Czyim dziełem jest piekło ?
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
teatime napisał(a): Na szczęscie każdy przestanie istnieć czy tego chce czy nie chce - razem ze śmiercią mózgu skończy się stan odgradzający jedną nicość od drugiej potocznie nazywany życiem. A co najlepsze, nikt nawet nie będzie świadom własnego nieistnienia - to i poskarżyć się nie będzie komu 
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Masz jakieś doświadczenia z nieistnieniem? Póki co wszechświat istnieje kilkanaście miliardów lat, a Ty ciągle nie możesz przestać istnieć . 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 20, 2009 18:14 |
|
|
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Seweryn napisał(a): teatime napisał(a): Na szczęscie każdy przestanie istnieć czy tego chce czy nie chce - razem ze śmiercią mózgu skończy się stan odgradzający jedną nicość od drugiej potocznie nazywany życiem. A co najlepsze, nikt nawet nie będzie świadom własnego nieistnienia - to i poskarżyć się nie będzie komu  Na jakiej podstawie tak sądzisz? Masz jakieś doświadczenia z nieistnieniem? Póki co wszechświat istnieje kilkanaście miliardów lat, a Ty ciągle nie możesz przestać istnieć . 
Wybacz, ale z Tobą nie chce rozmawiać w tym temacie.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 18:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mauger napisał(a): Skąd wiadomo co odczuwa człowiek w „ciele uwielbionym”? Z Pisma. Choć optyka jest jakby odwrotna - ów stan jest "normalny" a raczej dzisiejszy ułomny stan jest wyjątkowy. mauger napisał(a): Czy absolutna, totalna istota może odczuwać cierpienie? Dla mnie to jakaś prymitywna antropomorfizacja. Tu masz niewątpliwie rację. Tyle że COKOLWIEK mówimy lub myślimy o Bogu właśnie taką antropomorfizacją jest - istota Boga - z powodu swej nieskończoności - nie jest dla nas poznawalna. Możemy Go tylko sobie przybliżać. Cytuj: Czy Bóg zatem będzie cierpiał przez całą wieczność z powodu odrzucenia jego miłości przez grzeszników, których sam skaże na piekło? Nie sam. Oni sami wybiorą Piekło. Cytuj: Cytuj: Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie Czy sprawiedliwie jest karać kogoś, kto popełnia czyny mając ograniczone poznanie? Widzę że nie dociera to, co powiedziałem o tym na czym polega sąd 
|
Pt lut 20, 2009 18:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): Z tego wynika że człowiek jest potężny, a Bóg słaby, skoro go możemy skazać na takie cierpienie a on biedny nic nie może z tym zrobić... Bardzo trafna obserwacja !
Tak, Bóg nam taką możliwość dał.
|
Pt lut 20, 2009 18:18 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
teatime napisał(a): Wybacz, ale z Tobą nie chce rozmawiać w tym temacie.
Rozumiem brak argumentów i oczywiście wybaczam .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 20, 2009 18:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
User napisał(a): Od zawsze pamiętam, że Kościół nauczał, że piekło i niebo to realne miejsca. Próbowano się nawet doszukiwać ich lokalizacji. Piekło często umiejscawiano wewnątrz ziemi, lub pod ziemią, a niebo gdzieś w przestworzach. Że piekło i niebo to stany ducha, to jakieś nowe koncepcje z tego co widzę. Czyżby w kościele dokonywał się nowy rozłam ? No cóż.
Albo nie słuchałeś, albo miałeś niemądrą katechetkę 
|
Pt lut 20, 2009 18:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Czyli wyboru dokonam dopiero na sądzie ostatecznym? Więc po co ten cały moralizm?
Z dwu powodów.
Jeden to pojęcie Nieba.
WIele osób wyobraża sobie Niebo jako coś w rodzaju wakacji z drinkami, które dolewają anioły itd...
Tymczasem istotą Nieba jest upodobnienie się do Boga. Kto już tu na Ziemi upodabnia się do Boga, ma już tu zadatek Nieba.
Drugi dobrz opisała Kamala.
Powiedzmy że jedna osoba słucha przez całe życie jakiejś beznadziejnej łomotaniny - a druga wartościowej muzyki (specjalnie nie podaję nazw - nie wiem cop lubicie  )
W pewnym momencie, po wielu latach obie otrzymują propozycję rocznego abonamentu na cotygodniowe koncerty tej wartościowej muzyki.
