Choroba psychiczna Jezusa Chrystusa
Autor |
Wiadomość |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Użytkownik arcana85 świetnie sobie poradził. Teraz czas tylko na odpowiedź bettafanatica. Reszta to typowy forumowy bełkot.
Licze na to, że battafanatic popisze się inteligencją, może rozumie cos czego wielu nie dostrzega. Katolicy to nie same jełopy, ale często i gęsto wykształceni i oczytani ludzie, których wiara nie tylko że nie ogranicza, ale wręcz dodaje skrzydeł.
|
Śr gru 31, 2008 0:25 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czemu służy to święte oburzenie ? Czy dzięki niemu autor wątku przestanie myśleć, że Jezus był wariatem? Czy pomyśli sobie, że skoro ktoś się mocno oburzył to ten ktoś ma rację, że Jezus nie był wariatem?
Jezus był nie był wariatem bo tak. Lepiej nie myśleć inaczej bo jeszcze by kto zaczął mieć wątpliwości i stałoby się mu nieprzyjemnie. Bo przecie nie da się żyć bez wiary w Jezusa. 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr gru 31, 2008 9:40 |
|
 |
bettafanatic
Dołączył(a): So gru 27, 2008 20:39 Posty: 39
|
Jeśli ludzie mówili, że przemówił do nich anioł to widocznie czegoś się naćpali. Więc jesli ZMIENIACIE SŁOWO BOŻE i nadajecie jemu inny sen niż nadał je sam "Bóg" to moim zdaniem grzeszycie, pamiętajcie że Biblia to słowo Boże- a więc my... zwykli smiertelnicy, osoby którym Bóg może w każdej chwili odebrać życie nie mamy prawa zmieniać słów wypowiedzianych samego Boga. Ktoś powiedział, że głos/głosy słyszeli też inni ludzie... więc może ktoś do nich mówił z "za krzaka" robiąc sobie z prostych ludzi żarty lub Jezus zadawał się z osobami zażywającymi środki odurzające, te osoby mogły namówić Jezusa by brał to. Więc teraz przychodzi do nas inne pytanie... jeśli zaprzeczacie bezpodstawnie aby Jezus z Nazaretu był chory psychicznie od urodzenia więc może był... jak to wpółcześnie się nazywa "narkomanem" ktory odurzony specyfikami słyszał głosy ? Wątpie w to... ponieważ uważacie Jezusa za osobę świętą, wieć pewnie miał silniejszą wole niż inni ludzie i potrafił odmówić, nie uważacie ? Ja tak uważam... wiec pozostaje według mnie tylko możliwość albo ktoś sobie robil żarty z Jezusa udając głosy w które on wierzył lub był chory psychicznie od urodzenia, może się urodził z jakimś upośledzeniem ?
_________________ Musi im być ciężko...
Tym, którzy wzięli autorytet za prawdę,
zamiast prawdę za autorytet.
G.Massey - Egiptolog
|
Śr gru 31, 2008 10:03 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Nie wiem jak to było z Jezusem. Czy nie sądzicie, że żył On zbyt dawno żeby tak kategorycznie stwierdzać coś na jego temat? Ale podyskutować sobie można. 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr gru 31, 2008 11:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
eu_geniusz napisał(a): Użytkownik arcana85 świetnie sobie poradził.
A bettafanic wie swoje....nadal eu_geniuszu dostrzedasz sens odpowiedzi na tak "merytoryczne argumenty"??
|
Śr gru 31, 2008 11:47 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: wiec pozostaje według mnie tylko możliwość albo ktoś sobie robil żarty z Jezusa udając głosy w które on wierzył lub był chory psychicznie od urodzenia, może się urodził z jakimś upośledzeniem ?
Gdyby Jezus był autorem tych pism, to to ewentualnie mógłby być argument. Ale autorami tych pism byli inni ludzie, z których najpewniej żaden nie był w dodatku przy tej scenie. A sam Jezus nie kwapił się przecież, aby opowiadać o swojej przeszłości, wydarzeniach ze swojego życia etc.
No i pozostaje jeszcze trzecia możliwość, że to nie był ani dowcip, ani choroba psychiczna, tylko że Jezus faktycznie usłyszał głos Boga Ojca
|
Śr gru 31, 2008 11:52 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Byc moze Jezus byl zmuszony dzialac pod publiczke. Pamietajmy, to
byly czasy w ktorych roilo sie od prorokow.
|
Śr gru 31, 2008 12:08 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Proroków, mesjaszów etc. Ale co znaczy że "musiał"? Na czyje polecenie? Lub z jakich powodów?
|
Śr gru 31, 2008 12:11 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Zbyt to przyziemne wytłumaczenie czynów Jezusa.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr gru 31, 2008 12:14 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Chodzi mi o to, ze ludzie tamtego okresu polegali predzej na czyms "cudownym"
niz na samej mowie, chocby madrej i plynacej z serca.
|
Śr gru 31, 2008 12:14 |
|
 |
bettafanatic
Dołączył(a): So gru 27, 2008 20:39 Posty: 39
|
Jeżeli powiadasz ze nikt z piszacych tego nie slyszal, Jezus nie opowiadal o swojej przeszlosci itd ... To uderza mi do glowy kolejne pytanie... w co wy wierzycie ? W Legende ?! Bo z tego co piszecie tak wniosuje... przeciez wiadomo ze jak ludzie sobie przekazuja ustnie opowiesci to lubia cos dodac od siebie...
_________________ Musi im być ciężko...
Tym, którzy wzięli autorytet za prawdę,
zamiast prawdę za autorytet.
G.Massey - Egiptolog
|
Śr gru 31, 2008 12:47 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
My wierzymy w to, co nam zostało przekazane przez Apostołów, a później ich następców i uczniów
Czy Jezus słyszał faktycznie ten głos, czy nie - to tak naprawdę jest bez różnicy. Nie wiem czy to jest scena historyczna, ważny jest jej wydźwięk teologiczny
|
Śr gru 31, 2008 13:12 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Kamyk napisał(a): A sam Jezus nie kwapił się przecież, aby opowiadać o swojej przeszłości, wydarzeniach ze swojego życia etc.
Doprawdy?
A ja sądziłem że np. relacja o pobycie i kuszeniu Jezusa na pustyni pochodzi od niego samego no bo skoro przebywał tam sam, to czy w innym wypadku nie należałoby uznać, że jest w całości fantazją autora..?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Śr gru 31, 2008 13:13 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Być może właśnie należałoby tak uznać od strony historycznej... Ale to jest scena teologiczna, nie historyczna, wyraźnie stylizowana. Tak scen jest zresztą więcej
Dlatego właśnie na początku w tym temacie pisałem, że proces powstawania pism Nowego Testamentu, zwłaszcza Ewangelii, praktycznie wyklucza możliwość choroby psychicznej Jezusa i Apostołów, a na pewno nie ma na to żadnych potwierdzeń ani w ostatecznym tekście, ani w procesie redakcyjnym
|
Śr gru 31, 2008 13:23 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Boję się że na końcu przeczytam:
Wierzymy bo wierzymy.
Wy (w domyśle "głupi") ateusze nigdy nie zrozumiecie wierzących.
Myśl po bożemu.
Nie wszystko da się zrozumieć. Zaufaj Bogu
Wiara to dar, który nie każdy otrzyma.
Pomódl się do Ducha świętego
Daj się ogarnąć miłości
To tajemnica.
...
W celu kolekcjonowania takich wyjaśnień i uzasadnień możnaby założyć oddzielny wątek.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr gru 31, 2008 13:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|