Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 02, 2025 1:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 miłosierdzie i spraweidliwość Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Kolejny raz popisujesz się wręcz zdumiewającą umiejętnością niekojarzenia prostych faktów.
Endorfiny wraz z setkami innych hormonów wpływają na pracę mózgu - gigantycznej sieci neuronowej - umożliwiają zakochiwanie się i dalsze przerodzenie tego uczucia w miłość.
Zresztą co ja ci będę tłumaczył - ty i tak masz zawsze na wszystko jedno odpowiedź: "Chrześcijański Bóg Jahwe pstryka palcem - człowiek zaczyna kochać".


N wrz 14, 2008 19:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Kolejny raz popisujesz się wręcz zdumiewającą umiejętnością niekojarzenia prostych faktów.
Endorfiny wraz z setkami innych hormonów wpływają na pracę mózgu - gigantycznej sieci neuronowej - umożliwiają zakochiwanie się i dalsze przerodzenie tego uczucia w miłość.
Zresztą co ja ci będę tłumaczył - ty i tak masz zawsze na wszystko jedno odpowiedź: "Chrześcijański Bóg Jahwe pstryka palcem - człowiek zaczyna kochać".


Nie twierdzę ,że endorfiny nie wpływają na pracę mózgu wywołując uczucie przyjemnosci . Oczywiście, że tak . Mówię tylko ,że nie ma dowodów na to że za miłość odpowiedzialne są endorfiny.

Miłość według naukowej definicji :
Cytuj:

miłość, filoz., religiozn. uczucie skierowane do osoby (np. m. oblubieńcza, rodzicielska, braterska, Boga, bliźniego) lub przedmiotu (np. m. ojczyzny), wyrażające się w pragnieniu dla nich dobra, szczęścia i zachowania ich istnienia; jej wyrazem i sprawdzianem jest bezinteresowna służba dla innych; jeden z gł. wątków nauczania Jezusa, który wzywał do miłości Boga i bliźniego, do naśladowania miłości Bożej i do okazywania miłości nawet nieprzyjaciołom; w etyce rozróżnia się rodzaje miłości: między kobietą a mężczyzną (gr. érōs, łac. amor), wśród członków rodziny i między przyjaciółmi (gr. philía, łac. amicitia) oraz miłosierną i uczynną miłość bliźniego (gr. agápē, łac. caritas).
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3941590


Bo przecież endorfiny nie mogą być odpowiedzialne za miłość jako bezinteresowną służbę dla innych, lub okazywanie miłości nieprzyjaciołom.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 14, 2008 20:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
To chyba nie widziałeś nikogo na Ecstasy.,.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N wrz 14, 2008 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
WaszJudasz napisał(a):
To chyba nie widziałeś nikogo na Ecstasy.,.


Nie słyszałem aby po Ecstasy ludzie wyruszali na misję ,aby z miłości do bliżniego pomagać innym.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn wrz 15, 2008 8:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Seweryn napisał(a):
WaszJudasz napisał(a):
To chyba nie widziałeś nikogo na Ecstasy.,.


Nie słyszałem aby po Ecstasy ludzie wyruszali na misję ,aby z miłości do bliżniego pomagać innym.

No taaak, to że ludzie wyruszają w misję jest z pewnością dowodem na to że ich Bóg istnieje.


Pn wrz 15, 2008 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Seweryn napisał(a):

Nie słyszałem aby po Ecstasy ludzie wyruszali na misję ,aby z miłości do bliżniego pomagać innym.

No taaak, to że ludzie wyruszają w misję jest z pewnością dowodem na to że ich Bóg istnieje.


To twoje słowa ja tego nie powiedziałem .
Według mnie jest to dowodem że ludzie kierują się bezinteresowną miłością aby pomagać innym na misjach ,czego niestety nie można zaobserwować po ecstasy, czy też twoich ednorfinach .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn wrz 15, 2008 8:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Seweryn napisał(a):
Według mnie jest to dowodem że ludzie kierują się bezinteresowną miłością aby pomagać innym na misjach ,czego niestety nie można zaobserwować po ecstasy, czy też twoich ednorfinach .

Endorfinach, nie "ednorfinach".
Więc twierdzisz, że w bezinteresownej miłości jest coś... nadnaturalnego?


Pn wrz 15, 2008 9:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Endorfinach, nie "ednorfinach".
Więc twierdzisz, że w bezinteresownej miłości jest coś... nadnaturalnego?


Niekoniecznie , ale to możliwe, skoro nie widać aby niewierzący masowo wyjeżdzali na misję.

Ps Chodziło oczywiście o endorfiny

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn wrz 15, 2008 9:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
movsd napisał(a):
Kolejny raz popisujesz się wręcz zdumiewającą umiejętnością niekojarzenia prostych faktów.
Endorfiny wraz z setkami innych hormonów wpływają na pracę mózgu - gigantycznej sieci neuronowej - umożliwiają zakochiwanie się i dalsze przerodzenie tego uczucia w miłość.
Zresztą co ja ci będę tłumaczył - ty i tak masz zawsze na wszystko jedno odpowiedź: "Chrześcijański Bóg Jahwe pstryka palcem - człowiek zaczyna kochać".