Osoba która kształtowała nią swój gust chętnie przyjmie taki prezent. Osoba która słuchała jakiejś prymitywnej łomotaniny z banalnymi tekstami nawet nie przyjmie karnetu...
I tak jest z naszym wyborem Nieba.
|
Pt lut 20, 2009 18:25 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Weź Seweryn daj już spokój z tymi erystycznymi tekstami. Jakbyś był uczniem Jezusa to byś się zachowywał uczciwie i nie rzucał zbędnych odzywek aby tylko mieć ostatnie słowo. A wybaczać nie masz czego. To raczej tobie Jezus będzie musiał znów wybaczyć, że odstraszasz mu owieczki. Chociaż Ty wcale nie żałujesz. Ty lubisz irytować ludzi a ich zbawienie i Jezusa masz w nosie zamiast w sercu.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pt lut 20, 2009 18:36 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Cytuj: Tymczasem istotą Nieba jest upodobnienie się do Boga. Kto już tu na Ziemi upodabnia się do Boga, ma już tu zadatek Nieba.
Zadatek? Czyli można mordować, palić, gwałcić, grabić, byleby na tym sądzie dokonać poprawnego wyboru?
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 18:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Cytuj: Tymczasem istotą Nieba jest upodobnienie się do Boga. Kto już tu na Ziemi upodabnia się do Boga, ma już tu zadatek Nieba. Zadatek? Czyli można mordować, palić, gwałcić, grabić, byleby na tym sądzie dokonać poprawnego wyboru? Coś Ci się pomyliło.
Spróbuj przeprowadzić rozumowanie jeszcze raz staranniej 
|
Pt lut 20, 2009 18:49 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Jest poprostu wybieg przed niekonsekwencją, którą zapewne zauważyłeś sam. Pierw pisząc, że będziemy mieli wszechwiedze, a więc każdy wybierze swiadomie co chce, a później znowu spychając temat, do tego, że ktoś świadomie wybierze sobie piekło.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 18:58 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Co do checi nieistnienia, to wcale się nie dziwie, bo jakbym miała perspektywę wieczne pieklo, albo niestnienie to wybrałabym nieistnienie.
A piekło jest zwyczajnie NIESPRAWIEDLIWE!!! Jak można wieki nieskończone pokutować za skończone grzechy na ziemi, nawet my ludzie nie jestesmy tak okrutni.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 20, 2009 21:35 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Najgorsze jest jak ktoś próbuje odwracać kota do góry ogonem i udowadniać, że to jest tak naprawdę wielce sprawieliwe, Bóg okazuje nam tym swoją nieskończoną miłość itp... Jeżeli komuś nie przeszkadza taka mętna retoryka - ok, w dyskusji również jest to ciekawe gdy można skonfrontować poglądy. Wydaje mi się jednak, że każdy usprawiedliwając taką boską postawę tak naprawdę sobie myśli "co za różnica i tak mnie to nie dotyczy".
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 22:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marek MRB napisał(a): No cóż. Albo nie słuchałeś, albo miałeś niemądrą katechetkę 
Doskonale uważałem.
Na katechezach dzieci uczy się, że Bóg mieszka w niebie, a diabeł mieszka w piekle.
Nigdy nie mówiło się, że człowiek będzie w stanie nieba,
lub człowiek po śmierci będzie w stanie piekła.
Czy nie uważacie, że gdyby piekło lub niebo było stanem, to nauczano by że człowiek będzie w stanie nieba lub stanie piekła ?
Dlaczego naucza się, że pójdziesz do nieba albo pójdziesz do piekła.
Idzie się do miejsca a nie do stanu,
Powinno się chyba mówić: przejdziesz w stan nieba ?
czyżby kolejna zupełnie niepotrzebna metafora ?
Czego ten kościół jeszcze nie wymyśli ?...
Ale wyraźnie nie nadąża...
Powinni zaczekać chociaż do czasu aż poumierają ci, którzy pamiętają jeszcze stare nauczanie, a tutaj żyje jeszcze pokolenie, które pamięta nauczanie o niebie jako miejscu, o wydarzeniach w raju jako faktach.
A młodych uczy się, że te miejsca to stany a raj był metaforą.
Bądź tu mądry człowieku i wierz.
|
So lut 21, 2009 2:32 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Cytuj: Czy nie uważacie, że gdyby piekło lub niebo było stanem, to nauczano by że człowiek będzie w stanie nieba lub stanie piekła ?
Uważamy.
Ale już widzę jak piszą tu o metaforach.
A Marek Ci wyrzuca, że nie myślisz 
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 8:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|