cytuj: Wobec tego nie widzę sensu dalszej Twojej obecności na tym forum.
Mam nadzieję że nie usuniecie mnie tylko dlatego ze nie macie kontrargumentów 
|
Wt wrz 09, 2008 8:56 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
czy wszyscy ateiści są tak zaślepieni jak ty?  poczytaj sobie podręczniki prowadzenia rozmowy, to może dostrzeszesz swoje braki w tym temacie
usuniemy, usuniemy 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Wt wrz 09, 2008 8:59 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Zasady dyskusją nie są moim wymysłem - i to nie ja wysuwam wobec Ciebie oskarżenia, każąc Ci udowadniać, że to nieprawda.
a usunięty zostaniesz nie dlatego, że ja nie mam argumentów - ale za rzucanie oskarżeń - i wyraźne uniki, kiedy prosi się Ciebie o iuch udowodnienie
|
Wt wrz 09, 2008 9:02 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Maro15 napisał(a): Co byście wybrali? Czyż reinkarnacja nie byłaby czymś strasznym? Wg mnie tak. Ponowne narodzenie się byłoby udręką. Istna tragedia. To tak jakbym zmieniał swoją tożsamość. Nie byłbym już sobą jako ktoś inny. Co wy na to? Kto Ci powiedział, że nie będziesz sobą, zawsze byłeś i jesteś sobą  i nie możesz być kimś innym, ponieważ to dusza decyduje o tożsamości a nie ciało (mózg). Ciało to tylko narzędzie duszy i nic ponadto, a więc nie ma mowy o tym, że po reinkarnacji będziesz kimś innym. Czy jeśli będziesz zmieniał domy to w każdym z nich będziesz innym gospodarzem? Inną sprawą jest to, że po reinkarnacji rzeczywiście nie pamiętamy (zresztą to nie reguła) o tym co robiliśmy w poprzednim życiu. To celowy zabieg, chodzi o to ze każde życie na Ziemi to osobna lekcja doświadczeń i często taka pamięć mogłaby utrudniać normalne funkcjonowanie np.: w poprzednim życiu kogoś zabiłeś czy mógłbyś żyć spokojnie z tym wspomnieniem, nie sądzę. Oczywiście wszelkie doświadczenia z poprzednich żywotów dalej są zapisane w podświadomości ale po co masz niepotrzebnie obciążać nimi nowe życie. Mimo, że nie pamiętamy szczegółów to coś jednak zawsze zostaje, człowiek nie rodzi się jako Tabula Rasa i wszelkie doświadczenia z poprzednich żywotów mają wpływ na tożsamość danej osoby (charakter, upodobania, szybkość uczenia się, zamiłowania itp.) wszystko to wnosimy z poprzednich doświadczeń. No napisał(a): Wytłumaczy mi ktoś na czym właściwie reinkarnacja różni się od nieistnienia ? Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi, Jeśli nie istniejesz to Cię nie ma  i tyle, a jeśli chodzi o reinkarnację to mimo że nie pamiętasz szczegółów z poprzedniego życia to i tak przecież jesteś, czy nie? Lepszy rydz niż nic. A poza tym w odpowiednim czasie i tak sobie wszystko przypomnimy, ewolucja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa movsd napisał(a): Są niezbite dowody, że pamięć i świadomość są efektem pracy mózgu. Cała reszta (dusze, telepatia, reinkarnacja) to ludzkie wymysły. Jak większość mylisz przyczynę ze skutkiem marcus napisał(a): Cytuj: A między nami jest ta różnica, że my twierdzimy iż wierzymy w istnienie tego, a co poniektórzy twierdzą że wiedzą iż to nie istnieje. Nauka stara się jednak "to coś" zrozumieć, zbadać i w końcu wyjaśnić. Wierzący nie dążą do tego przyjmując wszystko ślepo "na wiarę" bo tak zostało to napisane a więc widocznie tak est. To dużo łatwiejsze podejście.
Nie powiedziałbym, że to dużo łatwiejsze podejście, jest różnica między ślepą (naiwną) wiarą a poszukującą, wiara to bardzo szerokie określenie i wcale nie musi wiązać się z żadną konkretną religią.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt wrz 09, 2008 21:48 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: a jeśli chodzi o reinkarnację to mimo że nie pamiętasz szczegółów z poprzedniego życia to i tak przecież jesteś, czy nie?
Bez wspomnień w innym ciele jestem zupełnie innym człowiekiem. Jeśli nie mam wspomnień z poprzedniego życia to tak jakbym go nie miał.
|
Wt wrz 09, 2008 22:17 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
No napisał(a): Bez wspomnień w innym ciele jestem zupełnie innym człowiekiem. Jeśli nie mam wspomnień z poprzedniego życia to tak jakbym go nie miał.
Nie ma ścisłej relacji między osobowością (tożsamością) a wspomnieniami.