Oczywiście wszystko się zgadza, tylko, że ta chemia to tylko skutek, czyli efekt końcowy na poziomie fizykalnym, a nie sama przyczyna. Owa przyczyna leży znacznie głębiej, w ludzkiej duszy (w „ciele” energetycznym), dla niej mózg to tylko narzędzie ekspresji (działania), podobnie jak dla programu komputerowego procesor, on może działać tylko pod dyktando jakiegoś programu, bez niego jest „martwy” ( zlepkiem nieaktywnych półprzewodników)

Czyli to co obserwujesz na „zewnątrz” to efekt czegoś nadrzędnego, na poziomie energetycznym (a czy to coś nazwiesz duszą czy jeszcze inaczej nie ma większego znaczenia)

Medytacja to stan polegający w głównej mierze na „wyłączeniu” (wyciszeniu) pracy mózgu, gdy monitoruje się taki stan za pomocą EEG to czynność falowa mózgu będzie minimalna, tak jak podczas głębokiego snu. Czyli można by się spodziewać że w takim stanie medytujący nie będzie niczego odczuwał (praca mózgu jest zawieszona) a mimo to twierdzi on, że odczuwa ogromna miłość, (na zewnątrz cisz a środku wulkan :) )

Oczywiście nie jest to żaden dowód (bo być nie może) ale wypadałoby się głębiej zastanowić nad tym zagadnieniem.
Być może dla Ciebie to wszystko takie proste i oczywiste, rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pn wrz 15, 2008 11:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
buscador napisał(a):
Oczywiście wszystko się zgadza, tylko, że ta chemia to tylko skutek, czyli efekt końcowy na poziomie fizykalnym, a nie sama przyczyna. Owa przyczyna leży znacznie głębiej, w ludzkiej duszy (w „ciele” energetycznym), dla niej mózg to tylko narzędzie ekspresji (działania), podobnie jak dla programu komputerowego procesor, on może działać tylko pod dyktando jakiegoś programu, bez niego jest „martwy” ( zlepkiem nieaktywnych półprzewodników)

To jest jakieś połączenie medycyny i wierzeń szamańskich. Przyczyna i skutek znajduje się w ludzkim ciele, bez udziału "bytów astralnych, kosmicznych energii"... Ludzki umysł jest ciałem bardzo skomplikowanym i dlatego można odnieść wrażenie, że jest coś jeszcze (dusza, bóstwa) - jest to zwykłe złudzenie spowodowane olbrzymią złożonością.


Pn wrz 15, 2008 11:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
movsd napisał(a):
To jest jakieś połączenie medycyny i wierzeń szamańskich. Przyczyna i skutek znajduje się w ludzkim ciele (...) Ludzki umysł jest ciałem bardzo skomplikowanym i dlatego można odnieść wrażenie, że jest coś jeszcze (dusza, bóstwa) - jest to zwykłe złudzenie spowodowane olbrzymią złożonością.

Umysł jest ciałem? Chyba mózg, bo umysł to twór zupełnie wirtualny.

Potrafisz udowodnić którąś z opcji?:
- mózg jest "nadajnikiem" umysłu
- mózg jest "odbiornikiem" umysłu

Dla przemyśleń:
"Małpie amory i inne pouczające historie o zwierzęciu zwanym człowiekiem"

Cytuj:
Wszystko zaczyna się od psychologa i filozofa Williama Jamesa. (...) Otóż James zastanawiał się nad tym, w jaki sposób mózg określa rodzaj odczuwanych przez nas emocji. Coś się wydarza, nasz mózg określa odpowiednią reakcję emocjonalną – złość, zachwyt, podniecenie, przerażenie czy cokolwiek innego. Następnie mózg mówi ciału, jak zareagować – serce bije szybciej, oddech przyspiesza, pojawia się gęsia skórka, erekcja i tak dalej. Reakcje te kontroluje autonomiczny układ nerwowy, który, jak wspomniałem wcześniej, we wprowadzeniu do tej części książki, uczestniczy w automatycznych (to znaczy autonomicznych) procesach zachodzących w organizmie.

Logiczne. Ale James wpadł na szalony pomysł, który stawia to wszystko na głowie. Uważał, że to nasze autonomiczne reakcje, a nie mózg, determinują to, jakich doznajemy emocji.

Według Jamesa mózg ocenia sytuację zbyt szybko, abyśmy zdążyli świadomie zdać sobie sprawę z uczuć, i natychmiast uruchamia odpowiednie reakcje autonomiczne. Następnie zbiera informacje od różnych części ciała i sprawdza, jak reagują na zewnętrzne bodźce. Tak więc emocje, które sobie uświadamiamy, nie kształtują naszych autonomicznych reakcji cielesnych, nasze autonomiczne reakcje cielesne kształtują emocje, jakie odczuwamy.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn wrz 15, 2008 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Tak oczywiście chodziło mi o mózg. Używałem go zamiennie ze słowem umysł - chociaż to faktycznie nie to samo, trochę tak jak szybkość i prędkość.


Pn wrz 15, 2008 12:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Tak oczywiście chodziło mi o mózg. Używałem go zamiennie ze słowem umysł - chociaż to faktycznie nie to samo, trochę tak jak szybkość i prędkość.


Mózg to nie umysł , koło to nie kwadrat , człowiek to nie zwierzę, gdybanie to nie dowód ,itd. Myślę że problem polega na tym i nie mówię tego złośliwie, że coś gdzieś zasłyszałeś tylko nie wiesz dokładnie co i gdzie .

Tak jak z tym powiedzeniem, że gdzieś na wsi rozdają rowery , a jak się okazało to nie na wsi tylko w mieście i nie rowery tylko samochody i nie rozdają tylko kradną.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn wrz 15, 2008 13:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Seweryn napisał(a):
Mózg to nie umysł , koło to nie kwadrat , człowiek to nie zwierzę, gdybanie to nie dowód

Seweryn, tutaj dorośli rozmawiają, nie przeszkadzaj.


Pn wrz 15, 2008 14:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Mózg to nie umysł , koło to nie kwadrat , człowiek to nie zwierzę, gdybanie to nie dowód

Seweryn, tutaj dorośli rozmawiają, nie przeszkadzaj.


Stwierdzam tylko fakty, a że są niewygodne, co ja na to poradzę .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn wrz 15, 2008 19:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL