@kanap

Zwierzęta to zwierzęta i nie kochają mają zaprogramowane działania i w tej płaszczyźnie funkcjonują.

Kanap to kanap. Nie akceptuje faktów, ma zaprogramowane pewne poglądy i na tej płaszczyźnie funkcjonuje.

----------

@aperitif

Ale tak na serio, to zwierzęta są działają na zasadzie instynktu.

Ale tak na serio to sądzisz, że do opanowania i posługiwania się zestawem kilkuset słów języka migowego wystarczy sam instynkt? Z takim gorylem czy szympansem jesteś tożsamy genetycznie w 98-99%. Sądzisz, że ten 1% daje Ci aż taką przewagę?

Zwierzęta zabijają by przetrwać, a ludzie dla żądzy władzy itd...

Czy poprzez „przetrwać” masz na myśli wyłącznie zaspokojenie głodu?

----------

Nikt przecież nie twierdzi, że zwierzęta dorównują inteligencją człowiekowi. Jednak sprowadzanie ich do robotów działających wyłącznie instynktownie jest wierutną bzdurą.

Problem próby uczłowieczania zwierząt i zezwierzęcania ludzi jaki propagowany jest przez niektórą prasę , media itp nie jest problemem nowym (biedne ofiary manipulacji). Nazywanie "faktami" przypadków , że ludziom udało się nauczyć zwierzę kilku znaków migowych argumentami , że zwierzęta są co najmniej równe ludziom jest zabawne , ale przestaje takim być jeżeli do tego podchodzi się poważnie.

"Każdy człowiek obdarzony jest darem życia, miłością Boga Stworzyciela. To upominanie się o godność każdego człowieka nie jest łatwe, gdy tylu angażuje się w "uzwierzęcanie ludzi", a równocześnie "uczłowieczanie zwierząt". Chrystus stał się człowiekiem, żeby nas przebóstwić i uchronić przed degradacją." - o. Zachariasz Jabłoński OSPPE

"Arcybiskup Gądecki przestrzega jednak, by nie pominąć różnicy ontologicznej pomiędzy życiem zwierzęcym a życiem człowieka. – Należy to czynić w obliczu presji pewnych nurtów cywilizacji zmierzających do „uczłowieczania zwierząt” i „zezwierzęcania ludzi”, jak i w obliczu pojawiania się form miłości do zwierząt większych niż miłości do ludzi – zauważa hierarcha."

@kanap

argumentami , że zwierzęta są co najmniej równe ludziom

Jeśli sądzisz, że ktoś będzie dyskutował z Twoimi wyobrażeniami na temat poglądów interlokutorów to chyba jesteś w błędzie.

Zgadzam się z Tobą, R6, czy jednak tak całkiem nie myślą? Jakoś tam sobie kombinują, wybierają najlepszą opcje np. ucieczki, a to, że mają sny? pies potrafi przez sen skomleć, powarkiwać, machać łapkami jakby biegł...

Nie rozumiem dlaczego niektórych ludzi jakoś jakby bolało, że zwierzęta mogłyby być kiedyś w niebie, czy mieć swoje zwierzęce dusze... nikt tego nie wie na 100% jak będzie, przecież to też stworzenia Boże i uważam, że Bóg też je kocha skoro je stworzył.

Zachowania ludzie którzy z pieska lub kotka czynią obiekt kultu, są napewno odbiegające od normy, dziwaczne.
Ale także traktowanie zwierzat jako zaprogramowanych robotów, najbardziej przydatnych na talerzu, też nie oddaje prawdy.

Racja. Albo czczących baranka. Albo zwalajacych wszystko na węża.

Klepiesz.... wy w dyskusjach nie tyczących religi, obligatoryjnie musicie dla "dopieczenia" wierzącym wtrącic złośliwą, kąśliwą uwagę...czy odruch bezwarunkowy?...czy instynkt?
A później utyskiwacie o dyskryminacji ateistów

Aha, Za to określania kogoś, choćby faktycznie czynił sobie z psa,szczura,orła czy jaguara obiekt kultu mianem odbiegającego od normy dziwaka kąśliwe nie jest?

Fakty jednakowoż są takie, że ktos nie mający pojecia o Waszej religii, odwiedzając Wasze swiątynie mógłby jak najbardziej dojść do wniosku,że czcicie mdzn. barany i gołębie.

Czyli,wg. Ciebie na ten przykład Indianie pielgrzymujacy masowo do miejsca narodzin białego bizona to banda dziwaków?

Rozumny dopytałby się - muzułmanom zarzuciłby,
że czczą księżyc?
Indianie pielgrzymujący do do miejsc narodzin bizonów nie są dziwakami i nie czczą bizonów jako bóstwa - oddają tym sposobem hołd Wielkiemu Duchowi, który dał im jadło jakim były bizony.

Oczywiście czcić można wszystko , nawet czajniczek latający w kosmosie . Pytanie tylko po co?

Bo czajniczek obiecuje ci wieczną herbatkę w czajniczkowym niebie?

To mało zachecająca obietnica , bo herbatkę mogę kupić w biedronce za 2,50 i nawet nie muszę niczego czcić.

ale nie mistyczna herbatę duchową której nie da się z niczym porównać ani zastąpić.

greg(R)


Zdecydowanie ten procent daje mi tę przewagę. Nie ma potężniejszej istoty na ziemi od człowieka, a ta przewaga wynika z naszego rozumu.
Ja wiem, ze vegetable , zieloni i inne paskudztwa uważają zwierzęta za bliskich rzędu rodziców, braci i sióstr, ale takiemu humanizmowi mówię nie.