Gdyby tak było jak sądzisz to w tej samej rodzinie rodziły by się „klony” o podobnych osobowościach, ponieważ kształtują je podobne doświadczenia oraz wspomnienia, ale przecież tak nie jest, w tej samej rodzinie rodzą się dzieci o diametralnie różnych charakterach, różnych zdolnościach, różnych temperamentach, czyli różnych osobowościach
Z punktu widzenia ciała (czyli z zewnątrz) być może masz rację, ale człowiek to nie tylko ciało, w tej całej zabawie w życie liczy się przede wszystkim doświadczająca dusza, to ona gra tutaj pierwsze skrzypce, a ciało no cóż, to tylko przekaźnik genetyczny, oraz… łańcuszek pokarmowy.
Z punktu widzenia duszy nasze jednostkowe wspomnienia nie mają większego znaczenia, to co się liczy to suma nabytych doświadczeń, a te z kolei kształtują i ugruntowują własności (cechy) samej duszy.
Życie ma znacznie szerszy wymiar niż Ci się wydaje, jedno a nawet kilka takich ziemskich żywotów to tylko kolejne przechodzone klasy w szkole życia.
To kim dzisiaj jesteś to efekt wielu takich wcieleń i wielu doświadczeń zdobywanych na przestrzeni tysiącleci i chociaż nie pamiętamy szczegółów to jednak nasza osobowość (nasze Ja) ciągle z nich korzysta, sięgając do podświadomości, czyli takiego twardego dysku gdzie zapisane są wszystkie nasze wspomnienia, z obecnego i poprzednich żywotów.
Chociaż w podświadomości są zgromadzone wszystkie nasze wspomnienia, to jednak znaczna ich część nie przedostaje się w pole naszego świadomego Ja. Są one celowo filtrowane z powodów o których pisałem poprzednio (to taki zawór bezpieczeństwa) 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr wrz 10, 2008 15:55 |
|
 |
Maro15
Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 17:18 Posty: 156
|
buscador i co tak będziemy się odradzać przez cały czas? narodziny -> śmierć ->narodziny -> śmierć i tak ciągle? Wiele osób twierdzi, że w końcu dusza przestaje się rozwijać i osiąga boskość a potem to już wymyslają takie cuda na patyku że się wierzyć nie chce xD
|
Cz wrz 11, 2008 14:06 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Nikt Cię nie zmusi na silę abyś ciągle odradzał się na Ziemi, jest to zawsze indywidualna decyzja danej duszy, a taką główną przyczyną jest chęć, pragnienie doświadczeń, oczywiście indywidualne powody mogą być różne np.: nieprzerobione „lekcje”, zadość uczynienie komuś, naprawienie wyrządzonych krzywd z poprzedniego życia, chęć pomocy konkretnej osobie na Ziemi, natomiast byty o niskim stopniu rozwoju duchowego (tzw. młode dusze) pragną się odradzać na Ziemi (czyli w powłoce fizycznej) w zasadzie tylko po to aby móc doświadczyć rozkoszy cielesnych  i innych namiętności. A więc wystarczy samo pragnienie, nie ma tu żadnego przymusu, po prostu dusza wie że ma coś do zrobienia na Ziemi i z własnej woli się inkarnuje (sama wybiera czas i miejsce urodzenia, a nawet przyszłych rodziców)
A więc powodów odradzania się jest wiele, natomiast nie będziemy inkarnować w nieskończoność, po iluś tam inkarnacjach dusza „dorasta” i przestaje pragnąć ziemskich doświadczeń, czyli nie musi albo raczej nie chce się już odradzać (no, przecież z wszystkiego wyrasta się z czasem, wszystko staje się nudne, czyż nie?)
Inkarnują się (stosunkowo rzadko) także dusze wysokiego lotu, ale one mają do wypełnienia specjalne misje, są to tak zwani zbawiciele ludzkości (jednym z nich był Jezus, ale było ich więcej)
Musisz zrozumieć, że życie jako takie jest wieczne nie zaczęło się z chwilą ostatnich Twoich narodzin na Ziemi, ale zaistniało znacznie, znacznie wcześniej ponieważ dusza ludzka jest znacznie starsza niż jakiekolwiek ciało w które kiedykolwiek się wradzała.
Podobnie jak ludzkie ciało zostało zrodzone (nośnik genetyczny) tak samo dusza także została kiedyś zrodzona przez Boga, nie stworzona ale właśnie zrodzona, (życia nie można stworzyć – "zrobić" - może być tylko przekazane czyli zrodzone)
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Cz wrz 11, 2008 16:07 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
O kurde! Miejmy nadzieje, ze dusza Hitlera to nie dusza zapalczywa! W gardle mi zaschlo.
|
Cz wrz 11, 2008 17:24 |
|
 |
Maro15
Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 17:18 Posty: 156
|
buscador skąd to wszystko wiesz?
|
Cz wrz 11, 2008 17:34 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Reinkarnacja jest realna i naturalna. To po prostu element cyklu, w którym uczestniczy wszystko co ma ciało.
|
Śr wrz 17, 2008 15:43 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
a.R.E.k. napisał(a): Reinkarnacja jest realna i naturalna. To po prostu element cyklu, w którym uczestniczy wszystko co ma ciało.
A istoty bez ciała nie uczestniczą?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr wrz 17, 2008 22:59 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Tego nie wiadomo, ale przecież duch się nie starzeje jak ciało.
|
Cz wrz 18, 2008 5:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|